IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2

 

 Kawiarnia 'Petit Appetite'

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next
AutorWiadomość
the civilian
Noah Atterbury
Noah Atterbury
https://panem.forumpl.net/t1889-noah-atterbury#24419
https://panem.forumpl.net/t249-noah-atterbury
https://panem.forumpl.net/t1314-noah-atterbury
https://panem.forumpl.net/t563-noah
https://panem.forumpl.net/t1190-noah-atterbury
Wiek : 19
Zawód : Kelner w 'Well-born' i student
Przy sobie : medalik z ampułką cyjanku, zapalniczka, broń palna, zezwolenie na posiadanie broni, paczka papierosów, nóż ceramiczny
Znaki szczególne : piegipiegipiegi
Obrażenia : Złamane serce i nadszarpnięte zaufanie

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Maj 03, 2013 3:01 pm

First topic message reminder :



Niewielka, cicha i spokojna kawiarenka, serwująca jedne z najlepszych kaw w całym Kapitolu. Prowadzona przez starsze już małżeństwo, może pochwalić się bogatym menu gorących i zimnych napojów, a także specjalnością właścicielki - kremówkami z polewą z toffi.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Aurelia Soniere
Aurelia Soniere
Wiek : 30
Zawód : Lekarz

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyCzw Lis 28, 2013 11:23 pm

-To jak już będziesz łamał, to łam porządnie, bym miała trochę zabawy przy składaniu.- powiedziała wesoło. Aurelia nigdy nie miała talentów pedagogicznych. Nie miała cierpliwości do tych wszystkich durnowatych wesołków, którym wystarczał sam tytuł lekarza, a nie doskonalenie się w swojej dziedzinie. Nie mogła jednak być tak egoistyczna i łatać sama wszelkie złamania (choć zapewne skrycie o tym marzyła, bo spanie, jedzenie, czas wolny to wszystko mogło być skorygowane do minimum. A ona dzielnie złożyłaby wszystkich i wszystko.), dlatego proste złamania dawała tym konowałom zostawiając sobie najatrakcyjniejsze.
-Tu się chyba nie pali- powiedziała konspiracyjnie po czym wyjęła z torebki swoje cieniutkie papierosy i odpaliła jednego.- Ale przecież dla smaku, można od czasu do czasu złamać jakąś drobną zasadę.- dodała z uśmiechem i talerzyk, na którym spoczywało naczynie z aromatyczną kawą, ustawiła na środku stolika. Prowizoryczna popielniczka.
Zaciągnęła się papierosowym dymem i stwierdziła, że do szczęścia, w tym momencie, niczego więcej jej nie trzeba.
-Każdy jest w jakiś sposób szalony.- powiedziała pocieszająco. Pytanie, które padło sprawiło, że na chwile zapanowała cisza. Bo właściwie Aurelia sama nie wiedziała czemu nie ma nikogo bliskiego i w sumie... Nigdy nie czuła parcia na posiadanie jakiegoś powiernika.
-Moi rodzice umarli wiele lat temu... A ja najpierw skupiłam się na tym by zdobyć zawód, potem by się doskonalić... W sumie na tym etapie pozostałam. Po pierwsze nie mam czasu,  po drugie empatii, a po trzecie... Nie przywiązuję się do ludzi, książki są bardziej pociągające. - kwintesencja umysłu Soniere. Książki- nie ludzie. Książki nie zawodzą, nie rozczarowuj, dają wejście do innego wymiaru.
Pytania o wydarzenia w Kapitolu wywołały uśmiech na jej przez chwilę zamyślonej twarzy.
- Nic nie myślę. Wiesz... Ja chcę po prostu żyć w spokoju, wykonując pracę, którą kocham, pijąc kawę i czytając książki. Jestem obojętna politycznie. A to, że jestem w miejscu jakim jestem to kwestia fartu, który dobrze wykorzystałam a nie wojowniczości. Co do Memoriału... Jeszcze nie wiem. Nie koniecznie mi się chce.- wylała z siebie ten potok słów, zaciąnęła papierosem i wypuściła kółeczko dymu.
Powrót do góry Go down
the civilian
Booker Rodwell
Booker Rodwell
https://panem.forumpl.net/t1929-booker-rodwell#24547
https://panem.forumpl.net/t464-booker#1642
https://panem.forumpl.net/t1310-booker-rodwell
https://panem.forumpl.net/t1389-nieskromny-telefon-bukera#17174
Wiek : 17
Zawód : Szpan, detektywienie
Przy sobie : scyzoryk, zapałki, papierosy, karty do gry, alkohol
Obrażenia : litery ALT wyryte na dłoni (obrażenie trwałe)

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptySob Lis 30, 2013 2:06 pm

- To jak już będziesz łamał, to łam porządnie, bym miała trochę zabawy przy składaniu. - żartobliwie odpowiedziała Aurelia.
- Chętnie - odpowiedziałem z podobnym humorem.
Po chwili kobieta dodała ironicznie, że w takim miejscu jak kawiarnia raczej nie przystoi palić. Szczerze mówiąc, chyba nas za to nie aresztują, no nie? A w takim razie nie stanie się nic gorszego. Popijając kawę i zaciągając się co chwilę kontynuowałem rozmowę z kobietą. Ta po chwili ustawiła podstawek od kawy na środku stołu, aby posłużył jako zastępcza popielniczka.
- Każdy jest w jakiś sposób szalony - dorzuciła po chwili, a w następnej już zaczęła się otwierać - Moi rodzice umarli wiele lat temu... A ja najpierw skupiłam się na tym by zdobyć zawód, potem by się doskonalić... W sumie na tym etapie pozostałam.
Teraz osoba Aurelii zaczęła mi się wydawać trzy razy bardziej interesująca, trzykrotnie głębsza i bardziej mi znajoma. Zafascynowało mnie to wszystko. Zauważyłem, że łączyło nas to, że oboje nie mamy rodziców praktycznie od startu w prawdziwe życie. Tylko że dzieli nas różnica polegająca na doskonaleniu się ze strony Aurelii i mojej niechęci do nadmiaru wiedzy. Nigdy nie miałem nawet pracy, ani nie pomogłem nikomu wyjątkowo. Żyłem na kocią łapę z kobietą w Kwartale i kradłem po kątach.
- Po pierwsze nie mam czasu,  po drugie empatii, a po trzecie... nie przywiązuję się do ludzi, książki są bardziej pociągające.
To nas łączy. Staram nie przywiązywać się do ludzi, co było mi bardzo pomocne na Arenie. Jednak... tuż pod koniec coś się zmieniło. To było wtedy, kiedy wyryłem pierwsze litery imion Lorin, Theo i Amandy w dłoni. Od tamtej pory do teraz nie za bardzo zwracałem na to uwagi i zupełnie o tym zapomniałem. Spojrzałem na papierosa w dłoni, a konkretniej na samą dłoń. Napis był wciąż na swoim miejscu. Przez chwilę nawet wydawało mi się, że rana zasklepiła się przez szpitalne leczenie, lecz z pewnością wolę wersję taką, jaka jest.
Pamiętam.
Książki. Nigdy nie czytałem książek, chociaż na pewno wielu osobom wiążą się w myślach z moim imieniem. Chociaż, może tego po prostu nie pamiętam, a czytałem jakieś w dzieciństwie. A może...
- Moi też umarli już szmat czasu temu. - odpowiedziałem z lekko poważną miną - Nie pamiętam ich nawet. Ale nie mogłem nawet uczyć się ani o nich zapomnieć, co chyba Tobie przychodzi dosyć... łatwo. - dodałem.
Po chwili Aurelia odpowiedziała na później zadane przeze mnie pytanie.
- Nic nie myślę. Wiesz... Ja chcę po prostu żyć w spokoju, wykonując pracę, którą kocham, pijąc kawę i czytając książki.
- Mam podobnie. - wtrąciłem, a po chwili Aurelia dodała kolejny człon odpowiedzi.
- Jestem obojętna politycznie. A to, że jestem w miejscu jakim jestem to kwestia fartu, który dobrze wykorzystałam a nie wojowniczości. Co do Memoriału... Jeszcze nie wiem. Nie koniecznie mi się chce.
- Tak się składa że u mnie wystąpiła wojowniczość i wielki niefart, których nie umiałem wykorzystać. Dlatego teraz znalazłem się w dziwnej sytuacji, w której zaczynam się często gubić. - odrzekłem bardzo ogólnie - Ja nie uważam Memorialu ani za swój obowiązek, ani za coś smutnego, ani za jakąś specjalną rozrywkę. Mam lepsze rzeczy na głowie, na przykład... popijanie kawy z nieznajomymi. - dodałem z uśmiechem, przystawiając kubek z parującą zawartością do ust. Takie coś zdecydowanie potrafiło rozbudzić po nieprzespanej nocy.
- Potrzebuję znaleźć pracę. Nie wiesz może, gdzie mógłbym takowej szukać? - zapytałem z prośbą w tonie. Na 70% odpowiedź będzie brzmieć 'Niestety nie'. Ale przecież zawsze warto spróbować. Potrzebuję przecież znaleźć jakieś źródło zarobków, bo jedyne co mi zostało to mierne grosze w kieszeni, które zachowały się jeszcze z Kwartału.
Powrót do góry Go down
Aurelia Soniere
Aurelia Soniere
Wiek : 30
Zawód : Lekarz

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptySro Gru 04, 2013 10:13 pm

Zaciągnęła się papierosowym dymem i rzuciła okiem w stronę kelnerki, która patrzyła z niechęcią, a wręcz wrogością. Chyba najwięcej oburzenia w kobietce wzbudził widok spodeczka tak zbezczeszczonego. Aurelia widząc jej minę przywołała na twarzy leniwy uśmieszek i wróciła spojrzeniem do rozmówcy.
-Wojowniczość to dobra cecha, ale nie w tej erze.- Upiła łyk kawy i zgasiła papierosa. Przeczesała palcami włosy słysząc pytanie nieznajomego.
- No ale choćby człowiek chciał, nie da rady popijać w nieskończoność kawy z nieznajomymi... A co umiesz robisz? - zapytała z zainteresowaniem, bo zdecydowanie chciała się o nim czegoś dowiedzieć, nawet jakby nie mogła mu pomóc. Z drugiej strony... Wystarczyłoby popytać w szpitalu. Te jej nieroby na pewno mają znajomych i krewnych... Może dałoby się coś zorganizować?

wybacz, brak weny.
Powrót do góry Go down
the civilian
Booker Rodwell
Booker Rodwell
https://panem.forumpl.net/t1929-booker-rodwell#24547
https://panem.forumpl.net/t464-booker#1642
https://panem.forumpl.net/t1310-booker-rodwell
https://panem.forumpl.net/t1389-nieskromny-telefon-bukera#17174
Wiek : 17
Zawód : Szpan, detektywienie
Przy sobie : scyzoryk, zapałki, papierosy, karty do gry, alkohol
Obrażenia : litery ALT wyryte na dłoni (obrażenie trwałe)

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Gru 27, 2013 3:14 pm

Przepraszam, ale egzaminy, okres przedświąteczny, święta, rodzina, sprzątanie po świętach itd. Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 2380363597

Au odwróciła się w stronę baru, jakby czuła na sobie czyjeś spojrzenie.
Nie myliła się. Kelnerka taksowała jej osobę swoim wzrokiem, przy czym co chwilę spoglądała z wyrzutem na improwizacyjną popielniczkę. Wygląda na to, że teraz będzie wolała nas obserwować, zanim znowu się za bardzo rozgościmy. Mam nadzieję że nie poznaje mnie zbyt dokładnie i nie narobi żadnych kłopotów. Aurelia jednak niekoniecznie przejęła się wymownymi minami kobiety i bawiła się dalej przy stole z nieznikającym uśmiechem.
- Wojowniczość to dobra cecha, ale nie w tej erze.
- Zawsze jest jakiś wojownik i zawsze jest jakiś mózg. Waga każdego nie zależy od ery, bo razem zawsze będą nie do pokonania - odpowiedziałem. Aurelia była raczej typem wymienionego mózgu, a ja zwykle nie zastanawiałem się, po której stronie muru stoję. Zawsze wydawało mi się, że jestem tym pierwszym, ale podobno to nie wystarcza na Igrzyskach Głodowych.
- No ale choćby człowiek chciał, nie da rady popijać w nieskończoność kawy z nieznajomymi... A co umiesz robić? - w moje myśli wtrąciło się pytanie Aurelii.
- Umiem... - Kraść, bić, oszukiwać, grać w karty, pić, knuć, nagabywać, zakochiwać się we wszystkim co się rusza. - ... rzucać do celu. To można powiedzieć... moje hobby. - zamyśliłem się na sekundę, aby przedłużyć myśl - Trochę zajmuję się elektroniką, pirotechniką i, hm, modelarstwem. - starałem się ukształtować zdanie tak, by całość wyglądała normalnie - Nie pracuję, a przynajmniej na razie, ale chyba o tym już mówiłem. A czym interesujesz się Ty? - dodałem na koniec, aby tok rozmowy się nie urwał.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 2:53 pm

Ulica główna -->

Prócz zadanego pytania jeszcze na ulicy, nie odezwał się słowem aż dotarli do kawiarni. Richard nie należał do mężczyzn, którzy uważają kobiety za niewinne i bezbronne istotki, ze względu na co należy traktować je z szacunkiem. Ha! Wszedł pierwszy i jedynie przytrzymał przez krótki moment drzwi, kierując się do obranego przez siebie stolika.
Na szacunek należy sobie zasłużyć, a traktowanie innych z tego samego poziomu było dla Cline'a niewłaściwym. Bo niby jaką korzyść będzie miał z tego, że będzie dla nich miły? Nieznajoma pozostawała nieznajomą mimo poznania jej imienia. Nawet za cenę uśmiechu pojawiającego się na twarzy, nie zamierzał zmieniać swojego zachowania.
Nawet teraz nie zastanawiał się nad chamstwem jakie przejawiał, sięgając po kartę na jakiej rozpisane były odpowiednie dania czy napoje. Przewertował je wzrokiem, zatrzymując się na jednej pozycji i dopiero gdy zdecydował, podał Elisabeth tę drobną książeczkę.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 3:43 pm

-Beth.- podkreśliła dobitnie jak należy się do niej zwracać. nikt nie używał pełnej formy jej imienia i dobrze. Niech tak zostanie. Przynajmniej na razie. Wierzyła, że kiedyś ktoś pojawi się w jej życiu, kto będzie używał tj formy, a na pewno nie był to chwilę wcześniej poznany Richard.
Zupełnie nie przejęła się jego manierami, nie różniły się niczym od większości poznanych przez nią facetów. Jeden w tą stronę czy jeden w tamtą stronę nie robił większej różnicy w jej życiu.
Usadowiła się na krześle. Na jego oparciu powiesiła kurtkę, która zdjęła pozostając tylko w turkusowym podkoszulku. Nieco za dużym. Cały czas zsuwał się jej z jednego ramienia.
- Ja tylko kawę.- nie musiała zaglądać do karty, którą jej podsunął. Uśmiechnęła się.
- No więc czym się zajmujesz?- rozpoczęła tradycyjną towarzyską pogawędkę, porzucając przy okazji formę grzecznościową.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 3:51 pm

Twarde powtórzenie imienia dało mu jasno do zrozumienia, że nie życzy sobie używania innych form. Richard był jednak typem człowieka, który lubił dręczyć swoich towarzyszy i w ten sposób odczuwał sporą dawkę przyjemności. Gdy już usiedli nie rozpiął nawet kurty, przesuwając spojrzeniem po torsie dziewczyny kiedy ta zajęta była przewieszaniem swojej. Uśmieszek na jego ustach mówił jasno, że nie zamierza wpasować się do narzuconych przez nią ram towarzyskich - w zakresie imienia.
Odłożył kartę i odczekali chwilę, zanim przyszedł ktoś po zabranie zamówienia. W tym czasie mieli możliwość na rozpoczęcie całkiem normalnej i zwyczajnej rozmowy, jaka powinna toczyć się w milutkiej atmosferze.
- A różnymi sprawami. - Wzruszył ramionami, niezbyt przekonany aby ujawniać swój zawód przed nią. Miał ochotę na przyjemną pogawędkę, w której on jest górą i kieruje rozmową. Panna przed nim zdecydowanie zbyt mocno burzyła tę wizję, dlatego wolał porzucać niekomfortowe tematy. - To tylko zawód, ne? - Zagadnął, nie uświadamiając sobie, że w jakiś sposób może naprowadzić Beth na prawidłowy tor myślenia. Zamiast tego spytał wprost: - Który Dystrykt?
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 4:04 pm

- Tylko zawód albo aż zawód. To zależy z jakiego punktu na ta sprawę sprzeć. W sumie możesz być płatnym mordercą, szambonurkiem, płatną dziwką albo pastorem w przebraniu.- posłała mu przekorne spojrzenie. - Chociaż nie na pastora to ty nie wyglądasz.
Lekko kpiący uśmiech powędrował w stronę mężczyzny ale jej oczy pozostały spokojne i czujne. W sumie nie wiedziała czego się ma spodziewać po tym mężczyźnie. Z jednej strony bywał miły i zabawny a z drugiej coś brutalnego i mrocznego wysuwało się zza przystojnej fasady jego twarzy.
Chojnie posłodziła sobie kawę. Upiła kilka łyków i z przyjemności aż przymknęła powieki. Kawa należała do jej największych słabości.
- Zgadnij.- posłała mu chochlikowaty uśmiech w nawiązaniu do pytania o dystrykt, z którego pochodziła.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 4:20 pm

Ostatnim, czego się spodziewał była rozmowa na filozoficzny temat czym jest praca. Jedna brew pomknęła mu do góry, gdy wyrzuciła z siebie informację o płatnej dziwce (a może dziwku?) oraz pastorze. Na twarzy pojawił się grymas niezrozumienia oraz obrzydzenia, podczas gdy wycofała się ze stwierdzenia o duchownym.
Pokręcił głową, odbierając filiżankę z kawą i jakimiś ciastkami kruchymi, o które poprosił. - Skąd ta pewność? Może jestem jakimś zboczonym pastorem, co to zaciąga dziewice na plebanię? - Rzucił w przestrzeń, ale machnął stosunkowo szybko ręką dając do zrozumienia jak irracjonalna myśl by to była. Zaśmiał się nawet, po czym podniósł wzrok na Beth, która raczyła się smakiem napoju.
- Zgadnij, zgadnij. - Powtórzył za nią pod nosem, opierając się prawym łokciem o blat stolika i nachylił w jej kierunku. Twarz wyostrzyła mu się, a spojrzenie stało się głębsze niż chwilę wcześniej. Faktów nie załagodziło zmarszczenie brwi, kiedy rozmyślał do jakiego ją przypisać. - Dwójka. - Rzucił, udając że naprawdę zastanawiał się nad tą kwestią.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 4:40 pm

Spojrzała na niego udają, że bierze tą możliwość pod uwagę. Po czym cicho się roześmiała.
-Wiesz co, co do porywania dziewic to nie jestem pewna, ale że nie jesteś pastorem to sobie dam rękę obciąć. - ponownie roześmiała się, widząc jak macha ręką sugerując, że opowiada bzdury.
- No więc co jesteś bezrobotny jak ja?-zasugerowała, przy okazji zdradzając, że ona sama nie ma pracy. Może Zachary się namyśli i ją zatrudni, bo powoli jej sytuacja zaczynała się robić nieciekawa.
Poprawiła uporczywy podkoszulek, który się jej cały czas zsuwał z ramienia.
Powtórzyła gest mężczyzny. Oparła dłonie, przybliżyła się do niego i spojrzała mu prosto w oczy.
- Pudło.- wyszeptała i odchyliła się z powrotem do swojej poprzedniej pozycji, lekko unosząc brew do góry. Czy Richard nadal będzie próbował zgadnąć, czy też da sobie spokój? Nie umiała tego przewidzieć. Miała ogólny problem z rozgryzieniem tego faceta, Nie zawracała sobie jednak tym głowy. Pewnie nigdy więcej w życiu go nie spotka.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 4:50 pm

- I słusznie. - Skwitował kwestię rozdziewiczania i pastorowania, dochodząc od wniosku iż pozostawienie tej kwestii niedomówionej będzie lepszą zabawą. Chciałby ujrzeć iskierki niepokoju oraz niepewności w oczach Beth, kiedy zda sobie sprawę, że te słowa wypowiedział w kwestii porwań.
Upił z dwa porządne łyki kawy, dając sobie tym samym czas na dłuższe zastanowienie. Rozmawiał z bezrobotną kobietą, która wolała przyjechać tutaj niż siedzieć w swoim dystrykcie. To stanowiło już jakieś bliższe rozpoznanie, bo albo jej poprzednie miejsce życia zostało zbombardowane, albo żyła w sporej biedzie. Innych opcji nie widział, przekonany że jego tor myślenia jest w pełni prawidłowy.
- Nie. - Lakoniczne słówko, kiedy odstawiał filiżankę i pochylił w kierunku Beth. Przez krótki moment taksowali się spojrzeniami, aż w końcu wzruszył ramionami. Miała ładne, sarnie oczy, ale jakąś nieprzeciętność w tym, która wprawiała go w nieprzyjemne wspomnienia. Była zbyt przeciętną mieszkanką Dystryktu, aby przeszedł obok niej obojętnie.
- Strażnik Pokoju. - Odezwał się w końcu, a lewy kącik ust powędrował w kpiącym grymasie. Zaś oczy nie nosiły w sobie krztyny rozbawienia, ale obojętność jaka mogła jedynie spozierać z pustego spojrzenia. Obserwował ją uważnie, ciekaw reakcji jaką go zaskoczy. W końcu to właśnie Strażnicy Pokoju pilnowali wcześniej Dystryktów. Bardzo interesowało go, co też myśli sobie panna Beth w tej chwili.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 5:10 pm

Beth pokręciła nieznacznie głową. No proszę i okazała się, że miała rację. Taki z niego pastor jak z niej wielka uczona. Kwestia porywania dziewic nadal pozostała u niej w sferze głupiego żartu, więc po za rozbawieniem w jej oczach nie było w nich niczego innego. Właściwie można by powiedzieć, że zaczynała się nawet odprężać w jego towarzystwie i coraz lepiej bawić. Beth była czasami zbyt łatwowierna i ufna. Kiedyś się to na niej sromotnie zemści.
-O czyli jednak gdzieś pracujesz?- posła mu zaciekawione spojrzenie z nad kubka z kawą i już miła wypytywać o to gdzie. W końcu przecież jej powie. No chyba, że robił coś nielegalnego ale wtedy pewnie udawałby bezrobotnego, albo coś innego by wymyślił.
Jej rozmyślania zostały przerwane, kiedy mężczyzna powiedział kim jest.
-Och.- wyrwało się z ust Beth i kobieta spojrzała na niego zupełnie innym wzrokiem. Nie było jednak w nim strachu. Nie złamała prawa a ni nie zrobiła nic złego. Nie miała się czego obawiać. Jego obojętne spojrzenie już dawno powinno jej podpowiedzieć czym Richard się zajmuje.
- Lubisz to?- w jej głosie było autentyczne zaciekawienie, jego pozycja raczej mu nie przysparzała popularności.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 5:36 pm

Przyglądał się jej i tak jak się spodziewał - zaskoczyła go. Ciekawość jaka spozierała z jej oczu nie była tym, co powinien dostrzec. Przygotował się na jakieś wzdrygnięcie albo speszenie, co najmniej strach wykrzywiający jej twarz! Nie dał po sobie poznać niezadowolenia, stwierdzając że jednak nie zna wystarczająco dobrze kobiet, aby przewidywać co się stanie podczas spotkania z nimi.
Gadanie, że każda jest inna nie miało dla niego większego sensu - były po prostu kobietami, to wszystko wyjaśniało. Było tytułem, jakiego nie należało tłumaczyć, gdyż zastępowało Richardowi większość tłumaczeń bez prób szukania w tym głębszego sensu.
Przesunął dłonią po blacie i oparł się plecami o krzesło, nie zsuwając ani na moment spojrzenia z rozmówczyni. Kawa stygła, ale on zadawał się tego nawet nie dostrzegać. - Zgadnij. - Ton głosu przesiąknięty był sarkazmem, której używał stosunkowo rzadko. Często gubił się, w którym momencie powinien go użyć. Nawet teraz miał wątpliwości, czy słusznie zmodulował swój głos.
W końcu przeniósł wzrok na filiżankę, ale nie uniósł jej. Pochylił się na krześle, sięgając po ciasteczko i umoczył w kawie, czekając aż nasiąknie trunkiem. Dopiero wtedy wsunął je do ust, nieświadomy faktu iż kilka okruszków opadło na gęsty zarost.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 5:51 pm

Pewnie gdyby byli parą, to Beth by mu z czułością zgarnęła z brody te kilka okruszków, które się na niej zaplątały. Byli jednak nieznajomymi, którzy tylko przez przypadek i gapiostwo Richarda pili razem kawę, więc takie gesty nie wchodziły w rachubę. Chociaż pewnie gdyby tak zrobiła to Ryś zinterpretowałby, że na niego leci czy coś w tym guście.
Przy stoliku zapadła chwilowa cisza. Beth zaplotła ręce na piersiach i uważnie zlustrowała mężczyznę spojrzeniem brązowych oczu. Nie uszedł jej uwadze sarkastyczny ton wypowiedzi. I tego jak przez dłuższą chwilę nie odrywał od niej spojrzenie. Pewnie zastanawiał się co może, albo co powinien powiedzieć.Być może obowiązywała go jakaś tam tajemnica zawodowa. Beth zawsze trzymała się od strażników z daleka, więc nie miała pojęcia jakimi nakazami czy też zakazami obwarowane było ich życie.
Pochyliła się w stronę mężczyzny nad stolikiem i spojrzała mu prosto w oczy, tak jak gdyby przez nie chciała zajrzeć do jego duszy.
- Wiesz co? Myślę, że zbyt szczęśliwy to ty nie jesteś.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 6:04 pm

Wyeksponowany biust przyciągnął jego uwagę na kilka ułamków sekund, więc spoglądał na niego aż do chwili kiedy nie postanowiła się pochylić nad stolikiem. Twarz miała całkiem ładną, ale zapomniał o tym usłyszawszy kwestię o szczęściu.
Mechanizm obronnych Richarda sam wiedział jak zareagować, ponieważ mężczyzna nie zastanawiał się nad tym co ma teraz zrobić. A było to nic innego jak całkiem donośny śmiech, roznoszący się przynajmniej po połowie kawiarni w jakiej się znajdowali. Pokręcił przecząco głową, przekonany że kobiecie chodzi tylko i wyłącznie o pracę.
Na pewno nie skojarzyła faktów.
Przekonywanie samego siebie było ciężką dolą, szczególnie gdy ktoś otwarcie wypowiedział kwestie dotyczące samopoczucia Cline'a. Dotychczas wypierał to ze swojego umysłu tak mocno, że czasami przestał to dostrzegać. Zwalał całą winę na głupią Blondyneczkę, która postanowiła ujawnić się jako żywy dowód miłosiernego serca Richarda. Pokręcił w końcu głową, upijając kolejny łyk kawy. Nie smakowała mu, ale stanowiła dobry pretekst do zachowania milczenia w panicznym poszukiwaniu odpowiedzi.
- Tak, lubię swoją pracę. - Odpowiedział na zadane przez nią pytanie, chcąc jasno dać jej do zrozumienia, że jego "nieszczęście" nie bierze swego źródła w pracy.
Głupi jesteś! Po kiepa to mówisz?!
Podniósł wzrok na nią, ażeby odwrócić kota ogonem i zejść z tematu bezpośrednio dotykającego Cline'a.
- No, a ty co? Skoro bezrobotna jesteś, to może handlujesz czymś nielegalnym, hym? Może powinienem sprawdzić z jakiego Dystryktu przyszłaś i kiedy? Bo przeżyć tu bez pieniędzy to tak łatwo nie jest. - Tym razem znów pochylił się nad stolikiem, ciekaw reakcji brązowookiej. Właściwie to miał nadzieję, że speszy się i zacznie tłumaczyć, zostawiając temat jego "uczuć" w zamkniętej i niedomówionej kwestii.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 6:33 pm

No cóż Richard nie dowie się czy Beth chodziło tylko i wyłącznie o pracę, czy też miała na myśli coś jeszcze innego. Jego reakcja jednak ją zaskoczyła. Donośny śmiech? Nie tego się spodziewała. Liczyła raczej na ostrą reprymendę albo ochrzan, że pierdzieli głupoty, ewentualnie, że pakuje nos w nieswoje sprawy. Śmiech jednak sprawił, że mężczyźnie trochę złagodniały rysy przez co wydał się jej nieco bardziej przystępny. Powinna jednak pamiętać z kim ma do czynienia i nie dać się zwieść jego powierzchowności. Mogła podążyć temat jego uczuć i tego, że chyba nieświadomie zasugerował, iż to nie praca jest źródłem jego nieszczęścia, była z niej jednak dobra kobieta więc odpuściła.
Pozwoliła mu wybrnąć w ten sposób z sytuacji i kiwnęła tylko głową akceptując tę wypowiedź. Kto jak nie ona lepiej wiedział, że przeszłość powinna pozostać zamknięta na cztery spusty by nie ranić dzień po dniu od nowa.
Upiła kilka łyków kawy. Za chwilę jej filiżanka będzie pusta. Zawsze mogła zamówić kolejną ale czy to zrobi? To się jeszcze okaże.
-A ty co cały czas na służbie?- kpiąco uniosła brew rzucając mu jawne wyzwanie w końcu nie miał nic do ukrycia. Prochy i alkohol jej nie interesowały a utrzymywała się z oszczędności i drobnych prac wykonywanych tu i ówdzie. Prawa nie łamała. Lekko przechyliła głowę.- Zawsze możesz to sprawdzić? Kto wie, może to ja będę pastorem porywającym dziewice.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 7:59 pm

Czyżby zamierzała go sprowokować? Spojrzał na nią pobłażliwie, skoro nie potrafiła podjąć właściwych prawideł - na przykład takiej, że Strażnik Pokoju często jest na służbie, nawet jeśli nie ma na sobie białego uniformu.
Chyba będę musiał zaproponować zmianę stroju. Ta myśl nieco go rozbawiła, a uchwycenie takich detali było najpotrzebniejsze mu w tej chwili. W końcu było to wygodniejsze niż usilne odpychanie od siebie widoku zapłakanej Jolene.
- Teraz to nie na służbie, jak zresztą widać po stroju. - Odpowiedział nawet z mniejszym przekąsem do kobiety, rozpinając w końcu kurtkę i nie ukrywając przed światem broni. Zdjął odzienie wierzchnie, stwierdzając że jednak zrobiło się ciepło w pomieszczeniu.
Albo się zdenerwowałeś, jełopie.
Odłożył niechlujnie kurtkę, ponownie biorąc ciastka, które zamówił. Nieznajoma nie miała zamiaru chyba ich smakować, dlatego postanowił ją do tego zachęcić, podsuwając talerzyk.
- No Eli, spróbuj. Smaczne. - Głos nawet miał sympatyczny, co mogło wydawać się niekoniecznie właściwie - zważywszy na niemrawy uśmiech. Postanowił nazwać ją w inny sposób niż sobie zażyczyła, sprawdzając czy to doprowadzi ją do wzrostu poziomu irytacji. Zaśmiał się pod nosem, kiedy wspomniała o pastorze. Niestety nie ze względu na lotną aluzję do wcześniejszych wypowiedzi, ale z powodu wyobrażeń dwóch nagich kobiet z czego jedna rozdziewicza drugą.
- Pastorem może, ale prędzej rozdziewiczającym niedoświadczonych chłoptasiów. - Oparł się wygodniej na krześle, puszczając jej oczko.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 8:48 pm

Rozmowa z Richardem bawiła ją coraz bardziej. Może troszkę go prowokowała a może chciała by się wyluzował i wyjął ten sztywny kij ze swojego tyłka. W każdym bądź razie nie przeszkadzało jej to pobłażliwe spojrzenie. Jeżeli chciał jej tym sposobem uświadomić gdzie jej miejsce to nie musiał, bo sam doskonale jej znała i nie oczekiwała niczego więcej.
- No niby po cywilnemu, ale kto się tam wie czy jakiejś tajnej misji nie wykonujesz.- lekki kpiący uśmieszek uniósł jej kąciki ust do góry. Na końcu języka miał też uwagę na temat jego rozbierania się ale zamilkła, wiedziała kiedy nie należy przekraczać cienkiej granicy, Nawiasem mówiąc i tak się dziwiła, że tak długo w tej kurtce wysiedział. Jego broń oczywiście przyciągnęła ciekawskie spojrzenia. Beth miała nadzieję, że to go nie rozdrażni.
Oczywiście nazywanie jej tym paskudnym zdrobnieniem wywołało w niej irytację. Dziewczyna jednak nie dała nic po sobie poznać. Z reguły wiedziała, że w takich sytuacjach lepiej odpuścić. Pewnie jakakolwiek sugestia z jej strony by przestał skutkowałby tym, że używałby tego skrótu na okrągło.
- A chętnie.- pochylił się by zgarnąć ciasteczko i włożyła je sobie do usta. Nie było jej dane go zjeść, bo słysząc następne słowa mężczyzny zakrztusiła się okropnie. Jej policzki zrobiły się czerwone a z oczu poleciały łzy. Mogła sobie udawać wyzwoloną i doświadczoną ale pewne sugestie i tak ją w konsternację wprawiały.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 9:19 pm

Kwestii tajnych misji nie zamierzał poruszać, skoro dziewczyna wychodziła z błędnego myślenia. Właściwie było mu na rękę, że sama ocenia sytuację. On nie musiał jej prostować, zajmując się bardziej przydatnymi rzeczami - jak zjadanie ciastka, które umoczył w resztce kawy.
Obserwował ją, a obie brwi powędrowały w górę w chwili, gdy zaczęła się krztusić i czerwienić. Albo raczej odwrotnie: najpierw dostała rumieńców, a dopiero potem straciła dech.
Nie przejmował się spojrzeniami klientów kawiarni, ani pośpiesznym wyjściem z lokalu. Zaaferowany był zachowaniem nieznajomej, która słusznie oceniła iż obruszenie przy skrócie spowodowałoby dalsze jej dręczenie. Z drugiej strony, brak zaprzeczenia poinformował go o prawidłowości zlepku literek, którymi od dziś będzie ją nazywać.
Pochylił się nad stolikiem, krzyżując na nim ręce i spojrzał zmrużonymi powiekami na brązowooką, a w oczach na nowo zapaliły się iskierki rozbawienia. - No nie, naprawdę? - Powiedział pod nosem do samego siebie, odbierając zachowanie dziewczyny jako speszenie wyobrażeniem takiej scenki. Zdawało mu się, że w Kapitolu wszyscy przyzwyczaili się już do otwartych kwestii swej seksualności, a tu proszę - zaskoczenie.
Całkiem miłe, swoją drogą.
Uśmiech Richarda powiększył się nieznacznie, gdy ten podjął temat: - Czyżbym utrafił w czuły punkt panny Elisabeth? - Aż nadto było wyczuć, że sobie z niej kpi, ponieważ ton głosu był wręcz przesłodzony i nie pasował do wizerunku Cline'a. Szczególnie dało się wyczuć, że drwi z niej, czerpiąc niemałą satysfakcję z tego. - Może kilka dni temu miałaś całkiem miłą przygodę, hym? - Kontynuował, niezrażony rumieńcami kobiety.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 9:36 pm

W końcu przestała prychać, parkać krztusić się i łzawić. Napiła się kaw i odetchnęła kilak razy głęboko. Jeszcze trochę ją drapało w przełyku ale było już o niebo lepiej. Z drugiej strony co za łoś z tego faceta, który zamiast ej pomóc, klepnąć w plecy czy coś to się z niej śmiał.
- Co naprawdę? Co naprawdę?- prychnęła pod nosem, opanowując chęć kopnięcia go w kostkę. Zresztą miał na sobie prawie identyczne buty jak ona, więc z doświadczenia wiedziała, że i tak by mu krzywdy nie zrobiła.
Pochyliła się w stronę mężczyzny i rzucając mu ostre spojrzenie, dobitnie wyartykułowała:
- Ja nie miewam przygód panie Richardzie!- och mógł sobie z niej z jej pruderii i zaczerwienionych policzków kpić do woli, ale ona miała swoje zasady, których się trzymała. Jak liczył na puszczalską, co to po kawie go zabawi to się przeliczy. Lekko zmrużone czekoladowe oczy wpatrywały się w mężczyznę.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 9:48 pm

To już chyba trzeci raz, kiedy Beth rozmyślała nad kopnięciem Richarda w kostkę. Ciekawe skąd u niej akurat takie miejsce na zadanie bólu. W każdym razie Strażnik żył w błogiej nieświadomości, jakąż krzywdę chce uczynić rozmówczyni, zajęty spoglądaniem na nią. Nie wydawała się zaraz zejść z tego świata z powodu uduszenia kruchym ciasteczkiem, więc siedział wygodnie na swoim krześle i pochylał się do przodu z szerokim uśmiechem. Mężczyźni, którzy skakali wokół adorowanych kobiet wprawiały Cline'a w całkiem wesoły humor. Tym bardziej nie był jednym z tych, którzy klepią zawstydzoną towarzyszkę po plecach.
Oczywistym było, że zignoruje jej pierwsze pytanie, powtórzone dwukrotnie z powodu niedowierzania. Uśmiech powiększył się jeszcze bardziej, ukazując szereg całkiem zadbanych zębów mężczyzny. - Ah, jeszcze niech mi panna Elisabeth zdradzi, że jest dziewicą i nigdy nie całowała się! - Znów pobawił się swoim głosem, który stał się piskliwy na tyle, aby uznała to za przedrzeźnianie tonu, jakim wypowiadała te spłoszone słowa. Zastanawiał się co jeszcze ją trzyma w tym miejscu, skoro tak bardzo zawstydzają ją te pytania. Niemniej zamierzał sycić się jeszcze bardziej tymi słodkimi rumieńcami kobiety, nie myśląc teraz w kategoriach "zaraz-cię-wyrucham-na-tym-stole".
Wyprostował ramię i po ułamku sekundy wahania zgiął palce, przesuwając palcem po ... nosie dziewczyny. Ten gest wydał mu się tak rozkoszny, że zarechotał jeszcze donośniej niż przed chwilą.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 10:04 pm

Słysząc kolejny raz pełną wersję imienia tym razem miała ochotę kopnąć zupełnie gdzie indziej. Tam gdzie kopniak spowiłby, iż mężczyzna bez niepotrzebnej modulacji głosu mogły śpiewać sopranem. Kto wie może nawet zmieniłby fach i zamiast być strażnikiem to śpiewałby w operze.
- Beth.- powtórzyła z uporem maniaka, choć wiedziała, że to nic nie da. Używanie jednak jej pełnej formy imienia wydawało się jej pewnym bezczeszczeniem go. Wynikało to z różnych przyczyn o których jej towarzysz nie musiała wiedzieć.
-Łapy precz!- utłukła mu dłoń, którą dotknął jej nosa, bez komentarza zostawiając jego poprzednie stwierdzenie. Miała ten komfort, że jak ją będzie za bardzo irytował to może wstać i wyjść z tej kawiarni.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 10:12 pm

Śmiech wzmógł się, kiedy pacnęła go w dłoń próbując odsunąć niepożądane łaska jak najdalej od siebie. Skrzyżował dłonie na blacie stolika, czekając aż kobieta ochłonie na tyle, aby mógł wyciągnąć z niej choć troszkę więcej informacji. Zrozumiał już, że woli jak mówi się do niej "Beth", przez co postanowił nie nazywać jej właśnie w ten sposób. On również miał swoje zasady, a jedną z nich było to, że będzie znęcał się nad kobietami, które w uroczy sposób się denerwują.
To mu przypomniało Franię i coś w sercu mu się ścisnęło, przez co śmiech powoli tracił na sile, a mężczyzna zatkał swoje usta kolejną porcją kawy. - Żeby życie miało smaczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek? - Zagadnął z rymowanki, którą usłyszał kiedyś podczas patrolów. I tak jak on nie odnosił się do tych słów, pogardzając i depcząc wszelkie przejawy homoseksualności mężczyzn, tak nie miał nic przeciwko obserwowaniu zabawiających się dwóch kobiet. Miał nadzieję, że Beth uspokoiła się na tyle, aby mogła zrozumieć skierowane do niej pytanie. Wolał się nie powtarzać w tych kwestiach, szczególnie że zamierzał sprawdzić jak wielkie rumieńce mogą pojawić się na jej policzkach.
Odstawił filiżankę dopiero po chwili, upijając resztki napoju i zerknął w kierunku kelnera, upewniając się czy kręci się w pobliżu. Oczywiście co jakiś czas spoglądał w stronę dwójki nietypowych, roześmianych klientów, zapewne gotowy pobiec na ulicę w poszukiwaniu Strażników Pokoju.
Tja, jasne.
Gorycz, w jaką włożył w te słowa nie miały swojego odzwierciedlenia w rzeczywistości. Ot, patrzył na Beth jak na atrakcję z wesołego miasteczka.
Powrót do góry Go down
the civilian
Beth Randall
Beth Randall
https://panem.forumpl.net/t1683-elisabeth-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1744-beciakowe#21775
https://panem.forumpl.net/t1687-beth-randall
https://panem.forumpl.net/t1753-telefon-beth#21901
Wiek : 23

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 10:27 pm

Beth wzięła głęboki oddech i zacisnęła dłonie w pięści pod stolikiem. Po czym miło i uprzejmie się uśmiechnęła do Richarda. Śmiej się śmiej. Ten się śmieje kto się śmieje ostatni. Oczywiście nic nie mogła poradzić na te cholerne rumieńce, które nadal zdobiły jej policzki ale przynajmniej jej postawa sugerowała opanowanie. Do tego lekko kpiący uśmieszek pojawił się na jej ustach.
-Mówisz?- Przechyliła głowę i obrzuciła uważnym taksującym spojrzeniem mężczyznę. Z góry na dół i w drugą stronę. By zatrzymać wzrok na jego twarzy przez którą biegła blizna.
-Wiesz ty to nawet wyglądasz na takiego co się lubi zabawić z facetami. No cóż każdy ma swoje gusta. Ja tam cię palcami wytykać nie będę.- stwierdziła i jak gdyby nigdy nic dopiła swoją kawę a potem bezczelnie zwędziła i zjadła ostatnie ciastko.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 EmptyPią Lut 14, 2014 10:38 pm

Uprzejmy uśmiech nie był tym, czego się spodziewał. Miał nadzieję kontynuować tę gadkę, jednak w momencie kiedy zasugerowała, że słowa odnoszą się do niego usta zapomniały się zamknąć. Gdy w ułamku sekundy pojął, że wygląda jak przygłup rysy twarzy przestały być tak miłe i łagodne jak przed chwilą. Przysunął się w jednej chwili i pochylił jeszcze bardziej, łapiąc kobietę za nadgarstek w chwili kiedy sięgała po ostatnie ciastko.
Bitwa o ostatni łakoć!!
A nie, nie o to w tym chodzi teraz.
Richardowe oczy nabrały ciemniejszych barw, które przysłoniły w połowie iskierki niedawnego rozbawienia na rzecz rosnącego gniewu. Były tematy i sugestie, jakie się w jego towarzystwie nie poruszało - o czym Beth miała przekonać się już niedługo. Palce zaciskające się na nadgarstku miały niemalże żelazny uścisk, ale mężczyzna nie przejmował się bólem jaki mógł zadać.
- Bardzo szybko mogę wyprowadzić cię z błędnego toru myślenia, na jaki wpadłaś. Bardzo dogłębnie i brutalnie, może ci się spodoba. - Warknął spod zaciśniętych warg, akcentując znacząco przymiotniki "dogłębnie" i "brutalnie". Nie puszczał jej ręki, przygotowany na szamotaninę z kobietą. - Mogę to zrobić tu, albo na posterunku, gdzie wybierasz? - Daleko mu było do rozbawienia, ponieważ wychodziła na wierzch niedobra strona Cline'a, która z niezwykłą wręcz łatwością przechodziła od razu do zastraszania.
Oj, jakiś niedopieszczony ten Richard. Chyba rzeczywiście kobieta była mu potrzebna, skoro tak bardzo zirytował się na sugestię o gejowatych upodobaniach.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Kawiarnia 'Petit Appetite'   Kawiarnia 'Petit Appetite' - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 

Kawiarnia 'Petit Appetite'

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 5Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

 Similar topics

-
» Kawiarnia 'Petit Appetite'
» Kawiarnia 'Alma'
» Ostatnia czynna kawiarnia
» Uliczka przed kawiarnią

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje :: Dzielnica Wolnych Obywateli :: Centrum miasta-