|
| Autor | Wiadomość |
---|
Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Noel. Sro Sie 06, 2014 8:25 pm | |
| | MEREDITH AINSWORTHprzez kilka miesięcy zajmowała w życiu Noela miejsce nadrzędne - niestety, z dość tragicznym przebiegiem. panna Ainsworth próbowała leczyć Demarcheliera, on tego nie chciał, więc zwykle relacja lekarz-pacjent kończyła się kilkoma wyzwiskami, trzaskaniem drzwiami (w wykonaniu Merry) i wieczystą obrazą majestatu trwającą... aż trzy dni (w wykonaniu Noela). z biegiem czasu pełne nienawiści spojrzenia nieco zelżały, a w samym Noelu zakiełkowało coś, co bez trudu można nazwać uznaniem dla Meredith. po opuszczeniu szpitala zagorzały niewdzięcznik zdobywa się nawet na gesty sympatii i posyła swej byłej opiekunce wypieki... prosto z kwartału. | | JAIMIE HEARSTsymfonia ciszy, milczenia i kompletnego braku zainteresowania - relacja na linii noel-jaimie jest zjawiskiem, które dla postronnego obserwatora wydawać może się... co najmniej dziwne. łączy ich wspólna przeszłość, dług wdzięczności demarcheliera wobec hearsta, uratowanie skóry, obrazów, może nawet godności noela - w realiach kwartału nie byłoby w tym nic dziwnego... gdyby nie dalszy przebieg znajomości. mieszkanie jaimiego stało się nieoficjalnym magazynem namalowanych przez noela dzieł - demarchelier najwyraźniej potraktował to określenie dosadnie, ponieważ przy każdej wizycie w kawalerce hearsta niemal nie zauważa właściciela przybytku - a jeśli nawet to robi, z właściwą sobie konsekwencją kompletnie go ignoruje. bywają tygodnie, podczas których noel ani słowem nie odzywa się do jaimiego... który z kolei nie oponuje przeciw podobnemu układowi, choć nie zna dnia ani godziny, kiedy demarchelier nagle przerwie panującą ciszę, zwykle poruszając temat kompletnie wyssany z palca. |
| FRANK HEARSTprofesjonalista w zawodzie? dbający o dobre samopoczucie pacjenta lekarz? czy raczej... irytujący i apodyktyczny konował, którego głównym i nadrzędnym celem okazało się uprzykrzenie noelowi życia do granic możliwości? Frank Hearst - człowiek odpowiedzialny za poskładanie Demarcheliera do kupy - nie do końca pozwala zamknąć się w tych wyświechtanych frazesach. Bez wątpienia irytował Noela (co nie jest żadnym osiągnięciem), bez wątpienia uratował mu życie (co akurat samemu Noelowi przeszkadza), bez wątpienia wzbudził w nim sympatię (co kwalifikuje Hearsta do wąskiego grona wybrańców). Frank przez kilka miesięcy czuwał nad Demarchelierem, by w końcu - zgodnie z lekarskim powołaniem - wykopać go ze szpitala, całego i zdrowego. No, powiedzmy. |
| CASSIAN WRIGHTirytujący współlokator z przydziału, na którego noel wciąż nie znalazł sposobu - tak pokrótce można określić relację zrodzoną między wrightem a demarchelierem w dość... nietypowych okolicznościach. nie obeszło się bez zamykania drzwi przed nosem, burkliwych odpowiedziach i nienawistnych spojrzeniach, które pomimo siły przekazu nie zdołały zrazić cassiana. obecnie panowie gniotą się na marnych kilkudziesięciu metrach kwadratowych i walczą o każdy centymetr przestrzeni dla swej... twórczości artystycznej. początkowa niechęć noela do współlokatora zaczęła ustępować obojętności... która w przyszłości zaowocować może czymś na wzór sympatii do tego stanowczo za głośnego, gadatliwego i wszędobylskiego muzyka. |
Ostatnio zmieniony przez Noel Demarchelier dnia Pią Sie 22, 2014 9:22 pm, w całości zmieniany 3 razy |
| | | Wiek : 24 lata Zawód : Artysta malarz Przy sobie : nóż ceramiczny, gaz pieprzowy
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 8:34 pm | |
| Pozwolę sobie rozdziewiczyć temat :D KONIECZNIE chcę coś z Noelem! Lenny też jest malarzem, także nie wyobrażam sobie, żeby panowie się nie znali ;> Mogę coś pomyśleć, ale powiedz mi, czy z Lennartem wolałabyś pozytyw, czy negatyw? I jak dawno temu Noel wyszedł ze szpitala? |
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 8:41 pm | |
| Już drugie rozdziewiczanie dzisiaj, robi się coraz ciekawiej! :D
Tak szczerze... to zwróciłabym ich relację w jak najbardziej pozytywnym kierunku - choćby dlatego, że Lenny jako jeden z nielicznych (jeśli nie jedyny!) potrafiłby zrozumieć, dlaczego Noel podczas malowania z pieprzonego introwertyka i nieznośnego gbura zmienia się niemal nie do poznania. A że od jego wyjścia ze szpitala minęły aż! 3 miesiące, jakiś zalążek znajomości miałby okazję się pojawić, choć możemy również zacząć od zera ;> |
| | | Wiek : 24 lata Zawód : Artysta malarz Przy sobie : nóż ceramiczny, gaz pieprzowy
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 9:05 pm | |
| Dalej będzie jeszcze ciekawiej Skrycie liczyłam na pozytyw! Trzy miesiące... Od jakiś dwóch miesięcy/ półtora miesiąca (gubię się w datach ._.) Lenny'ego nie ma w Kwartale, tylko koczuje na Ziemiach Niczyich (akcja w opozycji ->więzienie->ucieczka, tak w skrócie xd), także mieliby trochę mało czasu na zalążek znajomości z charakterem Noela... Dlatego albo mogli nawiązać jakiś kontakt przed tym faktem (Lenny tak go ujął swoim jestestwem!), a potem Noel mógłby się zastanawiać, co się z nim działo, albo faktycznie wszystko dopiero rozegramy. Bo Lenny będzie wracał do Kwartału, tylko jeszcze nie jest pewne kiedy (ale jeszcze to potrwa) xd I w ogóle, Lennart zwłaszcza teraz ma małe wywroty w życiu, to jak się ponownie pojawi w KOLCu, to może uśmierzą swoje bóle w morfalinie? |
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 9:11 pm | |
| Trzymam za... ... słowo! :D
W takich okolicznościach proponuję rozegranie wszystkiego na fabule - pół miesiąca to rzeczywiście mało, zwłaszcza dla Noela, a nawiązywane w fabule relacje zwykle są znacznie ciekawsze! Mówiąc pokrótce: będę czekać wytrwale na powrót Lennarta, w międzyczasie gromadząc odpowiednie zapasy do ucieczki przed smutną rzeczywistością... bo, o ironio, te małe wywroty mogą być kolejnym wspólnym mianownikiem między postaciami :D |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : anestezjolog, z-ca ordynatora OIOMu Przy sobie : zestaw pierwszej pomocy, zapalniczka, papierosy, telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, scyzoryk wielofunkcyjny
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 9:19 pm | |
| Mogę dać Meredith i, ewentualnie, Sebastiana (póki żyje xd), ale nie mam pomysłu więęęc albo zabij, albo pomóż w wymyślaniu ;d |
| | | Wiek : 43 lata Zawód : chirurg urazowy, lekarz wojskowy Przy sobie : leki przeciwbólowe, zdobiony sztylet, telefon komórkowy, aparat fotograficzny
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 9:22 pm | |
| po cichu szipuje Noela i Lennarta, ech ech ech ;>
przybywam! karta smutaśna, ale podbiła me serce <3 raczej nie widzę tutaj punktów stycznych z dziwaczką Mejzi i trybutką Dejzi (zbieżność imion przypadkowa!), ale z Frankiem - jak najbardziej. Frank jest rebelianckim lekarzem i żołnierzem; chirurgiem urazowym, ale zajmuje się w szpitalu praktycznie wszystkim (niedobory kadry, Coin Care trochę ssie!). mógł więc spotkać tam Noela, ba, nawet się nim zajmować czy też składać go w jedną w miarę działającą część ;> i możemy iść z relacją w tym kierunku właśnie! |
| | | Wiek : 51 lat Zawód : naczelnik więzienia, Betonstahlbieger Przy sobie : leki przeciwbólowe, medalik z małą ampułką cyjanku w środku. stała przepustka, telefon komórkowy, paczka papierosów, broń palna. Znaki szczególne : praktycznie zawsze nosi skórzane rękawiczki i wojskowe buty, nie rozstaje się z cygarami
| Temat: Re: Noel. Sro Sie 06, 2014 11:42 pm | |
| myślę, czy podrzucić Ci kogoś jeszcze |
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 10:44 am | |
| Meredith, z Sebastianem nie znajdę chyba zbyt wiele wspólnego, ale... z Mer jak najbardziej (bo nie chcę Cię zabijać, naprawdę! xD) Pójdźmy za ciosem i skorzystajmy z pomysłu Franka - jakie jest prawdopodobieństwo, że panna Ainsworth miała styczność z Noelem podczas jego pobytu w szpitalu? Na pewno uda nam się coś wymyślić na tym gruncie, choć z góry ostrzegam, że z jego uprzedzeniami do wszelkiego rodzaju lekarzy może być ciężko! :D Panie Hearst!na sprawę szipa spuśćmy (... to okropne słowo, jakby się dłużej zastanowić xD) kurtynę milczenia!Natomiast, jak pisałam wyżej - pomysł odnośnie styczności w szpitalu jak najbardziej mi pasuje, choć bez bicia przyznaję, że Noel to strasznie niewdzięczny osobnik i... cóż, za poskładanie go do przysłowiowej kupy poza pełnym wściekłości spojrzeniem zdobyłby się na zaledwie kilka burknięć, które w pierwotnym zamiarze miałyby być podziękowaniem. Z jednej strony mamy Franka, który wykonywał swoją pracę i utrzymał Demarcheliera przy życiu, a z drugiej Noela, który miał szczerą ochotę umrzeć na stole operacyjnym (ale jak zwykle znowu w życiu mu nie wyszło). Także z tego punktu możemy iść w każdą stronę, wszystko zależy od tego, jak Frank odnosiłby się do Noela podczas jego późniejszego pobytu w szpitalu :> Ger! zgodnie z obietnicą, złapię wszystkie multi! :D Chociaż chwilowo cierpię na brak pomysłu |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : anestezjolog, z-ca ordynatora OIOMu Przy sobie : zestaw pierwszej pomocy, zapalniczka, papierosy, telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, scyzoryk wielofunkcyjny
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 10:51 am | |
| Och, prawdopodobieństwo jest całkiem spore, biorąc pod uwagę, że Merry należy do zespołu Franka. W związku z tym mogli spotkać się tam, gdy M. była już pełnoprawnym lekarzem, lub jeszcze gdy odbywała staż - to w sumie bez większej różnicy, bo i mając etat, i go nie mając, rwałaby się do roboty tak samo i tak samo walczyła o każdy przypadek, przy którym mogłaby ubrudzić ręce xd Jednocześnie myślę, że na plus ich wzajemnych relacji może podziałać to, że M. nie jest typowym lekarzem, to znaczy - pacjent histeryzuje i odmawia leczenia? Merry w jednej chwili traci cierpliwość, w duchu rzuca pieprz się i wychodzi bez słowa. Żadnego uporu, żadnych słówek w stylu proszę pana, przecież dobrze pan wie, że jeśli nie będzie się pan leczył, to... i tak dalej. Trochę empatii - ale raczej to minimum, które pozwala już być lekarzem, ale jeszcze nie jest na idealnym poziomie. W związku z tym mogłaby się tu włączyć ta dziwna zasada, że im ktoś jest bardziej oschły i gorzki, tym bardziej szuka się kontaktu z nim raczej, niż z ludźmi bardziej przyjaznymi, o. |
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 11:29 am | |
| Przyznam, że taki obrót spraw jest mi jak najbardziej na rękę! Merry wychodzi trzaskając drzwiami, a Noel zostaje w sali i jedyne, na co potrafi się zdobyć to krótkie: co to, do cholery, było? Jak to zwykle bywa w jego przypadku, po kilku podobnych zajściach mógłby obdarzyć Meredith czymś na wzór szacunku - naturalnie w ten swój niejasny, pokręcony, ale jak najbardziej szczery sposób. Z jawnej niechęci do cichego uznania - tak by to wyglądało ze strony Noela, który pewnego pięknego dnia przestałby traktować Merry w kategoriach zła koniecznego i wyciągnąłby dość prosty wniosek: każdy robi to, co musi. Szczerze wątpię, by padał na kolana i dziękował jej za pracę... ale nawet on potrafi zdobyć się na miły gest wdzięczności - co oznacza mniej więcej tyle, że Merry nie zna dnia ani godziny kiedy ktoś przekaże jej pudełko babeczek... prosto z KOLCa. |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : anestezjolog, z-ca ordynatora OIOMu Przy sobie : zestaw pierwszej pomocy, zapalniczka, papierosy, telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, scyzoryk wielofunkcyjny
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 2:01 pm | |
| W porządku, taki układ jak najbardziej mi pasuje :) |
| | | Wiek : 43 lata Zawód : chirurg urazowy, lekarz wojskowy Przy sobie : leki przeciwbólowe, zdobiony sztylet, telefon komórkowy, aparat fotograficzny
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 4:22 pm | |
| cudnie cudnie, róbmy więc znajomość niewdzięczny pacjent - równie niewdzięczny lekarz. bo Frank także nie ma słodkiego podejścia do umarlaków na stole - chyba, że są dziećmi, a do pięciolatka Noelowi daleko ; > pewnie więc twardo zmuszał go do leczenia i w ogóle, chociaż zaryzykowałabym nawet nutkę sympatii z jego strony do długodystansowego pacjenta <3 i naprawdę cieszył się, jak ten stanął na nogi i zniknął ze szpitala. nie dlatego, że go irytował (bo to robił <3) ale dlatego, że to znak, że WYZDROWIAŁ. |
| | | Wiek : 26 Zawód : Speaker w radiu Przy sobie : paczka papierosów, zapalniczka, odtwarzacz mp3, scyzoryk, dokumenty, telefon komórkowy,
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 7:54 pm | |
| Dobra, Noelku, wizerunki zobowiązują Co prawda nie szukam zażyłych relacji ( Tak, Aga, nie piszę o romans ), ale skoro Noel będzie znajomym Lenny'ego, a Jack postawił sobie za punkt honoru pilnowanie tego (kochanego<3) debila, to pewnie kiedyś się spotkają. Zastanawia mnie przy tym czy byliby w stanie się polubić, czy wręcz przeciwnie. Introwertyk i ironiczny dupek (a wręcz ch*j chwilami) to ciekawe zestawienie |
| | | Wiek : 34 lata Zawód : trener w Ośrodku Sportu i Rekreacji Przy sobie : paczka zapałek, paczka papierosów, medalik z małą kapsułką cyjanku w środku Znaki szczególne : kolorowe ciuchy w szarym tłumie
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 8:12 pm | |
| Draw me like one of your French girls! Masz świetną kartę i właściwie nie wiem co zaproponować, żeby nie wypadło głupio, dlatego może rzucę tylko hasłowo: Jaimie mógł się podzielić z Noelem papierosem lub któregoś pięknego dnia uratował mu tyłek i prace przed Strażnikami Pokoju i do tego momentu poczuł, że coś go do chłopaka ciągnie. Sam siebie artystą nie nazywa, w końcu nie pędzel dzierży w dłoni, a zwykły długopis, ale na pewno potrafi docenić sztukę. Więc hmm, nie nazwałabym tego kumpelstwem, a raczej taką otwartą znajomością - Noel może skorzystać z mieszkania Hearsta, nawet jak z pracowni, ale mogą się też nie odzywać do siebie przez dwa tygodnie, jeśli nie będą mieli potrzeby. O takie coś.
W Kwartale mam jeszcze Gerdę, bardziej zbliżoną wiekiem, nauczycielkę muzyki. Pomysłu nie mam, ale jeśli coś chcesz to wyczarujemy ;)
A z Jackiem pozostaje mi w takim razie tylko parowanie ;__; |
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 10:31 pm | |
| Panie Hearst, jak najbardziej, w stu procentach i z ogromnym przyklaskiem pasuje! <3 I choć nie mogę obiecać, że w przyszłości Noel nie zjawi się w szpitalu ponownie, by samym swym jestestwem doprowadzać Franka do białej gorączki.... to zapewniam, że będzie grzeczniejszy (co oznacza mniej więcej jedną cyniczną uwagę mniej - niemal promocja!). I teraz, dla miłej odmiany... panie Caulfield - na dobry początek znajomości proponuję coś neutralnie-negatywnego! Rzecz pierwsza i najważniejsza to różnica charakterów - Noel nie należy do typu ludzi, którzy dają sobą pomiatać (zwłaszcza ironicznym dupkom!), dlatego traktowałby Jacka w kategoriach zła koniecznego, które będzie musiał znosić z uwagi na Lennarta. Wystarczy jednak, by ze strony Caulfielda padła jedna uwaga za dużo... a pozornie niewzruszony i oschły Demarchelier posunie się do czynów, które zwykle uważa za wulgarne (spokojnie, nie będzie bił, to mogłoby się skończyć tragicznie... dla niego samego xD). Sprawa druga - Jack mógłby uważać Noela za czynnik w jakimś stopniu deprawujący Lenny'ego, choćby z uwagi na ich wspólną pasję, której obce jest pojęcie "zahamowań". W zależności od tego, jak ułoży mi się z Lennartem gra, ta potrzeba "pilnowania" go może się u Jacka nasilić... zwłaszcza w obliczu spotkań z Noelem. Ale ta właściwa relacja tak naprawdę może nam się wyklarować dopiero podczas fabuły - albo przeskoczymy do kompletnej awersji... albo znajdziemy czynniki, dzięki którym obdarzymy się sympatią! :D Jaimie! Draw me like one of your French girls...... to pewnie skończyłoby się tak! Opcja z ratowaniem tyłka przed Strażnikami Pokoju bardzo mi się podoba - nie ma bardziej żałosnego widoku od Noela gotowego oddać życie za własne obrazy! Biorąc zaś pod uwagę, że coś na wzór pracowni... a raczej magazynu będzie dla Demarcheliera niemal niezbędne, z nieukrywaną niechęcią zgodziłby się na warunki łączącego ich układu. Co prawda obecność Noela w mieszkaniu Jaimiego wcale nie zobowiązywałaby tego pierwszego do rozmowy - nawet jeśli Hearst stałby obok i pytał o pogodę; niejednokrotnie dochodziłoby do sytuacji podczas których Noel bez słowa funkcjonowałby obok Jaimiego... by nagle pochwalić jego kunszt i przywołać na usta coś, co zapewne miałoby być uśmiechem uznania. Krótko mówiąc: typowy dzień w towarzystwie dziwoląga. Natomiast z Gerdą chwilowo się wstrzymam - mam nadzieję, że w przyszłości ich drogi się skrzyżują i wtedy będziemy mieć pełne pole do popisu w budowaniu relacji! ;) I nie rozpaczaj, człeku małej wiary! |
| | | Wiek : 24 lata Zawód : Uciekinierka Przy sobie : pistolet, naboje, butelka alkoholu, kapsułka z wyciągiem z łykołaków, telefon komórkowy, laptop, pieniądze upchane po kieszeniach, przetarty plecak, aparat, leki przeciwbólowe Znaki szczególne : nieufne spojrzenie, utyka na lewą nogę Obrażenia : złamane serce, martwica nerwów w lewej nodze (nie wszystkich, prawda?)
| Temat: Re: Noel. Czw Sie 07, 2014 10:47 pm | |
| Ok, ok! Idę na to <333 (Z tej strony Jack jakby coś ) |
| | | Wiek : 24 lata Zawód : Artysta malarz Przy sobie : nóż ceramiczny, gaz pieprzowy
| Temat: Re: Noel. Pią Sie 08, 2014 1:45 pm | |
| Okok, rozgrywamy od zera! Będą razem ćpać, pięknie To w takim razie porwę Cię na moją drugą grę w Kwartale! <3 |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : myślę Przy sobie : kapsułka z wyciągiem z łykołaków, scyzoryk wielofunkcyjny
| Temat: Re: Noel. Pią Sie 08, 2014 1:48 pm | |
| HALO, JAKIE ĆPANIE, JAKIE ĆPANIE.
NIE MA, NIE MA. NOEL, MY SIĘ POLICZYMY. BIORĘ NEGATYW.
YKHM, TU MATHIAS JAK COŚ
|
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Pią Sie 08, 2014 6:59 pm | |
| MATHIASEM NEGATYW? Jakoś to przeżyję! :< |
| | | Wiek : 34 lata Zawód : trener w Ośrodku Sportu i Rekreacji Przy sobie : paczka zapałek, paczka papierosów, medalik z małą kapsułką cyjanku w środku Znaki szczególne : kolorowe ciuchy w szarym tłumie
| Temat: Re: Noel. Pią Sie 08, 2014 8:11 pm | |
| - Cytat :
- Co prawda obecność Noela w mieszkaniu Jaimiego wcale nie zobowiązywałaby tego pierwszego do rozmowy - nawet jeśli Hearst stałby obok i pytał o pogodę; niejednokrotnie dochodziłoby do sytuacji podczas których Noel bez słowa funkcjonowałby obok Jaimiego... by nagle pochwalić jego kunszt i przywołać na usta coś, co zapewne miałoby być uśmiechem uznania. Krótko mówiąc: typowy dzień w towarzystwie dziwoląga.
Dokładnie o coś takiego mi chodziło, to super, że po takiej chaotycznej propozycji umiałaś to ułożyć xD No to nie pozostaje mi już nic innego, jak liczyć na spotkanie w fabule! <3 |
| | | Wiek : 23 lata Zawód : technik w hotelu Przy sobie : telefon, klucze, fałszywe dokumenty (Frederic Ravendille) Znaki szczególne : często okulary-zerówki, skórzana kurtka, krótsze włosy
| Temat: Re: Noel. Wto Sie 19, 2014 11:15 am | |
| Too jeszcze ja wpadłam poszerzyć KOLC-owe znajomości. Mam Tylera - kapitolińskiego pechowca, który cudem nie trafił do Kwartału, a z Noelem mógłby znać się sprzed rebelii, tylko nie wiem, czy pociągnąć to bardziej w negatyw, pozytyw? Albo zawsze możemy coś rozegrać, bo Dawson ma zamiar zrobić kilka wycieczek poza Dzielnicę. |
| | | Wiek : 21 lat Zawód : portrecista, pejzażysta, krótko mówiąc: maluje i klepie biedę Przy sobie : paczka papierosów, scyzoryk wielofunkcyjny, zapalniczka Obrażenia : uszkodzone nerwy czuciowe prawej dłoni
| Temat: Re: Noel. Wto Sie 19, 2014 2:51 pm | |
| Myślę, że możemy się pokusić o znajomość jeszcze sprzed rebelii - w przypadku Noela na dobrą sprawę nie wiadomo co robił, kim był i jak żył przed buntem. Tyler mógłby stanowić fabularny łącznik pomiędzy przeszłością i teraźniejszością - być może znali się jeszcze szkoły, później z kilku towarzyskich spotkań, na których alkohol lał się litrami a tytoń sypał kilogramami - ale kontakt w końcu się urwał, wybuchła rebelia, znaleźli się po dwóch stronach barykady i oboje kompletnie zmienili nastawienie do życia. Od tego momentu możemy wszystko rozwijać na fabule: Tyler zjawi się w Kwartale, spotka Noela... i raczej nie zostanie ciepło przywitany. Ale jak naprawdę ułoży się ta relacja, wyniknie z rozgrywki! <3 |
| | | Wiek : 23 lata Zawód : technik w hotelu Przy sobie : telefon, klucze, fałszywe dokumenty (Frederic Ravendille) Znaki szczególne : często okulary-zerówki, skórzana kurtka, krótsze włosy
| Temat: Re: Noel. Wto Sie 19, 2014 6:48 pm | |
| Ooo spoko! To do zobaczenia w fabule |
| | |
| Temat: Re: Noel. | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|