First topic message reminder :

Kto prócz mnie jest tutaj tegorocznym maturzystą?

Domi, słuchaj Asi, zajęcia na uczelni nie są tak wyczerpujące, wydaje mi się, że wysiedzisz bez problemu, a wolny dzień to naprawdę coś pięknego
i ja popieram Rose, Effie była zajebista

Zdecydowanie da się wytrzymać. Luźniej niż w liceach i innych takich, ja czasem potrafię na legalu pisać posty podczas wykładów i na gadu sobie z kilkoma osobami gadać , a wolny dzień to jest magia. Okienka są grrrrrrrr. Choć to też zależy od tego, jak daleko masz uczelnię. U mnie to masakra masakrę masakrą pogania.

Ja popieram Aśkę też. Miałam w tamtym semestrze praktycznie od ósmej do ósmej. I żyłam!!! Choć na jednym takim wtorku potłukłam telefon:< I nie z premedytacją. XD Chyba.

Ja w poniedziałek mam zajęcia od 9 do 20, wtorki i środy w pracy od 8 do 17, czwartek na zajęciach od 8 do 18 i piątki znowu praca. Do wszystkiego idzie się przyzwyczaić. Poza tym w żadnym wypadku nie należy nastawiać się na ciężką pracę na każdych zajęciach. Takie wykłady mogą być dla przykładu nieobowiązkowe, na ćwiczenia tez nie muszą ciągnąć, więc wyciągnie się w okienku piwo, dwa, ewentualnie cztery. Nie takie studia straszne, jak je malują!

propsy za pomysł na róg obfitości macie mraśną wyobraźnię, mam nadzieję, że cały dom balowy to violator

Napierdalanka w sukienkach, czyżby zabawa w Mean Girls?

"On Games we wear WHITE!" <3

Epic, ale nie można wbijać szpilek w oko. Ubolewam, ludzie, tak straszliwie ubolewam.

Dum. Co ta Lorde. <3

Spodziewałam się czegoś lepszego, ten szeptano-śpiewany początek zapowiadał się ciekawie, jak w Everybody wants to rule the world, ale później nie nastąpiło żadne fajne JEB! Dupy nie urywa, ale ujdzie.
Chociaż tekst Igrzyskowy, ładny.

Tekst kocham całym serduszkiem. Zwłaszcza zwrotkę. Zresztą widać to po moim podpisie, co nie. XD

Jak usłyszałam na początku to jej buczenie i ciągnięcie dźwięków nie tak, jak należy - głos jej się łamał tak bardzo, że aż mój zmysł muzyczny płakał - to byłam bardzo na nie, ale potem, po jakichś dwóch przesłuchaniach, było już lajtowo. Refren jest taki niezbyt. Ogólnie rzecz biorąc ta piosenka mi nijak pasuje do Igrzysk, nie licząc tekstu ofc, choć może to dlatego, że jedyna piosenka jaka mi pasuje, to "Abraham's daughter" z pierwszej części. No i może "Safe & Sound". Jeżeli tak będzie wyglądała reszta soundtracku, to chyba będę płakać. .-.
Ale może Lana uratuje to jakoś <3

Życie po Igrzyskach, czyli Lucy w Capitol Couture. <3

Przeraża mnie.
A to przecież taka fajna dziewczyna!

Natalka nawet w takiej wersji pozostaje pięknością <3
Już przestałam się oszukiwać, że czekam na Kosogłosa. Czekam na Cressidę

Team Cressida.

A mnie już chyba przeszło szaleństwo na Kosogłosa. Trochę już zmęczona jestem tym czekaniem. Może gdyby to była całość Kosogłosa to byłoby inaczej, ale przez to, że podzielili na dwa, to jakoś tak... Pewnie jak już wyjdzie film to będzie inaczej :P

Chciałam tylko wyrazić swoją wielką ekscytację całusami Alexandra i Raphaela.



MUSICIE PRZEŻYĆ IGRZYSKA

Chciałam tylko wyrazić swój wielki bulwers całusami Alexandra i Raphaela.



Nie przeżyjecie tych igrzysk. :))))))))))))))

CHCIAŁAM TYLKO STWIERDZIĆ, ŻE TO BYŁO DAWNO

WŁAŚNIE, TERAZ CZAS NA PANDĘ.

Pandora Rouse napisał:

WŁAŚNIE, TERAZ CZAS NA PANDĘ.

TEŻ

PANDA TIME

PANDA TIME!

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, SZEREGOWY!

Sto lat Wojtuś <3