IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Noah Atterbury

 

 Noah Atterbury

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the civilian
Noah Atterbury
Noah Atterbury
https://panem.forumpl.net/t1889-noah-atterbury#24419
https://panem.forumpl.net/t249-noah-atterbury
https://panem.forumpl.net/t1314-noah-atterbury
https://panem.forumpl.net/t563-noah
https://panem.forumpl.net/t1190-noah-atterbury
Wiek : 19
Zawód : Kelner w 'Well-born' i student
Przy sobie : medalik z ampułką cyjanku, zapalniczka, broń palna, zezwolenie na posiadanie broni, paczka papierosów, nóż ceramiczny
Znaki szczególne : piegipiegipiegi
Obrażenia : Złamane serce i nadszarpnięte zaufanie

Noah Atterbury Empty
PisanieTemat: Noah Atterbury   Noah Atterbury EmptySob Mar 15, 2014 11:29 pm


Noah Atterbury
ft. Eddie Redmayne
data i miejsce urodzenia
26 grudnia 2263, Dystrykt Czwarty
miejsce zamieszkania
Dzielnica Rebeliantów
zatrudnienie
Tymczasowo bezrobotny
Rodzina

Fannie Atterbury - odeszła od rodziny, kiedy Noah miał zaledwie pięć lat. Związała się z innym mężczyzną, z którym założyła nową rodzinę. I pomimo, że chłopakowi z czasem udało jej się wybaczyć, ona nigdy się o tym nie dowiedziała. Prawdopodobnie zginęła w czasie nalotu na Czwórkę, ale nie ma o niej żadnych wieści od początku rebelii.
Ethan Atterbury - głowa rodziny, niestety, rzadko był trzeźwy. Zaczęło się niepozornie, najzwyczajniej lubił sobie wypić. Z czasem zaczął nadużywać coraz więcej i więcej, a kiedy krótko po narodzinach Claire, jego żona go zostawiła - choroba sięgnęła swojego apogeum. Oficjalnie - powiesił się. Nieoficjalnie, historia jest nieco inna.
Claire Atterbury - młodsza siostrzyczka Noah. To głównie na niej odbił się alkoholizm ojca, przez co chłopak robił wszystko, aby przychylić jej nieba. Być może dlatego wyrosła na nieco rozpieszczoną osobę, jednak zawsze chętną do pomocy, a na dodatek pełną współczucia, którego brakuje w dzisiejszych czasach.
Colin Atterbury - brat Noah. Głównie dlatego, że była po między nimi tak mała różnica wieku, od zawsze przyjaźnili się i trzymali razem. Dlatego, kiedy został zamordowany przez służby Kapitolu, podczas przeprowadzki rodzin trybutów do Trzynastki, chłopak podwójnie odczuł ból towarzyszący jego śmierci.

Historia

Noah przyszedł na świat podczas jednej z najpiękniejszych zim tamtych lat... i na tym raczej kończą się szczęśliwe momenty z jego dzieciństwa. Chociaż, prawdopodobnie można zaliczyć do nich również cały pierwszy rok życia, z którego - no cóż - nie pamięta jednak zbyt wiele. Następne według kalendarza gregoriańskiego miało nastąpić dopiero za piętnaście lat, i zapewne przez wielu nie zostałoby odebrane jako pozytywne. Ale wracając. No i nie przesadzając z tymi nieszczęściami oczywiście.
Wychowywał się w idyllistycznym otoczeniu, w domu z białym płotem i starym klonem ponad nim, jak rodem wyjętym z amerykańskiego filmu. W tle widniało kamieniste wybrzeże, przypominające nieco te spotykane w Szkocji. A taki krajobraz z pewnością nie mógł działać depresyjnie. Świat jednak najwidoczniej nie przepada za tak sielskimi klimatami, bo los musiał dodać do niego 'odrobinę' tragizmu. Może Głodowe Igrzyska? Ale nie, to w końcu Czwórka, dzieciaki są szkolone pod tym kontem od kołyski, a prawdopodobieństwo, że wrócą z areny wynosi aż 15%. Co jest nadzwyczaj duże, niech was nie zmylą liczby. Więc jeżeli nie to, to może wykorzystać staromodny scenariusz i zepsuć coś z najbliższego otoczenia chłopca? Bingo. Rodzina.
Ojciec Noah pił, odkąd jego żona mogła sięgnąć pamięcią. Pogorszyło się trochę po jego narodzinach, kiedy to mężczyzna stracił na jakiś czas pracę i wtedy już naprawdę wpadł w nałóg. I chociaż szybko znalazł kolejną, jego psychika nie uległa poprawie. Nie zmieniło się też nic, kiedy na świat przyszedł brat Noah, ale zdecydowanie pogorszyło, kiedy urodziła się jego siostra, Claire. Zaledwie półtora roku później Frances postanowiła odejść od rodziny, nie mogąc wytrzymać dłużej ciągłych kłótni i stresu spowodowanego zachowaniem męża. I z pewnością nie byłaby to wcale godna potępienia decyzja, gdyby tylko zabrała ze sobą dzieci. Niestety, tego nie wzięła pod uwagę w swoim planie ucieczki. Taki obrót spraw jedynie jeszcze bardziej pogorszył i tak już tragiczne relacje. A cały gniew Ethana skupił się na małej Claire, którą obwiniał za rozpad rodziny.
I w ten sposób, prawie siedmioletni Noah został jedynie na łasce ojca. Ale na nieszczęście, albo szczęście, chłopiec nigdy nie należał do takich, którzy pozwoliliby sobą pomiatać, na dodatek nienawidził być od kogoś zależy, co zaczęło się objawiać już w tak młodym wieku. I nawet jeżeli chodziło o własnego ojca. Miał ogromną wolę przetrwania, co w tym kontekście może brzmieć nieco dziwnie, jednak wtedy chodziło głównie o to, że nie zgadzał się na taką kolej rzeczy, ani na niesprawiedliwość jaka wdarła się nawet przez drzwi rodzinnego domu, który powinien być bezpiecznym miejscem. Jakby świat nie był wystarczająco podły.
Niestety, jak to można przypuszczać siedmioletni chłopiec i jego jeszcze młodsze rodzeństwo, niezbyt wiele mogli zdziałać. Ale mając taki, a nie inny wzorzec, już wtedy rodziła się w nim pogarda dla ludzi, w niektórych wypadkach przeradzająca się nawet w nienawiść. W takim wieku mając problemy z odróżnieniem ludzi ze złymi intencjami, od tych z dobrymi, zaczął wszystkich szufladkować w ten sam sposób, z zaledwie paroma wyjątkami.
Chłopiec rósł, ale jego przekonania, raczej nie ulegały znaczącym, czy trwałym zmianom. Oczywiście miał przyjaciół czy znajomych, ale większość z tych relacji opierała się na fałszywej uprzejmości. Pomimo wszystko, w towarzystwie był raczej lubiany i popularny.
Kiedy skończył szesnaście lat, całkowicie postanowił wziąć życie w swoje ręce. Prawdopodobnie właśnie w tym momencie zrozumiał, że jedyną sprawiedliwością, jaką można znaleźć na tym świecie jest śmierć, na dodatek tak łatwa do zadania. Sprawiedliwość do której wymierzania był przygotowywany całe swoje życie. Nie pozostało mu więc nic innego, jak wykorzystanie tej przewagi, po tym jak ojciec po raz kolejny podniósł rękę na jego siostrę. Wtedy pierwszy raz miał czyjąś krew na rękach, dla odmiany nie swoją. I co najgorsze, spodobało mu się. Uczucie kontroli, władzy, trzymania w garści czyjegoś życia. I zero wyrzutów sumienia.
Nikt ze znajomych nie doszukiwał się w tym incydencie drugiego dna, oficjalnie Ethan popełnił samobójstwo, i nikogo to nie szokowało. Każdy obstawiał, że prędzej czy później do tego dojdzie. A jako, że Noah był zawsze postrzegany jako osoba odpowiedzialna, na dodatek szybko znalazł pracę, nikt nie czuł potrzeby zgłaszania rodziny do opieki społecznej. Przeprowadzili się do innego, skromniejszego domu nad brzegiem oceanu. Od tego czasu ich życie toczyło się normalnym, spokojnym rytmem. I przez dwa lata nic nie zakłóciło ich szczęścia.
Wtedy Noah podjął decyzję o zgłoszeniu się na trybuta. Nie było tajemnicą, że zawsze cenił sobie sławę, chwałę i podobne wartości. Same pieniądze i perspektywa wspięcia się na wyżyny społeczne również były kuszące. Więc zgłosił się na ochotnika do 74. Głodowych Igrzyskach, ostatnich w których mógł wziąć udział. Zostawił rodzinę i udał się do Kapitolu. Stolica oczarowała go swoim przepychem, klasą, ekstrawaganckością, którą do tej pory widywał jedynie na ekranie telewizora, a która na żywo prezentowała się w pełnej krasie. Przez co zapragnął tego kolorowego, pozbawionego problemów świata jeszcze bardziej. Ale nie przywiązywał się, to nie było w jego stylu.
Niestety, nie wszystko poszło też po jego myśli. W podróży, z której tylko jedna osoba mogła wyjść żywa, towarzyszyła mu jego najlepsza przyjaciółka, Cypriane. Ten niespodziewany obrót spraw, wcale nie wróżył dobrze. I pomimo i tak ciężkich tygodni, które ich czekały, zamiast wzajemnie się wspierać i wykorzystać ostatnie pokojowe dni, sami powodowali kolejne spięcia między sobą. A napięcie wyczuwalne w powietrzu, wcale nie ulegało rozładowaniu, pomiędzy żadnym ze zawodników. Wprost przeciwnie, wyglądało na to, że żaden z Zawodowców nie był chętny na zawarcie sojuszu, co najwyżej zdecydowali się na trzymanie w parach. Ostatecznie jednak, kiedy znaleźli się na arenie, wytworzyło się pomiędzy nimi jakieś niepisane porozumienie. Wciąż jednak, to między nimi można było wyczuć największą rywalizację, mimo wszystko, nie zdążyło dojść między nimi do rękoczynów.
Wydaje się też, że pomimo okoliczności w jakich się znaleźli, to czarę goryczy, w jego przyjaźni z Cypriane przelała znajomość Noah z trybutką z Drugiego Dystryktu i jednocześnie jej kuzynką, Clove. Z początku coś, co miało być niewinnym i przecież nie długotrwałym flirtem, przerodziło się w silniejsze uczucie. I chłopak sam nie mógł pojąć, jak to możliwe, że zaledwie parę razem spędzonych dni, na dodatek w tak niesprzyjających warunkach, wystarczyło, aby to uczucie rozkwitło. A jego samego zmieniło to na lepsze. Razem z tym zaczął kwestionować wszystkie wartości którymi kierował się do tej pory, zmienił swój światopogląd, podważył ideę Głodowych Igrzysk, a w ostateczności zdobył się na poświęcenie dla kogoś, co było apogeum w jego przemianie. I być może niestety, ale żadnego tak radykalnego działania nie był zmuszony. Zaledwie po pięciu dniach Igrzysk wybuchła rebelia, której nie spodziewał się praktycznie nikt, a na pewno nie trybuci.
Noah, przeniesiony do Trzynastki zderzył się po raz kolejny z brutalną rzeczywistością, jego brat zginął podczas transportu do Dystryktu rebeliantów, a na dodatek szykowała się wojna. Nie miały zginąć już pojedyncze osoby na arenie, nie miało być żałoby poszczególnych rodzin. Zgony za zgonami miały przeliczać się na tysiące, może ich setki. Ostatecznie tworząc jedynie statystyki. Żadnej żałoby.
Nie tylko nie było na nią miejsca, jako sprawy narodowej, nie było na nią miejsca w sercu żadnego człowieka. A każdy miał kogoś, kogo opłakiwać musiał i chciał. Więc zaznaczając kwestię brata, ale relacje ze siostrą również pozostawiały wiele do życzenia, Cypriane pojawiała się i znikała z jego życia, a związek z Clove wystawiony na ciężką próbę, nie radził sobie najlepiej. Sam miał problemy z utrzymaniem równowagi psychicznej. Wtedy został powołany na misję do Siódmego Dystryktu, co być może przelało czarę goryczy. Ponad to, wciąż miały się pojawiać kolejne osoby na liście zaginionych/martwych/lub w rękach Kapitolu. Nie, ta kolejność nie jest przypadkowa.

Charakter

W kwestii charakteru można byłoby się rozwodzić dniami i nocami, tygodniami czy latam, zwyczajnie w nieskończoność. Albowiem dusza ludzka, ba, umysł ludzki jest najbardziej złożonym tworem jaki istnieje i nie sposób go ogarnąć. Każda podjęta decyzja, czy przez nas, czy kogoś innego, każda spotkana osoba i każde wydarzenie, ma wkład w to, jak zostaniemy ukształtowani. A wszystkim tym rządzi się przypadek.
I właśnie przypadek oddziaływał przez całe życie na Noah. Już we wczesnym wieku zaczął wyrabiać sobie nieprzychylną opinię o ludziach, która z wiekiem oczywiście jedynie uległa pogłębieniu. Nieotwarcie, ale w duchu gardził większością z nich, a dopuszczał do siebie jedynie wybrane, nieliczne osoby i był tak samo ostrożny w okazywaniu uczuć. I jako, że prawdopodobnie był to rodzaj obrony, przed kolejnym zranieniem - jak na ironię zaczął się otwierać na ludzi podczas rebelii, jeżeli nie już podczas Igrzysk. Być może wtedy wreszcie zrozumiał, że działanie przez całe życie w pojedynkę wcale nie działa na jego korzyść. A każdy - czy chce się do tego przyznać, czy nie - potrzebuje innych, żeby funkcjonować. Ot tak, jak zwykła potrzeba fizjologiczna. Co nie znaczy, że przestał podchodzić do nich sceptycznie, może nawet bardziej ich selekcjonował, ale wkupienie się w jego łaski było łatwiejsze niż kiedyś.
Pytanie, czy komuś na tym zależało. W jego przekonaniu? Na pewno. Ale czym są jakieś beznadziejne przekonania? I pomimo, że dzieci wychowywane w patologicznych rodzinach z reguły mają zaburzoną, niską samoocenę, on jest żywym przykładem, że bywają od tej reguły odstępstwa. Sam uważał, że jest ponad wszystkich. A jego egoizm przejawia się właściwie do dzisiaj. Ponad wszystko, uważał, że jest lepszy od dzieci z biednych dystryktów, jakby byli podludźmi. Ale egoizm to raczej najpopularniejsza cecha w Zawodowych Dystryktach, więc tutaj nie ma co się dziwić. I mimo, że jest też arogancki i cyniczny. Często złośliwy i bezczelny w swoich pyskówkach. Ma również dobre cechy, może nawet wystarczająco dużo, żeby tamte stały się nie aż takie ważne. Z jakiegoś powodu miał w końcu paru przyjaciół.
Ponieważ nie jest idealny, nigdy nie był i nie będzie. Ba, nawet nie chciałby być. Nie powie tego, ale lubi to, kim jest, razem ze wszystkimi złymi cechami. Może nawet nie dostrzega w nich aż takich wad i potrafi obrócić je w żart. Bardziej jednak w swoich myślach, niż w towarzystwie. Wracając - nie jest idealny, ale wiele cech działa na jego korzyść. Wystarczyłoby przytoczyć tutaj nawet przemianę w poglądach jaką przeszedł podczas pobytu w Kapitolu, żeby nieco oczyścić jego imię. Albo poświęcenie na jakie był gotowy, aby zrezygnować z siebie, ze swojego życia, czegoś, co dla egocentryka jest najważniejsze, dla dziewczyny, którą dopiero poznał, i która całkowicie nim gardziła. Ponieważ kocha rzadko. Inaczej - nie kochał nigdy wcześniej. Rodzeństwo - i owszem, ale każdy wie, że to nie ten sam rodzaj miłości. Ale, jeżeli już kocha to niewyobrażalnie mocno, a dla wybranki jest gotowy zrobić wszystko. I pomimo, że zazwyczaj kieruje się rozumem, nie sercem, to w tym wypadku jest to całkowite odstępstwo.
Z kolei co do rodzeństwa, przez taką a nie inną sytuację musiał wcześniej niż powinien, zostać głową rodziny. Przez co stał się bardziej odpowiedzialny i dojrzały. Pomimo tego, zdarza mu się zachowywać kompletnie inaczej, czasami nawet nie na poziomie - ale na jego obronę działa tutaj chyba stwierdzenie, że najzwyczajniej nadrabia za dzieciństwo, którego nie miał. To o rodzinie, z kolei przyjaciele - muszą być na pewno wytrwali, przebić się przez tą warstwę obojętności i cynizmu zdecydowanie nie jest łatwo, ale da się. Co więcej, jest warto.
Bo dla wytrwałych - tych, których może nazwać swoimi przyjaciółmi - jest niezastąpiony. I zdecydowanie można powiedzieć, że jest przy takiej osobie bez względu na wszystko, wspierając ją i pomagając przejść przez ciężkie chwile, nawet wtedy - a może szczególnie wtedy - kiedy wszyscy inni się od niej odwrócili.
Nie mniej jednak, podsumowując wszystkie fakty i cechy. O ile według kogoś 'z zewnątrz', nie znającego jego życia, może wydawać się egoistycznym dupkiem, z kompleksem wyższości. Za to zazwyczaj dużo zyskuje przy bliższym poznaniu, do którego jednak większość nie ma wystarczająco cierpliwości.*

Ciekawostki

- Uwielbia muzykę, kiedyś grał na gitarze, ale z czasem zrezygnował z tego, poświęcając resztki wolnego czasu, na dodatkowe treningi do Igrzysk.
- Bywa, że nadużywa zwrotów typu 'skarbie' czy 'kochanie' w rozmowach z dziewczynami.
- Często przeklina, ale raczej stara się hamować w towarzystwie kobiet.
- Pali papierosy, przez ostatnie ciężkie miesiące coraz więcej.
- Zdecydowanie ZA DUŻO myśli.
- Często podczas rozmowy zaciska usta w wąską linię i wzrusza ramionami.
- Za swój pokaz indywidualny został nagrodzony jedenastką.
- Podczas wojny odkrył u siebie klaustrofobię.
- Boi się, że skończy jak ojciec, ale często nie umie odmówić sobie alkoholu.
- Ma parę blizn z czasów rebelii, jednak żadnej nie chciał usunąć chirurgicznie w Kapitolu, bo uważa, że przypominają mu o drodze, którą przeszedł.
- Pomimo wzlotów i upadków w przyjaźni z Cypriane, raczej od początku wiedział, że nie byłby w stanie zabić jej na arenie.
- Dopiero w momencie, w którym jego bliskim zagrażało niebezpieczeństwo, pojął okrucieństwo Igrzysk, wcześniej podchodził do nich z iście kapitolińską postawą.
- Uwielbia stolicę i jej odmienność, ale raczej nigdy z własnej woli nie zrezygnowałby na jej rzecz z Czwórki.
- Kiedyś marzył o ucieczce z kraju, najlepiej drogą morską, bo ocean kojarzy mu się od zawsze z upragnioną wolnością. Obecnie raczej zrezygnował z tego dziecięcego marzenia i stał się realistą. Nikt nie opuszcza Panem. Przynajmniej nie żywy.
- Wciąż ma wyrzuty sumienia, że nigdy nie wyprawił bratu należytego pogrzebu. W pewien sposób czuje, że go zdradził i jednocześnie potrzebuje takiej uroczystości, aby wreszcie zamknąć pewien rozdział w życiu, i najzwyczajniej odpuścić.
- Nienawidzi, kiedy ktoś mu współczuje.
- Od paru miesięcy zdarza się, że dokuczają mu bóle migrenowe.
- Kiedyś chciał założyć rodzinę, aktualnie nie jest pewien czy to dobry pomysł.
- Po pobycie wojnie cierpi na zespół stresu pourazowego i bezsenność.
- Zaledwie raz odwiedził swój stary dom, albo to co z niego zostało. Tłumaczy sobie, że nie ma po co tam wracać, ale naprawdę zbyt wiele go to kosztuje.
- Jedyne co tam znalazł, i co było warte uwagi to stary egzemplarz Buszującego w zbożu i złoty naszyjnik matki, który jednak odesłał Claire.
- Nie jest religijny, ale po powrocie do Czwórki zdarzyło mu się raz przesiedzieć cały dzień w Kościele, właściwie nie wiedząc czego oczekuje.

Powrót do góry Go down
 

Noah Atterbury

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Noah Atterbury
» Noah Atterbury
» Claire Atterbury
» Noah Atterbury
» Cypriane Sean - Noah Atterbury

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-