Antybiotyk to listek z czterema tabletkami. c:

Jest ich pięć. c:

Dzień dobry, proszę o wycenę okularów dla użytkowników posiadających trybutów bo to już przestaje być śmieszne.
Ludzie, bądźcie CIERPLIWI i CZYTAJCIE te posty dokładnie.

W ostatnim poście Daisy wspominałam o tym, że jest ona obronnie skulona za przewróconym stołem i że trzyma w ręku nóż, którym gotowa jest się bronić. Nie, nie chcę robić z niej naczelnej wojowniczki i nożowniczki, żadna z niej Mary Sue nagle stająca się maszyną do zabijania po dwóch dniach treningów (to byłoby co najmniej śmieszne), ale chciałabym coś uściślić. Czy nóż został jej wyrwany przez Amandę? Czy wypadł Daisy z ręki? A jeśli tak - to kiedy? Bo z pewnością Daisy broniłaby się przed atakiem - ofc nie ekstrasuperskutecznie, ale myślę, że jakieś szkody (nawet zakładając dziecinne i nieudolne wbijanie noża gdzie popadnie; w końcu Di nie jest wyszkolona w jakichś zaawansowanych technikach mordowania ) wyrządziłaby swojemu przeciwnikowi. Co jak co, ale Daignault raczej nie leżałaby z założonymi rączkami, czekając na pchnięcia nożem Już pomijając fakt, że Amanda nie miała 'doprawdy genialnego' dostępu do Daisy, bo ta była za Alexandrem i za blatem stołu. Jużpomijającfakt2, że w poście Amandy nie ma nic o tym, że została zaatakowana?

A jeśli MG uzna, że Daisy zaślepiło i że, hm, faktycznie wesoło pobawiła się w baranka paschalnego, to też proszę o odpowiedź, co z tym fantem zrobić. I o umiejscowienie dejziowego noża w czasoprzestrzeni, bo chyba jakoś...wyparował w toku wydarzeń ; )

i niee, broń losie, nie chcę cofać swoich obrażeń, nie-nie-nie. Tylko prosiłabym o dookreślenie całej sytuacji, za co z góry wielkie dzięki! I wielkie dzięki MG, który ogarnął salogłównowe szaleństwa i ustawił wszystko w dość sensowny sposób.


EDIT: BONUSOWE PYTANKO; dobrze zrozumiałam, że trybuci mogą przelewać innym trybutom swoje PMG?

Wybaczcie, że bez przelogowania, ale no, po co mi ta konspiracja.

Jeśli chodzi o nóż, to zrozumiałam, że ma go Alex:

Alexander Amitiel napisał:

Był przekonany, że jedno wbicie noża nie wystarczy, więc sięgnął po kolejny z rąk Daisy, korzystając z okazji i tego, że Amanda zwijała się z bólu.

I oczywiście nie zakładałam, że Daisy się nie broni, dlatego w poście GO uwzględniłam jedynie jedno pchnięcie Amandy - w obojczyk - całą resztę dźgnięć uzależniając od ewentualnych reakcji.
W poście Amandy faktycznie nie było wzmianki o ataku, dlatego poprosiłam o edycję. Ponadto uwzględniłam go ja, w poście GO, dlatego też nie pozwoliłam na całkowicie swobodny atak, i dlatego teraz spomiędzy żeber wystaje jej nóż.

Trybuci trybutom nie mogą, to pytanie gdzieś już od kogoś padło i odpowiedziałam tak samo.
Edit.
Chodziło o Sebastiana przekazującego punkty Deli, prawda? W tym wypadku, fabularnie to ona go zabiła, więc jego punkty - regulaminowo - powinny przejść na nią automatycznie, tak czy inaczej.

okej, dzięki wielkie za rozwianie moich wątpliwości! <3 (też mi się nie chce przelogowywać :c)

Dobry wieczór
Mam takie przyszłościowe pytanko - czy antybiotyk, który posiada Maya, działa na wszystko (w szczególności na jad os )

Antybiotyk zwalcza infekcje w organizmie, więc tak, może być użyty również do złagodzenia objawów działania jadu gończych os i przyspieszyć wydalenie szkodliwej substancji.

Dobra. To tak... Mam tego ptaszka w pokoju, ale nie zdążyłam odpisać przed postem Kolczatki, w którym to do pokoju wpadają ludzie. Co teraz? Mam pominąć w tej kolejce wspomnienie o ratunku i ciągnąć samą sprawę ze zmiechem do odpisu GO czy co? :c

Generalnie zamysł był taki, że gaz, który wydziela się w pokoju wywołuje halucynacje, więc ptak nie zniknie nawet po otworzeniu drzwi przez mężczyzn, bo jest wymysłem umysłu samej Deli C: On jej fizycznie nie zrani, możesz więc spokojnie odpisać na obydwa, zakładając, że ptak cały czas kołuje się gdzieś dookoła Deliliah. Ja odezwę się po Twoim odpisie, chyba, że taki układ Ci nie pasuje? Wtedy mogę już napisać coś teraz :)

*padła i się turla*
Delilah już coraz bardziej gnie. Wpierw Sarenki, teraz Ptaśki. Następni będą Murzyni w samych pasiastych podkolanówkach?
Pasuje, pasuje. To dziękuję za odpowiedź i już odpisuję, choć zamulam straszliwie. <3