IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Sala ogólna - Page 4

 

 Sala ogólna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Wrz 03, 2013 9:16 am

First topic message reminder :



Czteroosobowa, standardowa sala dla pacjentów. Wyposażona w telewizję kablową, dostęp do internetu i węzeł sanitarny.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyPon Lut 24, 2014 9:19 pm

Nie o to mi chodziło, głupia..
Przemknęło mu przez myśl, jednak słuchał jej wystarczająco uważnie, aby dostrzec w tym jakąś zależność: nie sprzeciwiał się ucieczce z płomieni, więc nie mógł się na nią gniewać, że go stamtąd wyciągnęła. Na wspomnienie o obmacywaniu uniósł jedyną brew w górę, zaskoczony swoją śmiałością pomimo fatalnego stanu zdrowia. W końcu trudno było mu poruszać ręką po wybudzeniu ze śpiączki z operacji, a to przecież było pod wpływem środków odurzających i uśmierzających ból.
Przesunął palcami po wierzchu jej włosów, wdychając ich zapach po raz kolejny dzisiejszego dnia i w końcu przesunął się bliżej Frani, dłonią sięgając do gumki utrzymującej jej kosmyki. Może niezbyt ostrożnie ją ściągnął, niemalże natychmiast wsuwając palce między włosy Valmount. Nie było to zbyt trudne, szczególnie że włosy upięte były dość luźno i swobodnie.
Nie wiedziała o tym, że obrączka miała mu nie tylko przypominać o Kate i dzieciach, ale przede wszystkim o tym, że ich zaniedbał i miast zapewnić bezpieczeństwo im w pierwszej kolejności, zainteresował się rebelią.
- A cześne? Psze poaem? – Zapytał powoli, artykułując każde słowo podzielone na głoski, gdyż tak było mu łatwiej. Przez cały czas patrzył na jej przymknięte powieki, obracając się w końcu na lewy bok. Skrzywił się gdy blizna na ramieniu otarła się o materiał łóżka, ale w końcu cofnął się i zrobił kobiecie więcej miejsca na szpitalnym łóżku. Najwyraźniej nie miał żadnych problemów z łamaniem przepisów dotyczących higieny pacjentów. Szczególnie, że oboje byli upaprani w zupie i drugim daniu, które miał zjeść Richard.
Wyciągnął ramię przed siebie, wsuwając je pod szyję Franciszki – najwyraźniej nie pytając ją o zgodę czy może obdarzać ją takimi śmiałymi i czułymi gestami, jakie winno się zarezerwować dla wyjątkowej osoby.
Niepewność co się zdarzyło między nimi w przerwie czarnej luki w pamięci Richarda od momentu stania przed drzwiami mieszkania po wybuch pożaru, była zwyczajnie irytująca.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyPon Lut 24, 2014 9:37 pm

Lekko się skrzywiła, gdy ściągnął jej gumkę, bo zaciągnął włos, czy dwa. Lekko potrząsnęła głową, przez co włosy nie spadły jej od razu na oczy. Westchnęła, gdy wsunął palce między jej włosy. Tak samo robił jej mąż przed snem, jakby chcąc ją tym głaskaniem ukołysać do snu. Ten gest automatycznie skojarzył jej się z czymś miłym i delikatnym, że nie oponowała.
-Wcześniej...?-mruknęła, przymykając po raz kolejny powieki, a to znów leniwie je otwierając.
Widząc, że Richard jakby chce zmienić pozycję lekko się uniosła. Pozwoliła mu wsunąć rękę pod swoją szyję, samej kładąc po chwili głowę na jego ramieniu. Teraz było jej dobrze, ale wiedziała, że jak stąd wyjdzie to będzie pukała się w czoło i wyrzucała sobie, że nie powinna tego robić. A może właśnie powinna odrzucić sumienie na bok?
Czy przed pożarem działo się coś konkretnego? Wyglądało to raczej na kumpelskie spotkanie z jakimś podtekstem w tle.
-Przyszedłeś na kolacje. Chodziłeś mi po kuchni i wypijałeś piwo, przy okazji racząc mnie analizą mojej własnej osoby, że skoro robię jajecznicę z kiełbasą to znaczy, że jestem niewyżyta.-tu jeden jej kącik ust poszedł w górę, bo w sumie to była całkiem zabawna sytuacja.-Potem...-przerwała i przełknęła ślinę. Nawet teraz zrobiło jej się gorąco, gdy pomyślała o tym, jak stał tuż za nią. Ciało przy ciele i czuła na karku ten dreszcz niepewności, samej podsycając atmosferę dwuznacznymi (albo może właśnie jednoznacznymi) tekstami.
-W sumie nieważne.-stwierdziła w końcu.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 5:45 am

'Serio? Nie robisz mnie w balona?'
Zapytał Franicszki we własnych myślach, niezbyt przekonany czy byłby w stanie coś takiego zasugerować. Z drugiej jednak strony nie miał żadnych podstaw, aby nie wierzyć jej. Ponadto, była jedynym świadkiem całego zajścia i tylko możliwość niewielką była, że on sobie wszystko przypomni. Łatwiej było polegać na relacji kobiety, ponieważ nie musiał zastanawiać się co chciał przez to wszystko osiągnąć. Ot, brał za pewnik, że się zdarzyło i tyle.
Mogła dostrzec, że z takiego bliska bardzo dobrze widać jego zmarszczki, szczególnie te mimiczne. Był rozbawiony lekko wizją przekomarzania się, ale nic nie powiedział.
Odezwał się właściwie dopiero wtedy, gdy kobieta podjęła temat i go urwała. W środku odczuł jakiś niepokój, którego nie był w stanie zdefiniować. Zmrużył nieznacznie oczy, a twarz ściągnęła się w zamysleniu. Wciąż przesuwal palcami między kosmykami włosów strażniczki, przekonany że im obojgu sprawia to rownoraka przyjemność.
- Muu. - Wyrzucił z siebie, jak mu się zdawało całkiem przyjemnym tonem. W rzeczywistości wyszlo mu po prostu muczenie. Czy Frania domysli się, o co mu chodziło? Przecież nie śmiał się, ale twarz sciagnieta była powagą.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 6:55 am

Ściągnęła usta, gdy zamuczał jej do ucha. Ułamek sekundy później zorientowała się, że wcale nie robi sobie z niej jaj, tylko chce żeby mówiła dalej. Przekrzywiła lekko głowę, żeby na niego spojrzeć.
Przesunęła rękę z policzka gdzieś na wysokość tali mężczyzny, głaszcząc go przez materiał.
-Gadaliśmy o seksie na stole.-powiedziała dość poważnie, chociaż kąciki ust zadrżały jej w jakimś rozbawieniu.-Podszedłeś do mnie, stając tuż za moimi plecami i przez moment... Miałam wrażenie, że nie odpuścisz i faktycznie..wylądujemy w łóżku.
Jakoś głupio jej było to mówić. Wpatrywała się w jego podbródek, nie chcąc podnosić wzrok na oczy. Co gorsza, ją tamta sytuacja bawiła. Cholera.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 7:22 am

Otworzył szerzej oczy, z których spozierało zaciekawienie i rozbawienie. Nawet nie silil się na to, aby udawać że go to nie rusza. Dostrzegł zmianę ulokowania jej ręki i przez moment zastanawiał się, czy wolał policzek czy teraz ten bok. Chyba jednak to miejsce, gdzie trzymała teraz. Miał świadomość, że ciało ma lepsze niż buźkę w tej chwili, wiec może Frania nacieszy się budową mięśni.
Nie patrzyła mu w oczy jakby zawstydzona, ale on nie zsuwal ani na moment spojrzenia. Zamiast tego, cos blysnelo w oczach Richarda i rzucił:
- A co, cała bys? - Hamował rozbawienie, chociaz sama sytuacja rozmowy o seksie na powaznie była dla niego ewenementem. Nie przysunal się nawet troche w strone Frani, jedynie wysunął dlon z jej włosów i przeniósł ponownie na kark, muskajac skórę nie tylko opuszkami palców.
Jakoś mu dziwnie gorąco bylo. Dobrze, że odlaczyli go od maszynerii, bo Frania mogłaby usłyszeć przyspieszony rytm serca.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 8:13 am

Słysząc to genialne pytanie uniosła brwi do g[[óry. W sumie to powinna się cieszyć, że wraca mu dobry humor. Albo nawet nie tyle dobry, co po prostu jego. Co jak co, ale nikt nie ma tak seksistowskich tekstów jak on.
Jej również zrobiło się jakoś tak gorąco. Jakby ktoś nagle podkręcił temperaturę.
W końcu podniosła na niego wzrok. W jej oczach raczej nic nie wyczytał, były jakieś takie mętne.
-Nie wiem... O co ty mi się w ogóle pytasz..-zirytowala się, jak to ona, gdy próbuje ukryć inne emocje.-Jakby się stało to.. By się stało.-stwierdziła.
-
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 10:00 am

- O to, cy byem seksi ciao. - Dodał juz nie kryjąc swojego rozbawienia tą rozmową, dostrzegając kolejną szansę na delikatne podroczenie się z Frania. Gra, która prowadzili najwyrazniej była wpisana w zachowanie Richarda, bo ten nie zastanawiał się nawet w jaki sposób powinien się zachowywac i co mówić. Celowo jednak użył czasu przeszlego, pamiętając o swojej szpetnej bliznie na facjacie. Co jak co, ale żadna baba nie będzie chciała go ujezdzac dopóki nie założy maski albo czegoś takiego.
Chcąc jednak sprawdzić jak daleko jest skłonna posunąć się Frania naparl na nią nieznacznie ciałem. O dziwo, uważał na jej zagipsowana rękę. W każdym razie wylądował na niej połowa swojego ciała, wiszac głową nad jej twarzą. Po chwili przekrecil ją w lewą stronę, aby Frania widziała jak najmniejszą powierzchnię poparzonego profilu.
- Hymmm? - Spytał, a ręką na której Frania leżała znalazła się na karku. Dzięki temu druga mogła znów musnąć palcami policzek kobiety, znizajac się nieco niżej, do ust. - Estemy na uszku, akbys ne wiszila. Atwiejsze adanie. - Wymeczyl się, aby powiedziec dłuższą wypowiedź. Jakoś nie przejął się, ze moze byc niezrozumiany. Poruszył znacząco brwiami, ale jakoś nie pomyślał by popsuć tą chwilę i chwycić ją za cycka.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 11:18 am

-Ty i ciacho? Nie przeginaj.-powiedziała patrząc się na niego złośliwie. Przecież mu nie powie, że taktycznie uważała go za niezłego przystojniaka. Nawet teraz miał ten swój błysk w oku, że mimo oszpeconej buźki i tak jej się podobał. Chociaż oczywiście wolała go widzieć tym lepszym profilem.
Gdy nagle znalazł się nad nią trochę zglupiala. Co on odpierdala? Zmrużyla oczy, patrząc się na niego z niejaką złością.
-Spieprzaj, bo będziesz płakać.-powiedziała. Zrobiła to jednak z łobuzerskim uśmiechem, przez co nie była zbyt wiarygodna.Patrzyła mu sie w oczy, ciekawa jak daleko on się posunie i kiedy ona powinna to przerwać.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 12:24 pm

To, że improwizowal było aż nadto wyczuwalne. Właściwie zawsze to robił, ale tym razem Frania mogla dostrzec różnice w jego nachalnosci. Nie lubił tego uczucia, dlatego aby przypomnieć sobie jak powinien się zachowywac w stosunku do 'normalnych' kobiet, nie zsuwal dłoni z karku.
Prawa czesc twarzy wykrzywila się w grymasie rozbawienia oraz lekkiego bólu, kiedy informowała go o nadchodzącym płaczu.
- E matff se. Juu pakaem, winc ne spitili. - Czy przyznanie się do ronienia łez bylo niemeskie? Owszem. Czy Frania miala podstawy wierzyć, że kłamie? Owszem. Czy od niej zależało jak go zrozumie? Owszem.
On zaś przesunął dłoń w warg kobiety na szyję, przez krótki moment walcząc z kaprysem zacisniecia palców na jej szyi. Pomknal jednak dalej i miast zatrzymac się między piersiami, przesunął po brzuchu kobiety, chwytajac jej dłoń. Nie splotl palców, ale nacisnął na nadgartek i uniósł reke kobiety, lokując ją na miejscu odkrytego torsu, gdzie odchylala się koszula szpitalna. Przez cały czas patrzył jej w oczy, wiec po chwili puścił reke, licząc ze zatrzyma ją tam i sama bedzie wiedziała co ma robić. Milczac, uśmiechał się, a ręką nagle chwycila ją pod kolanem i uniosła w górę, zatrzymując się na biodrze Richarda.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 1:50 pm

Cierpliwie obserwowała jego poczynania. Nie zareagowała na rękę na swojej szyi, chociaż poczuła się nieco dziwnie. Oddech przyspieszył, klatka piersiowa opadają i podnosiła się w niespokojmym tempie. Pozwoliła by ujął jej rękę i pozostawiła ją na jego torsie. Delikatnie przesunela paznokciami po skórze mężczyzny. Twarz miała spokojną, chociaż jakby trochę zamysloną. Zareagowała w momencie, gdy złapał jej nogę, przesuwając do góry. Trzepnęła go otwartą dłonią w klatę.
-Co ty odpierdalasz! W szpitalu jesteśmy. - Odparła zdenerwowana. Chociaż z drugiej strony nawet jej się to podobało. Bo z tą łapą czuła się totalnie aseksualna.


Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 4:02 pm

Zarechotał pod wpływem trzepnięcia w klatkę, ale objął pewniej jej udo i ani myślał puszczać. Właściwie to podobało mu się to, że gdzieś w środku czuł dreszczyk emocji – w każdej chwili mógł ktoś wejść i zastać ich w jednoznacznej pozie. Tym lepiej byłoby dla nich, gdyby to był personel szpitala, nie zaś Strażnicy Pokoju, którzy mieliby istotnie całkiem sporo możliwości do komentowania przez najbliższe miesiące domniemanego romansu Valmount i Cline’a.
- No i? Za kika dnii ychodze. - Wyburczał pod nosem, dostrzegając maleńką nadzieję, na wyraźne mówienie. Kiedy miał rozchylone usta mógł mówić cicho – ale wyraźnie, co było dla niego ważniejsze niż słyszalność. Frania była wystarczająco blisko, aby nie wysilać słuchu. – Awsze moszna kontyuowac poem. – Dokończył, nie dając jej wparować żadnym tekstem między swoje wypowiedzi i zaśmiał się ponownie, bez ceregieli przesuwając dłonią od jej kolana aż do biodra i z powrotem. Znów serce go ścisnęło, kiedy powstrzymał chęć pocałowania kobiety.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 5:37 pm

Kontynuować potem? Czy on właśnie miał zamiar umawiać się z nią na seks w jakimś niezobowiązującym terminie? Teraz pytanie: kpił sobie, żartował, czy mówił poważnie?
Szczerze? Miała ochotę dać mu z gipsu w nos, widząc już jak krew miesza się z tą papką ziemniaczaną, która zaschła mu na włosach. Ale tylko przez krótką chwilę, więc był bezpieczny. Na razie. Nie była aż tak okrutna, co najwyżej złośliwa, żeby trochę mu utrudnić życie.
Zaczęła mu się wyrywać, bo naprawdę nie zamierzała mu się oddawać na szpitalnym łóżku, gdy w każdej chwili może ktoś wejść. Ba! Na ten moment nie miała zamiaru w ogóle mu się oddawać!
-Cline, puszczaj!-warknęła, poirytowana jego chichraniem się.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 5:48 pm

Jakoś nie miał żadnych moralnych zahamowań, aby puszczać Franię albo przestać molestować ją na łóżku szpitalnym. Śmiał się szczerze pod nosem, przekonany że w przyszłości wykorzysta tę rozmowę i będzie próbował zdziałać coś w kierunku uzyskania zainteresowania Franciszki.
- Ajpiew daii buzi iii. – Przedłużył samogłoski bezwiednie, męcząc się nad literką „j” oraz porzucając słowo „buziaka” na rzecz „i”. W celu podkreślenia tego, że mówi serio na moment pohamował szeroki uśmiech, jaki cisnął mu się na usta. W przypływie wspaniałomyślności puścił udo kobiety i zatrzymał dłoń na biodrze, wpatrując się głęboko i poważnie w oczy Valmount. Mogła dostrzec w jego spojrzeniu niemą prośbę o ten sam pocałunek, którym obdarzyła go jakieś dwa tygodnie temu w swoim mieszkaniu. On sam nie zdawał sobie sprawy z tego, że aż tak widać jego złudną nadzieję.
- Buzi, a pucze. – Dodał w celu lepszej negocjacji, stwierdzając że grając milutkiego więcej będzie w stanie ugrać. Przynajmniej w tym momencie. Wysunął rękę spod jej głowy i wskazał na swoje usta, co by nie przyszło jej dać buzi w policzek.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 6:28 pm

Przestała się szarpać, tylko położyła rękę wzdłuż ciała, na kołdrze.
Uniosła brwi słysząc żądanie. Zaśmiała się, bynajmniej z rozbawienia. Chociaż ono próbowało się przedostać przez tą irytację, złość... przechodzące w podkurwienie. Jednak Francesca opadła głową na poduszkę i wzięła głęboki oddech. Nie denerwuj się, niech PMS nie bierze góry, co z tego, że zbliża ci się okres, przez co chodzisz zła jak osa, teraz musisz być spokojna. Niczym trawa na wietrze.
Otworzyła oczy, spoglądając na niego.
-Szantażujesz mnie, dupku.-zauważyła jakże inteligentnie.
Z tej pozycji i odległości mogła dostrzec każdą bliznę, każdą rysę, spalony kawałek skóry, każde pęknięcie na jego wargach. Nie oszukujmy się, nie był to widok zachęcający, mimo że po części nadal był przystojnym facetem.
Westchnęła, po czym złapała go za kark, ściągając na dół.
Pocałowała go. Niezbyt gwałtownie, jakby bała się, że zrobi mu krzywdę. Wpierw tylko przycisnęła swoje wargi do jego, wyczuwalnie celując w ich prawą część. W końcu otworzyła też usta i swoim językiem przywitała jego, a z jej gardła wydobyło się ciche jęknięcie. Palce zacisnęły się mocniej na jego karku, a nogą przyciągnęła go jeszcze bliżej.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 6:44 pm

Obserwował z zaintrygowaniem każde drgnięcie mięśnia na twarzy Valmount, coraz silniej dostrzegając jak irytacja kobiety wzrasta z każdą sekundą. Oczywiście, że gdzieś tam głęboko szukał powodów, dla których się tak zachowywała. Przez moment, ponieważ zaraz dał spokój, tłumacząc się, że zachowania kobiet nigdy nie zrozumie.
Skinął głową, przytakując w ten sposób jej słowom i uśmiechnął się całą twarzą. Właściwie to lewa strona poruszyła się niczym żywy organizm przyczepiony do Richarda, jakby była .. maską. Iskra w oczach znów zabłysnęła, a mężczyzna czekał na jej reakcję. Zaśmiał się, kiedy złapała go za kark i przycisnęła zaskoczonego w dół, przywierając swoimi wargami do jego. Nie spodziewał się czegoś innego niż muśnięcia warg, przygotował więc w myślach odpowiedź, w której podkreśliłby jak bardzo jest niezadowolony z niej. Może zdołałby klepnąć ją w tyłek w ramach rekompensaty, kiedy by się podnosiła.
Jakoś niespecjalnie przejmował się tym, że skupia się na prawej części ust. Na lewej niewiele czuł, dlatego mniej powierzchni dostanie więcej doznań – jemu było to z pewnością na rękę. Przez krótki moment siłował się z tym, aby rozchylić wystarczająco mocno usta i Frania z pewnością pomogła mu swoim językiem. Nie minęła chyba nawet porządna sekunda, kiedy Cline ochoczo odpowiedział na pocałunek kobiety. Podświadomie zacisnął palce na biodrze kobiety, śmiało wspierając się łokciem o łóżko, aby nie zaatakować Frani kolejnymi kilogramami ciała.
Nie był pewien czy kobieta jęknęła z powodu niezadowolenia czy zadowolenia. Na krótką chwilę zgłupiał, próbując pojąć jakiż to właśnie wysyłała mu znak. Na szczęście palce i noga rozwiały jego wątpliwości, popychając do śmielszych gestów. Wsunął bowiem dłoń pod pośladek strażniczki, próbując nadać tempo pocałunkowi. Próbował, bo jak na razie pocałunek ten był niezbyt zgrabny, jakby Frania miała do czynienia z prawiczkiem.
Kurwa i ona ma na ciebie polecieć niby?! Warknął zirytowany, przyciskajac ją swoim ciałem, a szczególnie ustami. Chciał udowodnić sobie, a przy okazji również jej, że mimo paraliżu coś tam jeszcze potrafi.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 7:27 pm

Przez moment wyłączyła myślenie.
Zrobiło jej się jakoś tak błogo, że całkowicie się zatraciła w tym facecie nad sobą. Byli uwalani zupą pomidorową i kawałkami ziemniaków. Jedno połamane, drugie poparzone. Szczerze? Wyglądali pewnie jak dwie ofiary życiowe i każdy postronny stwierdziłby, że idealnie do siebie pasują!
Podciągnęła nogę do góry, gdy złapał ją za pośladek, i miała kolano na wysokości jego biodra. Niezbyt przejęła się tym, że ten pocałunek był niezgrabny. W tej chwili zapragnęła go całą sobą. Tylko świadomość, że byli w miejscu publicznym powstrzymywała ją od zdarcia z niego tej koszuli.
Mimo paraliżu i tych ust pocałunek był nawet.... nawet.
W pewnym momencie oderwała się od niego i spojrzała mu w oczy. Otwarcie oczu i zobaczenie jego poparzeń było jak zderzenie z gorzką rzeczywistością. Mówią, że liczy się wnętrze. Ale jeżeli pamięta się kogoś sprzed wypadku to... nawet nie chodzi o to, że był oszpecony. Po prostu nie chciała robić tego z litości, a w tym momencie, mimo całego swojego pragnienia, które chciałaby na niego przelać, to jednak nie byłoby to bezinteresowne. Nie chciała przesadzać i dowartościowywać na siłę.
Dłoń z karku przesunęła się na policzek. Patrzyła się na niego, po czym uniosła się i wyszeptała mu do ucha:
-Mam na ciebie straszną ochotę, ale nie aż tak, żeby ryzykować przyłapanie przez pielęgniarki.
Nagle złapała go za ramię i wkładając niemało siły w swoją zdrową rękę zepchnęła go gwałtownie na bok, samej od razu też się spod niego wysuwając.Usiadła na łóżku i uśmiechnęła się do niego łobuzersko. Jednak kobiet to on nigdy nie zrozumie. Biedaczek.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 7:59 pm

Dawał się ponieść emocjom bez reszty, zapominając o całym otaczającym ich świecie - na rzecz kobiety znajdującej się pod nim. Czuł przesuwające się dłonie, rwany oddech kobiety, aż w końcu dostrzec jak niewiele przejmuje się jego paraliżem.
Chyba mniej niż ty sam.
Podpowiedział w myślach, nie przerywajac ani na moment tego, co właśnie między nimi wybuchnęło. Gdzieś w połowie pocałunku zamknął oczy, sycąc się dotykiem zgrabnego tyłka oraz bliskością Valmount. Wciąż pamiętał gdzie się znajdują, a poszczególne ruchy wargami uświadamiały mu jak niewiele brakuje do wybuchu irytacji z jego strony. To najwyraźniej nie przeszkadzało strażniczce, ponieważ sunęła palcami po skórze, a ruchy ciała dawały mu jasno do zrozumienia o czym myśli. Posłusznie nadstawił prawe ucho, otwierając tylko nieznacznie powieki. Gdzieś spomiędzy jego warg wymknął się zduszony dźwięk, ni to pomruk ni to westchnięcie - w chwili, kiedy wzdłuż kręgosłupa przebiegł go przemiły dreszcz podniecenia.
Nie spodziewał się takiego biegu spraw, dlatego Frania bardzo sprytnie wykorzystała to i zepchnęła go z siebie bez większych problemów. Upadł na plecy z dość głupowatą miną, przyglądając się nagle plecom Valmount. Zamrugał kilka razy powiekami, całkowicie zbity z tropu, nie siląc się nawet na zamknięcie warg i udawanie, że łatwiej mu oddychać nosem. Przyglądał się łobuzerskiemu uśmiechowi Franczeski, nie do końca rozumiejąc co tak właśnie między nimi zaszło.
Kurwa, masz ochotę no to chodź do łazienki, a nie kurwa, se wstajesz!
Krzyknął na nią z nutką desperacji w myślach, podpierając się na rękach i podniósł na łokciach, mrugajac z coraz mniejszym niedowierzaniem. Próbował się uśmiechnąć, ale wyszło mu to niemrawo i aż nadto mogła Frania dostrzec, że nie rozumie jej zachowania. Mogła więc czuć się dumna, bo wprawiła go w niezłą konsternację.
- Noo.. - Mruknął w końcu, stwierdzając że jednak coś powiedzieć musi.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 8:10 pm

A co tu rozumieć?
Po pierwsze była kobietą, czyli z natury skomplikowanym stworzeniem. Irytacją i złością próbowała go odpędzić do siebie nie chcąc by właśnie doszło między nimi do takiej dziwnej sytuacji. Teraz ona nie miała pojęcia, czy on próbuje wykorzystać sytuację, czy faktycznie jakoś pokrętnie mu na niej zależy. Franka gdzieś w połowie pocałunku stwierdziła, że powinna przestać odpędzać myśl, że jej też zależy. Przecież siłą się tego uczucia nie pozbędzie. To wiązałoby się z ucieczką z jego życia i zatrzaśnięciem drzwi, a jakoś nie była w stanie tego zrobić.
Odwróciła się jeszcze bardziej twarzą w jego stronę, gryząc się w język, by nie powiedzieć, że wygląda jak ofiara i ma głupią minę. Wysunęła rękę i położyła ją na jego policzku.
-Jak wyjdziesz ze szpitala to...-urwała przełykając ślinę. To dziwne, jak kobieta która była przed chwilą niczym kocica zmienia się w nieśmiałego dzieciaka. A może po prostu lubiła przyjmować taką rolę?-To umilimy sobie czas na zwolnieniu.
Wzięła rękę, żeby przeczesać ją sobie włosy i spojrzeć przez ramię, czy czasem jakaś pielęgniarka nie wpadła na genialny pomysł, żeby sprawdzić czy Cline wszystko zjadł.
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 8:23 pm

Zmarszczył nieznacznie brwi, przez co harmonijka powstała na niespalonej części czoła, podczas gdy ręką drapał się za uchem z braku jakiegokolwiek innego pomysłu. Zamierzał jeszcze wzruszyć ramionami, ale dłoń na policzku uniemożliwiła mu jakikolwiek ruch. Właściwie to mina przygłupa powiększyła się na krótki moment, aby po chwili w oczach błysnęło coś i zgasło, ustępując tej nieprzebadanej głębi.
Westchnął, przesuwając dłoń do jej ręki i przedłużył nieznacznie ten moment dotyku, nieoczekiwanie odwracając twarz w kierunku wnętrza. Pocałował ją w zgięcia palców, po chwili wracając spojrzeniem ku kobiecie.
Ja pierdolę, jesteś najbardziej walniętą babą, jaką spotkałem.
Komentował w myślach zachowanie Frani, odzwierciedlając jedynie delikatny uśmiech.
- Num. Doesz se, gsie miszkam. - Odezwał się w końcu, powstrzymując się przez dotknięciem warg, które z pewnością były gorące. Kącik ust znów poszedł w górę, aż w końcu Frania dostrzegła lubieżne rysy na twarzy Richarda. Nie mógł się przed tym powstrzymać. Ostatecznie sam zerknął w kierunku drzwi, stwierdzając że dostanie solidny opierdol za wyrzuconą zupę.
- Lepij ić. Juto bydziesz? - Zagadnął, w jednej wypowiedzi zawierając dwie informacji. Nie silił się na tłumaczenie, że lepiej by było, aby Frania stąd się zwinęła przed przyjściem pielęgniarek. Ani tez na to, że chce by przyszła go odwiedzić jutro.
Powrót do góry Go down
the leader
Francesca Valmount
Francesca Valmount
https://panem.forumpl.net/t1771-francesca-valmount#22322
https://panem.forumpl.net/t1774-franka#22332
https://panem.forumpl.net/t1773-francesca-valmount#22330
https://panem.forumpl.net/t1779-f-valmount
https://panem.forumpl.net/t1775-franka#22333
Wiek : 28
Zawód : porucznik (oficer)
Przy sobie : broń palna, pozwolenie na broń, paczka papierosów, zapalniczka, telefon, leki przeciwbólowe, minilaser do cięcia metalu, legitymacja wojskowa
Obrażenia : świeżo wyleczona ze złamania ręka (przy wykręcaniu do tyłu boli),

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyWto Lut 25, 2014 9:03 pm

Popatrzyła lekko zdziwiona na ten niewielki, czuły gest. Pan Cline całuje ją w rękę, tego jeszcze nie było. Trzeba zapisać w kalendarzu, na czerwono, z wykrzyknikiem. Odruchowo uśmiechnęła się delikatnie.
-Mhm...-mruknęła, a potem wzięła tę rękę.
Na pewno dostanie opierdol za rozlaną zupę, ale zawsze może zwalić na podwyższoną agresję po lekach, skutek uboczny, cokolwiek. Jej tu nie było! I na pewno nie rzucała żadnymi ziemniakami!
-Przyjdę.-odpowiedziała, wstając i biorąc do ręki swoją kurtkę.-Weź zjedz to mięso i wypij wodę i spróbuj się przespać.-dodała trochę matczynym tonem.
Patrzyła się na niego przez chwilę, jakby nie wiedząc co zrobić. Nie będzie go całować na pożegnanie, to by było takie... urocze. Po prostu urocze, a od słodkości w tym pomieszczeniu można by zwymiotować.
-To do jutra.-powiedziała w końcu, wzruszając ramionami.
A później wyszła, pewnie machnąwszy mu ręką tuż przed zamknięciem drzwi.

/zt
Powrót do góry Go down
the leader
Richard Cline
Richard Cline
https://panem.forumpl.net/t1935-richard-cline#24568
https://panem.forumpl.net/t1675-richard-cline#21530
https://panem.forumpl.net/t1676-richard-cline
https://panem.forumpl.net/t1778-przeszlosc-richarda#22409
https://panem.forumpl.net/t1767-telefon-komorkowy-richarda#22142
Wiek : 33
Zawód : Strażnik
Przy sobie : w plecaku: półtoralitrowa butelka wody, śpiwór, latarka, noktowizor, porcja żywności; broń, paczka papierosów i zapałki, zestaw pierwszej pomocy, tabletki do uzdatniania wody, telefon
Obrażenia : Lewa strona twarzy pokryta szpetną blizną po pożarze dookoła oka ; Nad prawym policzkiem ma ślad po cięciu nożem.

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptySro Lut 26, 2014 2:38 pm

W końcu musisz się chłopie ogarnąć, tyle ci powiem. Pierdolnięty jesteś równo, ale jak chcesz jakoś ułożyć sobie życie, to weź byka za rogi, a nie jęcz za każdym razem kiedy coś jest nie tak.
Mówił do samego siebie, chociaż patrzył na Franciszkę przez cały ten czas. Potem zerknął w kierunku pozostałości posiłku oraz wody, która miała chyba zbawienny wpływ. Jakoś tak nagle pomyślał, że przyda się ona o wiele bardziej niż posiłek. Duchota w pomieszczeniu panowała nieziemska, ale niespecjalnie zamierzał marudzić. Jakoś nie zwrócił uwagi na ton głosu strażniczki, zajęty myślami dotyczącymi nadchodzącego posiłku.
Odprowadził ją spojrzeniem, nie żegnając się praktycznie w ogóle. Nawet nie podniósł głowy czy nie skinął ręką, po prostu patrzył jak zamyka drzwi i znika za szybką.
Raz, dwa, trzy..
Policzył sobie spokojnie do pięćdziesięciu i dopiero potem jęknął z westchnięciem, zawieszając głowę na poduszce do tyłu. Rozluźnił się, przesuwając dłońmi po swojej twarzy, w geście niedowierzania. Oderwał palce w momencie, kiedy palce wyczuły dziwną fakturę lewej strony twarzy i Richard zajął się badaniem maski, jaką musiał od dzisiejszego dnia znosić.
Gniew i obojętność były już poza granicami świadomości Cline’a, teraz przyszedł czas na chłodną kalkulację zysków i strat. Franciszka nie kierowałaby się aż taką litością, aby pocałować go i przedłużać ten nietypowy pocałunek, a tym bardziej nie proponowałaby dalszej części ich zmagań po wyjściu ze szpitala!
Uśmiechnął się gdzieś z zadowoleniem, stwierdzając iż jednak nie utracił jakiegoś takiego głębszego uroku.
W końcu omotałeś nie tylko ją, ale też tą całą Jolene.
Na wspomnienie o blondynce zmarkotniał nieznacznie, ale sięgnął niezrażony po posiłek i najpierw wypił całą szklankę wody, a dopiero potem zabrał się za jedzenie. Było to o wiele łatwiejsze niż zupa, leżąca gdzieś tam na podłodze. Był w połowie posiłku, kiedy do środka weszła pielęgniarka i zamarł w połowie drogi do ust, obserwując ją z jakimś niepokojem. W oczach zabłyszczało jakieś zawstydzenie, ale tego chyba kobieta niedojrzała, bo załamała ręce i od progu zaczęła krzyczeć na całkiem trzeźwo patrzącego na nią Richarda.

Minęło całkiem sporo czasu, właściwie to kilka dni i w końcu Cline został wypisany. O własnych siłach, z przypisanymi maściami na lepsze gojenie się blizny i ewentualne zmniejszenie jej powierzchni. Oczywiście, zamierzał ją wykupić po drodze. Podczas pobytu w szpitalu został odwiedzony przez jakichś dwóch czy trzech kumpli, również i Franka przyszła.
Trochę z lękiem i duszą na ramieniu przekroczył drzwi wyjściowe ze szpitala, przygotowany na krzywe spojrzenia ludzi.

Zmiana tematu  czasoprzestrzeń
Powrót do góry Go down
the civilian
Elenya Hawkeye
Elenya Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2005-ellie-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2007-ellie#25450
https://panem.forumpl.net/t2006-ellie-hawkeye#25444
https://panem.forumpl.net/t2122-ellie#27973
Wiek : 11 lat
Zawód : uczennica
Przy sobie : karty do gry, telefon komórkowy, zdjęcie przedstawiające mamę i Pippina

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyPią Kwi 18, 2014 3:53 pm

| start


Tej nocy śniła jej się mama. Siedziały na plaży i obserwowały zachód słońca, jak zwykły to robić w Czwórce, gdy wszystko było jeszcze dobrze, umiejscowione w czasie 'przed rebelią'. Mama nie była tak smutna, jak to Ellie zapamiętała z ostatnich wspólnych dni, uśmiechała się, gładziła córkę po włosach. Być może coś mówiła, ale to już nie było ważne, bo nagle zerwała się na równe nogi, a gdy Ellie spojrzała w górę, kobiety już nie było. Poderwała się zaskoczona, a słońce zniknęło wreszcie za horyzontem, niebo zaczęło tracić kolory, fale na morzu zaczęły robić się niespokojne. Nagle w oddali zamajaczyła jakaś postać, a dziewczynka zaczęła iść w jej kierunku, jednak wcale nie zbliżała się do celu, chociaż postać cały czas stała nieruchomo. Ellie zaczęła biec, potknęła się o wystający kamień, upadła rękami w piasek i...
Obudziła się.
Zamrugała kilkukrotnie oczami, gdy światło słoneczne, które przyglądało się jej przez okno, podrażniło oczy. Przez chwilę mała Hawkeye zastanawiała się, gdzie jest, ale pikanie aparatury szybko przywołało jej wspomnienia. Mamy wcale tu nie było, podobnie jak Pippina, który pożegnał się z nią dwa dni temu i wyruszył po lekarstwo, a przynajmniej taką wersję znała jego siostra. Ellie nie wiedziała nawet, na co jest chora, nikt nie dzielił się z nią szczegółami, choć ona musiała opowiadać im jak się dziś czuje, co już jadła i czy ma ochotę na odwiedziny w świetlicy. Zazwyczaj czuła się nie najgorzej, jadła tylko lekkie posiłki, bo te cięższe szybko zapewniały jej częstsze wizyty w łazience, a na świetlicę nie miała ochoty, mogłaby tam spotkać inne dzieci. Nie chciała mieć towarzystwa, nie, kiedy znajdowała się w takim stanie.
Dopiero kilkanaście sekund po przebudzeniu zwróciła uwagę na ból w klatce piersiowej, który dokuczał jej od wczorajszego wieczora, a dziś wzmógł się na sile o tyle, że Ellie było trudno podnieść się do pozycji półleżącej. Odczekała i spróbowała znowu, ale nie była w stanie usiedzieć nawet chwili, by na jej twarzy nie pojawił się grymas. Zadecydowała, że nie ma co czekać i nacisnęła czerwony przycisk, umiejscowiony po prawej stronie łóżka. Pielęgniarka powinna pojawić się lada chwila i na pewno będzie wiedziała, co robić. Prawda?
Powrót do góry Go down
the civilian
Shailene Shrader
Shailene Shrader
https://panem.forumpl.net/t2044-shailene-shrader?nid=1#26080
https://panem.forumpl.net/t2047-shailene-shrader
https://panem.forumpl.net/t2045-shailene-shrader
https://panem.forumpl.net/t2067-shailene#26269
Wiek : 25
Zawód : Pielęgniarka w Szpitalu i Psychiatryku
Przy sobie : telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, zestaw pierwszej pomocy, karty do gry, paczka papierosów, zapalniczka, butelka alkoholu, tygodniowy zapas kawy, paczka prezerwatyw

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptyPią Kwi 18, 2014 9:32 pm

Za każdym razem, gdy to małe urządzenie się aktywowało to podnosiło się jej ciśnienie. Widziała, że coś się dzieje, ale jeszcze nie miała pojęcia co. Wyobrażała sobie najgorsze scenariusze i dopiero po chwili docierał do niej głos rozsądku. Shailene uspokój się, idź tam i sprawdź co się dzieje. Zaciśniętymi pięściami wyruszyła do sali, która doprowadziła ją do pacjentki, z którą jeszcze nie miała do czynienia. Rzadko to się zdarzało, bo pielęgniarki cały czas się zmieniały, ale tym razem trafił się jej wyjątek. Natychmiast podeszła do łóżka i chwyciła w dłonie kartę, która przy niej wisiała. Od razu dostrzegła, że dziewczynka ma problemy z bólem w klatce piersiowej i najprawdopodobniej znała przyczynę tych kłopotów. W karcie było napisane, że między innymi może dochodzić do tego rodzaju sytuacji.
- Wytrzymaj chwilę – powiedziała spokojnym głosem i zwróciła się w kierunku szafki. Przyszykowała sobie strzykawkę z odpowiednią ilością mętnej substancji i zbliżyła się do niej. Odnalazła wenflon i skierowała wzrok na dziewczynkę, która teraz przypominała Shai jej młodszą siostrę. Po chwili wstrzyknęła jej lek, mówiąc.
– Zaraz powinno ci pomóc. Pomyśl o czymś przyjemnym. Wiem, że to wydaje się trudne, ale tak będzie dla ciebie lepiej. Co lubisz? Ja uwielbiam długie spacery po lasach, a już najbardziej po plaży. Szum morza mnie uspokaja. Jestem z Czwórki, ale dawno go nie słyszałam. Pomyśl o morzu, które spokojnie się kołysze, a w tle zachodzi słońce pozostawiając po sobie różne odcienie różu i pomarańczu… - mówiła kobieta i jednocześnie obserwowała ją i różne maszyny, do których była przypięta dziewczynka. W takich sytuacjach zazwyczaj zalecano spokój i przeczekanie do chwili, gdy leki zaczną działać. Ale Shai zawsze próbowała pomóc pacjentom w jakikolwiek sposób. Nawet jeśli chodziłoby tylko o ich uspokojenie. To wpływało na poziom odczuwanego bólu, przynajmniej ona zawsze tak uważała. Miała nadzieje, że jej spokojny głos pomoże chociaż w najmniejszym stopniu pacjentce.
Powrót do góry Go down
the civilian
Elenya Hawkeye
Elenya Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2005-ellie-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2007-ellie#25450
https://panem.forumpl.net/t2006-ellie-hawkeye#25444
https://panem.forumpl.net/t2122-ellie#27973
Wiek : 11 lat
Zawód : uczennica
Przy sobie : karty do gry, telefon komórkowy, zdjęcie przedstawiające mamę i Pippina

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptySob Kwi 19, 2014 11:46 am

Pielęgniarka pojawiła się szybko, za co Ellie była jej niezmiernie wdzięczna. Wenflon także ułatwiał sprawę, bo gdyby strzykawka miałaby wkuwać się w przedramię dziewczynki za każdym razem, gdy coś ją bolało... nie, panna Hawkeye nie chciała nawet o tym myśleć. Wzdrygnęła się lekko i odwróciła wzrok, gdy mętna substancja zaczęła znikać ze strzykawki.
- Dziękuję - mruknęła słabym głosem i dopiero teraz przyjrzała się lepiej swojej pielęgniarce.
Dziewczyna była młoda, miała krótko obcięte włosy, a jej twarz wydała się Ellie taka pogodna, że nawet przez chwilę nie pomyślała, że może powinien się nią opiekować ktoś starszy.
Ból jeszcze nie ustępował, ale widocznie Shailene wiedziała, co robi, gdy zaczęła opowiadać swojej małej pacjentce o morzu, czym skutecznie zwróciła na siebie jej uwagę.
- Ja też jestem z Czwórki - wychrypiała, uśmiechając się niemrawo, jednak bardzo szczerze. Dawno już nie spotkała nikogo ze swojego Dystryktu.
Przymknęła oczy, wyobrażając sobie to wszystko, o czym opowiadała pielęgniarka. Miała taki miły głos, że Ellie poczuła się nagle bardzo bezpiecznie.
- Dzięki tobie mam ochotę na rybę - zażartowała, poruszając się na łóżku i unosząc głowę, z radością zauważają, że ból zaczyna powoli ustępować - Mój brat często zabierał mnie w morze swoim kutrem, wychylałam się przez burtę i obserwowałam ławice...
Rozmarzyła się, a na jej twarzy zakwitł wreszcie szeroki uśmiech.

Powrót do góry Go down
the civilian
Shailene Shrader
Shailene Shrader
https://panem.forumpl.net/t2044-shailene-shrader?nid=1#26080
https://panem.forumpl.net/t2047-shailene-shrader
https://panem.forumpl.net/t2045-shailene-shrader
https://panem.forumpl.net/t2067-shailene#26269
Wiek : 25
Zawód : Pielęgniarka w Szpitalu i Psychiatryku
Przy sobie : telefon komórkowy, leki przeciwbólowe, zestaw pierwszej pomocy, karty do gry, paczka papierosów, zapalniczka, butelka alkoholu, tygodniowy zapas kawy, paczka prezerwatyw

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 EmptySob Kwi 19, 2014 1:44 pm

Gdy skwaszony wyraz twarzy zaczął znikać z twarzy dziewczynki to Shai zaczęła odczuwać ulgę. Na moment opuściła głowę i wypuściła głośno powietrze z płuc. Na całe szczęście udało jej się szybko rozwiązać ten problem. To jednak nie oznaczało, że nie pojawi on się ponownie i to w jakimś krótkim czasie. Stwierdziła, że będzie musiała przedyskutować przypadek Ellie z jakimś doktorem. O ile, któregoś da się złapać na krótką rozmowę.
Słysząc, że pochodzą z tego samego dystryktu kobieta uniosła szybko głowę. Dawno nie miała kontaktu z kimś stamtąd. Tęskniła za tym miejscem, choć miała świadomość, że dystrykt został zniszczony i pewnie powrót tam wywołałby więcej bólu niż radości.
- To miałaś ogromne szczęście, że masz tak dobrego brata. Ja nigdy nie wypływałam na morze. W moim domu istniało przekonanie, że morze nie jest miejscem zabaw i mogą wyprawiać się na nie tylko mężczyźni. Zazwyczaj tylko żegnałam swoje starsze rodzeństwo i wyczekiwałam ich na plaży. – Mimo iść ta wypowiedź nie wydawała się bardzo optymistyczna, to na jej twarzy zawitał ciepły uśmiech. Dobrze wspominała dzieciństwo, może nie było one zbyt obfite w niesamowite wydarzenia, ale było cudowne.
- Może czegoś potrzebujesz? Masz na coś ochotę? Albo chcesz w coś pograć? – zaproponowała kobieta. Ellie wydawała się jej niesamowicie przyjazna i źle czuła się z myślą, że będzie musiała zostawić ją tu samą w tym pustym pokoju. Chciała dotrzymać jej towarzystwa.
- I mam na imię Shailene. Ale możesz mówić mi Shai, to o wiele prostsze.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Sala ogólna - Page 4 Empty
PisanieTemat: Re: Sala ogólna   Sala ogólna - Page 4 Empty

Powrót do góry Go down
 

Sala ogólna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 4 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

 Similar topics

-
» Sala ogólna
» Sala #1
» Sala VIP
» Sala #2
» Sala #1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje :: Dzielnica Wolnych Obywateli :: Szpital im. Sacromanthy Beaudelaire-