IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Peregrin Hawkeye

 

 Peregrin Hawkeye

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptySob Lip 20, 2013 9:20 pm

Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Lip 25, 2013 4:41 pm

Razem z Annie ruszyli ulicami Kapitolu. Pippin nie sądził, że będzie potrzebował szybko wrócić do mieszkania, inaczej zabrałby motor. Jednak w takim rozrachunku musieli iść pieszo. Chłopak był raczej milczący, a dziewczyna najwidoczniej nie zamierzała sama podtrzymywać rozmowy. Coś tam porozmawiali o dawnych znajomych z Czwórki, Pippin trochę ponarzekał na to, że rebelianci zdobywając Kapitol przy okazji znacząco go zdemolowali.
Na całe szczęście odkąd Kapitolińczyków zamknięto w KOLCu, w mieście praktycznie nie było ruchu - niewielu rebeliantów potrafiło prowadzić pojazdy, niewielu też miało powód by włóczyć się po ulicach miasta, także do mieszkania Pippina dotarli dosyć szybko.
Znajdowało się ono w jednym z nowych, wysokich apartamentowców, których nie tknęła rebelia. Razem wjechali windą na siódme z dwunastu pięter (apartamentowiec specjalnie stylizowany był na ten trybutów), Pippin pewnym krokiem podszedł do drzwi i zapukał. Kiedy jednak odpowiedziała mu cisza, przekręcił klucze w zamku i wpuścił Annie do obszernego salonu.
- Przepraszam. - bąknął, mówiąc chyba o wszechobecnym bałaganie. -Ellie raczej nie lubi sprzątać, to nie ten wiek. A ja... Cóż, typowy facet ze mnie. - tłumaczył się, przekładając ubrania z kanapy na fotel i zgarniając ze stolika papiery, butelki i przy okazji parę "wojskowych" rzeczy. Nieco zmartwił się, że małej nie było w domu, ale miała swoje klucze a Pippin pozwolił jej chodzić na zakupy. Zabronił tylko wchodzić do Opuszczonych Dzielnic - w centrum nie powinno jej się stać nic złego. Zniknął na chwilę w kuchni, po czym wrócił, wycierając z jakiegoś płynu ręce o spodnie.
- Ach, płaszcz! - skonstatował, podbiegając do Annie, odbierając jej płaszcz. Powiesił go na wieszaku w rogu, to samo zrobił też ze swoim, po czym przeczesał zdenerwowany włosy. Nie rozumiał dlaczego ona wywoływała w nim takie emocje? Przecież znali się od dziecka, była kobietą jego najlepszego przyjaciela. A jednak.
- Chcesz się czegoś napić? A może jesteś głodna? - zapytał, nie bardzo wiedząc gdzie podziać wzrok, stojąc jak ten kołek na środku pokoju.
Powrót do góry Go down
the civilian
Annie Cresta
Annie Cresta
https://panem.forumpl.net/t3355-annie-cresta#53302
https://panem.forumpl.net/t3357-swieze-relacyjki#53305
https://panem.forumpl.net/t3358-annie-cresta#53308
Wiek : 23 lata
Zawód : kawiarka
Przy sobie : aparat fotograficzny, leki przeciwbólowe

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptySro Sie 07, 2013 5:05 pm

Przepraszam za poślizg ;_;

// Cornucopia Cafe

Droga, pomimo panującego wszędzie mrozu, minęła mi dość przyjemnie. Sama świadomość częściowego powrotu do szczęśliwej części mojej przyszłości dawała mi łagodne ukojenie, i- po raz pierwszy od dłuższego czasu- poczułam się jednocześnie szczęśliwa i bezpieczna.
Nie rozmawialiśmy zbyt dużo. Pippin bardzo uważał, widziałam to po wyrazie jego twarzy i po tonie głosu. A więc słyszał, słyszał o tym, jak mnie teraz nazywają. Szalona Annie. Manewrował, delikatnie i niemal niezauważalnie odsuwając od nas wspomnienia z Czwórki już po moich Igrzyskach. Rozmawialiśmy o dawnych wspólnych znajomych, trochę o wspólnych wypadach w trójkę, chwilę opowiadał mi o porewolucyjnym Kapitolu, ale ja nic nie mówiłam na ten temat. Chciałam, żeby rebelianci spalili go do gruntu. Chciałam móc zapomnieć, że to przeklęte miasto kiedykolwiek istniało. Żadne zniszczenia nie mogły mi tego wynagrodzić.
Apartamentowiec, w który mieszkał Pippin, wyglądał raczej typowo, mimo tego delektowałam się krótką podróżą windą. Po wejściu do mieszkania powitał nas bałagan, który jednak wcale mnie nie zniechęcił. W odpowiedzi na przeprosiny Pippina cicho parsknęłam śmiechem, kryjąc twarz za dłońmi. Zerknęłam na niego spoza nieco rozsuniętych palców, a potem szybko uspokoiłam mimikę i odjęłam ręce.
-Przepraszam- wytłumaczyłam się, nie kryjąc delikatnego rozbawienia.- Po prostu wyglądasz uroczo, kiedy się tak krygujesz. A poza tym nie ma sprawy. Wcale nie jest tak źle, wiesz?
Dodałam jeszcze po chwili, potem pozwalając mu odebrać sobie płaszcz.
-Chętnie bym coś zjadła, jeśli to nie jest problemem- bąknęłam nieśmiało, splatając mocno ręce. -Nic nie zjadłam od czasu tej wiadomości o przesłuchaniu. Ciągle się martwię.
Dodałam, kryjąc ciężkie westchnienie.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyPon Sie 19, 2013 12:01 am

Z powodu długiego braku mojego odpisu, jak również zupełnego braku weny, uwalniam Annie od towarzystwa Pippina. Załóżmy, że dał jej jeść, chwilę pogadali i grzecznie się rozstali. Amen.
Powrót do góry Go down
the civilian
Elenya Hawkeye
Elenya Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2005-ellie-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2007-ellie#25450
https://panem.forumpl.net/t2006-ellie-hawkeye#25444
https://panem.forumpl.net/t2122-ellie#27973
Wiek : 11 lat
Zawód : uczennica
Przy sobie : karty do gry, telefon komórkowy, zdjęcie przedstawiające mamę i Pippina

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Pokój Ellie   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 1:59 am

Peregrin Hawkeye Going-to-Show-Your-New-Beachy-Bedroom-Ideas-with-blue-marine-wall
Powrót do góry Go down
the civilian
Elenya Hawkeye
Elenya Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2005-ellie-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2007-ellie#25450
https://panem.forumpl.net/t2006-ellie-hawkeye#25444
https://panem.forumpl.net/t2122-ellie#27973
Wiek : 11 lat
Zawód : uczennica
Przy sobie : karty do gry, telefon komórkowy, zdjęcie przedstawiające mamę i Pippina

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Kuchnia   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 2:03 am

Peregrin Hawkeye IKEA-Skarp_plain
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 1:31 pm

/szpital

Rei usiadła za kierownicą, ale przez kilka minut nie mogła ruszyć ze szpitalnego parkingu. Brała głęboki wdech, wypuszczała powietrze ustami i znów i znów, tak w kółko. W końcu gdy była pewna, że jej stan jest wystarczająco spokojny, ruszyła.
Przez całą drogę, żeby zająć czymś myśli zastanawiała się co powiedzieć dziewczynce, żeby się nie wystraszyła. W końcu jej brat, jej jedyna rodzina był w szpitalu.
Zaparkowała i weszła do budynku. Zapukała do drzwi mieszkania Pippina. Zapewne po kilku chwilach drzwi się uchyliły i stanęła w nich Ellie.
- Cześć Ellie. Jestem Reiven, pamiętasz mnie? - uśmiechnęła się do dziewczynki - Jestem koleżanką Twojego brata... właściwie to też jego szefową, ale mniejsza. Mogę wejść?
Powrót do góry Go down
the civilian
Elenya Hawkeye
Elenya Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2005-ellie-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2007-ellie#25450
https://panem.forumpl.net/t2006-ellie-hawkeye#25444
https://panem.forumpl.net/t2122-ellie#27973
Wiek : 11 lat
Zawód : uczennica
Przy sobie : karty do gry, telefon komórkowy, zdjęcie przedstawiające mamę i Pippina

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 1:52 pm

Ellie tego dnia znów praktycznie nie widziała się z bratem. Wyszedł z samego rana, zostawiając informację na cyfrowym wyświetlaczu lodówki. Dziewczynka nadal nie mogła się nadziwić, że taka technologia w ogóle istnieje. Spała do 10:00, potem zrobiła śniadanie, zjadła je i posprzątała trochę bałagan w salonie. Następnie wyszła na spacer po Kapitolu. Specjalnie wróciła dopiero późnym popołudniem, mając nadzieję, że zastanie brata już w domu, ale jego nie było. Co ją specjalnie nie zdziwiło, chociaż zmartwiło. Zajęła się sobą.
Kiedy ktoś zapukał do drzwi, wiedziała od razu, że to nie Pippin. On po prostu wszedłby do środka. Gdy otworzyła, w drzwiach zobaczyła blondynkę w mundurze. Skądś ją kojarzyła, ale nie bardzo miała pamięć do imion. Wpuściła ją do domu, bo dlaczego nie?
- Proszę wejść. Pippina nie ma w domu, ale powinien niedługo wrócić... Chyba.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 2:02 pm

Rei westchnęła, ale starała się uśmiechać, żeby nie wystraszyć dziewczynki.
- Wiem. - w sumie nigdy w środku nie była. Pippin na kawę jej nie zapraszał i chyba w ogóle niewiele osób zapraszał do siebie.
Usiadła na kanapie.
- Mogę z Tobą chwilę porozmawiać? Nie bój się. To nic poważnego. Pippin miał mały wypadek. Jest cały, ale w szpitalu zatrzymali go na obserwację. Jutro Cię go do niego zawiozę. Wiesz... zaproponowałam mu, że przez te kilka dni możesz zatrzymać się u mnie, żebyś nie siedziała tu sama. - położyła dłonie na kolanach, żeby nie było widać, że troszkę ją ta rozmowa przeraża. Nie dlatego, że bała się jedenastolatki. Ale nie chciała, żeby mała się wystraszyła. Poza tym Rei była dla niej prawie obcą osobą. Praktycznie widziały się raz, może dwa. Poza przedstawieniem ich sobie pewnie nie rozmawiały ze sobą. A tu teraz Rei chciała ją przygarnąć na kilka dni.
Powrót do góry Go down
the civilian
Elenya Hawkeye
Elenya Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2005-ellie-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t2007-ellie#25450
https://panem.forumpl.net/t2006-ellie-hawkeye#25444
https://panem.forumpl.net/t2122-ellie#27973
Wiek : 11 lat
Zawód : uczennica
Przy sobie : karty do gry, telefon komórkowy, zdjęcie przedstawiające mamę i Pippina

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 2:49 pm

Usiadła obok Reiven i słuchała spokojnie tego co kobieta mówiła. Kiedy ułyszała o wypadku bardzo się przestraszyła i odruchowo przytknęła dłonie do ust. Pippinowi nic nie mogło się stać! Był jedyną rodziną jaka jej została! Na szczęście wyglądało na to, że nie jest z nim aż tak źle. Uspokoiła się nieco, a kiedy kobieta zaproponowała jej nocleg wzruszyła ramionami.
- Mi to obojętne, proszę pani. Wie pani, Pippin ma dużo ważnych spraw i często nie ma go cały dzień w domu. Więc i tak siedzę tu sama. Ale skoro on chce, żebym zatrzymała się u pani... - uśmiechnęła się do kobiety. Wyglądała na miłą, chociaż Pip czasem żartował sobie, że jego pani Kapitan to prawdziwy potwór. No i Reiven miała zawieźć ją do brata, a to mogłoby być prawdziwym problemem bez pomocy kobiety. Przecież Ellie nie miała pojęcia, gdzie w Kapitolu znajduje się szpital.
- Tylko muszę zabrać parę rzeczy! - oznajmiła i pobiegła do pokoju. Już po chwili wróciła ze starą i znoszoną torbą podróżną. Torba cała pokryta była różnego rodzaju naklejkami, podpisami i przypinkami. Postawiła torbę na podłodze, i sięgnęła do wieszaka zdejmując z niego tęczowy płaszczyk, widocznie zdobycz z jakiegoś kapitolińskiego sklepu.
- Możemy iść. - oznajmiła.
Dla niej takie zbieranie się to nie nowość. W ciągu ostatniego pół roku spędziła w drodze więcej czasu niż w ciągu dotychczasowego życia. Musiała też nauczyć się natychmiast reagować, pod łóżkiem nadal trzymała zapakowaną torbę, na wszelki wypadek. Uczyła się również ufać ślepo swoim opiekunom, bo ponieważ sama była za mała, żeby sobie poradzić, to jej nadzieja na przetrwanie spoczywała tylko w dorosłych.
- Są u pani jakieś dzieci w moim wieku? - zapytała, bo trochę brakowało jej ostatnimi czasy towarzystwa rówieśników, których mnóstwo było w Trzynastce.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyCzw Wrz 12, 2013 3:01 pm

- Nie wątpię, że byś sobie poradziła. Ale Pippin chyba będzie spokojniejszy jak będziesz u mnie. to tylko parę dni.
Skinęła głową i czekała chwilkę, aż dziewczynka się spakuje. Nawet nie zdążyła się zamyślić, kiedy Ellie wróciła.
- Wow, szybko Ci to poszło. - uśmiechnęła się z uznaniem. Na pytanie o dzieci Rei zagryzła wargi. To jednak bolało... świadomość, że nie tylko nie ma dzieci, ale że nie będzie ich mieć. Zawsze można jakieś adoptować. powtarzała sobie.
- Niestety nie. Ani w Twoim wieku, ani młodszych. - westchnęła - Mów do mnie Reiven. Nie jestem aż tak stara, żebyś mówiła do mnie pani. - wstała z kanapy i zabrała walizkę dziewczynki.
- Chodźmy.


/mieszkanie Rei? albo jeszcze nie... nie wiem
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptyPon Lis 04, 2013 8:08 pm

/mieszkanie Rei

Uśmiechnęła się smutno.
- Awans. - wyjaśniła zdawkowo. Jakoś nigdy nie była biedna. Pochodziła z rodziny jubilerów, jedzenie w domu było zawsze. Potem wygrane Igrzyska. Najbiedniejsza pod względem posiadania i warunków życia była w Trzynastce. Ale tam każdy był tak samo biedny. Poza tym w Trzynastce była nawet szczęśliwa. Tam spełniały się jej marzenia. A teraz... teraz miała pieniądze, ale nie była szczęśliwa. Zastanawiała się czy jeszcze kiedyś będzie...
- Dam radę. - odpowiedziała siadając na miejscu kierowcy. Uspokoiła się. Była aż za bardzo spokojna. Emocje ją opuściły. Owszem, jakieś wspomnienia raz po raz wracały. To jak uciekała z Michaelem z Kapitolu, ich pierwszy pocałunek, walka o życie. Coś ścisnęło ją za gardło, ale nie dała nic po sobie poznać.
- Przeze mnie nadwerężyłeś nogę. Jutro zabiorę Cię do fizjoterapeuty i jakiegoś masażysty. - zerknęła na Pippina. Nie byłaby sobą gdyby nie próbowała się nim opiekować. Jeśli kiedyś będzie tak źle, że już nie będzie w stanie pomóc przyjaciołom, to wtedy będzie znaczyło, że jej życie dobiegło końca.
Podjechała pod budynek w którym znajdowało się mieszkanie Pippina. Wzięła głęboki wdech i wyszła z samochodu. Nie pozwoliła by Pippin wziął jej walizkę. Co więcej przypilnowała by szedł o lasce, powoli i ostrożnie. Walizka wcale taka ciężka nie była. Były tu tylko najważniejsze rzeczy. Poza tym i tak nie planowała tu zostawać zbyt długo. Nie chciała być dla nikogo ciężarem.
- Dziękuję. - uśmiechnęła się do Pippina nim weszli do mieszkania. - To co zrobiłeś... że mnie przygarnąłeś... to wiele dla mnie znaczy. - nie zastanawiając się nad tym czy wypada czy nie, wspięła się na palce i cmoknęła go w policzek. To dla niej było coś normalnego, takie buziaki w policzek jako wyraz wdzięczności dla przyjaciół. A jednak w obliczu ich wcześniejszej rozmowy miało to smak słodko-gorzki.
Chwyciła mocniej paczkę z prezentem dla Ellie.
- Trochę to ironia losu... najpierw Ellie mieszkała u mnie, teraz ja u Was... Aż chce się powiedzieć - krąg życia. - starała się zażartować. Wiedziała jednak, że marnie jej to wychodzi.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptySro Lis 06, 2013 1:19 am

Och, to było takie typowe dla niej, że troszczyła się o innych. Jednocześnie mnie to nieco irytowało i sprawiło mi prawdziwą ulgę, bo tak długo jak będzie myślała o innych, tak długo mogę być pewien, że jeszcze nie jest z nią krytycznie.
- Naprawdę mogłem ją wziąć... - burknąłem pod nosem, idąc obok niej po przegranej Batalii o Walizkę pod Samochodem. Zabrzmiało to dla mnie niemal jak nazwa historycznej bitwy. Pierwszej przyjacielskiej potyczki, stoczonej między wojskami Królewny Reiven Troskliwej a oddziałami Księcia Pippina Czułego. Tak mi się to spodobało, że uśmiechnąłem się do własnych myśli.
Kiedy dziewczyna cmoknęła mnie w policzek pod drzwiami, ja w zamian poczochrałem jej lekko włosy.
- No już, bo się rozczulę. A jak płaczę, to podobno powstają nowe jeziora na mapach. Chyba nie chciałabyś, żeby Kapitol zniknął pod powierzchnią wody, co? - zażartowałem. Tak naprawdę lekko się zaczerwieniłem i tym żartem starałem się to zamaskować.
- Wieczny Życia Krąg, co prowadzi nas,
przez rozpaczy mrok, po nadziei blask.
Aby dojść do tych dróg, własnych i pisanych,
w ten wspaniały, Wieczny Życia Krąg.
- zanuciłem w odpowiedzi na jej komentarz pod nosem. Piosenka pochodziła z jednej z animowanych bajek, które tak lubiła oglądać Ellie i, musiałem to przyznać, zawierała w sobie bardzo dużo życiowej mądrości.
Potem otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Kiedy zaświeciłem światło w salonie, moim oczom ukazała się siostrzyczka z twarzą umazaną czekoladą z naleśników, skulona na fotelu niczym mały kociak. Telewizor był włączony, ale ekran czarny - najlepszy znak, że usnęła oglądając jakąś bajkę.
Zbliżyłem się do niej, nie bardzo wiedząc czy ją budzić czy nie. Zobaczyłem, że na stole leży kartka papieru z bardzo ładnym szkicem Reiven i Michaela, więc odruchowo porwałem ją stamtąd.
- Chcesz się czegoś napić? - zapytałem, ściszając głos do szeptu i kierując kroki w stronę kuchni. Tam wcisnąłem obrazek do jednej z szafek i nastawiłem wodę na herbatę. Dopiero po tym wróciłem do salonu i zdjąłem płaszcz i buty.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptySro Lis 06, 2013 2:06 am

Pewnie jej by się spodobały te przydomki gdyby Pippin zechciał się nimi z nią podzielić. Choć "czuły"... o tym nie miała okazji się przekonać.
- Wiem. Ale jesteś za wolny. Popracujemy nad tym w koszarach. - oznajmiła tonem pani kapitan.
Gdy śmiał poczochrać jej włosy, przygładziła je delikatnie. Zaczynała utwierdzać się w przekonaniu, że musi spróbować zachowywać się normalnie, żyć dalej. Stało się. Miała złamane serce, ale nic na to nie mogła poradzić. A przeświadczenie o szczęściu Michaela dodawało jej siły.
- Jeziora? Hmmm ciekawe. Ale chyba jak płaczesz nad mapą. - szturchnęła go lekko w bok. Żarty szły jej dziś kiepsko, co zauważyła dopiero po chwili, jak już zdążyła się zbłaźnić. Zamknęła więc buzię i zagryzła wargi. - Jak dla mnie, to możesz go zalać. - nie dodała na głos, że z nią w mieście, ale to pomyślała.
Spojrzała na niego pytająco. Nucił? Komuś tu humorek dopisywał. Aż zaczęła się zastanawiać skąd ten przypływ optymizmu.
Nie uszło jej uwagi, że porwał jakąś kartkę. Zauważyła gdzie mniej więcej ją schował i pomyślała, że przy okazji to sprawdzi, bo coś jej mówiło, że dotyczyło to jej. To było od niej silniejsze. Była wyszkolona by zwracać uwagę na detale, tak też było i tym razem.
Odstawiła walizkę z boku, a prezent postawiła na stoliku przy kanapie. Rozebrała płaszcz i buty i po cichu skierowała się bliżej kuchni. Umiała być bardzo cicho. Właściwie nie było słychać jak stąpa.
- Herbatę poproszę. Jeśli nie masz nic przeciwko wzięłabym prysznic i położyłabym się spać. Chcę... muszę chwilę pobyć sama. Poza tym sen mi dobrze zrobi. - uśmiechnęła się blado. Oczywiście szeptała, by nie obudzić małej.
Powrót do góry Go down
the leader
Peregrin Hawkeye
Peregrin Hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1925-peregrin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t689-pip-pip-pip
https://panem.forumpl.net/t1331-pippin-hawkeye
https://panem.forumpl.net/t1174-pippin
Wiek : 24
Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven
Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptySro Lis 13, 2013 6:30 pm

Zrobiłem jej herbatę, pokazałem jak działa łazienka i poczekałem aż się umyje. W międzyczasie zaniosłem Ellie do jej łóżka. Z łóżka w mojej sypialni wyciągnąłem zapasowy komplet pościeli i położyłem go na kanapie w salonie - dla siebie. Kiedy tak czekałem, wpadł mi do głowy pewien pomysł. Wyjąłem z kieszeni komórkę i wystukałem smsa. Potem zabrałem jeszcze ze swojej sypialni pidżamę i odruchowo położyłem "twarzą" do dołu zdjęcie, które przedstawiało Adrie z jej dzieckiem, które stało na półce. Po chwili namysłu zostawiłem te na których były wizerunki mojej rodziny, nie miałem problemu z tym żeby Reiven je zauważyła.
Kiedy wyszła z łazienki, pokazałem jej gdzie jest herbata, potem wskazałem drzwi do sypialni i sam poszedłem się nieco odświeżyć.
Powrót do góry Go down
the civilian
Reiven Ruen
Reiven Ruen
https://panem.forumpl.net/t1939-reiven-ruen#24596
https://panem.forumpl.net/t262-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t1296-reiven-levittoux
https://panem.forumpl.net/t277-osobisty-dziennik-reiven-ruen
https://panem.forumpl.net/t564-reiven
Wiek : 19
Zawód : Prywatny ochroniarz
Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania
Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye EmptySro Lis 13, 2013 7:43 pm

Wyciągnęła z walizki kosmetyczkę i piżamę i poszła się umyć. Spojrzała na swoje odbicie w lustrze… wyglądała okropnie. Miała podkrążone oczy, bladą skórę, widać po niej było zmęczenie i nadmiar bólu. Zmyła z twarzy resztki makijażu, odkręciła wodę pod prysznicem i po rozebraniu się, oczywiście, weszła do kabiny. Miała nadzieję, że przyniesie jej to odprężenie. Przyniosło w zamian za to wspomnienia i kolejną falę bólu. Skuliła się na podłodze, a gorąca woda spływała po jej ciele. Płakała, cicho by nikt jej nie usłyszał, ale płakała. Nie umiała się pozbierać, nie wiedziała gdzie szukać pocieszenia. Rozsądek podpowiadał jej, że będzie trzeba powiedzieć innym. Jasmine… w końcu uważała Michaela za brata. Finnick… tak bardzo go teraz potrzebowała, kusiło ją żeby do niego zadzwonić, wypłakać się mu do słuchawki. Joffery… potrzebowała jego siły. Ojciec… nie, jego martwić nie chciała. Był zbyt chory.
Miała osiemnaście lat… powinna była być beztroską dziewczyną, której największym zmartwieniem jest co nałożyć na imprezę. Poczuła się taka słaba i bezbronna…
Nie mogła siedzieć jednak wiecznie pod prysznicem. Wzięła głęboki wdech, przybrała maskę obojętności i umyła się. Wyszła z łazienki, ustępując miejsca Pippinowi. Zauważyła leżące „twarzą” do dołu zdjęcie, ale nie podniosła go. Szanowała prywatność Pippina. Głupio jej było, że oddał jej swoją sypialnię do dyspozycji, ale nie miała siły się kłócić. Zabrała z łóżka kołdrę i opatuliła się nią, siadając w kącie. Wiedziała, że dziś nie zaśnie. Obiecała sobie jedna, że od jutra postara się żyć dalej. Od jutra…
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Peregrin Hawkeye Empty
PisanieTemat: Re: Peregrin Hawkeye   Peregrin Hawkeye Empty

Powrót do góry Go down
 

Peregrin Hawkeye

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Peregrin Hawkeye
» Peregrin 'Pippin' Hawkeye
» Rosana Hawkeye
» Zane Hawkeye
» Pippin Hawkeye

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje-