Wszystkie nieobecności dłuższe niż tydzień zgłaszamy tutaj.

Cóż, ze względu na naukę i całą resztę, będę zaglądać na Panem niestety znacznie rzadziej. I żeby nie przyblokować wszystkich, zaznaczam z góry, że na razie postaram się tylko w miarę czynnie grać Raphaelem i Soneą, resztą postaci raczej grać nie będę, ewentualnie sporadycznie (i odpisy Annie postaram się wrzucić jak najszybciej ;___;). Za blokowanie i całą resztę z góry przepraszam, i to tyle.

Chyba powinnam to napisać: dopóki nie padam na twarz z braku snu i nadmiaru wosu chcę przysiąść do w miarę systematycznych przygotowań do matury. Pewnie niedługo mi się znudzi. :D
Będę grać, ale mogę pojawiać się rzadziej. :>

Dobrze, i czas na mnie. Teraz będę pojawiać się raczej rzadziej, bo matura, bo rysunek i dodatkowe zajęcia: muszę się wybudzić z pięknego panemowego snu, niestety. Czas się wziąć do roboty.

pokończę watki i na trochę przestaję pisać, potrzebuję świeżości i dystansu do pewnych spraw, wrócę fabularnie niebawem, pa <3

Krąży nade mną jakieś piep...dzielone fatum - padł mi przed chwilą zasilacz do laptopa. Jadę jeszcze na baterii, ale za godzinkę "papa kompuś". Jutro idę szukać zasilacza... obym znalazła :(

:(((((((((((((((((((( Ola mnie już pewnie nienawidzi (wcale jej się nie dziwię), ale to, że nie odpisuję ostatnio i nie ma ze mną kontaktu nie jest celowe.
Jestem chora, mam gorączkę, ledwo widzę na oczy, wydzwania do mnie szef z pretensjami a ja zastanawiam się czy mnie nie wypierdolą z uczelni, bo zostały dwa dni do rozliczenia a pewien stary dziad dalej nie wpisał mi oceny do usos-a. Spędziłam więc dwa dni na uczelni w przeróżnych kolejkach ledwo generalnie żyjąc i przepraszam Was, ale nie mam siły ani weny ze stresu. :( Takie sobie życie, nie polecam.

Ja będę nieobecna na pewno do końca przyszłego tygodnia. Wychodzę z domu rano, wracam z uczelni pod wieczór, nie mam na nic czasu, nie bardzo też cokolwiek ogarniam, więc niestety jestem zmuszona :( Ale jak wrócę to będę grać! Obiecuję, że częściej niż dotychczas :/

Pewnie już widzieliście, że mnie nie ma... Taki stan może się utrzymać do odwołania, bo w szkole chyba biorą sobie za punkt honoru zapełnienie nam każdej wolnej chwili. Na razie się udaje, a matura wisi nade mną i straszy, więc wszelki kontakt raczej poza forum, odpisuję na pw, ale niezbyt często. :<

Macham do Was gipsem, a nawet dwoma. I kołnierzem ortopedycznym! W skrócie samochód chciał iść ze mną na gołe klaty, a przecież wiadomo, że właściciel Icka nie odrzuca wyzwań. Ja mam tylko gips, ale samochód muszą wyklepać i szpachlować, więc wygrałem! Będę z Wami pisał ze szpitala. :D

Jak nie trudno zauważyć, długodługo mnie nie ma i jeszcze trochę nie pobędzie - życiowe zakręty, rozterki, natłok pracy, chwilowy brak weny, wszystko jesienią się we mnie kumuluje i mam ochotę wyłącznie płakać nad wanitatywnością własnego żywota ._.

Dopadło mnie jakieś wirusowe paskudztwo, więc muszę raczej chwilowo zawiesić pisanie, bo nie ogarniam rzeczywistości. To nie jest pełna nieobecność. Coś tam postaram się skrobać, Delilah na Arenie ogarniać będę zdecydowanie, ale mogę straszliwie ze wszystkim innym zamulać. Uprzedzam, rybki.

Tydzień. Może dwa. Nie będę już nikogo (a zwłaszcza siebie) oszukiwać - nie dokończę gier.

zaczął się listopad, opadło na mnie (hihi) sporo spraw, więc do 15 będę mocno w kratkę. odpisywać oczywiście będę, ale niestety na razie nie w tempie ekspresowym :c

Dobra, nie przypuszczałam, że to zrobię, ale cóż... Wizyta u promotora zmieniła moje podejście, także... Forum musi iść w odstawkę, seriale idą w odstawkę, każda rzecz, która nie łączy się z moimi studiami idzie w odstawkę. Na jak długo? Ni cholery nie wiem, na pewno do połowy grudnia, może dłużej, najpewniej dłużej, zobaczymy. Przepraszam najmocniej tych z którymi zaczęłam gry i tych z którymi się dopiero na takowe umówiłam : c Także, fabularnie nie będę się raczej zbytnio udzielać. Postaram się robić COŚ, ale na pewno nie będzie można liczyć z mojej strony na regularne odpisy Jak ktoś coś będzie ode mnie chciał piszcie na pw albo na gadu (tam jestem przez większość czasu :d).
Jeszcze raz przepraszam

Zgłaszam nieobecność na około dwa tygodnie, wrócę po przeskoku- zaangażowałam się w kilka naprawdę fajnych projektów, co pochłania większą część mojego czasu. No i skłamałabym, gdybym nie powiedziała, że zapał do pisania na forum się nie zmniejszył, bo jest wręcz odwrotnie. Po przeskoku wracam z pełną energią i mnóstwem pomysłów, a do tego czasu znikam, ewentualnie postaram się odpisywać na pw. Do napisania, słońca. <33