Przeczytałam kartę i aww <3 pierwsze co pomyślałam to pomyślałam, że mogli się poznać z Libby. Oboje piloci, w czasie rebelii na pewno była na to chwila, a jeśli nawet nie to po rebelii oboje też usunęli się w cień. Powiedz, w którą stronę idziemy, czy pozytyw itd i będziemy kombinować! Tylko pls nie zwracaj szczególnej uwagi na historię w karcie, ona jest do poprawy

Mam jeszcze Avery z Trzynastki i Leo jakby Colton potrzebował czasem darmowej kawy

Panowie mają podobną życiową historię, związki z wojskiem i śmigają na motocyklach! Jak nic widzę tu jakąś dobrą znajomość, o ile Colton nie zboczy na złą stronę opozycji Co Ty na to?

W tej chwili nie myślę zbyt kreatywnie, ale jeśli tylko chcesz coś z resztą mojej wesołej gromadki (Cordelia, Rory, Corinne) to wołaj śmiało! <3

Libby Randall
Darmowa kawa jest zawsze mile widziana! Co do relacji to myślę, że można by pójść w pozytyw, wspólna walka na pewno wiążę ze sobą ludzi. Mogą się lubić, ale Colton ze względu na swój charakter mógłby jej troszkę dogryzać, że była jedną z niewielu kobiet na froncie i bawiła się w żołnierza. W końcu kto się czubi ten się lubi!

Blaise Argent
Jestem zdecydowanie za! Colton po rebelii jest raczej apolityczny, dopóki rząd nie nadepnie mu na odcisk nie ma nic przeciwko. Można by spotkać naszych weteranów na stacji benzynowej z motocyklami (o ile taka tu istnieje ).

Mogę Ci oddać Victora Seana - żołnierz, istotka miła, kumpel Libby (xD), gdyby nasi panowie się poznali, można byłoby coś dla nich uknuć - w kwestii knucia jestem otwarta na wszystkie dobre pomysły, im bardziej pokręcone, tym lepiej

Mam jeszcze Vivian i Catrice Tudor - ale to już do obgadania, jeśli chcesz dziewczęta c:

Chętnie coś uknuję, bo podoba mi się bardzo historia Victora. Jego młodość, tak jak Coltona, miała duży wpływ na to, kim jest teraz. Wyczułabym w tej kwestii jakąś nić porozumienia, ale może ty masz jakiś inny pomysł? :>

karta cud-miód, więc rzucam się z relacjami! <3 na pewno chciałabym coś z Edgarem! iii w sumie uderzyłabym albo w jakiś wojujący negatyw albo w ręcz braterski pozytyw, z wspólnym zachlewaniem mordy (Ed w stopniu śmiertelnym, druh Colly pewnie mniej) i ratowaniem sobie tyłków za czasów rebelii :D chętnie teeeż podrzuciłabym Ci Farrah, chociaż nie wiem, gdzie możemy się tutaj zaczepić! :c

Wiem, że od tych wszystkich pozytywów wkrótce zacznę rzygać tęczą, ale jestem po prostu tak wielką fanką Edgara, że nie wyobrażam sobie negatywu! Colty na pewno chętnie zajrzy do kielicha z kumpel od karabinu, ale pewnie odpadnie szybciej. :D
No a Farrah jest urocza (w ogóle obie karty są świetne, że ci tak posłodzę!) i chętnie bym ich spotkała. Nawet przez przypadek na ulicy. Jest między nimi duży kontrast, w końcu dwa różne środowiska,mogliby na początku się ściąć, ale z czasem zaprzyjaźnić czy coś c:

Nić porozumienia brzmi świetnie, może trzeba naszych panów gdzieś wysłać, żeby razem poszaleli? Zdejmowanie munduru w pakiecie

okeeej, to najlepiej <3 czyli uderzamy w kompanijnych braci-się-nie-traci? chociaż pewnie Ed będzie traktował Coltona trochę jak cywila a trochę jak młodszego brata czyli z testosteronową nutką wyższości, chociaż obiłby mordkę każdemu, kto uderzyłby jego człowieka #przemoc #proszęozastrzykestrogenów
natooomiast z Farrieee musielibyśmy ogarnąć coś konkretniejszego, bo dziewczę już ma trochę takich przyjaźni-z-przypadku :c

Vivian, chłopcy robią furorę na parkiecie! Trzeba ich czym prędzej spotkać c:

Maisie, dla mnie jak najbardziej. Coltonowi nie będzie to przeszkadzać, wojsko hartuje człowieka
A z Farrah to można cóś innego, ciekawego. Napiszę na pw!