IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Strzelnica

 

 Strzelnica

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
the civilian
Chantelle Troy
Chantelle Troy
https://panem.forumpl.net/t201-chantelle-pourbaix-troy
https://panem.forumpl.net/t247-relacje-chan
https://panem.forumpl.net/t1514-chantelle-troy
https://panem.forumpl.net/t1543-chan
Wiek : 18
Zawód : Doradca ds. technologii
Obrażenia : Brak

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Strzelnica   Strzelnica EmptyPią Maj 03, 2013 2:18 pm

Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPią Sie 23, 2013 10:38 pm

/mieszkanie państwa Levittoux

Reiven i Michael przyjechali do koszar. Oboje byli ubrani w mundury i zachowywali się tak, jak osoby w ich położeniu zachowują się na co dzień... szli pewnym krokiem, wyprostowani, salutując mijanym żołnierzom. Właściwie to mijani żołnierze salutowali Rei, jako starszej stopniem. Odznaczenia na mundurze, świadczące o stopniu majora musiały chyba wyjątkowo mocno rzucać się w oczy. Zanim Rei doszła do strzelnicy, bolała ją już ręka od salutowania i szyja od witania się.
Mike zgodnie z prośbą żony poszedł sprawdzić czy nie czekają na nich jakieś wiadomości, czy zadania, a Rei poszła prosto na strzelnicę. Nie brała broni palnej. Wybrała swoją ulubioną broń.
Palcami przejechała po cieniutkiej cięciwie łuku. Tęskniła za tym uczuciem. Tak rzadko teraz mogła z łuku korzystać. Nie polowała, nie była na arenie. Zrozumiała, że brakuje jej tego... całe życie musiała walczyć, o przetrwanie, o byt, o życie swoje i bliskich. Teraz też walczyła, ale to była walka podjazdowa, walka nierówna, na niespełnione lub spełnione rozkazy. Wolałaby móc stanąć twarzą w twarz z przeciwnikiem...
Jej życie było teraz inne... pełne słabości i sentymentów, lęku nie o siebie, a o innych. Tylko Michael, to, że byli razem, sprawiało, że to co było teraz było lepsze od tego co było kiedyś. Bo cała reszta wcale jej nie przypadła do gustu. Stało się dokładnie tak jak mówiła w swoim wystąpieniu gdy była pod wpływem serum.
Zamknęła oczy i wyobraziła sobie, że jest w lesie. Sięgnęła po strzałę, lotki załaskotały ją w palce. Założyła strzałę na cięciwę... nie musiała patrzyć, nie musiała widzieć ani celu, ani łuku. To czyniło ją najlepszą łuczniczką w pierwszym dystrykcie, może w całym Panem. Wzięła głęboki wdech, a z wdechem naciągnęła cięciwę. Jej wyobraźnia podsunęła jej w głowie cel... kuropatwę, ukrytą wśród drzew. Mama ją przygotuje na kolację, czeka ich uczta. Wiatr jej sprzyjał. Zwierzę niczego się nie mogło spodziewać.
Wydech... strzała pomknęła do celu. Reiven otworzyła oczy. Grot strzały był głęboko wbity w sam środek tarczy. Nadal to umiała. Poczuła dziwną satysfakcję i spokój. Tego nie mogli jej odebrać. To była ona... pędząca strzała...
Z kieszeni munduru wyjęła swoje projekty łuku którego strzały mogłyby przebić na przykład kadłub poduszkowca. Miała nadzieję, że uda jej się dopracować tą broń przed końcem rebelii. Nie zdążyła, serum i odnalezienie ojca, potem uwolnienie Jofferego pokrzyżowały jej plany. Ale projekt nadal istniał. A ona zapragnęła go dokończyć.
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySob Sie 24, 2013 1:29 am

Miał wiele powodów, by w końcu zdecydować się na kolejny krok w stronę śledztwa na temat nowego państwa Coin, choć nie mógł być do końca pewny o słuszności tego wyboru. Wstąpienie w oddziały żołnierskie wydawało mu się dość ryzykowne, ale powiedzmy sobie szczerze, całe obecne czasy były niestabilne. Nie miał żadnego doświadczenia. Właściwie wydawało mu się, że idzie prosto w paszczę lwa, gdyż do tej pory jego najlepszą umiejętnością była ucieczka, choć jeśli patrzeć na to z drugiej strony, dzięki temu nieprzeciętnie szybko biegał.
Wkraczając do placówki starał się nie okazywać swojego zdziwienia czy zaniepokojenia. Już dawno nauczył się trzymać emocje na wodzy, czego jedynie nie odzwierciedlały jego ciemne obwódki okalające oczy, zdradzające, że wiele nieprzespanych nocy daje o sobie znać. Mijał umundurowanych ludzi w spokoju, szukając swojego celu. Chyba jako jedyny nie miał munduru, jak się spodziewał, takowy nie został mu jeszcze przydzielony. Wszystko o czym został powiadomiony, to że jego przydziałem jest oddział szósty i w celu dalszego zapoznania ma odnaleźć swoją nową przełożoną.
Nie musiał długo szukać, bo jak się okazało każdy znał osobę o którą pytał, więc nie była to pierwsza lepsza przypadkowa kapitan, choć to zapewne przyjdzie ocenić mu później. Zdziwiło go jedynie, że zaciągnięcie się w szeregi nie wymagało zbyt wielu informacji. Oczywiście podstawy to standard, ale nie zamierzał wnikać głębiej. Jeśli przyjdzie mu się tłumaczyć, to wtedy to zrobi.
Do strzelnicy dotarł skierowany przez jednego z mijanych żołnierzy. Na tyle ile było go stać, przyjął odpowiednią postawę i wszedł do środka. Nieopodal ujrzał kobietę, która skupiała się na strzale z łuku. Nie widział nikogo innego, więc upewniło go to, że szukał właśnie jej. Nie chcąc przerywać, zbliżył się o parę kroków, zachowując dystans i dopiero, gdy kobieta oddała strzał, postanowił się odezwać, choć podejrzewał, że jego obecność mogła być bardziej oczywista, niż by sobie tego życzył.

-Witam. Javier Hughes, nowy rekrut. Zostałem odesłany pod komendę Reiven Ruen-Levittoux, w celu dalszego wdrążenia w moje obowiązki. -głos miał spokojny, choć poważny, a postawa ciała była odpowiednia do wyważonych słów, dając do zrozumienia, że oczekuje na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySob Sie 24, 2013 2:03 am

Wyczuła zjawienie się kogoś na strzelnicy. Nie był to Michael. Jego umiała rozpoznać, po zapachu, po tym jak stawia kroki, jak głęboko oddycha. Poza tym nie zostałby w progu, wszedłby dalej. Ktoś wykazał się taktem i nie przerywał jej strzału. A skoro nie przerywał, to mu się raczej nie spieszyło.
- Witam. Javier Hughes, nowy rekrut. Zostałem odesłany pod komendę Reiven Ruen-Levittoux, w celu dalszego wdrążenia w moje obowiązki.
Założyła kolejną strzałę na cięciwę i dopiero wtedy spojrzała na Javiera.
- Jest pan bez munduru panie Hughes. - stwierdziła naciągając cięciwę i celują, o zgrozo, w Javiera. - Bez munduru nie powinien mieć tu pan wtępu. - wyglądało jakby Rei chciała strzelić w chłopaka, jednak w ostatniej chwili się odwróciła i strzeliła w tarczę. Strzała wbiła się idealnie w to samo miejsce co poprzednia, odginając swoją poprzedniczkę.
- Reiven Ruen-Levittoux to ja. - odłożyła łuk. - Więc oddelegowano pana pod moją kuratelę? Wie pan, że ten oddział to nie jest zabawa w wojsko? Zanim zaakceptuję pański przydział musi mi pan zademonstrować, że jest pan coś wart. - wskazała na stolik na którym leżały różne rodzaje broni, noże, pistolety itp. - Proszę wybrać.
Nie musiała tego robić. Ale była ciekawa. Lubiła wiedzieć w czym się specjalizują jej podwładni. Nie skreślała ludzi, którzy nie mieli takiego oka jak ona, chętnie ich wtedy szkoliła.
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySob Sie 24, 2013 2:33 am

Wzrokiem podążał za ruchami kobiety i nawet jej słowa czy wycelowany wprost w niego łuk, nie zdołał zakłócić stoickiego spokoju. Jak to mówią, gdy życie daje ci w kość, ucz się cholernej nieczułości. Z drugiej strony miał przeczucie, że kobieta nie wystrzeli, a na pewno nie z przypadku, była na to zbyt wyszkolona, choć w głębi rodziła się nadzieja, że jego pierwszy dzień nie będzie tym z typu pobytu w szpitalu.

-Owy nie został mi jeszcze przydzielony. -sprostował szybko, niezmiennym tonem głosu. Zdawało się, że starał się dobrze ocenić sytuację, lubił obserwować, choć nie zawsze preferował odnajdowanie się w środku zainteresowania.
Zdawał się podążać za napiętą cięciwą, by zaraz nie nadarzając za ruchem strzały spojrzeć w tablicę, gdzie utkwiła. Bez wyrazu zwrócił się w stronę rozmówczyni, która zapewne nie chciała oklasków za swoją celność, nie był na tle głupi, by podpadać swojemu przełożonemu.

-Dokładnie. -skwitował zaraz jej słowa, potwierdzając swoje przedmiotowe przeznaczenie, po czym kiwnął głową potwierdzająco, że rozumie. Co do umiejętności nie był już taki pewien, czy będzie coś w stanie pokazać. Był raczej człowiekiem trzymających się z tyłu, który wspierał ludzi na z drugiego frontu. Chcąc szczerze ocenić jego przydatność na daną chwilę, to była bliska zeru i nie zamierzał się oszukiwać. Jedynie co go ratowało, a przynajmniej tak uważał, to zahartowanie i wytrwałość w postanowieniach, dodatkowo szybko się uczył.
Wyprostowany podszedł do stołu z bronią. Ogarnął ją szybko wzrokiem. Po czym wybrał prosty nóż, uniósł go, okręcił w ręce i wbił w stół na tyle mocno by stanął i na tyle lekko, by nie niczego zbytnio nie naruszyć. Przypomniało mu się, jak jedyną drogą obrony było właśnie to narzędzie.

-Moje doświadczenia z bronią palną są minimalne. Broń biała przeciętne. Wytrzymałość fizyczna dobra, psychiczna również. Umiejętności pertraktacyjne zadowalające. -stwierdził, co zabrzmiało nader zbyt wojskowo nawet jak na niego, przy czym ręce założył za plecy. Wiedział o paru swych atutach, których nie wymienił, lecz stwierdził, że to nie odpowiedni czas na mówienie o tym. Zdawkowe informacje, które podał, jedne bardziej potrzebne, inne mniej, miał nadzieję, że zadowoliły przełożoną. Jeśli miałby oddać strzał do celu lub rzucić nożem, byłaby to całkowita kompromitacja, czego był w stanie sobie oszczędzić, a wiedział, że czasami zdolność dobrego wytłumaczenia, staje się kluczem do sukcesu. W walce zapewne nie miałby czasu na takie wybory i wyjaśnienia, lecz wiedział, że teraz ma na to czas, a jego spokojna, niezbyt uległa, choć ostrożna poza, dawał do znaku, że mimo swoich słabości, jest w stanie wytrzymać wiele, a opinia innych jest mu całkowicie obojętna.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySob Sie 24, 2013 2:49 am

Oklasków się nie spodziewała. Może minimalnie chciała zaprezentować, że z nią nie ma żartów. Ale chodziło przede wszystkim o to, że ona kochała strzelać z łuku. I pewnie mogłaby dzisiaj stać i strzelać aż wszystkie tarcze byłby poorane przez strzały.
- Dobrze. Zaraz pan po niego pójdzie. - czuła się niekomfortowo zwracając się do chłopaka per pan, ale zawsze z nowymi rekrutami tak postępowała. Z niektórymi potem przechodziła na "ty", ale jednak to było wojsko, należało trzymać się ustalonych schematów.
Zmrużyła oczy obserwując Javiera. Zawiodła się... spodziewała się czegoś bardziej... widoskowego, chyba. Przedstawione umiejętności też pozostawały wiele do życzenia. Kiedyś sama też nie umiała strzelać z broni palnej. Musiała się nauczyć. Wojsko musi wiedzieć jak strzelać. A pistolet na polu walki jest popularniejszy niż łuk.
Chwyciła wbity przez niego nóż i zamachnęła się, posyłając go w tarczę.
- W takim razie czeka nas dużo pracy. Na jutro nauczy się pan jak czyścić i składać broń. Pomogą w tym panu koledzy z oddziału. A teraz... - chwyciła pierwszy z brzegu pistolet nie znając nawet jego nazwy. To teraz nie miało znaczenia. - Proponuję poćwiczyć. Chyba, że chce pan zaprezentować jak pan walczy wręcz. Pozostałe umiejętności... pozwoli pan, że sama ocenię jak już lepiej pana poznam. - spojrzała na niego wyczekująco dając jasno do zrozumienia, że ma wziąć broń i chociaż spróbować trafić w okolice tarczy.
- Skąd pan pochodzi panie Hughes? - ot ciekawość. Ludzie z innych dystryktów mieli swoje historie, miejsca za którymi tęsknili, jak Finnick za morzem, jak ona sama za lasami okalającymi jedynkę.
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySob Sie 24, 2013 3:25 am

Znów skwitował jej słowa kiwnięciem głowy. Tematów niepotrzebnych nie należało rozwijać, a starał być się na tyle poddany sytuacji, by nie musiał później żałować decyzji czy zmieniać diametralnie zachowania.
Imponujące zdolności komendant zdawały się dotykać Javier'a w ambicję, podsuwając mu tysiąc myśli na jakie bezsensowne wartości, zmarnował swoje życie. Takie refleksje jednak były nie na miejscu, więc pozostały w jego głowie. Uważnie przysłuchiwał się słowom kobiety, by w dalszym swoim postępowaniu zrobić wszystko zgodnie z jej wolą.
Ujął broń z dziwną lekkością. Oglądanie wielokrotnie samych Igrzysk, filmów, czy obserwacja zachowania samych strażników KOLCa i uwielbienie krwi, potrafiły nauczyć wiele. Nie zawahał się przy wycelowaniu w tarczę, próbując ustawić odpowiedni kąt. Pamiętał ruchy innych ludzi przy wystrzale. Zależność broni, odrzutu, celności. Teoria jednak mało znaczyła w praktyce. Chwilę później po sali rozległ się huk strzału, by kula mogła poszybować w stronę swojego celu, trafiając, lecz osiągi nie były wybitne, jak sam się spodziewał.

-Kapitol. -stwierdził krótko, nie chcąc rozwodzić się nad własną przeszłością, czy przywiązaniem, którego na obecną chwilę nie posiadał. Zresztą wnikanie w szczegóły jego historii zdawało się być nie najlepszym startem dla przyszłej kariery wojskowej.
Nie trzeba było czekać długo, by zachęcony przez samego siebie, oddał dwa ponowne strzały w tablicę, które przybliżyły go odrobinę do celu. Może był to zwykły fart, dlatego sam ze swoją zwykłą, nic nie mówiącą miną, odwrócił się w stronę Reiven.

-Oczywiście, nic dalej do mojej oceny. -skwitował, posługując się myślą kobiety. Nie mógł, a raczej nie powinien ją o nic pytać, więc zdał się na dalszy los rozmowy z jej ust. Jedynie znów odwracając się w przód do tablicy, wymienił broń na nóz, taki sam jak ten pierwszy i z odpowiednim zamachem wyrzucił go w przód. Ten wbił się w tarczę, pozostawiając jednak celności połowę sukcesu do życzenia.
Nie lubił być oceniany, zazwyczaj to on robił to względem innych, choć tym razem nie miał wyboru. Może dlatego jego własna postawa obojętności dawała mu uczucie normalności w tej sytuacji, w której zdawał się przyjmować swą rolę z odpowiednim podejściem.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyNie Sie 25, 2013 3:48 pm

/przepraszam, jeśli to będzie bez sensu.

Przechyliła głowę lekko na bok. Kolejny Kapitolińczyk który umknął KOLCowi, bo pewnie wcześniej pomagał rebeliantom. Przypomniała sobie swoje obawy, że któregoś dnia ktoś zamknie w KOLCu Michaela. W końcu był z Kapitolu, był synem jednego z najbardziej przerażających ludzi. Drżała za każdym razem gdy przychodziło pismo z pieczęcią biura Coin.
Nie odpowiedziała na to wyznanie. Gdyby był z dystryktu mogłaby go zapytać czym się zajmował, co lubił w swoim dystrykcie i inne pytania które pomogłyby nawiązać rozmowę. Mieszkańca Kapiotolu któremu siłą odebrano dom, dom który znała aż nazbyt dobrze, ciężko było wciągnąć w taką rozmowę. Bo co, zapyta dlaczego poparł rebelię? Może kiedyś, nie teraz.
Skupiła się raczej na ocenieniu jego strzałów. Jej pierwsze podejście do broni palnej skończyło się znacznie gorzej. Nie doceniła wtedy siły wystrzału i choć oko miała znakomite, to ręka jej drgnęła tak silnie, że w ostatniej chwili zmieniła tor strzału trafiając gdzieś w okolice tarczy.
- Dostrzegam potencjał. Proszę kontynuować. - wskazała ruchem dłoni na tarczę. Sama stanęła w lekkim rozkroku i skrzyżowała ramiona na piersi.
Z nożem poszło mu też nieźle.
- Proponuję na początek tak bardzo się nie starać trafić w środek. Na początku należy poćwiczyć samą technikę rzutu, ruch nadgarstka, siłę. - podeszła i chwyciła Javiera za rękę, układając jego dłoń tak, by jak wyrzut był silny ale nie wymagał mocnego ruchu dłoni.
Powrót do góry Go down
Javier Hughes
Javier Hughes
https://panem.forumpl.net/t1933-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t3178-jav#49764
https://panem.forumpl.net/t1304-javier-hughes
https://panem.forumpl.net/t988-dwa-swiaty
https://panem.forumpl.net/t1344-jav
Wiek : 26 lat
Zawód : Uciekinier
Przy sobie : mapa podziemnych tuneli, broń palna, zapalniczka, telefon komórkowy, dwa magazynki z piętnastoma nabojami.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyNie Sie 25, 2013 5:30 pm

Mimo że kobieta była jego nową przełożoną, nie zamierzał się ze wszystkiego spowiadać. Dlatego też ucieszył się, że nie pytała dalej. To co było w jego głowie miało tam pozostać. Zresztą zapewne i tak nie powiedziałby więcej, nić było to potrzebne, tak jak ograniczył się do jednego słowa na temat miejsca pochodzenia.
Zgodnie z radami, skupił się bardziej na sobie, niż na trafianiu w cel, co jak się okazało było pomocne, bo chociaż nie trafił znów zbytnio dobrze, to własne ciało zdało się dobrze wyważone, a sam rzut łatwiejszy.

-Chyba mógłbym to polubić. -mruknął, choć jakby bardziej do siebie. Była to jedna z zalet wstąpienia do oddziału, mógł zdobyć wiele przydatnych umiejętności, na co przy okazji dodatkowo się nastawił.

-Czeka mnie dużo pracy. Najpierw jednak powinienem poznać wszystko od podstaw, wykonując zadanie czyszczenia i składania broni, jeśli tylko dostanę pozwolenie się oddalić. -dodatkowo zależało mu na odebraniu munduru i poznaniu reszty członków oddziału, co najwyraźniej postawił sobie za cel.

-Przy okazji spytam, czy na obecną chwilę mam wykonywać jeszcze jakiś zakres obowiązków? -obrócił się teraz w stronę Reiven, przestając ćwiczyć rzuty w tarczę.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyNie Sie 25, 2013 7:42 pm

Uśmiechnęła się kącikiem ust.
- Tu nie chodzi o polubienie, ale o bycie dobrym w tym co się robi. Od teraz jest pan częścią drużyny i być może któregoś dnia życie pańskich kolegów będzie w pana rękach, panie Hughes. Dlatego proszę ćwiczyć, aż będzie pan potrafił zestrzelić muchę w locie. - zmrużyła oczy i założyła ręce za plecami.
Skinęła głową
- Może się pan oddalić. Proszę pobrać mundur i ćwiczyć składanie i czyszczenie broni. Innych obowiązków póki co pan nie ma. Najpierw podstawy. A czy koledzy z oddziału czegoś panu nie wymyślą... - rozłożyła ręce - Wie pan... bycie kotem.
Odczekała aż Javier wyjdzie ze strzelnicy i odetchnęła. Czasami nie odnajdywała się w roli kapitana, te rozkazy i bycie sztywną.
Gdy Javier wyszedł wróciła do strzelania z łuku, by wrócić do błogiego stanu odprężenia.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 7:13 pm

Na czas Dożynek i Igrzysk zostałem oddelegowany do Strażników Pokoju, gdzie mogłem się bardziej przydać, jako osoba zaprawiona w boju niż wymoczkowaci Strażnicy, którzy nigdy nie byli na wojnie. To dla mnie była jednak tylko chwila, przelotne odstępstwo od normy. Niemniej, ciągnęło mnie do koszar, gdzie znałem twarze, gdzie nadal czuć było proch i słychać wystrzały. Dawało mi do poczucie, że wojna nadal trwa. Przypominało, że nie wolno osiąść na laurach i zapomnieć o tym co wszyscy przeszliśmy. Dlatego po dniu spędzonym na pilnowaniu bramy KOLCa wróciłem do koszar. Niemal automatycznie skierowałem swoje kroki do strzelnicy i choć niektórzy dziwnie spoglądali na mój biały strój, to widok przypiętej odznaki z symbolem oddziału Kapitan Levittoux (do niedawna Ruen) uspokajał ich zupełnie.
Kiedy wszedłem do strzelnicy, przez chwilę myślałem, że jest ona całkiem opustoszała. Wtedy jednak usłyszałem świst i charakterystyczny dźwięk jaki wydaje strzała wbijająca się w cel ćwiczebny. Wziąłem ze stojaka dwie pary słuchawek tłumiące i zajrzałem na stanowisko na którym ktoś strzelał z łuku, żeby podać tej osobie jedną parę. Chciałem postrzelać ze swojej beretty, tak dla rozładowania napięcia, a byłem w obowiązku uchronić uszy innych użytkowników strzelnicy przed hałasem. Jakie było moje zdumienie, kiedy zobaczyłem na stanowisku Reiven.
- Cześć... - odezwałem się zdumiony, zupełnie zapominając, że nie spotykamy się w cywilu. Zaraz jednak zrehabilitowałem się i zasalutowałem przepisowo.
- Sir. Proszę o pozwolenie na oddanie strzałów i przekazuję słuchawki. - oznajmiłem służbowym żołnierskim skandem, niezbyt pasującym do raczej luźnej sytuacji. Ale, służba nie drużba, a Rei odpowiednio nas wszystkich przeszkoliła.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 9:20 pm

Tym razem się zagapiła i obecność drugiej osoby zauważyła dopiero, gdy Pippin się odezwał.
Drgnęła zaskoczona tym, że nie jest tu sama i odruchowo uśmiechnęła się po przyjacielsku do chłopaka/
- Hej. - sama zapomniała się, że w sumie powinni się przywitać jak przystało na podwładnego i przełożonego. Ale co poradzić, że Peregrin był nie tylko jej podwładnym, ale też kolegą. Do Michaela też musiała się pilnować, żeby zwracać się do niego jak należy.
Prawie parsknęła śmiechem słysząc "sir". Musiała zakryć usta dłonią.
- A sir to nie do mężczyzny? - uniosła pytająco brwi. - Udzielam pozwolenia. - spoważniała i zabrała słuchawki - Miło, że pomyślałeś. - skinęła mu głową.
Wstyd się przyznać, ale był jednym z jej ulubieńców w oddziale. Wiedziała, że nie powinna mieć faworytów, ale co poradzić. Może to, że pochodził z tego dystryktu co Finnick sprawiało, że miał kilka dodatkowych punktów u Rei. A może po prostu potrzebowała wśród przyjaciół również kogoś z kim nie miałaby związanych bolesnych wspomnień, kogoś z kim mogłaby się pośmiać. Większość jej przyjaciół związana była co najmniej z jednym trudnym wspomnieniem, ratowanie z więzienia, pobyt w szpitalu, zniknięcie itp.
Uśmiechnęła się do niego ciepło.
- A w ogóle to ćwiczenia czy próba odreagowania? - zapytała z czystej ciekawości.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 9:56 pm

- Sir, to zwrot którego używa się w stosunku do oficerów a także starszych podoficerów. -odpowiedziałem natychmiast wojskowym dyszkantem, nie zastanawiając się nad tym, że pytanie mogło być tylko czysto cywilne.
- Wybacz tą wojskową manierę, ale to ty mnie wyszkoliłaś. - przeszedłem na ty, nie mogąc nie dostrzec, że Reiven miała chyba ostatnio ciężkie chwile, bo na jej twarzy przybyło kilka zmarszczek mimicznych.
- Wybacz, że nie było mnie na weselu, ale służba nie drużba. Mimo to gratuluję, choć pewnie wielu panów w oddziale słono opłakało to jakże radosne wydarzenie. - puściłem Reiven oko, pijąc do uwielbienia jakie wzbudzała w swych podwładnych i nie tylko.
Na jej pytanie nie odpowiedziałem od razu, a potem uśmiechnąłem się, kiedy tylko znalazłem odpowiedź.
- A czy jedno nie może być również drugim? - po tych słowach odszedłem do stanowiska obok Rei, założyłem słuchawki i oddałem serię do oddalonego o 10 metrów celu. Trafiłem głównie w tors, choć jeden pocisk minął zarys człowieka o włos i w prawdziwym świecie przeleciałby nie czyniąc krzywdy przeciwnikowi. Przeładowałem broń, zdjąłem słuchawki na szyję i zajrzałem do Reiven, ciekawy jak ona sobie radzi.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 10:10 pm

Zachichotała. Wydało jej się to nagle szalenie zabawne, to, że nazwał ją sir, to że była jego przełożoną i to, że w ogóle była czyjąś przełożoną. Kiedyś o tym marzyła. Mieć swój oddział. Nawet mały. Grupę ludzi którym by ufała i z którymi mogłaby coś zmienić. Tak bardzo chciała zmienić świat... zmienić Panem, tak by każdy mógł czuć się wolny, by nie było Igrzysk, głodu i niesprawiedliwości. By jedni nie żyli kosztem drugich... To, że role się jedynie odwróciły traktowała jak porażkę. Pewnie była jedną z wielu walczących do niedawna rebeliantów, którzy nie widzieli w obecnym stanie rzeczy tryumfu, a właśnie klęskę, śmierć własnych ideałów.
- Wiem, wiem. Ale przecież teraz jesteśmy sami i możemy sobie pozwolić na odrobinę luzu. W granicach przyzwoitości oczywiście. - dodała.
Zmarszczki mimiczne były chyba najmniejszym problemem Rei. Dobrze, że już nie miała oczu podkrążonych i czerwonych od łez i płytkiego oddechu wypełnionych dymem płuc. Było z nią dużo lepiej niż kilka dni temu, ale jeśli ktoś ją znał dość dobrze, a do takich osób należał Pippin, to mógł dostrzec zmęczenie na jej twarzy.
- Wybaczam. Przynajmniej ominęła Cię ta niebezpieczna część. I już nie przesadzaj. Jeśli ktoś rozpaczał z powodu tego ślubu to fanki Michaela. - Rei nie widziała w sobie piękności. Nie widziała tego, że podoba się mężczyznom. Była raczej drobna i niepozorna. Owszem, uważała się za ładną, ale nie widziała w sobie piękności. Czy faktycznie jej podwładni wzdychali do niej i rozpaczali, że nie jest już wolna... tego nie wiedziała. Ale może coś w tym było, skoro Pippin tak twierdził.
- Może i może. - odparła trochę filozoficznie. Założyła słuchawki i ze skrzyżowanymi na piersi ramionami przyglądała się Pippinowi. Był świetnym strzelcem. Dlatego też lubiła go zabierać na misje, wiedziała, że nie chybi.
Gdy skończył Rei wzięła łuk i zapas strzał. Puściła oczko do chłopaka i wymierzyła. Oddała tyle strzałów ile było dziurek w tarczy. Każda strzała poszerzała tą zrobioną przez Pippina, trafiając niemal idealnie w te same miejsca. Czy się popisywała? Może trochę. Lubiła robić takie małe zawody kto ma lepsze oko, kto kogo przebije w celności. Może było to dziecinne, ale przecież miała raptem dziewiętnaście lat... już i tak była zbyt poważna jak na swój wiek.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 10:17 pm

Widząc jak staje na moim miejscu i oddaje strzały z łuku, mogłem przyjrzeć się dokładnie jej sylwetce. Miałem wrażenie, że nieznacznie zgarbiła się, od tego czasu kiedy ją poznałem. Z pewnością nie przypominała już nastolatki, była dorosłą kobietą i wyglądała bardziej na dwadzieścia parę lat. Nadal tak samo się uśmiechała... No i popisywała.
Do dziś pamiętam, jak pokazała nam swoje umiejętności, zestrzeliwując ozdoby z dachów kapitolińskich domów. Nigdy jednak nie pozwalała nam strzelać do ptaków ani niczego co żywe. To, co się wydarzyło na początku... Ta masakra. Od tamtego momentu nawet mi przez myśl nie przeszło, żeby strzelić do zwierzęcia, choć przecież w Czwórce żyłem z połowu ryb. W pewnym sensie mordowałem od dziecka.
- To może małe zawody, pani Kapitan? Będzie mnie pani w stanie rozproszyć na tyle, żebym nie trafił? - zapytałem, z zadziornym błyskiem w oku. Założyłem słuchawki, zmieniłem cel. Nacisnąłem guzik a cel odjechał, tym razem na 15 metrów.
Złożyłem się do strzału i wstrzymałem oddech, a potem zacząłem strzelać.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 10:25 pm

Tęskniła do tych "beztroskich" dni... dni bez Coin. Owszem, wtedy był Snow, ale Snow był od zawsze, a Rei żyła nadzieją, że pomoże go obalić. Oddała w pewnym sensie swoje życie dla Panem, swoją niewinność, dzieciństwo, dziewczęcość. Nawet dziewictwo... gdyby nie brała udziału w rebelii nigdy nie podano by jej serum, nigdy nie zostałaby kochanką Drake'a... Oddała tak wiele, tak wiele straciła. Zyskała za to przyjaciół na śmierć i życie i męża.
Jeśli w czymś Rei uważała się za więcej niż dobrą, było to strzelanie z łuku. Była dobrym strzelcem jeśli chodziło o broń palną, zwykle trafiała tam gdzie chciała i zabijała jeśli zabić musiała. Ale to łuk był jej bronią numer jeden. Polowania, igrzyska, rebelia... Tylko dzięki temu, że była mistrzem w łucznictwie, teraz żyła. Nie umarła z głodu jako dziecko, nie została zabita na arenie. Przeżyła rebelię.
- Nie pomyślałabym o rozpraszaniu. Dziękuję, że podsunąłeś mi pomysł. - uśmiechnęła się szelmowsko. Odczekała aż przymierzy się do strzału, nawet aż zacznie strzelać. Wtedy lekko się pochyliła i leciutko, leciuteńko dmuchnęła mu na szyję, poniżej ucha, w okolicach karku.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 10:36 pm

Kiedy poczułem lekki podmuch na karku, skóra pokryła mi się gęsią skórką. Pani Kapitan była zasadnicza, nie tolerowała niesubordynacji i nie miała żadnych oporów przed rozstawianiem po kątach chłopów dwa razy większych od niej. Wszyscy trzęśli portki przed jej wymyślnymi karami, ale jednocześnie podczas długich nocy na warcie czy ćwiczeń wymieniali się kąśliwymi spostrzeżeniami na temat jej sylwetki, czy tego jaka byłaby w łóżku. Podobno jeden z mężczyzn w Oddziale 12 miał nawet nagą fotkę pani Kapitan, ale przypuszczałem, że to nic więcej jak tylko plotki. Zazwyczaj nie brałem zresztą udziału w tych rozmowach w żaden inny sposób niż uśmiechając się czy wybuchając rechotem w odpowiednich momentach i potakując. Zupełny brak zainteresowania zrobiłby ze mnie ciotę, a niczego nie potrzebowałem w wojsku mniej niż reputacji pedała.
Nie mogłem jednak w duchu nie przyznać, że pani Kapitan jest całkiem ładna. Dlatego teraz o mały włos nie omsknął by mi się palec na spuście przez co musiałem natychmiast przypomnieć sobie widok jednego z kumpli nago. To zniwelowało efekt podmuchu i tylko dzięki temu nabój trafił w tarczę - minął jednak serce "człowieka" o włos.
- Pani kolej. - oznajmiłem, zdejmując słuchawki i udając, że nic zupełnie nie poczułem. Ostatecznie to była moja Kapitan, w dodatku mężatka. Choć przyszło mi do głowy, że każdy - nawet ona - potrzebuje w życiu trochę zabawy.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyPon Sie 26, 2013 10:47 pm

Oj już nie przesadzajmy z wymyślnymi karami... zapewne członkowie "szóstki" rzadko na kary zasługiwali. A chyba i tak najgorszą z nich był przymusowy patron w KOLCu z koniecznością legitymowania przechodniów. Lęk w ich oczach przynajmniej dla Rei był karą, więc pewnie i dla pozostałych też. Ceniła sobie to, że większość jej oddziału była "ludzka", mieli podobne wartości co Rei, nawet jeśli nie mówili tego głośno. Tym którzy nie podzielali tej postawy Reiven nie umiała zaufać. Potrzebowała mieć w swoim otoczeniu ludzi z sercem.
Była jedną z niewielu kobiet na wyższych stanowiskach w wojsku. Owszem w armii kobiet nie brakowało, ale niewiele z nich rządziło facetami. A to, że drobna dziewiętnastolatka mogła zmusić dziesięciu chłopa do robienia pompek w błocie, a oni nie mogli nawet mrugnąć by wyrazić swe niezadowolenie, zapewne uderzało w męską dumę, a co za tym idzie, sprawiało, że była obiektem plotek i żarcików. Cóż, osobą publiczną była niemal od trzech lat i przyzwyczaiła się do takiego stanu rzeczy, że się o niej mówi, często niepochlebnie. Za plecami była obgadywana od najmłodszych lat. W końcu zdaniem kolegów "zawodowców" nie nadawała się...
Uśmiechnęła się pod nosem i zastąpiła Pippina na jego miejscu. Naprężyła mocno cięciwę i posłała strzałę w kierunku tarczy, kolejną i kolejną. Ostatnią specjalnie chybiła bardziej niż Pippin. Ale nie dała po sobie poznać, że był to ruch zamierzony.
Zagryzła wargi niezadowolona ze swojego pokazu.
- To będzie jeden jeden... chyba
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyWto Sie 27, 2013 12:57 am

Kiedy Rei oddawała swoje strzały, ja oparłem się o ściankę oddzielającą nasze stanowisko strzeleckie od innych. Wbiłem wzrok w ściankę po drugiej stronie. Nie musiałem patrzeć jak Rei strzela, żeby wiedzieć, że trafiła perfekcyjnie. Kiedy więc rzuciłem okiem na cel i dostrzegłem chybioną strzałę uśmiechnąłem się.
Potem jednak spoważniałem i odebrałem kobiecie łuk.
- Reiven, co się dzieje? - wypowiedziawszy te słowa uświadomiłem sobie, że za bardzo spoufalam się z (bądź co bądź) moją przełożoną. Uśmiechnąłem się i zmierzwiłem nerwowo włosy - niezawodna oznaka, że czuję się niepewnie. Nigdy nie potrafiłem zapanować nad tym odruchem.
- Znaczy, jako pani podwładny, pani Kapitan, mam obowiązek na panią uważać. - oznajmiłem. - Nie mówiąc już o tym, że jak z powodu rozkojarzenia coś się pani stanie, to pani mąż mi.... Nogi z dupy powyrywa. A lubię swoje nogi. - nie mogłem powstrzymać się od lekkiego żartu. Mimo tego, że próbowałem jakoś zbagatelizować sytuację, czułem, że coś jest nie tak. I nie chodziło tu o samą Reiven. Cały Kapitol wibrował jakby był naładowany energią. To samo przeraźliwe, dziwne uczucie miałem tuż przed Rebelią, a potem przed bombardowaniem Czwórki.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyWto Sie 27, 2013 8:55 pm

Wzięła głęboki wdech, jakby chciała z prędkością pocisków wystrzeliwanych z karabinu maszynowego, wyrzucić z siebie wszystkie zmartwienia. To, że nie może mieć dzieci, że cholernie martwi się o Finnicka i pozostałych, że jest przybita śmiercią Blue, że boli ją to co się dzieje w Panem. Zamknęła jednak usta.
- Skąd pomysł, że coś się dzieje. Zdarza się każdemu chybić. - uśmiechnęła się lekko. To było miłe, że się martwił.
- Wiesz, że jesteś kimś więcej niż podwładnym. I raczej nic mi się nie stanie. Nie tutaj. - rozłożyła bezradnie ręce. Miała na końcu języka to, że tak na prawdę potrzebuje się wygadać, ale nie mogła się ostatecznie zdobyć na wyznania. - Kontynuujmy zawody. - miała nadzieję, że to ostatecznie zakończy tą dyskusję, ale niestety całe odprężenie wzięło w łeb. Gdy zakładała strzałę na cięciwę, ręce jej się trzęsły i nie umiała się już skupić.
- Nie mogę mieć dzieci. - nie spojrzała na Pippina. Po prostu to powiedziała na głos... w przestrzeń. Nie rozmawiali z Michaelem na ten temat. Wiedzieli oboje, rozmawiali o serum, ale nie rozmawiali o dziecku. Można więc powiedzieć, że po raz pierwszy powiedziała to na głos. Nie przypuszczała, że trafi na Pippina. To Finnicka potrzebowała, ale on milczał jak zaklęty.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySro Sie 28, 2013 1:48 am

Nie patrzyłem na nią, uznając, że skoro nie chce mówić to nie musi. Jest przecież dużą dziewczynką i potrafi sama o siebie zadbać. Nie skomentowałem też tego, jak drży jej ręka. Kiedy zaś wypaliła swoje wyznanie, otworzyłem usta. W pierwszym momencie nie wiedziałem co powiedzieć, bo zupełnie mnie to zaskoczyło. Ale potem pokręciłem głową.
- Rei, jesteś pewna, że CHCESZ mieć dzieci? Właśnie teraz? - zapytałem poważnie. Sam bardzo kochałem dzieci i kiedy jeszcze byliśmy z Adrielą w Dystrykcie miałem na nie nadzieję, ale potem... Potem była rebelia. I choć pozornie wojna się skończyła, to ona nadal trwała. - Wiesz co dzieje się w Kapitolu. Nie, w całym Panem. Ludziom nie podobają się rządy Coin. Ona nie dba o Dystrykty i zaczyna otaczać się taką samą elitą jak kiedyś Snow. - zniżyłem głos do szeptu. - Czy naprawdę potrafiłabyś stąd wyjechać i zostawić oddział... Zostawić Kapitol w rękach Coin na dziewięć miesięcy? Albo i na dłużej... - nie chciałem by martwiłą się tym, że nie może mieć dziecka, podczas gdy nie powinna go mieć.
- Oczywiście, to sprawa między tobą a Michaelem. Ale zastanów się nad tym. A jeśli naprawdę mocno chcesz mieć dziecko, to dlaczego nie adoptujecie jakiejś małej sierotki? Wiem, że to nie będzie dziecko z twojego łona - jezu, jak głupio było mówić o takich sprawach z kobietą, w dodatku ze swoją przełożoną!- ale jestem pewien, że będzie potrafiło docenić jak wiele mu ofiarowaliście.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySro Sie 28, 2013 7:04 pm

"A czy czas i miejsce mają znaczenie? To nie o to chodzi, że muszę mieć dziecko teraz już, zaraz. Chodzi o to, że nie mogę mieć dzieci ani teraz, ani za rok. Bez względu na sytuacje polityczną, bez względu na wszystko. I dlaczego? Bo poświęciłam całe życie walce o wolność dla Panem. Wolność której nie udało nam się wywalczyć. Pomogliśmy Coin przejąć władzę, ale nic się nie zmieniło. Nawet nie mogę wrócić do domu, bo muszę być w Kapitolu, bo Panem mnie potrzebuje. Jakby beze mnie nie mogło sobie radzić. I oczywiście, że myślałam o adopcji. Niezależnie od tego, że nie mogę mieć dzieci. Ale istota którą się chciałam zająć, która miała specjalne miejsce w moim sercu nie żyje... zginęła biorąc udział w czym, przeciwko czemu walczyłam."
Właśnie to Reiven chciała powiedzieć. Może w jakiejś alternatywnej wersji wszechświata może nawet to powiedziała. Ale nie tutaj, nie teraz, nie do Pippina.
- Tak masz rację. - przyznała wypranym z emocji głosem - Co ja sobie myślałam. - westchnęła. "Czy naprawdę potrafiłabyś stąd wyjechać i zostawić oddział... Zostawić Kapitol w rękach Coin na dziewięć miesięcy? Albo i na dłużej" Słowa Peregrina sprawiały, że miała ochotę gorzko się roześmiać. Czy już nie dość poświęciła dla tego kraju? Swoje życie, zdrowie, bezpieczeństwo, swoje i rodziny. - Tak... adopcja... to jest pomysł. - dodała zupełnie bez przekonania. Żaden mężczyzna tego nie zrozumie. Bólu kobiety która jest niezdolna do powołania do życia nowego człowieka.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySro Sie 28, 2013 8:29 pm

Widziałem, że źle powiedziałem. Widziałem zwątpienie i wycofanie w jej postawie. Zaufała mi, podzieliła się swoimi lękami, a jednak ja nie byłem w stanie rozproszyć otaczającej ją ciemności. Widziałem jak "ją tracę". I nie mogłem nic na to poradzić. Kiedy przyznała mi rację, poczułem, jak bardzo ją zraniłem. Ostatecznie właśnie ona zrobiła dla wszystkich ludzi chyba najwięcej. Nie wiedziałem o niej wiele, ale... Oddała ludziom wszystko co miała, poświęcając swoje życie walce. Ale...
- Pani Kapitan. - zasalutowałem, przykładając prawą rękę do piersi. - Melduję, że osoby, które nie potrafią poświęcić tego co dla nich najcenniejsze aby osiągnąć cel, nigdy go nie osiągną. Tylko dzięki takiemu poświęceniu możliwe jest zmienianie świata. - oznajmiłem, nie potrafiąc wyrazić tego inaczej. Potem przeszedłem do pozycji spocznij.
- Lepiej już pójdę, psuję pani Kapitan dzień. Do zobaczenia na służbie. - oznajmiłem, zostawiając słuchawki na ladzie. Odwróciłem się i odszedłem ze spuszczoną głową, nie oglądając się za siebie. Reiven nie mogła wiedzieć, ale zraniła mnie swoją postawą. Przecież nie ona jedna oddała wszystko. Ona miała męża, zaś Adriela leżała gdzieś pogrzebana pod szczątkami Czwórki. Ona miała przyszłość a ja? Tylko służbę. Annie była... Nie, raczej nigdy nie była opcją. Sunny zaś mnie nie chciała. Nie potrafiłem ocalić własnej siostry z rzezi na Igrzyskach, ani brata z KOLCa. Byłem nieudacznikiem. Ale miałem wolę walki. Jako jeden z niewielu, jeszcze ją miałem.
[/zt]
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptySro Sie 28, 2013 9:56 pm

To nie tak, że ją zranił jakoś straszliwie. Po prostu nie była teraz sobą, bardzo źle znosiła bolesną prawdę. Była dla niej jak kopanie leżącego. Już i tak ledwo stała na nogach przygnieciona ciężarem tego co się działo.
- Owszem. Tylko co wtedy, kiedy już nie ma czego poświęcać? A to o co walczyliśmy nie jest tym czego pragnęliśmy? -
Peregrin był dobrym facetem, Rei go lubiła. Wiedziała, że wierzy w to co robi. Zrobiło jej się wstyd. Może on sam zmagał się z jakimiś problemami, których ona nie dostrzegła, bo skupiła się na sobie. Jak zawsze w takich momentach ogarniały ją wyrzuty sumienia, że pomyślała o sobie, zamiast o innych. Zawsze myślała więcej o innych, niż o sobie.
- Nie psujesz. - ale nie zdążyła już go zatrzymać - Proszę nie idź... - nie chciała być sama. Łuk już nie wydawał się być dobrą drogą do ukojenia nerwów i emocji. Posprzątała po treningu, pochowała broń i słuchawki na miejsce. A potem poszła szukać Michaela.

/zt
Powrót do góry Go down
the leader
Blaise Argent
Blaise Argent
https://panem.forumpl.net/t1110-blaise-argent
https://panem.forumpl.net/t2291-blejz#31637
https://panem.forumpl.net/t1332-blaise-argent
https://panem.forumpl.net/t2001-zapiski-blejza
https://panem.forumpl.net/t1338-blaise
https://panem.forumpl.net/t1447-blaise-argent
Wiek : 31
Zawód : przedstawiciel Dystryktu 7, śledczy w stopniu oficera
Przy sobie : paczka papierosów, telefon komórkowy, broń + magazynek (15),
Znaki szczególne : kilkudniowy zarost.
Obrażenia : częste bóle brzucha

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica EmptyNie Lis 10, 2013 1:13 am

| Archiwum -> Dom

Wizyty na strzelnicy nie były przykrym obowiązkiem, ale nie sprawiały też Argentowi większej przyjemności. Ot, kolejna czynność do odbębnienia by całkowicie nie zdziadzieć, a przy okazji urosnąć trochę w oczach własnych i tych zawistnych osób, które mają czelność nazywać się jego znajomymi. Chociaż Blaise i broń palna to nie najlepsze połączenie, trzeba było w końcu ruszyć tyłek i przestać odkładać to na później.
Drogę z domu pokonał motorem, który stał teraz zaparkowany przed budynkiem. Jego oczko w głowie było pilnowane przez jakiegoś w miarę rozgarniętego Strażnika Pokoju, kilka dolarów dodatku do pensji jeszcze nikomu chyba nie zaszkodziło.
Wybór broni zajął mężczyźnie trochę czasu, Blaise był wyjątkowo wybredny w tym temacie. Bardzo rzadko korzystał z pistoletów, zazwyczaj preferował oręże, do którego przyzwyczaił się w Siódemce. Ale nie będzie przecież biegał po ulicach z siekierą, więc podszkolenie się w strzelaniu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.
Zajął miejsce przy jednym ze stanowisk, zważył broń w dłoni, założył specjalne gogle i słuchawki na uszy, a potem wycelował i zabawa się zaczęła.
Nigdy nie wyobrażał sobie żadnych twarzy na tarczy, ale tym razem kilka osób przemknęło mu na myśl. Lista ludzi, których należało poddać obserwacji, rosła z dnia na dzień, tyle było dookoła niego fałszywych żmij. Oczywiście prezydent Coin zdawała sobie z tego sprawę, ale wolała obserwować wszystkich podejrzanych aż do momentu, w którym popełnią błąd. Blaise oczywiście podążył tokiem jej rozumowania, ale naprawdę korciło go aby dobrać się niektórym do skóry.
Oddał jeszcze kilka strzałów i dopiero wtedy rozejrzał się po pomieszczeniu. Gdy wymieniał magazynek, usłyszał skrzypnięcie drzwi, natychmiast obejrzał się więc w tamtym kierunku, gotowy aby powitać gościa z uśmiechem bądź... mroźnym spojrzeniem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Strzelnica Empty
PisanieTemat: Re: Strzelnica   Strzelnica Empty

Powrót do góry Go down
 

Strzelnica

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

 Similar topics

-
» [P1] Strzelnica
» Strzelnica

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje-