First topic message reminder :

To co tygryski lubią najbardziej, czyli temat stworzony po to, aby nasz piękny spam nigdzie nie zaginął. <3

Aga, ja wiecznie słyszę, że moja babka z dziekanatu jest wredna. A ledwie ja wchodzę do niej, to kobitka jest tak chętna do pomocy i kochana, że hej. Zawsze mi wszystko tłumaczy, nie robi problemów, żartuje, śmieje się... Nie dalej, jak wczoraj odbierałam indeksy i dyplom razem z resztą dokumentów, a pani Ola się cieszyła, że będzie widzieć moją paszczękę jeszcze dwa lata <3

Haha, pliki pdf, kserówki, zdjęcia, wydruki i diabeł wie jeszcze co - kochani kumple ze studiów. Och, i karteczki! I zakreślacze!
I ściągi na rachunkach za kawę <333

Ja ostatnio obczaiłam nową ściągę, którą muszę wypróbować xD Moje kobitki z dziekanatu też uśmiechnięte. Jak przyszłam zapytać dlaczego mam niezaliczony semestr to mi wszystko ładnie wytłumaczyła <3


____


Ludzie trzymajcie mnie! Zaczęło się! Moje pokolenie już zaczyna rodzić O_O I to nie z wpadki O______O Koleżanka urodziła wczoraj synka, a mój kolega z podstawówki będzie tatą za 9 miesięcy. Czy tylko ja nie mogę tego zrozumieć? Bo jak dla mnie to zdecydowanie za wcześnie na dzieci.

OMG, repetytorium z Longmana jest urocze! (tak, mówię o tym o maturze) Ale i tak nie chcę na studia. Znaczy się chcę, ale nie chcę. Dziwny paradoks.
Cóż, też tego nie mogę zrozumieć. Ale wiek taki... no nie tak źle. Dla kogoś może być za wcześnie, a dla niektórych już :3

Móndęsik, cicho, dostaniesz się :D


Sig, dla mnie to nic nowego. Moja koleżanka z klasy z podstawówki pierwsze dziecko rodziła w pierwszej gimnazjum i ma już dzieciaków grupkę, jej siostra ma aktualnie 14 lat i już jest w drugiej ciąży.

To ja chcę do Waszych dziekanatów!

I macie rację z tym dziećmi, ze ślubami jest teraz podobnie. Koleżanka z gimnazjum, żadna tam popularna, nawet raczej cicha, zaręczyła się wczoraj i bum, ślub w przyszłym roku. Wysyp dzieci też już niezły. Ale tak sobie myślę, że mamy już ten XXI wiek i nic już nie jest szokujące, nawet do czterdziestki można się wstrzymać z rodzeniem. Także nie traćmy nadziei! ;D

A co do fabuły to gdyby ktoś miał ochotę na coś szybkiego i niekoniecznie długiego to mogę ruszyć Rory. Chociaż skoro w weekend mają być te zmiany...
<3

Ja chcę Rorsa w knajpie z Viv xD

Stay tuned, ogarnęłam życie i wracam do Was, czas na akcję - reanimację. <3 WIĘC. Niedługo wszyscy będziecie potrzebni do rozruszania fabuły, tylko trzeba spiąć dupki i skończyć event, im szybciej tym lepiej. C:

A co do dziekanatu, to akurat na skład osobowy narzekać nie mogę, bo pani Ania jest bardzo miła i pomocna, ale kolejki powalają na kolana, a szanowny pan prodziekan do spraw edukacji przyjmuje studentów 2,5 godziny w tygodniu.

jej, rozruszajmy akcję <333

Przypomniałaś mi moje opowiadanie o Vivian 10 lat później, w którym ruda wspomina tortury i zostanie awoksą... xD

CO DO EVENTU, TO WSZYSTKICH PROSZĘ O JAKIEKOLWIEK REAKCJE, bo bez nich nawet ja niczego nie wskóram, błagam - chociażby cząstkowe. Pokrzyczcie, pokręćcie się, nic wam nie zaszkodzi : c

Ker napisał:

Przypomniałaś mi moje opowiadanie o Vivian 10 lat później, w którym ruda wspomina tortury i zostanie awoksą... xD

Nie mam pytań. xD

Ja właśnie się zebrałam i piszę, nie wiem, czym to będzie. xD

Kama, i tak w końcu ubiję Vivian. I zrobię to, o czym Ci wspomniałam na pw.

Sasha zrobi striptiz, może być Majtasku? xD

Szkoła jest straszna. Ja jestem wiecznie miedzy spaniem, pisaniem prac na konkurs, nie chodzeniem na lekcje i byciem w rożnych dziwnych miejscach, bo wiecznie jestem gdzieś potrzebny, nauką, dziwnymi rozkminami, a (nie)spaniem.
A na posty nie ma czasu. ._____.

Ja wolę pisać posty niż myśleć o pracy magisterskiej, to będzie koszmar... xD

Ja powinnam biegać, bo do grudnia jedna praca, do 5.11. druga, do tego sprawdziany, wypracowania, prezentacje i możliwe, że jeszcze wyjazdy w grudniu się przyplączą. :/

Ja to powinnam kuć do matury...

Cill, Ty powinnaś mi na PW odpisać xD

A ja właśnie trzaskam nekrologi... :O xD

A ja zostałem zagoniony do szukania zdjęć dla Ker. xD

PW? O, to coś mi się zepsuło i nie dostałam powiadomienia o takowym. Zresztą w ogóle coś dziwnie mi powiadomienia działają :<

Ja zamiast odkurzać wlazłam na Windhill i zaczęłam czytać posty. ;___;

Aduś, nie narzekaj. Mamy uaktualnioną listę poległych :D
I jeszcze raz dziękuję Ci za pomoc <3

Nie ma za co. Od czegoś tu jestem. :3

<3

Zostań moim braciszkiem :3

... A ja mogę być Twoją siostrzyczką? :C

Zawsze <333333