|
| Autor | Wiadomość |
---|
Wiek : 26 Przy sobie : zdobiony sztylet, 3 zatrute strzałki Znaki szczególne : blizny na ramieniu, rozległa szrama na lewym boku w kształcie dwójki
| Temat: Arielle Sob Gru 13, 2014 7:54 pm | |
| Przede wszystkim mogą znać się z Dwójki, a potem z Kapitolu. Nawet z getta, jak będzie dobra historia. Przez brata, ojca, matkę. Możesz zaczepić się w każdym momencie biografii. Lubię, jak ktoś wychodzi choćby z zarysem, jakąś propozycją, ale jakby co chętnie pomogę. Na pewno coś razem wymyślimy. Chodźcie do mnie |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : córeczka tatusia Znaki szczególne : po-ciążowa sylwetka, szaleństwo w oczach
| Temat: Re: Arielle Sob Gru 13, 2014 9:04 pm | |
| NAJCUDOWNIEJSZA AUDI #zaciesz roku bierz co chcesz! mam Ci do sprzedania szczególnie Maisie (bo chyba coś tam z Ewcią już uknułyście?) iii...Edgara Hesslera, nówkę sztukę ;> jestem gotowa na wszystko, możesz szkicować luźno albo z konkretnym pomysłem. bo dziś ja tak na szybko, po poniedziałku mogę zarzucić Cię konkretami dopiero :c #lajf |
| | | Wiek : 51 lat Zawód : naczelnik więzienia, Betonstahlbieger Przy sobie : leki przeciwbólowe, medalik z małą ampułką cyjanku w środku. stała przepustka, telefon komórkowy, paczka papierosów, broń palna. Znaki szczególne : praktycznie zawsze nosi skórzane rękawiczki i wojskowe buty, nie rozstaje się z cygarami
| Temat: Re: Arielle Nie Gru 14, 2014 12:43 am | |
| szpieg my ustalamy na pw i nie powiemy jej, prawda? |
| | | Wiek : 26 Przy sobie : zdobiony sztylet, 3 zatrute strzałki Znaki szczególne : blizny na ramieniu, rozległa szrama na lewym boku w kształcie dwójki
| Temat: Re: Arielle Nie Gru 14, 2014 9:39 pm | |
| MARTYNKA <333 Ej, Audi to już przeszłość, chlip Maise to ma cudowną kartę, no mówię Ci. Czytam i od razu wiem, co chcę! Nanananana. <33 A że jestem trochę czarodziejką (Ewka jest elfim pomocnikiem<3), to wyczaruję propozycję przyjaźni. Co Ty na to? W sumie nie wiem, jakby to miało wyglądać w praktyce. Arie na pewno nie bardzo chciałaby się dowiadywać o tym, co się tam działo w jej życiu, bo i sama nie lubi mówić o sobie, więc tutaj raczej by się polubiły. Ale znowu pewne widziałaby w niej taką złamaną siebie i przez pomoc jej (mentalną, pogawędki, wspólne spacery) jednocześnie pomagałaby sobie, metaforycznie. A jeśli chodzi o pana Hesslera, to omfrgagkmgk *.* Po pierwsze on jest z Dwójki. I się tam szkolił. A przecież ojciec mojej Arielki był szkoleniowcem. Dobra, będzie bezpośrednio: czy ona może go kochać? Generalnie to tak... ona ma słabość do takich twardych, zdecydowanych mężczyzn, a Edgar pod tym względem trochę przypomina jej ojca, którego głupia wyniosła pod niebiosa i wystawiła osobisty ołtarzyk. Na jakiś czas przed wybuchem rebelii krążyły jej po głowie myśli, żeby przejść szkolenie i zostać żołnierzem, więc mogła go tam po cichu podziwiać na treningach czy w akcjach. A teraz już w Kapitolu nie bardzo ma z kim trenować, bo przecież sama nie daje sobie odpowiedniego wycisku, więc może zwrócić do Hesslera z prośbą, żeby przyjął ją pod swoje skrzydła <3 i doprowadzał do granic wytrzymałości organizmu, bo ona nienawidzi tego, że się po prostu boi. Nie wiem, jaki on do niej miałby stosunek. Pewnie byłaby nic nieznaczącym wrzodem na dupie, to już Twoja działka. Jak chcesz, to możemy jeszcze się zakręcić i wymyślić coś do tego, że nie założyła podczas rebelii kombinezonu Strażników Pokoju, który dał jej ojciec, ale to już sama nie chce tutaj wymyślać, bo to już bardziej skomplikowane. No i możemy sobie dać z tym spokój. I nie wiem też, jak bardzo chcesz tutaj angażować Hesslera, więc... możesz to zmodyfikować i zrobić z tym cokolwiek innego. Wiesz, że ja się zgodzę na wszystko co Twoje Ewcia, no i kto tu jest szpiegiem, który wypytuje o imiona No z Gerardem to my już mamy taką historię, że się nikt nie spodziewa, co nie? XDD |
| | | Wiek : 51 lat Zawód : naczelnik więzienia, Betonstahlbieger Przy sobie : leki przeciwbólowe, medalik z małą ampułką cyjanku w środku. stała przepustka, telefon komórkowy, paczka papierosów, broń palna. Znaki szczególne : praktycznie zawsze nosi skórzane rękawiczki i wojskowe buty, nie rozstaje się z cygarami
| Temat: Re: Arielle Nie Gru 14, 2014 10:16 pm | |
| no ba, taka zmiana |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : córeczka tatusia Znaki szczególne : po-ciążowa sylwetka, szaleństwo w oczach
| Temat: Re: Arielle Pon Gru 15, 2014 2:04 pm | |
| bardzo się cieszę, że znowu popiszemy tylko przetrwaj teraźniejszy przedświąteczny zastój! <3 o, przypomniałaś mi o dokończeniu karty Mejzi, bo ona stoi od dłuższego czasu nietknięta (wstyd!). ale przyjaźń jak najbardziej kupuję, łaknę, pragnę i w ogóle <3 intensywność relacji i stopnie pokrywania się nastrojowego obgadamy później, najważniejsze: jak dziewczęta się poznały? i jak długo się znają? ;> nie wiem, co macie uknute z Gerardem, a to pewnie też wpływa na całokształt naszego najlepszego friendszipu w każdym razie ucałuję stópki za kobiecą przyjaciółkę, Mai praktycznie nie miała kontaktu z przedstawicielkami tej samej płci (a jak już, to był to kontakt dość, hm, przykry i niezrozumiały) a tutaj czuję, że dziewczęta mają szansę się dogadać <3 więc knujmy gdzie i jak nasza znajomość się wytworzyła ;> a potem ustalimy czy urządzają sobie piżama party czy może są raczej na dystans, ale jednak - jak na pannę Ginsberg - są sobie bliskie <3 a co do Edgara - jasne, Arielko, że możesz się kochać w głupiutkim Edzie baaardzo mi to pasuje, baaardzo mi to na rękę no i na pewno znają się z Dwójki ;> coś tam z relacją z Adasiem namodziłam u siebie w temacie, ale Asia leń mi nie odpisała, więc w sumie nie wiem na czym stoimy :c ale-ale brat swoją drogą - na pewno z Arielką też chce coś intensywnego. ii w sumie wszystko zależy od Ciebie - Ed może być jej nastoletnim zauroczeniem, może być jej przyjacielem, może też być najokropniejszą osobą ever (bo ojciec zwracał na niego uwagę/bo był ostry i niemiły/ bo był jakiśtamokropny, da się ogarnąć wszystio ;d). albo wszystko na raz. w każdym razie musimy zgrać się czasowo jak to z tą dwójką i Dwójką zarazem (heheszki) bywało no i koniecznie jakieś dramy po drodze! a teraz obowiązkowy reunion, Edgar chętnie ją podszkoli z tego i owego i raaaczej nie będzie jej traktował jako jakiegoś ciężaru - tzn. chciałabym, żeby zmierzało to w stronę czegoś więcej, chociaż faktycznie może zacząć się jego pogardą. ale-ale to wszystko to obgadania jak ustalimy ich dwójkowe początki <3 |
| | | Wiek : 26 Przy sobie : zdobiony sztylet, 3 zatrute strzałki Znaki szczególne : blizny na ramieniu, rozległa szrama na lewym boku w kształcie dwójki
| Temat: Re: Arielle Sro Gru 31, 2014 12:36 am | |
| Przetrwałam ostatnie tygodnie, to przetrwam wszystko. Super, Martynka, tak bardzo super wszystko. uwielbiam Twoje heheszki :D Maise, Maise... Skąd mam wiedzieć, w jakich ona miejscach bywa? Musiały się poznać w Kapitolu, a Arie cóż... ona jest wszędzie tak naprawdę. A jeśli już mam zarzucić konkretnym pomysłem, to hm... Pomyślałam, że można by je połączyć podczas tego najnowszego przewrotu. Blake raczej nie czuje tego całego przerażenia wywozami do obozów, nie ruszają ją płacze i krzyki, a Twoja Maise wydaje mi się; wydaje mi się! bo zielonego pojęcia nie mam, jaki ona ma do tego wszystkiego stosunek; no więc wydaje mi się, że zachowywałaby się podobnie jak Arie. I np. mogły po prostu stać podczas jednej takiej zsyłki na placu i po prostu się przyglądać, a że A. miała powyżej uszu płaczu i krzyków, to podeszła do jedynej osoby, której nie ruszało całe to przedstawienie i bum! tak się mogły poznać, bezduszne. Powiedz, że masz lepszy pomysł <3 Aaa, i Gerarda to zostawmy w spokoju, ja biorę Maise całą bez niego :D <33 Edgar. Wstydziłabyś się kusić t a k i m avatarem! Między nimi jest jakieś 7 lat różnicy, to zdecydowanie pasuje tu młodzieńcze zauroczenie, o które normalnie klękam.*.* Skoro jej ojciec był szkoleniowcem, to musiał go w pewnym momencie trenować. Wtedy jak się szkolił na Strażnika Pokoju. Nie wiem, ile miał lat, no ale to by musiał być nasz początek. Arie pewnie była wtedy nastolatką, trochę gnębioną przez ojca trenera, a taki Edgar gdzieś w tle na treningach miłą odskocznią. Czysto platoniczne zafascynowanie. Nawet chorobliwie nieśmiałe. W końcu to H e s s l e r. Na pewno NIE najokropniejsza osoba. Do ostrego tonu była przyzwyczajona. Podglądanie go przez ogrodzenie. Przyłażenie na trening (te znajomości). Już wtedy zaczarował ją głosem? A potem Arielka się wyprowadziła, uciekła od ojca, nie chciała mieć nic wspólnego z tym całym jego syfem, na jakieś dwa lata zniknęła, zaczęła nudne życie nauczycielki, a potem znów wróciła do Blake’a. Przed tym ma białą plamę w historii, którą możesz, ale nie musisz wypełniać czymś miłym albo wręcz przeciwnie (nie mam tam na razie nic zaplanowanego, po prostu potrzebowałam jakiegoś bodźca, żeby ona odczuła potrzebę powrotu na stare śmieci). I w sumie mogliby się wtedy jakoś bardziej zapoznać, wiesz, wyjść poza tę jej chorą fascynację, ale że on niedługo wyjechał do Trzynastki to znowu klops. I mogli się potem spotkać podczas rebelii, mógł ją wciskać w ten cholerny uniform strażników, jakiś mały jej dramat. Strasznie dużo dziur w tym wyszło i teraz się drapię po głowie, jak to wszystko scalić, pogłębić, żeby miało ręce i nogi. |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : anestezjolog, z-ca ordynatora OIOMu Przy sobie : zestaw pierwszej pomocy, zapalniczka, papierosy, telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, scyzoryk wielofunkcyjny
| Temat: Re: Arielle Sro Gru 31, 2014 11:37 am | |
| Z Adasiem mam dramy i reunion (albo nie, bo w sumie czas pokaże), musimy mieć coś i my! Przy czym, hm, w ustaleniach z Asią rzuciłam chyba propozycją, żebyy siostrzyczka Adasia za Merry nie przepadała za bardzo (że złe towarzystwo dla jej braciszka, bla, bla). Może więc ustalmy to jakoś we trójkę? <3 |
| | | Wiek : 26 Przy sobie : zdobiony sztylet, 3 zatrute strzałki Znaki szczególne : blizny na ramieniu, rozległa szrama na lewym boku w kształcie dwójki
| Temat: Re: Arielle Sro Gru 31, 2014 7:20 pm | |
| Jak najbardziej <3 Niech Arielka Merry nie lubi, bo Adaś. Ale nie wiem, co Wy tam ustaliłyście i jak w związku z tym ją tam wpleść. :c |
| | | Wiek : 25 lat Zawód : anestezjolog, z-ca ordynatora OIOMu Przy sobie : zestaw pierwszej pomocy, zapalniczka, papierosy, telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, scyzoryk wielofunkcyjny
| Temat: Re: Arielle Sro Gru 31, 2014 7:29 pm | |
| To trzeba pisać do Asi, bo my w sumie nie doustalałyśmy do końca Ja tam chyba coś proponowałam, żeby zaszło jakieś takie nieporozumienie - Merry z Adasiem się mocno kumplowali (sama Merry była rok starszym przyjacielem zauroczona, wiadomo, taka pierwsza miłostka) iii zgodnie z tym, co tam sugerowałam Asi, to przez jakąś zagrywkę Arielle miałoby się to zepsuć. W sensie - Merry pochodziła ze średnio przykładnej rodziny, ojciec handlował na czarno bronią i w ogóle, więc Arielle, uznając ją za złe towarzystwo, mogła ją o coś niesłusznie oskarżyć, coś wyolbrzymić i przyjaźń szlag by trafił. Adam uwierzył by siostrze, Merry czułaby się urażona, zraniona - i ich drogi by się wtedy rozeszły. Nie wiem tylko, czy Asia w końcu na to przystała, ale myślę, że jakoś to ustalimy! EDIT. Ok, z Asią doustalane tak, żeee Adam stracił na igrzyskowej arenie przyjaciela i wtedy, w poczuciu ogólnego rozżalenia i straty, postanowił Merry odepchnąć - dlatego, że ta była mu bliska, a on nie chciał narażać się na podobne przeżycia. Ową chwilę żalu i słabości brata wykorzystała natomiast Arielle, dodatkowo podsycając jego awersję do merczastej. Coś tam mu powiedziała, o coś oskarżyła, Adaś to podłapał - i koniec, ich drogi się rozeszły. Po wzajemnym, raczkującym, obiecującym zauroczeniu między Merry a Adasiem pozostały jakieś zaległości, zepchnięte gdzieś na drugi plan. Sama Merry wyjechała do Kapitolu - i mamy chwilę obecną, kiedy spotykają się ponownie. I teraz - M. może wiedzieć, że Arielle nagadała na nią jakieś głupoty lub nie, za to na pewno wie, że Arysia jej nie lubi/nie lubiła i nie widzi/nie widziała w niej dobrego towarzystwa dla brata. Coś takiego Ci mniej więcej pasuje? :D |
| | | Wiek : 34 lata Zawód : strażnik pokoju Przy sobie : broń palna, magazynek, paralizator, kastety, paczka papierosów, prezerwatywy Znaki szczególne : wiecznie w mundurze Obrażenia : zasklepiająca się rana po postrzale pod prawym żebrem
| Temat: Re: Arielle Wto Sty 06, 2015 6:36 pm | |
| OBSUWA CZASOWA MAKS ALE JUŻ LECĘ. z Maisie zróbmy tak, jak ogarnęłaś już widzę jak obie przyglądają się wywożonym ludziom, wieje jesienny wiatr i w ogóle filmowa sceneria, wszyscy patrzą ze zgrozą a nasze dwie brunetki zero emocji na ślicznych (w przypadku A.) twarzyczkach. iiii niech to będzie te 3-2 miesiące temu, mogło się zacząć od takiej obojętnej rozmowy, potem A. się wzruszyła jej brzuszkiem (czy czymś takim, ja nie wiem ) i...zaczęły się spotykać. najpierw przypadkiem, potem już intencjonalnie. wiadomo, bez rzucania się na szyję i ploteczek o kroju sukienek, ale...obydwie mają w sobie coś ciężkiego i niepewnego, wzmacnianego mocnym uczuciem (Adaś i Gerard prawie jak bracia ) i no...widzę je razem miałyby swoje sekrety i tajemnice, ale tymi lżejszymi ( ej, boję się porodu) by się dzieliły. przynajmniej Maisie, po raz pierwszy posiadająca kogoś w rodzaju ŻEŃSKIEGO oparcia natomiast z Edgarem także BIORĘ WSZYSTKO. tzn nie wiem kompletnie, czy się nam to zgra czasowo i w ogóle z Twoją wizją (ogarnianie tego zrzucę na Ciebie, CIESZYSZ SIĘ? ;>), alee zróbmy tak, jak powyżej. dwójka, treningi Edgara, ona-jego-wierna-fanka, jej ucieczka i...chętnie Ed wypełniłby białą plamę. widziałabym tu nawet coś romansowego na dłuższą metę, chociaż ze strony Edgara byłoby to raczej dość fizyczne. przynajmniej początkowo chciał ją wyłącznie wykorzystać - typowe, posiadam córkę mojego treningowego przełożonego, hohoho. zgodziłaby się na takie coś niezbyt przyjemnego? no i potem on mógł wyjechać do Trzynastki a ona wróciła do ojca. albo jakaś drama na koniec ich tamtejszej znajomości. iii teraz koniecznie reunion, mógł pojawić się znikąd, wjeżdżać jej na ambicję, że nic nie robi, że była szkolona i...znów zniknąć. a teraz znów się pojawić. taki chodzący koszmar, nawiedzający Arielle z zadziwiającą intensywnością a potem nagle niknący w powietrzu. o ile coooś takiego Ci pasuje, to ofc szkic, szczegóły i imołszyns do dogadania <3 |
| | | Wiek : 26 Przy sobie : zdobiony sztylet, 3 zatrute strzałki Znaki szczególne : blizny na ramieniu, rozległa szrama na lewym boku w kształcie dwójki
| Temat: Re: Arielle Sro Sty 07, 2015 6:06 pm | |
| Z Merry mamy już ustalone co, jak i dlaczego Jeśli chodzi o Maise, też to wszystko widzę *.* tutaj wywożenie ludzi, tragizm, a one w swoim świecie urządzają uroczą pogawędkę o nowym życiu. Tak bardzo one. I obawiam się, że może ją trochę w przyszłości utuczyć, huhu :D bo się Arie wzięła za pieczenie ciast i nawet nieźle jej wychodzi, a M. będzie jej pierwszą ofiarą <3 Będzie miło! Cudownego Hesslera biorę na gołą klatę :D Z tym koszmarem to mnie tknęłaś, muszę tylko to jakoś wysupłać z pourywanych myśli. Także spodziewaj się PW z dużo bardziej konkretną historią, niż mamy teraz. |
| | | Wiek : 34 lata Zawód : strażnik pokoju Przy sobie : broń palna, magazynek, paralizator, kastety, paczka papierosów, prezerwatywy Znaki szczególne : wiecznie w mundurze Obrażenia : zasklepiająca się rana po postrzale pod prawym żebrem
| Temat: Re: Arielle Sro Sty 07, 2015 6:18 pm | |
| chcę tuczenia (BARDZO, Mejzi chudak, chociaż teraz w ciązy to rozmiar xxl!) i oczekuję Edgarowego pw |
| | | Wiek : 31 lat Zawód : wiceminister Kultury & bizneswoman Przy sobie : klucze, dokumenty, telefon, nóż motylkowy. Obrażenia : złamany kręgosłup moralny, początki leukopenii
| Temat: Re: Arielle Sob Lut 07, 2015 11:12 am | |
| *sto lat później*
No i okazało się, że jesteśmy kuzynkami, więc jeszcze większe pole do popisu! Co knujemy? ;> |
| | |
| Temat: Re: Arielle | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|