Zapraszam wszystkich! <3 KAŻDA drama mile widziana!
W skrócie: Mejw urodziła się w rodzinie znanego polityka, zawsze była (czuła się) tą najgorszą w rodzinie i ciągle próbowała komuś dorównać, przez co przechodziła przez różny próby odnalezienia siebie (możesz ją znać jako rumieniącą się dziewuszkę albo drwiącą z biednych bogatą panienkę). Po wylądowaniu w getcie każdego uważa za swojego potencjalnego wroga i nawiązanie z nią głębszej relacji nie jest łatwe, ale nie niemożliwe!
I przy okazji, szukam złego pana, który załatwił pracę ojcu Mejw/dał jej pieniądze w getcie w zamian za to, że się z nim przespała (czy coś podobnego). <- tutaj chcę dramy, przypominanie o przeszłości i w ogóle!
Można uderzać śmiało na pw, jeśli ktoś tak woli! <3

NO HEEEEEEJ

Szanowna Przyszła Pani Blackwood-Lancaster

Nie wiem, jak można hejtować kogoś takiego, jak Mejw, ale no Cori się postara, zgodnie z ustaleniami.
Tylko jeszcze nie jestem pewna czy wiesz, że Nestor wynajął Corinne? Wiesz, Ola mówiła? Jeśli nie, to czy Ci odpowiada taka opcja? Lancaster mogła się kiedyś przechadzać po ich domu i pogadały nawet ludzko, ale teraz sytuacja zmienia się o 180 stopni. Wpadnę już niebawem do getta ;*

Sądzę, że każda inna moja postać może Mejw pokochać, jeśli którąś chcesz to daj znać!

Mejwiątko <3 nie wiem, jak wszystkie dramy sie uloza, aleee cos chce! obydwie kochaja kwiaty - szkoda, ze to getto stoi nam na drodze, bo panna Blackwood moglaby byc jedna z niewielu osob, z jakimi Mejzi ma w miare staly kontakt. i pewnie finansowalaby jej kwiaciarnie, robiac zakupy za miliony monet moze cos sie da z tego wyciagnac? :> no i oczywiscie Mejzi chce byc swiadkiem na slubie Victora i Mejw, w porzasiu? : :33

ja się nie łapię kto jest kim, ale chcę coś i nawet wiem co
uderzę na gg, ok?

*wychyla się znad notatek*
MĘŻCZYŹNI MOJEGO ŻYCIA, witam!  

Smuci mnie hejt z Cori :c Ale z czasem będzie lepiej!
I jasne, jasne, tu wszystko wiadomo! <3
Myślisz, że Blejz pokocha Mejw? :c Alee, ja myślę, że chciałabym jeszcze jakiś pozytyw z Jamie'm! Bardzo prawdopodobne jest przecież, że kiedyś się spotkali i miał on okazję być obdarzony paroma nieprzyjemnymi słowami tak na wszelki wypadek, ale ostatecznie wywołało to u niego jedynie rozbawienie. I mógłby jej tak czasami w czymś pomagać (zakupy dotachać, ściągnąć coś z wysokiej sklepowej półki, wkręcić żarówkę przy okazji tych zakupów <- tak w przedziale czasowym po tym, jak wywieźli jej ojca). I może Mejw traktowałaby go tak bardzo ostrożnie i prawie wrogo, ale tak głębiej to jednak darzyła sympatią i nawet mogła mu zniżki w kwiaciarni dawać, gdyby chciał jakąś pannę kwiatkiem uhonorować! Jak widziałabyś taki niejednoznaczny (ze strony Mejw przynajmniej) pozytyw? Ma w ogóle rację bytu? xd

Z Mejzi to możemy zrobić tak, że one poznają się po tym, jak już Mejw weźmie ślub z Cassem i zacznie pracować w kwaciarni jakiejś już w Dzielnicy. W sensie, możemy to rozłożyć w czasie i założyć, że tak się działo pomiędzy gram-które-dopiero-się-odbędą, żeby na fabule można było napisać, że znają się ze dwa/trzy tygodnie i darzą jakąś tam sympatią! Mejw pewnie załatwiła sobie pracę bardzo szybko (nazwisko pomogło), żeby nie czuć się pasożytem i może już pierwszego dnia w pracy poznała Mejzi! Może przejęła się losem kwiatka Ginsberg i dała jej aż cztery różne specyfiki (w tym jeden gratis!), żeby na pewno przywrócił kwiatka do życia, czy coś takiego :D I następnego dnia spotkały się w sklepie, skąd Mejzi nie zabrała reszty, więc Mejw pobiegła za nią. Pomimo tego, że dopiero jeden dzień minął, to mogła wypytywać o kwiatka i poszły może do kawiarni? Blackwood mogła być bardziej serdeczna niż normalnie, bo to jej pierwsze dni w Dzielnicy, a ona przecież nikogo sympatycznego nie zna, a Mejzi wydawała się być spoko i no! Czy Mejzi mogłaby chcieć/potrafiłaby oprowadzić Mejw po Dzielnicy?
Co Ty na coś takiego? Czy wolałabyś rozegrać to dopiero od początku? A może istnieje możliwość, żeby poznały się wcześniej? ;d

To z Gerardem już wiemy! <3 (:<)

Blejz jeszcze nie wie, że lubi młodsze, ale możemy coś ugrać, jak wyjdziesz z getta, o! Na przykład kontrolę dokumentów i rewizję
Ale z Jaimiem taaak, pasuje mi to! On będzie ją uważał za niegroźną, uroczo się irytującą osóbkę, chętnie sięgnie coś z wyższej półki albo odprowadzi do domu po pracy, bo przecież już tak ciemno wieczorami, no nie? I zniżka na kwiaty to świetny interes, panny z Violatora na pewno docenią gest Także ten pozytyw jak najbardziej mi odpowiada!