IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Poduszkowiec 'Alfa'

 

 Poduszkowiec 'Alfa'

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptySob Mar 22, 2014 10:08 pm

Poduszkowiec 'Alfa' Thehovercraft

Kabina dla załogi składa się z jednego pomieszczenia, w którym umieszczono dwa rzędy foteli, skierowanych naprzeciw siebie. Nad każdym z nich znajduje się półka, na której można położyć plecak; należy jednak uważać, żeby nie zapomnieć przypiąć go specjalnym paskiem.

Na czas startu, pasażerowie przypięci są do swoich foteli, w trakcie lotu jednak mogą swobodnie poruszać się po pokładzie. Rozsuwane drzwi po jednej stronie kabiny prowadzą do bagażowni, dalej znajduje się również maszynownia. Idąc w drugą stronę, wąskim korytarzem, można dotrzeć do kabiny pilotów, ale wstęp do niej jest zabroniony.

Załoga poduszkowca:

Blaise Argent
Przy sobie: Przy pasku: nóż ceramiczny, niewykrywalny dla detektorów metalu, pistolet. Na szyi: medalik z ampułką cyjanku. W kieszeniach: holo, papierosy, zapalniczka
W plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, telefon, 2 latarki, tabletki do uzdatniania wody, oraz lokalizator

James Wollner
Przy sobie:
W plecaku:

Javier Hughes
Przy sobie: broń palna (przy pasku)
W plecaku: pozwolenie na broń (w plecaku), nóż wojskowy (w plecaku), dokumenty i portfel (w plecaku), zapalniczka (w plecaku), przedmioty z eventu (w plecaku)

Morraine Lowell
Przy sobie:
W plecaku:

Richard Cline
Przy sobie:
W plecaku:

Francesca Valmount
Przy sobie:
W plecaku:

Tobias Terodi
Przy sobie:
W plecaku:

Tulio Velasquez
Przy sobie:
W plecaku:

Catrice Tudor
Przy sobie: scyzoryk, nóż, para kastetów, kapsułka z wyciągiem z łykołaków
W plecaku: latarka, broń palna, woda, paralizator, nóż z arsenału Coin

Cilia Loem
Przy sobie: leki przeciwbólowe
W plecaku: butelka wody, śpiwór, latarka, lokalizator, apteczka
Powrót do góry Go down
the leader
Catrice Tudor
Catrice Tudor
https://panem.forumpl.net/t1914-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t741-catrice
https://panem.forumpl.net/t1285-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t1231-you-saw-her-walking-over-poison-ivy-leaves
https://panem.forumpl.net/t740-catrice
https://panem.forumpl.net/t3453-kwatera-catrice-tudor#55562
Wiek : 20
Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca]
Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator,
Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku
Obrażenia : -

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptySob Mar 22, 2014 11:06 pm

Nim poduszkowiec wystartował, Cat zajęła miejsce naprzeciwko Cilii Loem, układając plecak między nogami. Zdążyła wpakować do plecaka broń, paralizator i nóż, który pozwolono jej wziąć z arsenału Coin. Był to jeden z jej ulubionych modeli, z potrójnym ostrzem, doskonały do zadawania głębokich ran. Podejrzewała, że na terenie Trzynastki, choćby nie wiadomo jak zniszczonej, mogły grasować jakieś zmiechy. Albo i ludzie.
Zerknęła na siedzącego nieopodal Argenta i zamknęła na moment oczy. Gdy je otworzyła, jej spojrzenie padło na Cilię.
- Jak leci? – zapytała spokojnie, jak gdyby nie łączyło ich to, że zostały zaatakowane podczas rozmowy i każda z nich zabiła jednego człowieka.
Powrót do góry Go down
the leader
Blaise Argent
Blaise Argent
https://panem.forumpl.net/t1110-blaise-argent
https://panem.forumpl.net/t2291-blejz#31637
https://panem.forumpl.net/t1332-blaise-argent
https://panem.forumpl.net/t2001-zapiski-blejza
https://panem.forumpl.net/t1338-blaise
https://panem.forumpl.net/t1447-blaise-argent
Wiek : 31
Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera
Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15),
Znaki szczególne : kilkudniowy zarost.
Obrażenia : częste bóle brzucha

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 8:58 am

Załoga stawiła się w komplecie i o czasie, co mogło dobrze wróżyć na przyszłość. Gdy wszyscy byli już gotowi, włazy poduszkowców otworzyły się, ukazując swe wnętrze. Blaise nie przepychał się, by wejść do Alfy jako pierwszy, jednak zanim zajął się plecakiem i zajęciem miejsca, przeszedł się po pokładzie, kontrolując stan maszyny na tyle, na ile potrafił. Kabina pilotów była już zamknięta, a oni obaj gotowi do startu, co Argent mógł usłyszeć przez niewielki głośnik. Nie pozostało więc już nic innego, jak tylko zajęcie miejsca.
Mężczyzna podszedł do jednego z foteli, czując, że ktoś mu się przygląda. Odwrócił się i na widok Catrice skinął głową, aby następnie zająć się przepakowaniem plecaka. Oprócz podstawowego ekwipunku, czyli półtoralitrowej butelki wody, śpiwora, latarki oraz lokalizatora, zapakował tam swój telefon komórkowy, tabletki do uzdatniania wody i dodatkową latarkę, starą, wysłużoną, która wyposażona była w wyjątkowo wytrzymałą baterię. Upewnił się, że plecak jest szczelnie zamknięty, a następnie przypiął go paskiem do półki, tak na wszelki wypadek. Holo, które otrzymał od swoich zwierzchników, zdecydował się schować w wewnętrznej kieszeni kurtki, w zewnętrznych upychając papierosy i zapalniczkę. Na szyi mężczyzny wisiał mały, niepozorny medalik, a w nim kapsułka z cyjankiem, której, miejmy nadzieję, nie będzie zmuszony nigdy wykorzystać. Blaise przyczepił do paska swój nóż ceramiczny, niewykrywalny dla detektorów metalu oraz broń palną, którą jako dowódca miał pełne prawo posiadać.
- Wszyscy na miejsca - zarządził, zanim usiadł wreszcie i zaczął przypinać się pasami - Za chwilę startujemy. Beta wzniesie się w powietrze dwadzieścia minut po nas, a gdy osiągniemy odpowiednią wysokość, poruszanie się po pokładzie będzie możliwe.
Odetchnął, widząc, że załoga stara się w miarę szybko dostosować do jego zaleceń.
Blaise wiedział, że będzie to ciężka misja, ale nadzieja na sukces rosła w nim z minuty na minutę.


Ostatnio zmieniony przez Blaise Argent dnia Nie Mar 23, 2014 5:39 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 3:51 pm

Czas do startu minął bardzo szybko. W między czasie Javier zdążył jedynie wziąć jeszcze raz plecak do rąk, by upewnić się, że wszystko się w nim znajduje: (zawartość plecaka:) ogarnął oczami podstawową zawartość plecaka, jak i również ustalił umiejscowienie pozwolenia na broń palną, noża wojskowego, dokumentów, portfela, zapalniczki, które włożył do osobnej kieszeni plecaka, by nie zmieszały się z podstawową zawartością i były możliwie szybko do znalezienia w razie potrzeby.  Przy sobie pozostawił jedynie broń palną, która była w pełni naładowana i przyczepiona do paska spodni. Upewniwszy się, że wszystko ma, zamknął plecak, odłożył go za siebie i oczekiwał na start.
Dopiero kiedy lecieli, założył go na plecy i sprawdził, czy sięgnie do małej kieszeni plecaka, bez konieczności jego ściągania z pleców, co okazało się możliwe. Wszystko co chciał sprawdzić zostało spełnione, dlatego odłożył plecak za siebie, a nie na półkę i luźno przełożył przez jedną szelkę rękę, by w razie problemów nigdzie się nie potoczył.
Nie zamierzał nigdzie się ruszać, siedział przez cały czas na swoim miejscu, spoglądając na niektóre osoby z ciekawości, lecz szybko znudzony wracał do swoich myśli.
Powrót do góry Go down
the victim
Cilia Loem
Cilia Loem
https://panem.forumpl.net/t1941-cilia-loem
https://panem.forumpl.net/t1182-cilii
https://panem.forumpl.net/t1307-cilia-loem
Wiek : 20
Przy sobie : W PLECAKU: butelka wody, śpiwór, latarka, lokalizator, apteczka // PRZY SOBIE: Leki przeciwbólowe

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 5:32 pm

Cilia ucieszyła się, kiedy miejsce naprzeciw niej zajęła Cat. Trochę bała się całej tej misji, a choć jej chęć niesienia pomocy była większa od strachu, wolała mieć blisko siebie kogoś przyjaznego. A musiała przyznać, że nie wszyscy współpasażerowie tak wyglądali.
- Jak leci? - zapytała Catrice pozornie zupełnie neutralnie, jakby naprawdę pytała tylko i wyłącznie o to, jak Cilia żyje. Obydwie jednak miały wspólną tajemnicę, o której lepiej było nie wspominać. Czuła jednak, że Cat ma też na myśli to, jak Cilia trzyma się po tamtych wydarzeniach.
Z chęcią by jej odpowiedziała, ale zapalenie gardła skutecznie jej to uniemożliwiło. Owszem, odruchowo otworzyła usta, aby odpowiedzieć, z jej gardła nie wydobył się jednak żaden konkretny dźwięk. Przypuszczała że taka sytuacja może chwilę potrwać. Owszem, wzięła jakieś leki, które powinny jej pomóc, miała ze sobą też listek tabletek przeciwbólowych, ale ból gardła zdawał się być nie do pokonania. Miała nadzieję, że nie było to nic poważnego. Póki nie miała gorączki, postanowiła się tym nie przejmować.
Przepraszająco wskazała na swoją krtań i wzruszyła ramionami. Uśmiechnęła się lekko, by Cat wiedziała, że nie jest z nią bardzo źle. Oczywiście, do tej pory dręczyła ją tajemnica tamtego napadu, a mężczyzna, który nadział się na nóż, śnił jej się czasem po nocach, mimo to jednak po jakimś czasie przeszła nad tym do porządku dzielnego. Zresztą, teraz miała na głowie poważniejsze rzeczy. W rękach ochotników na tej misji leżało zdrowie wielu obywateli Panem.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 7:49 pm

Miał jakąś lichą nadzieję, że nie będzie musiał oglądać twarzy Valmount wykrzywionej w grymasie niezadowolenia. Ślady po solidnym uderzeniu na nosie pozostały, o czym przekonał się dość rychło kiedy zasłoniła mu widok Tulia swoim szarym mundurem. Podniósł wzrok kiedy się odezwała i zmarszczył brwi, zaś między ustami powstała tylko cienka linia.
Zmrużył powieki, kiedy postanowiła pogrywać w ten sam sposób do Shaw, ale zmusił się do rozluźnienia palców. Radość spotkania przyjaciela z dzieciństwa zmalała diametralnie, szczególnie że kobieta usiadła między mężczyznami.
Wyprostował się na swoim miejscu poprawiając ułożenie kołnierza od kurty, po czym skinął głową. – Porucznik Valmount. – Przywitał się z nią nawet nie spojrzawszy na pagony, zdradzając się tym samym, iż wcześniej sprawdził jej przeszłość i doskonale wiedział jakie stanowisko zajmuje w hierarchii wojskowej.
Czuł się … głupio.
Z jednej strony był na nią wściekły, z drugiej chciał ją mieć na swoją własność, a tu nagle pojawiła się i trzecia strona: poczucie winy, że ruchał Jolene zamiast niej. Odwrócił spojrzenie na znajomego, wychylając się ze swojego krzesła i obdarzył go szerszym uśmiechem, wyciągając w końcu rękę na powitanie. Oczywiście poprzez Franię, robiąc jej nieco na złość, tak pod nosem gadać i witać się między sobą. Jakoś nie pomyślał, aby usiąść przy Tulio i spokojnie porozmawiać. Możliwe, że nie przesiadł się ze względów złośliwych.
- Gdybyś mnie widział z trzy tygodnie temu, to byś mnie nie poznał. Połowa gęby spalona na wiór. Porucznik Valmount może potwierdzić, co nie? – Machnął ręką dookoła swojej twarzy, a przy ostatnich słowach szturchnął łokciem w ramię wymienioną kobietę, posyłając jej łobuzerski uśmiech.
Po chwili podniósł się, aby przypiąć plecak do uszykowanej pułki. Postanowił się ostatecznie przesiąść, siadając między Franią a Tuliem, aby prowadzić z nimi swobodne rozmowy. W plecaku miał: półtoralitrową butelkę z wodą, śpiwór, latarkę, noktowizor. Na szyi zaś rzemyk z obrączką, ukryty pod ubraniem, przy pasku broń, zestaw pierwszej pomocy, lokalizator i krótkofalówkę. W wewnętrznej kieszeni trzymał zaś paczkę papierosów i zapałek, tabletki przeciwbólowe i tabletki do uzdatniania wody i jeszcze drugą latarkę, co by mieć ją pod ręką.
- Kiedyśmy się ostatni raz widzieli, hym? – Sapnął, siadając wygodniej na fotelu i podniósł głowę, słuchając dowódcy. Bez szemrania zapiął pasy, upewniajacsię czy wszystko w spokoju i wzruszył ramionami, zatrzymując spojrzeniu na kumplu, który o dziwo pamiętał jego prawdziwe imię! Aż dziw brał, że nie nazwał go Mikem, jaki miał zwyczaj w dzieciństwie. Podobnie zresztą jak Kate, która jako pierwsza go okrzyknęła tym imieniem.
Cline uśmiechnął się niezwykle szeroko, doszukując się sporych zmarszczek na twarzy mężczyzny i sięgnął pamięcią wstecz, czy powinien pamiętać jakąś kochankę czy żonę Tulia. Niestety – skleroza! Najwyraźniej nie ubolewał nad tym, bo wzruszył ramionami, zerkając na Franię tylko na moment. – Ja pierdziele, dobrze cię widzieć, brachu. – Mruknął z ulgą i wesołością, jakby pokrzepiony iż nie wszyscy z jego przeszłości poginęli. Kobieta siedząca obok mogła dostrzec, że nie bardzo przypomina brutalnego i gburowatego Richarda, chociaż wciąż pozostawał bezpośredni i w pewien sposób arogancki. Uśmiech był naprawdę szeroki i szczery, więc sympatia jaką darzył drugiego mężczyznę musiała być szczera.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 10:25 pm

Autorka dostała ślinotoku na widok nowego avataru Cline'a.
Za to na twarzy Valmount przemknął cień satysfakcji, słysząc swój stopień. Dawno nikt się tak do niej nie zwrócił, nie licząc oczywiście dzisiejszego dnia, gdy przydzielano jej plecak i inne pierdoły. A z ust Cline'a? Podwójna satysfakcja. Może u Strażników byli równi. Może, gdy razem pili i szli do łóżka byli równi. Ale w wojsku nigdy nie będą, chyba, że Richard szybko awansuje.
Gdy gnojek wyciągnął przez nią rękę, ta wciągnęła odruchowo powietrze i zerknęła na jego łapę. Miała ochotę mu strzelić, ale przecież nie będzie taka wredna. Toż to nie leży w niej naturze! Zupełnie!
Tiaa....
Chociaż jak szturchnął ją w ramię to ta z radością mu oddała. Było to tylko lekkie trzepnięcie palcami, ale wiedziała, że i tak będzie miała więcej okazji, żeby mu przypierdolić. Tak dla zasady, że bronił jakiejś zawszonej suki z KOLC-a. Mógł ją sobie ruchać do woli, Franka żyła w świadomości, że nic sobie nie obiecali i ruchał co chciał. Pewnie, gdyby się dowiedziała, że Cline raz, był przez długi okres jej dziwnie wierny, a dwa coś mu odjebało i przeleciał tą przechudzoną blondynę... Miałaby mętlik we łbie, jak zwykle. Więc dobrze, że nie wiedziała.
-Ta, wyobrażasz sobie, że on był jeszcze brzydszy?-powiedziała to z taką miną i takim tonem, jakby według niej było to totalnie niemożliwe i abstrakcyjne. Nie ma to jak być dobrą koleżanką. Ups, sory kotku, teoretycznie przełożoną.
Z radością przyjęła to, że przelazł na drugą stronę i nie prowadził uroczych pogawędek ponad jej głową. Zanim zapięła pasy wstała i jeszcze raz sprawdziła, czy plecak nie zleci. Miała w nim wodę, śpiwór, dobrą, wytrzymałą latarkę, krótkofalówkę, apteczkę oraz lokalizator. Do mniejszej kieszonki wrzuciła papierosy z zapalniczką, żeby łatwo po nie sięgnąć. Prawie sami palacze tutaj leżą, psia mać. Współczuję niepalącym.
Przy sobie miała broń, przyczepioną do paska, a obok niewielki laser do cięcia metalu.
Zapięła pasy i wpatrywała się w ścianę naprzeciwko siebie.


Ostatnio zmieniony przez Francesca Valmount dnia Pon Mar 24, 2014 12:19 am, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
the victim
Morraine Lowell
Morraine Lowell
https://panem.forumpl.net/t1932-morraine-lowell
https://panem.forumpl.net/t1412-take-me-down-to-the-fighting-end
https://panem.forumpl.net/t1411-morraine-lowell
https://panem.forumpl.net/t1413-morraine
Wiek : 23 lata
Zawód : nanotechnolog
Przy sobie : w kieszeni: tabletki przeciwbólowe; w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, apteczka, lokalizator, latarka, tabletki do uzdatniania wody, zestaw odczynników, przenośny mikroskop

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 10:35 pm

Była tutaj obca, dobrze o tym wiedziała. Przecież Morraine Lowell nigdy nie wyruszyła poza Kapitol, całe swoje dorosłe życie spędzając w laboratorium. Tym bardziej więc nie czuła się komfortowo, ani najpierw na lądowisku, ani tym bardziej później, siedząc już w poduszkowcu. Cóż, sama zgłosiła się na misję, sama zdecydowała, że czas zrobić coś więcej niż tylko tkwić wśród mikroskopów i probówek. Nie mogła winić nikogo za swoją chęć przydania się wreszcie.
W pewnym sensie poczuła przynależność do misji w momencie, kiedy przebierała się w mundur. Szara, jednolita barwa uspokajała ją, pozwalała się wtopić i być jedną z nich, a nie kimś dziwacznym, kto odróżnia się od kolorowego tłumu ciemnymi, wręcz żałobnymi strojami, żałośnie podkreślającymi patykowate kończyny. Plecak z otrzymanym wyposażeniem - butelką wody, śpiworem, latarką, apteczką i lokalizatorem uzupełniła o swoje własne wyposażenie - tabletki do uzdatniania wody, zestaw najsensowniejszych odczynników, jakie mogły przyjść jej do głowy i przenośny mikroskop, a zanim zajęła swoje miejsce na końcu rzędu siedzeń po prawej stronie, przypięła go w regulaminowym miejscu. W kieszeni miała tylko tabletki przeciwbólowe, wepchnięte tam przy zmianie ubrań dość odruchowo.
Póki co nie odezwała się do nikogo, nerwowo wyginając palce dłoni. Rozglądała się po wnętrzu poduszkowca, po raz kolejny zastanawiając się, czy decyzja o wylocie naprawdę była słuszna i jak poradzi sobie, będąc wśród kompletnie nieznajomych jej ludzi, w miejscu tak odległym jak Dystrykt Trzynasty.
Powrót do góry Go down
the victim
James Wollner
James Wollner
https://panem.forumpl.net/t1198-james-wollner
https://panem.forumpl.net/t1213-przygarnij-jamesa
https://panem.forumpl.net/t1318-james-wollner
https://panem.forumpl.net/t1631-james-wollner#21001
Wiek : 32
Zawód : Żołnierz
Przy sobie : noktowizor, tabletki do uzdatniania wody, broń palna, zapalniczka, scyzoryk wielofunkcyjny, medalik z małą ampułką cyjanku w środku, para kastetów

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyNie Mar 23, 2014 11:31 pm

Nie miałem ochoty na rozmowy. Kiedy tylko pojawiłem się na poduszkowcu od razu odnalazłem swoje miejsce, po czym usiadłem i zabrałem się do kontroli ekwipunku. Chciałem być pewien, że zabrałem ze sobą wszystko. Otworzyłem plecak, upewniając się, iż noktowizor znajduje się na miejscu wraz z parą kastetów. Zajrzałem do mniejszej kieszeni odszukując tam tabletki do uzdatniania wody, zapalniczkę oraz medalik z małą ampułką cyjanku, który - po chwili namysłu wyciągnąłem i zawiesiłem sobie na szyi. Zerknąłem jeszcze do następnej kieszonki, ale gdy przekonałem się, iż scyzoryk jest na miejscu odetchnąłem cicho, zapiąłem plecak i odłożyłem go na wskazane ku temu miejsce. Odchyliłem głowę do tyłu na siedzeniu, dłoń kładąc na schowanej w kaburze - przypiętej do paska - broni. Palcem odpiąłem jeszcze - na chwilę - pokrowiec, upewniając się, że broń jest zabezpieczona, po czym odetchnąłem głębiej i zamknąłem oczy, w tej pozycji czekając już na start.
Powrót do góry Go down
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyPon Mar 24, 2014 2:00 am

Załoga poduszkowca 'Alfa', całkowicie nieświadoma nieprzyjemnej niespodzianki, jaka spotkała ich bliźniaczą maszynę, po sześciogodzinnym locie bez najmniejszych przeszkód wylądowała na środku rozległego wrzosowiska, znajdującego się zaledwie pół godziny marszu od jednego ze znanych wejść do podziemnego dystryktu. Po kilku wstrząsach, związanych z posadzeniem poduszkowca na ziemi, wszyscy mogli swobodnie opuścić pokład. Plan zakładał rozejrzenie się po okolicy i zaczekanie na drugą część uczestników misji, z tym że... po czterdziestu minutach oczekiwania stało się jasne, że coś poszło nie tak.
Zaczęło się od nerwowej atmosfery, która jeszcze się pogłębiła, gdy jeden z pilotów wyszedł do coraz bardziej zniecierpliwionej załogi, oznajmiając, że nie są w stanie połączyć się z 'Betą', która najzwyczajniej w świecie nie figuruje na radarach.
Co zrobicie teraz? Zapada noc, ciemności robią się coraz gęstsze, rozsądek podpowiada więc rozbicie obozu i zaczekanie do rana. Pytanie tylko - na co? Ruszycie na poszukiwania zaginionych kompanów, czy podejmiecie się zrealizowania misji w osłabionym składzie? Decyzja należy do Was, ale coś czuję, że wszystkie oczy zwracają się w tym momencie na Blaise'a. Jak poprowadzisz swoich podwładnych, panie Dowódco?
Powrót do góry Go down
the leader
Blaise Argent
Blaise Argent
https://panem.forumpl.net/t1110-blaise-argent
https://panem.forumpl.net/t2291-blejz#31637
https://panem.forumpl.net/t1332-blaise-argent
https://panem.forumpl.net/t2001-zapiski-blejza
https://panem.forumpl.net/t1338-blaise
https://panem.forumpl.net/t1447-blaise-argent
Wiek : 31
Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera
Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15),
Znaki szczególne : kilkudniowy zarost.
Obrażenia : częste bóle brzucha

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyPon Kwi 21, 2014 10:53 pm

| Podziemia

Bilans misji przedstawiał się fatalnie. Martwy pilot i dwoje członków załogi, sabotażysta na pokładzie, rozbity poduszkowiec i pusty magazyn, w którym powinien znajdować się lek. Po powrocie do Kapitolu Blaise mógłby już właściwie pakować manatki, gdyby nie jedyna jasna strona tej wyprawy - niespodzianka odnaleziona w pomieszczeniu pod zbrojownią. Argent miał nadzieję, że ta informacja pozwoli zachować mu posadę i jakoś udobrucha panią prezydent, która na pewno pokładała w misji spore nadzieje. Mężczyzna miał niejasne przeczucie, że to być może o odnalezienie bomb chodziło w całej tej szopce, przecież w stolicy nie brakowało lekarzy, którzy byliby w stanie spróbować odtworzyć lek lub wynaleźć nowy, być może nawet lepszy.
Powrót do domu oznaczał śledztwo, zapewne długie i nużące, ale najpierw trzeba było jeszcze dotrzeć do Kapitolu, zabierając po drodze ekipę rozbitej 'Bety', którą udało im się namierzyć. Droga do poduszkowca minęła w milczeniu, każdy był wstrząśnięty śmiercią Morraine i Jamesa, o przetransportowanie ciała tego drugiego zadbał sam Argent, badając wcześniej wszystkie ślady, które zastali na miejscu. Nie miał przy sobie aparatu, jednak światło latarki i komórka wystarczyły na zrobienie kilku zdjęć, które później mógłby przedstawić śledczym. Zabezpieczono pistolet, który znaleziono przy Terodim, jego samego zakuto w kajdanki, jednak brak noża, którym został dźgnięty Wollner, budził wątpliwości dowódcy. Pomyślał o Lowellu, z którym na pewno będzie musiał stanąć twarzą w twarz i poinformować go o śmierci siostry. Doprawdy, samo to było wystarczającą karą za niepowodzenie misji.
Pilot poinformował ich o zlokalizowaniu Bety krótko po tym, jak na niebie rozszalała się burza, a Blaise, przeklinając pod nosem, zadecydował, że osobiście pofatyguje się po pozostałych członków załogi. Chociaż tyle mógł teraz zrobić.
- Valmount, Cline, zostańcie tutaj – zarządził, nakazując im pilnowanie ciał i wciąż nieprzytomnego Tobiasa – Reszta idzie za mną, tamci mogą potrzebować naszej pomocy.
Skinął na Catrice, Javiera i Cilię, którzy mogli przydać się na zewnątrz, zwłaszcza, jeśli do odebrania czekały kolejne ciała. Gdy tylko poduszkowiec dotknął ziemi, Blaise zarzucił kaptur na głowę, otworzył drzwi i wyskoczył w deszcz, by pomóc pozostałym.

| Mokradła
Powrót do góry Go down
the leader
Catrice Tudor
Catrice Tudor
https://panem.forumpl.net/t1914-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t741-catrice
https://panem.forumpl.net/t1285-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t1231-you-saw-her-walking-over-poison-ivy-leaves
https://panem.forumpl.net/t740-catrice
https://panem.forumpl.net/t3453-kwatera-catrice-tudor#55562
Wiek : 20
Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca]
Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator,
Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku
Obrażenia : -

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyPon Kwi 21, 2014 11:24 pm

Z podziemi

Gdy już spotkali się z Javierem i Blaise'm, ten drugi bez problemu wyprowadził ich na powierzchnię, gdzie czekał już poduszkowiec. Pilot Alfy stał tuż obok transportu. Ponadto, udało się zlokalizować załogę drugiego poduszkowca, która dziwnym zrządzeniem losu nie dotarła do podziemi Trzynastki. Cat była ciekawa tego, co mają do powiedzenia rozbitkowie.
Siostra Lowella nie żyła, podobnie jak Wollner. Terodi był skuty kajdankami. Reszta miała się całkiem nieźle, i chociaż każdy przeżywał śmierć dwojga członków załogi, perspektywa odnalezienia Bety była chyba pocieszająca.
Gdy Argent zarządził wyjście na mokradła, Cat wsunęła do kieszeni dyktafon i zarzuciła na głowę kaptur. Miała nadzieję, że znajdzie się chwila na pogadanie z dowódcą, bo sama przestawała już wierzyć w to, że chodziło tylko o jakieś lekarstwo.

Mokradła
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 1:04 am

/ Podziemia

Po wyjściu ze zbrojowni milczał jak zaklęty na życzenie dowódcy. Nie było potrzebnym, by zaplątać sobie głowę tym, co zastali, jeśli w drodze powrotnej czekały ich kolejne niespodzianki. Przynajmniej powrót na poduszkowiec okazał się bezproblemowy.
Na pokładzie zachował ciszę. Nie patrzył na nikogo, pogrążony we własnych myślach. Nie chciał się przed sobą przyznać, ale wciąż myślał o losach Lophii i tym co zastaną po wylądowaniu w miejscu, gdzie rozbiła się 'Beta'.
Z zamyślenia wyrwał go głos Argenta, który polecił wyjście i odszukanie członków drugiego poduszkowca. Poniekąd się ucieszył, lecz ogarnął go równocześnie niepokój.
Mimo to bez sprzeciwu ruszył za resztą grupy, opuszczając poduszkowiec.

/ Mokradła
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 11:47 am

/Podziemia

Richard wykonywał polecenia wedle rozkazów wypowiadanych przez dowódcę, siłą rzeczy dostał wsparcie do magazynów - informacja o pustym niemalże pomieszczeniu nie była czymś wspaniałym. Na szczęście misja się powiodła - leki znalezione, on cały, Frania cała, znalazł Tulia. Czego niby mógł chcieć więcej?
Wpakował się razem z resztą do Poduszkowca, pozostajac przy ciałach tak jak zechciał tego Argent. W sumie to było mu na rękę, że znalazł się tutaj z Valmount, a nie jakimś obcym członkiem wyprawy. W każdym razie spoglądanie na ciała pięciu członków wyprawy bez życia nie było ani ciekawe ani wciągające, dlatego po jakimś czasie Cline skupił się na dokładnym rozejrzeniu po poduszkowcu.
Czekając na resztę aż wrócą z bagien wyciągnął papierosa, bez słowa proponując również Frani. Zapewne spali zanim tamci zdążą dotrzeć do Poduszkowca. Dla niego ta misja okazała się.. bezbolesna z czego się cieszył.
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 2:52 pm

/ Mokradła

Złapany za podbródek przez Lophię, wcale się nie ucieszył. Nie chciał utrzymywać z nią kontaktu wzrokowego. Nie teraz, kiedy obwiniał siebie za tak wiele rzeczy, a większość była związana z jej osobą. Próbował ignorować przemawiające do niego emocje kobiety, ale nie było to takie łatwe. Widząc jej twarz miał ochotę ją przytulić, ale wiedział, że byłoby to nie na miejscu. Zwłaszcza, że obok leżały ciała ich towarzyszy.
Kiedy znaleźli się w końcu w poduszkowcu, odważył się spojrzeć Lo w twarz na parę sekund. Świadomość, że wszystko z nią w porządku przynosiła ulgę. Podszedł do jednego z siedzeń, prowadząc za sobą Lophię. Usadził ją jak dziecko na jednym z siedzisk, nie przyjmując sprzeciwu, choć wiedział, że zostanie za to zrugany wzrokiem. Miejsce znajdowało się z dala Reiven, dziecka i uszu, które nie powinny im się przysłuchiwać. Nie miał zamiaru zwracać teraz uwagi na problemy reszty załogi, ponure uwagi Catrice, czy wymowne spojrzenia Argenta. Sama wiadomość, że na terenach trzynastki ktoś żyje, nie była zachwycająca. Kucnął przed kobietą i spojrzał na zabandażowaną dłoń, którą ujął delikatnie. Kilka sekund później zorientował się, że nie powinien tego robić z paru względów i pozwolił jej zabrać rękę.
-Porozmawiamy w Kapitolu. -odezwał się w końcu chłodno. Miał wrażenie, że zbyt chłodno. Chciał być dla niej oparciem, a jedyne co potrafił robić w tej chwili, to się wkurzać, czego nie zamierzał jej otwarcie pokazywać. Fakt, że poświęcał zbyt dużo uwagi pracy i nawet nie wiedział, że Lophia wybiera się na misję, dobijał go jeszcze bardziej. Nie potrafił zrozumieć, jak może ingerować w sprawy Rządu, jeśli była mu przeciwna. Te myśli postanowił jednak zachować dla siebie. Zdołał jeszcze na chwilę uchwycić spojrzenie kobiety, po czym wstał i bez słowa siadł kawałek dalej. Otrzepał włosy z wody, nie przejmując się przemokniętymi ubraniami i brakiem kurtki, którą oddał kobiecie. Było to teraz jak najmniej ważne. Wlepił wzrok w podłogę pod nogami, wpychając swój plecak w szczelinę za plecami. Chciał jak najszybciej znaleźć się w stolicy i zakończyć tą misję.
Powrót do góry Go down
the pariah
Lophia Breefling
Lophia Breefling
https://panem.forumpl.net/t1982-lophia-breefling
https://panem.forumpl.net/t514-loph
https://panem.forumpl.net/t1299-lophia-breefling
https://panem.forumpl.net/t744-wspomnienia-panny-breefling
https://panem.forumpl.net/t751-lophia
https://panem.forumpl.net/t745-lophia-breefling
Wiek : 22
Zawód : Sprzedawczyni, samozwańczy lekarz, zastępca szefa Kolczatki
Przy sobie : Dokumenty, paczka papierosów, zapalniczka, broń, telefon komórkowy
Znaki szczególne : ukryte pod bransoletkami blizny na nadgarstkach

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 4:06 pm

// Mokradła
Może nie był zadowolony z jej zachowania. Prawda była taka, że sama musiała się hamować. Poza tym, nie była sama, nie była jedyną poszkodowaną. Javier też wydawał się "nienaruszony". Obejrzała się jeszcze, rzucając okiem na mokradła po raz ostatni. Kto by pomyślał, że jej pierwsza wizyta w Trzynastce zacznie się i skończy w bagnie?
Posłała Javierowi spojrzenie mówiące "dam sobie radę", kiedy posadził ją na siedzeniu, nadal w jego kurtce na plecach. To nie miało tak wyglądać. Mimo że spodziewali się trudności, myślenie to jedno, a realne życie - drugie. Groźba śmierci nie równa się pogodzeniu z końcem własnego życia. Dlatego cieszyła się, że udało im się wezwać pomoc. Że telefon Noah zadziałał, że Sonea powiadomiła służby. Że załoga 'Alfy' przeżyła, bo tego też nie byli pewni.
Nie wiedziała, co kierowało Javierem, kiedy uraczył ją tak czułym gestem, ale delikatnie, niemal niezauważalnie zacisnęła palce na jego dłoni. Usztywniony nadgarstek bolał trochę mniej, ale gruby, mokry bandaż nie był zbyt przyjemny dla skóry. Nie mogła doczekać się gorącego prysznica i miękkiej kanapy w swoim mieszkaniu. O ile nie zaczną ich wszystkich najpierw maglować, kiedy tylko wylądują. Sabotaż na pokładzie nie był niczym przyjemnym. Lophia weszła prosto w mrowisko, tylko po to, żeby pomóc i być może odzyskać zaufanie. Tak było łatwiej, musiała podjąć to ryzyko.
Posłała mu przelotne, ale ciepłe spojrzenie, pogładziła jeszcze po dłoni i zabrała obie ręce. Lepiej, żeby za dużo osób sobie czegoś nie pomyślało. Chociaż i tak byli bardziej zajęci misją, i całe szczęście. Przecież to nie miała być żadna próba dla ich związku, ale wyprawa ratunkowa po leki. Cel został osiągnięty.
- Porozmawiamy - odpowiedziała wypranym z emocji głosem. Była wykończona i zziębnięta, nie chciała się kłócić. Oboje podenerwowani, oboje z silnymi charakterami, to mogło się źle skończyć. Nie chciała na niego napadać, nie miała nawet powodu.
Otuliła się ciaśniej kurtką, nie ściągając z głowy kaptura. Nadal było jej zimno, ale nie zamierzała narzekać. Za pięć godzin mieli dotrzeć na miejsce. Jeśli nie zaskoczy ich niespodziewany wybuch...
Plecak Andena wcisnęła pod nogi. Za paskiem nadal miała krótkofalówkę, należącą do Aarta. Mieli dać znać, jeśli coś się wydarzy. Nikt nie odezwał się słowem, że są w niebezpieczeństwie. Ani jednego sygnału. Miała do pogadania z Isabel.
Powrót do góry Go down
the leader
Catrice Tudor
Catrice Tudor
https://panem.forumpl.net/t1914-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t741-catrice
https://panem.forumpl.net/t1285-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t1231-you-saw-her-walking-over-poison-ivy-leaves
https://panem.forumpl.net/t740-catrice
https://panem.forumpl.net/t3453-kwatera-catrice-tudor#55562
Wiek : 20
Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca]
Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator,
Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku
Obrażenia : -

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 4:15 pm

/mokradła

Cat pomogła Minko zająć miejsce i zapiąć pasy. Dziewczyna nie wyglądała źle, chociaż jej małomówność była zastanawiająca. No ale cóż, niekiedy ludzie tak mają. Tudor sprawdziła pasy, którymi zapięta była towarzyszka, i ruszyła w głąb poduszkowca, by usiąść jak najdalej od ludzi.
Gdy dotarła do drzwi, prowadzących do bagażowni, zatrzymała się i odszukała wzrokiem Blejsa. Przekazała mu na migi, że musi przez chwilę pobyć sama. Miała zamiar przesłuchać to, co było utrwalone na taśmie w dyktafonie, i nie potrzebowała do tego towarzystwa innych ludzi.
Rozsunęła drzwi, przeszła przez nie i zamknęła je za sobą. Następnie usiadła na podłodze i wyjęła z kieszeni dyktafon. Przyglądała mu się przez chwilę, po czym, po sekundzie wahania, wcisnęła przycisk odtwarzania.
Powrót do góry Go down
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 4:50 pm

Z dyktafonu wydobywa się męski głos:
- Dwudziesty ósmy grudnia dwa tysiące dwieście osiemdziesiątego drugiego roku. Trzy dni od ostatniego bombardowania. Rozpoczęliśmy ocenę stanu zniszczeń. Poziom szpitalny nie nadaje się do odbudowy, w kwaterach mieszkalnych obowiązuje stan szczególnej ostrożności. Pozostałe sektory wykazują stan przeciętny lub dobry. Szacuje się, że na terenie dystryktu wciąż pozostaje około dwustu ludzi, żywych lub martwych. Łączność z Kapitolem została utracona i nadal nie udało się jej przywrócić.
Kliknięcie.
- Dwudziesty dziewiąty grudnia dwa tysiące dwieście osiemdziesiątego drugiego roku. Kończymy wynosić ciała, składujemy je na wrzosowisku przy północnym wejściu do dystryktu. Ziemia jest zbyt zmarznięta, żeby podjąć próbę zakopania zwłok. Ostateczna liczba zabitych wyniosła osiemdziesiąt cztery, nie wiemy jednak, ilu wciąż przebywa pod gruzami. Odkryliśmy też radioaktywny wyciek w zbrojowni, stężenie szkodliwych pierwiastków dziesięciokrotnie przewyższa bezpieczną dla człowieka dawkę. Przygotowujemy się do ewakuacji.
Kliknięcie.
- Trzydziesty grudnia dwa tysiące dwieście osiemdziesiątego drugiego roku. Czterdzieści osób wyruszyło w stronę Dwunastego Dystryktu w poszukiwaniu schronienia. Niosą ze sobą większość lekarstw i zapasów, które udało nam się wydobyć. Broń i to, czego nie będziemy w stanie zabrać ze sobą, ukryliśmy, żeby nikt niepowołany ich nie odnalazł. Wymarsz pozostałych w schronie planujemy na pierwszego stycznia. Mamy nadz...
Ostatnie słowa zagłuszone są przez szumy i trzaski niewiadomego pochodzenia. Po kilku sekundach natomiast nagranie się kończy.

Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 8:44 pm

Francesca przez całą misję raczej mało się odzywała. Wykonywała rozkazy Argenta, mając nadzieję, że wie co robi i ich wyciągnie, bo ona w tych podziemiach miała wrażenie, że ciągle kręci jej się w głowie i straciła orientację w terenie. Także gdy tylko znaleźli się na powierzchni i dostała rozkaz, żeby pilnować z Clinem ciał od razu za nim poszła.
Oczywiście skorzystała z porponowanego papierosa i paliła go dość pospiesznie, widocznie zdenerwowana. Nic nie mówiła, bo chyba nie miała siły. Cała była w kurzu i tynku, a oczy przekrwione od piasku, który w nie wleciał. Sama nie wiedziała co ma myśleć o tej misji. Teoretycznie była do dupy. Stracili tyle ludzi. Nie żeby nie była do tego przyzwyczajona. Podczas bitwy o Kapitol non stop ktoś padał obok niej od kul i nie robiło to na niej większego wrażenia. Jednak... Teraz nie czuła się z tym wszystkim najlepiej. Zresztą jak każdy.
W końcu siadła, wypijając przedtem całą butelkę wody.
Popatrzyła na Cline'a siedzącego tuż obok niej, po czym oparła głowę o jego ramię, bo najchętniej to by poszła spać i jakoś jej nie obchodziło, że jest pod jej rozkazami i w sumie to nie wypada. Pierdolić to. Jego ramię było idealną poduszką.
-Dobrze, że nic ci nie jest.-mruknęła cicho do niego, z zamkniętymi oczami. Wybuch empatii, nie ma co!
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 9:05 pm

Cline'a nie interesowało to, co zawierał w sobie dyktafon. W końcu był tylko marnym pionkiem w tej całej cholernej grze, którą wszyscy dookoła nazywali życiem. Sączył spokojnie papierosa, sadowiąc się w miarę wygodnie obok Frani i czekał aż wszyscy pasażerowie dotrą na Poduszkowiec. Altruistą nie był, więc nie rwał się z pomocą skoro o nią nie prosili. Gdyby otrzymał rozkaz - to oczywiście, w takim wypadku musiał spełnic polecenie. Ale tak? Włosy Valmount zbyt ładnie pachnęły, przebijajac się przez pokrywę z kurzu, aby miał podnieśc tyłek i się stąd ruszyc.
Zerknął na nią spod przymkniętych do połowy powiek, kiedy wyrzuciła z siebie całkiem miłe słowa. Brew mu nawet nie drgnęła, kiedy ot tak przyglądał się jej profilowi i stwierdził nagle, że liczenie zmarszczek Frani nie jest dobrym pomysłem, kiedy ona wypowiada TAKIE słowa. Powstrzymał westchnięcie rezygnacji, w końcu kiedyś mógł wykorzystac tę liczbę zmarszczek do ich słownych utarczek.
"Powinieneś powiedziec coś równie miłego, co nie?"
Pytanie rzucone w próżnię, jaką był umysł Richarda pozostawało bez odpowiedzi, przedłużając milczenie jakie między nimi się pojawiło. Niechętnie przyznał sobie rację, że coś powiedziec musiał. Tylko co?
"Coś miłego. Kurwa, mów coś miłego. MIŁEGO, czaisz?"
- Ruchałem tę małą. - Rzucił obojętnym głosem, nie zmieniając ani o jotę swojej pozycji.
"Brawo, jełopie. Na pewno to chciała usłyszec. Weź coś dodaj, kurwa."
Jak na złośc, usta mu się zasznurowały.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 9:17 pm

Francesca miała zamknięte oczy i mimo że czuła na sobie spojrzenie Richarda to nie reagowała. A niech się patrzy, biedaczek pewnie miał momentami śmierć w oczach. Nie oczekiwała od niego żadnej odpowiedzi, wyznań, czekogolwiek. Tak palnęła, bo jednak trochę ze sobą przeżyli i jakaś tam przyjaźń ich połączyła.
Nie spodziewała się jednak TAKIEGO wyznania. Szczerze? Naprawdę nie chciała tego usłyszeć.
Otworzyła od razu oczy i wpatrywała się w ścianę poduszkowca naprzeciwko. Jak niby miała na to zareagować? Złością? Zazdrością? Machnięciem ręką? Kurwa... Kogo jak kogo... Ale tę małą sukę? Ja jebie, Cline.. Czemu? No kurwa, czemu?
Podniosła głowę i popatrzyła się na niego zmęczonym wzrokiem. Gdzies tam w jej żrenicach przebijała się złość i jakieś rozżalenie. Popatrzyła mu się w oczy nic nie mówiąc, jedynie świdrując wzrokiem. Jakby mało miała w tej chwili na głowie to jeszcze teraz będzie mysleć, że przeleciał jakąś gówniarę z Kolczatki, chociaż kurwa wiedział, że mógł przyjść w nocy, a ona by mu nie odmówiła. Mógł u niej spać, jeść, schizować, pierdolić głupoty... W jakiś dzwiny sposób nawet była mu wierna. Nie szukała sobie kochanków na jedną noc, bo przyzwyczaiła się do ciała Richarda, do jego zapachu, dotyku i szorstkiego zarostu.
Ja jebie. Zamorduje cię. Wróćmy tylko do Kapitolu. To cię kurwa wykastruję, palancie.
-Brawo.-mruknęła i odwróciła głowę, opierając ją o zagłówek fotela. Foch.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 9:26 pm

Najwyraźniej sumienie Cline'a odezwało się w najmniej spodziewanym momencie, gryząc go wystarczająco mocno, aby zniszczył tę jakże romantyczną chwilę jaka między nimi się zaczęła tworzyc. Sylwetka Jolene była wyraźna dla Richarda, ale w tej chwili zdecydowanie ważniejsza okazała się Valmount, która była w pełni namacalna. W końcu tej młodej już nigdy nie zobaczy na oczy, jeśli chce zachowac swoją pozycję, co nie? A na tym mu w sumie zależało.
No bo co poradzic? Miał dobrą pozycję, jakieś pieniądze, a Jolene jawiła mu się w tej chwili tylko i wyłącznie jako problem, którego się pozbył. Nie myślał jeszcze o tym co ją spotkało w więzieniu i czy wyjdzie o własnych siłach. Ani o tym, że dał jej trochę pozytywnych wspomnień dla łagodniejszego przeżycia piekła. Kto wie, może Jolene umrze z uśmiechem na ustach?
"Kurwa, Cline. Nie myśl o niej, tylko o niej. Przecież jest bardziej kumata od tej małej. Ale w sumie, kurwa, zużyłeś gumkę na blondyneczkę, głupiś. Nawet gdyby zaszła to i tak by poroniła w tym więzieniu."
Westchnął do własnych myśli bezgłośnie, skupiając wzrok ponownie na France - a nie na swoim kolanie, które okazało się przez kilka sekund iście fascynujące. Ale jak tylko dostrzegł takie dziwne spojrzenie kobiety, zrobiło mu się bardziej głupio niżby się na niego wydarła. A może po prostu była zbyt zmęczona?
W każdym razie odwróciła głowę od niego, korzystając z przygotowanego zagłówka. I wiedział już, że nie będzie dzisiejszego wieczoru seksu z Valmount. Może troche żałował, ale cóż - zrobił "a" to trzeba zrobic "b". Przynajmniej tak słyszał.
- Z dystryktu była.. - "kurwa, nawet nie pamiętam z którego!" - .. szmuglowałem ją jeszcze przed rebelią. Tylko siksa uciekła i została uznana za tamtych. - "No jasne, tłumacz się, jak cię nie słucha. Brawo." Ściszył nieco głos, pochylając się w kierunku Frani, aby uchwycic jej podbródek i przysunąc go do niego. Jesli mu się nie udało to meczył się dalej, aby wbic w nią zmarszczone spojrzenie. - Ten twój cały Vincencik stoi za tym, co? Dał mi już ostrzeżenie i jesteś pewna, że i tak mi dowali, to udajesz taką obojętną, co? Wiedziałaś? - Drążył lekko zirytowanym głosem, przekonany że Frania rzeczywiście: wiedziała o wszystkim.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 9:48 pm

Francesca nadal odwrócona słuchała jego tłumaczeń. I co, że mała była z dystryktu? To coś zmieniało? Te z dystryktów można ruchać, a innych nie? Może jeszcze miała jej współczuć, bo znalazła się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie? Trzeba było nie zaczepiać i nie napierdalać się ze Strażnikiem.
Nagle ten chwycił ją za podbródek. W pierwszej chwili się zaparła, bo była wkurwiona. Po kliku sekundach jednak wyszarpnęła się i spojrzała na niego. Oboje mieli zmarszczone brwi i byli poirytowani. Ciężka atmosfera w powietrzu zaczęła się unosić. I co on znowu wymyśla? Sam był zazdrosny o Vincenta, a teraz sprawiał wrażenie, jakby ona nie miała w ogóle prawa zawracać sobie głowy tamtą blond gówniarą.
-Że co? Shaw Ci nic nie zrobi, bo bym mu na to nie pozwoliła-mruknęła zdenerwowana.
Boże, Franka, zamknij się. Nie otwieraj się tak przed nim. To jest bez sensu. Ty się otworzysz, a on będzie miał tego dość i pójdzie na dziwki, bo mnie gadają.
-Pogadamy w Kapitolu.-ucięła rozmowę, znów się odwracając. Była zbyt zmęczona na takie rozmowy, a i miejsce było nieodpowiednie. Wolałaby prowadzić takie dziwne dyskusje w ciszy czterech ścian, a nie w towarzystwie paru żołnierzu i martwych ciał.
Położyła dłonie na podramiennikach, nogi wyciągneła i przymknęła oczy, czekając na start poduszkowca.
Powrót do góry Go down
the leader
Catrice Tudor
Catrice Tudor
https://panem.forumpl.net/t1914-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t741-catrice
https://panem.forumpl.net/t1285-catrice-tudor
https://panem.forumpl.net/t1231-you-saw-her-walking-over-poison-ivy-leaves
https://panem.forumpl.net/t740-catrice
https://panem.forumpl.net/t3453-kwatera-catrice-tudor#55562
Wiek : 20
Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca]
Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator,
Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku
Obrażenia : -

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 10:10 pm

Poziom szpitalny nie nadaje się do odbudowy, w kwaterach mieszkalnych obowiązuje stan szczególnej ostrożności. Pozostałe sektory wykazują stan przeciętny lub dobry. Szacuje się, że na terenie dystryktu wciąż pozostaje około dwustu ludzi, żywych lub martwych. Łączność z Kapitolem została utracona i nadal nie udało się jej przywrócić.
Odsłuchiwała nagranie raz za razem, coraz bardziej zaskoczona. Słowa, uwiecznione na taśmie, wciąż kołatały się po jej głowie. "Odkryliśmy też radioaktywny wyciek w zbrojowni, stężenie szkodliwych pierwiastków dziesięciokrotnie przewyższa bezpieczną dla człowieka dawkę. " Westchnęła cicho i podniosła się powoli.
Odkryliśmy też radioaktywny wyciek w zbrojowni, stężenie szkodliwych pierwiastków dziesięciokrotnie przewyższa bezpieczną dla człowieka dawkę. Otrzepała kolana i powoli podeszła do drzwi i rozsunęła je. Weszła z powrotem do pomieszczenia pełnego ludzi i usiadła na ziemi, nadal w oddali od reszty. Powiodła wzrokiem po zgromadzonych członkach wyprawy; jej spojrzenie przez moment zatrzymało się na dowódcy wyprawy, po czym Catrice na moment ukryła twarz w dłoniach.
- Odkryliśmy też radioaktywny wyciek w zbrojowni, stężenie szkodliwych pierwiastków dziesięciokrotnie przewyższa bezpieczną dla człowieka dawkę... Do jasnej cholery - wyszeptała cicho, sama do siebie.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' EmptyWto Kwi 22, 2014 10:26 pm

/mokradła

Trochę odwykła od rozkazów. Przez ostatnie miesiące to ona je wydawała. O ile milsza byłaby prośba. Zresztą było to dla Rei oczywiste, oddać ampułkę do laboratorium zaraz po lądowaniu w Kapitolu. Nie lecieli przecież na spacerek, tylko żeby zdobyć lek dla umierających ludzi, w tym dla chorej Ellie.
- Wiem. Tak zrobię. - na jego pochwałę skinęła smutno głową - Szkoda, że zapłaciliśmy za to tak wysoką cenę. - spojrzała na Aarta. Na pewno nie był jedyną ofiarą tej misji. O pilotach nie wspominając. Było ich teraz znacznie mniej.
Podświadomie wiedziała, że Di czeka przesłuchanie, wolałaby jej tego oszczędzić. Długo nad tym myślała. Już na pokładzie poduszkowca podeszła do Blaise'a i odciągnęła go na bok. Nie chciała by ktoś przysłuchiwał się ich rozmowie.
- Rozumiem, że są procedury. Nie wiem tylko co mogłaby im powiedzieć kilkuletnia dziewczynka, co mogłoby się komukolwiek przydać. Na pytanie o rodziców odpowiedziała, że mama została na dole. - skrzywiła się na samą myśl o tym, że ktoś mógłby wyciągać z dziewczynki bolesne wspomnienia. - Obiecałam, że będę ją chronić. Ludzie którzy mi ją powierzyli, zaufali mi. Bez nich nie mielibyśmy tego. - uniosła dłoń w której coś kryła. Nie był to jednak lek, tamten był bezpiecznie schowany. Ale Blaise zapewne wiedział o co jej chodzi. Wolała, żeby potencjalni wrogowie nie widzieli gdzie schowałaby lek. - Nie wiem ile ich tu jest, ale podejrzewam, że oddając nam to, uczynili nam przysługę niewyobrażalnie wielką. - mówiła półszeptem - Dlaczego w ogóle tu zostali? To przypadek, przeoczenie... Wiesz coś o tym? Zresztą... oni nawet nie chcieli naszej pomocy. Przemieszczają się. Są podzieleni na mniejsze grupy i rywalizują ze sobą. Blaise... wiem, że zabranie Di fanów mi nie przysporzyło i widzę te wszystkie spojrzenia. Ale w tym poduszkowcu ufam tylko kilku osobom. I jedną z nich jesteś Ty. Wśród nas może być sabotażysta. Ta misja to jakaś porażka. Dlatego proszę Cię o jedno... pomóż mi tak załatwić to przesłuchanie, żeby był to dla niej jak najmniejszy stres. Ona już i tak wiele przeszła, za dużo jak na tak małą dziewczynkę. Muszę zabrać ją do lekarza, wykąpać, nakarmić. - w jej spojrzeniu kryła się prośba, a może błaganie. Blaise był ich dowódcą na tej misji. Odpowiadał za to co wywieźli i co wwiozą do Kapitolu.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Poduszkowiec 'Alfa' Empty
PisanieTemat: Re: Poduszkowiec 'Alfa'   Poduszkowiec 'Alfa' Empty

Powrót do góry Go down
 

Poduszkowiec 'Alfa'

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

 Similar topics

-
» Poduszkowiec 'Beta'
» Skradziony poduszkowiec Kolczatki
» [Alfa] Szkoła
» [Alfa] Wrzosowisko
» [Alfa] Ruiny

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Komunikacja :: Transport :: Pociągi i poduszkowce-