|
| [Alfa] Hangar i zbrojownia | |
| Autor | Wiadomość |
---|
Zawód : Troublemaker Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: [Alfa] Hangar i zbrojownia Nie Mar 30, 2014 11:52 am | |
| - Cytat :
- I tu niespodzianka - bo choć pierwsza część korytarza pogrążona jest w ciemnościach, to kilkanaście metrów dalej rozciąga się hangar, jasno oświetlony przez wciąż sprawną instalację elektryczną. Sam poziom wydaje się dobrze zachowany, nie widać uszkodzeń, a ściany zdobi jedynie kilka niezbyt głębokich pęknięć. Przed hangarem, po lewej stronie, znajduje się korytarz, prowadzący do zbrojowni - na jego końcu majaczą zamknięte (na klucz, na klamkę? nie wiadomo) drzwi. Druga para odbija nieco w bok, a do metalu przybita jest w tym miejscu przekrzywiona tabliczka z symbolem szpitala lub punktu medycznego.
|
| | | Wiek : 31 Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15), Znaki szczególne : kilkudniowy zarost. Obrażenia : częste bóle brzucha
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Sob Kwi 19, 2014 11:32 am | |
| | winda (kwatery E)
Gdy jego stopy bezpiecznie dotknęły posadzki, Blaise cicho odetchnął z ulgą. A jeszcze bardziej ucieszył się, gdy tylko spojrzał w bok i zauważył, że hangar jest nie tylko niemal nietknięty, ale także doskonale oświetlony. Argent szybko zauważył korytarz i majaczące na jego końcu drzwi, które objął za swój następny cel. Oczywiście już po tym, jak Francesca i Catrice wylądują na poziomie piątym. - Jestem na miejscu, teren czysty! - krzyknął do nich - Skaczcie! Odsunął się trochę od szczeliny, jednak pozostał w gotowości i w razie gdyby którejś z kobiet omsknęła się noga, gotów był rzucić się jej na pomoc. Nie mieli liny, co w takiej sytuacji naprawdę kuło w oczy, jednak Blaise był dobrej myśli. |
| | | Wiek : 20 Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca] Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator, Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku Obrażenia : -
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Sob Kwi 19, 2014 11:52 am | |
| / z windy.
Gdy Blaise skoczył, Cat zamarła na chwilę, dokładnie analizując położenie, w jakim się znaleźli. Metrowa szczelina nie była szczytem marzeń, ale czy nie była wyszkolona do takich rzeczy? Snow niejeden raz zabierał ją do prywatnych ośrodków szkoleniowych, gdzie pod ziemią lub na jej powierzchni ciągnęły się iście diabelskie tory przeszkód, wymagające nie tylko gibkości, ale i morderczego wysiłku. Za opieszałość niejeden raz przypłaciła siniakami albo stłuczeniami. - Jestem na miejscu, teren czysty! Skaczcie –usłyszała. Pochyliła się i wyjrzała, zaciekawiona, kierując spojrzenie na Argenta, który wylądował cało. Skinęła głową i uśmiechnęła się, po czym zerknęła na Francescę. Nic nie mówiąc, powoli zsunęła nogi przez szczelinę. Głęboki wdech… I skoczyła, lądując pewnie na ugiętych kolanach tuż obok swojego dowódcy. Dzięki, prezydencie Snow, pomyślała z niekłamaną wdzięcznością, otrzepując się. - Niezłe miejsce. – wyrwało się jej, gdy rozejrzała się po otoczeniu. Ten poziom wyglądał znacznie lepiej niż poprzednie, które mieli okazję odwiedzić. Oświetlony, nie za bardzo zniszczony… I dwie pary drzwi. - Punkt medyczny. – mruknęła cicho, patrząc w stronę drzwi. O wiele bardziej ciekawiły ją te drugie, prowadzące do zbrojowni, z której chętnie zwinęłaby parę rzeczy… Gdyby coś tam jeszcze było, bo przecież nie wiadomo, czy nie ogołocili zbrojowni z całego sprzętu. Stanęła bliżej szczeliny, gotowa pomóc Valmount, gdyby powinęła się jej noga.
|
| | | Zawód : Troublemaker Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Sob Kwi 19, 2014 9:34 pm | |
| Krótkofalówka Blaise'a wydaje z siebie ciche trzeszczenie, jakby ktoś po drugiej stronie wcisnął przycisk przekazywania rozmowy. Przez kilka sekund panuje cisza, po czym pada jedno, krótkie słowo, wypowiedziane głosem Jamesa. - Sabotaż. I po chwili: - Tobias, on... Niedługo później, z krótkofalówki daje się słyszeć również głos Javiera: - Argent i jak tam winda? Gdzie mam do Was dołączyć?
Możecie uznać, że Francesca również przedostała się na poziom piąty i lecieć dalej. |
| | | Wiek : 31 Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15), Znaki szczególne : kilkudniowy zarost. Obrażenia : częste bóle brzucha
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Nie Kwi 20, 2014 2:10 pm | |
| Wszystkim udało się bezpiecznie wylądować i rozglądali się teraz po hangarze z nieukrywanym zaciekawieniem. Jakim cudem światło wciąż tu działało? Czy ktoś był tu przed nimi wcześniej? Blaise był oczywiście najbardziej zaciekawiony drzwiami zbrojowni i tym, co mogły za sobą ukrywać. Ruszył w ich kierunku, dając znać Catrice i Francesce aby rozejrzały się szybko i dołączyły do niego, jednak gdy był w połowie korytarza, jego krótkofalówka odezwała się, a wiadomości były na tyle fatalne, że Argent musiał przystanąć. - Sabotaż. Tobias, on... Gdyby za każde przekleństwo, które dziś wypowiedział, miałby zapłacić dolara, jego portfel po tej wyprawie uszczupliłby się znacznie. - Wollner? - naiwnie przystawił urządzenie do ust - James, jesteś tam? Odbiór! Wskazanie Terodiego jako sabotażysty, który od samego początku rzucał im kłody pod nogi i nie zawahał się nawet przed morderstwem pilota, wcale nie uspokoiło Blaise'a. Jego myśli coraz bardziej zbaczały z obranego wcześniej toru, odnalezienie lekarstwa nie było już tak priorytetowe, jak jeszcze na samym początku. Teraz problem był o wiele poważniejszy, ktoś próbował im przeszkodzić. Ktoś, kto był członkiem ich załogi, a więc tym samym, człowiekiem, do którego rząd miał zaufanie. - Argent i jak tam winda? Gdzie mam do Was dołączyć? - Dostaliśmy się na piąty poziom, zaraz okaże się, co tutaj znajdziemy. Dasz radę dostać się do Cline'a, na czwartym? Ich była trójka, a Richard sam, logicznym wydawało się więc wysłanie mu pomocy. Ruszył dalej, mając nadzieję, że drzwi zbrojowni będą otwarte lub łatwe do sforsowania, a gdy dotarł do nich, szarpnął mocno za uchwyt.
|
| | | Wiek : 20 Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca] Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator, Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku Obrażenia : -
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Nie Kwi 20, 2014 2:29 pm | |
| Francesca skoczyła chwilę po Cat, lądując obok, cała i zdrowa. Jak na razie, wszystko szło po ich myśli, chociaż pozostawała sprawa Bety i tego, że do tej pory nie dotarli do Trzynastki. To poniekąd niepokoiło dziewczynę; bo przecież mieli być tutaj znacznie większą grupą. Nagle usłyszała coś, czego się nie spodziewała. - Sabotaż. Tobias, on... Catrice spojrzała na Argenta, zaskoczona. Wykrzykiwał do krótkofalówki imię Wollnera, zaskoczony tak samo, jak ona i Valmount. Nikt zapewne nie był przygotowany na to, że nastąpi coś takiego, że członek wyprawy wypowie słowo "sabotaż". Chociaż Wollner się nie odezwał - być może już nie żył, nie zdziwiłoby jej to, naprawdę - chwilę potem Javier dał znak życia. Dowódca nakazał mu dojście do Richarda. - Blaise, co się dzieje, do cholery? - zapytała cicho Cat, stając tuż za nim, gdy szarpnął za drzwi do zbrojowni. |
| | | Zawód : Troublemaker Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Nie Kwi 20, 2014 4:33 pm | |
| Drzwi do zbrojowni ustąpiły, jeśli jednak spodziewaliście się zobaczyć tam cały arsenał broni, to spotkało Was rozczarowanie - pomieszczenie ktoś dokładnie wyczyścił z całego sprzętu. Haczyki na broń, zajmujące prawie całą powierzchnię ścian są puste, podobnie jak stojaki, stoliki i gablotki. Nawet wieszak na mundury świeci pustkami. Jedynym nieprzytwierdzonym do niczego przedmiotem, który ostał się w zbrojowni, jest pokrywa włazu, zdjęta z okrągłego przejścia w podłodze i odłożona na bok; do otworu przytwierdzono solidną drabinkę, prowadzącą do pomieszczenia pod zbrojownią. Może warto tam zajrzeć?
Edit. Krótkofalówka Blaise'a: - Argent, drzwi na Czwórce są zablokowane. Schodzę niżej i sprawdzę, czy dam radę dołączyć do Was. |
| | | Wiek : 26 lat Zawód : Uciekinier Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Nie Kwi 20, 2014 8:00 pm | |
| Już chwilę później drzwi przejściowe ze schodów przeciwpożarowych ustąpiły, a Hughes znalazł się na poziomie piątym. Jego oczom ukazał się dobrze zachowane przejście. Nieopodal dojrzał trójkę członków grupy, do której miał zamiar dotrzeć. Szybkim krokiem skierował się w ich stronę. Schował krótkofalówkę do kieszeni. To samo zrobił z latarką. Podszedł do nich od tyłu, a wcześniej z pewnością słyszeli jego kroki. Spojrzał na to, co zastali. Zbrojownia była pusta, a oczom ukazywał się jedynie właz. Podszedł do niego i poświecił latarką w dół, lecz nie mógł nic dostrzec. -Warto sprawdzić, co jest na dole. -odezwał się w końcu, patrząc na dowódcę. -Mogę zejść, a Wy szukajcie dalej leków. Obok są jakieś drzwi punktu medycznego czy szpitala. Warto tam zajrzeć. -dodał i zaraz zaczął schodzić po drabince w otworze.
Wybaczcie za rządzenie się, ale chcę skończyć tą misję w końcu. xD |
| | | Wiek : 20 Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca] Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator, Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku Obrażenia : -
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Nie Kwi 20, 2014 10:08 pm | |
| Myśl o tym, że być może pozostawiono coś w zbrojowni, była kusząca, ale na dobrą sprawę nierealna. Dlatego też Catrice nie była specjalnie zaskoczona, widząc puste pomieszczenie. Nie do końca puste, bo przecież był tam jakiś właz, odsłaniający zejście w dół. Gdy pojawił się Javier, dziewczyna powitała go uśmiechem. Przynajmniej w większości byli już na tym poziome, chociaż nadal brakowało Richarda, Cilii, Tulia, Morraine, Terodi i Wollnera, o którym nie wiadomo było, czy żyje. Hughes zgłosił się do przeszukiwania pomieszczenia, które niewątpliwie krył pod sobą właz. - Mogę przejść do tego punktu medycznego i sprawdzić, co tam jest - zgłosiła się Tudor. Nie było czasu do stracenia; musieli zabrać lek, zebrać resztę grupy, odnaleźć załogę Bety i wrócić do Kapitolu, najlepiej jak najszybciej. |
| | | Wiek : 31 Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15), Znaki szczególne : kilkudniowy zarost. Obrażenia : częste bóle brzucha
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Pon Kwi 21, 2014 12:27 am | |
| Nie umiał odpowiedzieć Catrice, a to wkurzało go jeszcze mocniej. Był dowódcą, do cholery, był odpowiedzialny za powodzenie misji i jej członków, a już od samego początku los postanowił z niego zakpić. Zagubiony poduszkowiec, zamordowany pilot, zmiechy w obozie, trupy w podziemiach, sabotaż... co jeszcze miało ich spotkać w Trzynastce? Pojawienie się Javiera sprawiło, że trochę się odprężył. Wciąż pamiętał, jak mężczyzna uratował mu życie przed zmiechem, odciągając w porę na bok. Być może kiedyś zdoła mu się odwdzięczyć, o ile oczywiście wyjdą stąd cali. - Dobry pomysł, weź ze sobą Francescę - skinął głową na propozycję Catrice, choć w tym momencie był bardziej zainteresowany tym, co kryje właz w zbrojowni. To, ze pomieszczenie było puste, nie wywarło na nim większego wrażenia, już od dawna wiedział, że ktoś był tu przed nimi, dlaczego więc nie miał zabrać broni? - Idę za tobą. - rzucił w stronę Javiera, schodząc po drabince zaraz za nim.
|
| | | Zawód : Troublemaker Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Pon Kwi 21, 2014 1:40 am | |
| Oświetlenie elektryczne, do tej pory jeszcze działające, zaczyna migać, po czym nagle gaśnie, pogrążając cały poziom w ciemnościach - czyżby coś (ktoś?) spowodowało zwarcie? W każdym razie, od tej pory jesteście zdani jedynie na latarki.
Po zejściu włazem, Blaise i Javier znajdują się w niemal idealnej kopii pomieszczenia powyżej - z tym że to nie jest już puste. Nie ma w nim co prawda broni palnej, ale pod ścianami ustawiono w rzędach to, czego z pewnością nie udałoby się wynieść tak po prostu: potężne pociski, każdy wielkości małej łodzi podwodnej. Te same, które przez lata powstrzymywały Kapitol przed atakiem na Trzynastkę.
Drzwi do punktu medycznego okazują się być otwarte. Samo pomieszczenie opróżniono podobnie jak zbrojownię, ale w rogu pomieszczenia, wąskie, kręcone schody prowadzą w górę - czyżby do magazynu z lekami piętro wyżej? |
| | | Wiek : 20 Zawód : Strażnik Pokoju [dawniej morderca] Przy sobie : Mundur, kamizelka kuloodporna, krótkofalówka, telefon komórkowy. Broń palna, dwa magazynki, paralizator, Znaki szczególne : BIały mundur, długie włosy, słodki uśmiech, zawiązany czarny męski krawat na prawym nadgarstku Obrażenia : -
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Pon Kwi 21, 2014 8:47 pm | |
| / ze Schronu.
Na korytarzu spotkały Richarda. Cat niemal natychmiast zarządziła odwrót, by mogli wrócić drogą, którą przyszła z Valmount. Nie zostawiła dyktafonu tam, gdzie go znalazła; wciąż przekonana, że może się na coś przydać, miała go w ręku. Przeszli przez schron i zeszli krętymi schodami w dół, po czym wrócili do pomieszczenia, w którym - de facto we włazie - powinni być Blaise i Javier. - Blaise? Javier? - Cat uklękła przy włazie. - Są ze mną Valmount i Cline, ale na górze nie było niczego, żadnych leków. Jesteście cali? |
| | | Wiek : 31 Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15), Znaki szczególne : kilkudniowy zarost. Obrażenia : częste bóle brzucha
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Pon Kwi 21, 2014 9:04 pm | |
| Bardzo szybko okazało się, że światło było tylko chwilowym przywilejem, a latarki na powrót zaczęły im być potrzebne. Ale nawet w ich słabym świetle Blaise potrafił dostrzec i rozpoznać doskonale, z czym mają do czynienia. Czy pani prezydent o tym wiedziała? Czy odnalezienie leku mogło być tylko przykrywką dla tego, co odnaleźli pod zbrojownią? - Są ze mną Valmount i Cline, ale na górze nie było niczego, żadnych leków. Jesteście cali? Głos Catrice wyrwał go z zamyślenia. Poświecił w stronę Javiera i gestem dał mu znać, żeby na razie nie wyrywał się z opowiadaniem na prawo i lewo o tym, co tutaj znaleźli. Im mniej osób wiedziało, tym lepiej. - Cali i zdrowi - oznajmił, wspinając się po drabince i pojawiając się tuż obok panny Tudor - Na dole też pusto. Ktoś bardzo szczegółowo przetrząsnął to miejsce. Nie mamy już tu czego szukać. Taka była smutna prawda, za którą pewnie przyjdzie mu zapłacić w Kapitolu, bilans misji nie przedstawiał się dobrze, a przecież później miało być już tylko gorzej (ostatnie chwile słodkiej naiwności, naciesz się nimi Argent). - Cline, Lowell, Velazques, odbiór. - podniósł krótkofalówkę do ust, kierując się za Catrice w stronę schodów - Wracamy na górę, skorzystamy ze schodów przeciwpożarowych. Spotykamy się na powierzchni. |
| | | Zawód : Troublemaker Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia Pon Kwi 21, 2014 10:07 pm | |
| No to pozwolę sobie na krótkie podsumowanie, co by nie przeciągać już misji dłużej, niż to konieczne: Blaise, Catrice, Javier, Francesca i Richard - dostajecie się na schody przeciwpożarowe, które - choć skrzypiąc i grożąc zawaleniem - wyprowadzają Was z powrotem na poziom pierwszy. Po drodze odnajdujecie ciało Jamesa oraz leżącego obok niego, nieprzytomnego Tobiasa. W zniszczonym szpitalu trafiacie na Cilię oraz Tulia, którzy niosą martwą Morraine. Wszyscy wydostajecie się na powierzchnię, gdzie wita Was zaniepokojony i zniecierpliwiony pilot. Mężczyzna informuje Blaise'a, że załodze 'Bety' udało się skontaktować z Kapitolem, przez chwilę mieli też bezpośredni kontakt z 'Alfą'; udało się ustalić ich przybliżoną lokalizację. Poduszkowiec rozbił się niecałą godzinę drogi od Was, więc plan zakłada krótkie lądowanie i zabranie ocalałych z katastrofy po drodze.
Wszyscy możecie pisać w poduszkowcu, tam też pojawi się ostateczne podsumowanie po uratowaniu załogi 'Bety'. Prosiłabym jednak jedną/dwie osoby o zejście z pokładu na mokradłach (gdzie zaraz pojawi się post) i pomoc zgromadzonym tam członkom misji w przeniesieniu rannych i martwych do poduszkowca. |
| | |
| Temat: Re: [Alfa] Hangar i zbrojownia | |
| |
| | | | [Alfa] Hangar i zbrojownia | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|