IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Scarlett Ashworth

 

 Scarlett Ashworth

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the civilian
Scarlett Ashworth
Scarlett Ashworth
https://panem.forumpl.net/t2152-scarlett-ashworth
https://panem.forumpl.net/t2158-szkarlatne-relacje
https://panem.forumpl.net/t2157-scarlett-ashworth
https://panem.forumpl.net/t2201-scarlett
https://panem.forumpl.net/t3205-scarlett-ashworth
Wiek : 38
Zawód : wzgardzony rządowiec, wykładowca ekonomii na uniwersytecie
Przy sobie : gaz pieprzowy, laptop, telefon komórkowy, prawo jazdy
Znaki szczególne : brak pigmentu w skórze
Obrażenia : urażona duma

Scarlett Ashworth Empty
PisanieTemat: Scarlett Ashworth   Scarlett Ashworth EmptyNie Kwi 27, 2014 12:05 pm


Scarlett Ashworth
ft. Natalie Dormer
data i miejsce urodzenia
9 stycznia 2245, Kapitol
miejsce zamieszkania
Siedziba Coin
zatrudnienie
osobisty doradca pani prezydent
Rodzina

Choć większość byłaby skłonna uwierzyć, że Scarlett wyłoniła się wprost z piekła, w rzeczywistości jej matką była Deborah Finley - niespełniona pisarka i samozwańcza artystka, autorka kiepskich dramatów, których żaden teatr w Kapitolu nie chciał wystawić. Dekadencki styl życia zaprowadził ją do domu uciech wszelakich, i choć gorąco się zarzekała, że jest to praca tymczasowa, mająca na celu uzbieranie pieniędzy na wystawienie sztuki na własną rękę, to pozostała jej jedynym źródłem utrzymania już do samego końca. Do ustatkowania się nie przekonały jej bynajmniej narodziny córki, najprawdopodobniej zresztą nie pierwszej, ani nie ostatniej, chociaż ta kwestia pozostaje jedynie w sferze domysłów. Jedyna osoba, która mogłaby wypowiedzieć się na ten temat - to jest sama zainteresowana - popełniła spektakularne samobójstwo dziesięć lat temu, kiedy to szaleństwo kazało jej w końcu wybiec z widowni na scenę w finalnym momencie kasowego dramatu i strzelić sobie w głowę, ku przerażeniu publiczności i aktorów. O wydarzeniu przez kilka następnych tygodni rozpisywała się kolorowa prasa; gdyby Deborah mogła więc to zobaczyć, z pewnością ucieszyłaby się na wieść, że w końcu dostała swoje pięć minut.
Jeśli chodzi o ojca, to wiadomo o nim jedynie tyle, że był jednym z licznych klientów. Najprawdopodobniej nigdy nie dowiedział się o fakcie posiadania córki. Zresztą, sama córka od dawna nie przyznaje się do swojego pochodzenia, utrzymując, że po wczesnej śmierci rodziców, wychowywała się u ciotki. Nie ma zamiaru także szukać rozsianego po Kapitolu rodzeństwa, no chyba że w celach wycięcia z powierzchni ziemi ostatnich śladów po niesławnej przeszłości.


Historia


why were you born when the snow was falling?
you should have come to the cuckoo’s calling
or when grapes are green in the cluster
or, at least, when lithe swallows muster
for their far off flying
from summer dying

Choć Scarlett przyszła na świat w Kapitolu, mieście spełniających się marzeń, luksusu i zbytku, minęło dużo czasu, zanim było jej dane poznać życie, o które trybuci zabijali się na Arenie. Urodziła się u samych podnóży stromej drabiny społecznej, pierwsze krzyki wydając w kiepskiej sławy domu publicznym, gdzie tymczasowo pomieszkiwała jej matka. Ojciec ograniczył swój udział w wychowaniu do podarowania puli genów, po czym rozpłynął się w powietrzu. Trudno zresztą go o to winić - liczba osób, które przychodzą do przybytku uciech w celu spłodzenia potomka, jest skrajnie niewielka. Tak czy inaczej, kilka pierwszych tygodni życia Scarlett spędziła w warunkach raczej średnio służących wychowaniu dziecka; później zresztą wcale nie było wiele lepiej. Oczywisty wydawał się fakt, że płaczące niemowlę nie jest najlepszą reklamą dla biznesu, a ponieważ wynajęcie mieszkania nie wchodziło w grę (co za marnotrawstwo pieniędzy!), dziewczynka rozpoczęła długi okres tułania się po licznych ciociach i kuzynkach, z którego pamięta jedynie tyle, że nigdy nie mieszkała w jednym miejscu dłużej niż miesiąc. Matki nie widywała prawie wcale, a kiedy już dochodziło do spotkania, ta rzadko kiedy była na tyle trzeźwa, żeby rozpoznać córkę; rodzicielstwo w jawny sposób ją przerastało, choć losem swojego dziecka przejmowała się raczej w znikomym stopniu. Gdyby mogła, z całą pewnością wymazałaby ją ze świata, tak jak robiła to ze wszystkimi problemami.
W wieku sześciu lat, Scarlett nadal prowadziła koczowniczy tryb życia, a za najszczęśliwsze wydarzenie z tego okresu - paradoksalnie - można uznać fakt, że jej liczni opiekunowie zapomnieli posłać ją do szkoły. To z kolei zainteresowało opiekę społeczną, która postanowiła znaleźć dla niej stałego opiekuna. Z powodzeniem. Dziewczynka spędziła co prawda kilka tygodni w domu komunalnym, ale w międzyczasie udało się odnaleźć przyrodnią siostrę matki - cenioną stylistkę, Cecelię Ashworth - która zgodziła się przygarnąć dziewczynkę do czasu, do kiedy Deborah nie stanie na nogi. Jak doskonale wiadomo, cud ten nigdy nie nastąpił, a sama Scarlett szybko zaczęła traktować ciotkę jak prawowitą rodzicielkę.
W szkole szło jej nadspodziewanie dobrze, zwłaszcza jak na kogoś, kogo wychowała ulica. Liczne braki szybko nadrabiała, a wiedzę chłonęła jak gąbka; nauczyciele nie mogli wyjść z podziwu, nieśmiało wskazując na jawne przebłyski geniuszu i chwalili za nieschematyczne myślenie. Niepokój budziły co prawda - początkowo niewyraźne - przesłanki o rzekomej skłonności do okrucieństwa i dobrowolnej izolacji od rówieśników, ale doskonałe wyniki w nauce potrafiły skutecznie zamydlić oczy nawet najbardziej czujnym wychowawcom. Nawet fakt posiadania rzekomych przyjaciół, których nikt inny nigdy nie widział, i którzy nie zniknęli wraz z okresem dorastania, nie skłonił nikogo do przebadania Scarlett pod kątem psychologicznym.

why did you die when the lambs were cropping?
you should have died at the apples’ dropping
when the grasshopper comes to trouble
and the wheat-fields are sodden stubble
and all winds go sighing
for sweet things dying

Tymczasem Kapitol wciągnął ją bez reszty. Bardzo szybko przestała pojawiać się w swojej dawnej dzielnicy; brud i bieda napawały ją obrzydzeniem, zwłaszcza w zestawieniu z nowym życiem, które otrzymała od losu. Ceniła piękno, nie znosiła brzydoty, a myśl, że wywodzi się z siedliska nędzy, przyprawiała ją o mdłości. Robiła wszystko, co mogła, by odciąć się od przeszłości; kiedy skończyła osiemnaście lat, przyjęła nazwisko ciotki, na dobre wyrzekając się matki. Co roku z niecierpliwością wyczekiwała Głodowych Igrzysk - uwielbiała towarzyszący im przepych i kochała przyjęcia, na które miała wstęp dzięki kontaktom Cecelii. Przed pójściem na studia przeszła operację, która całkowicie pozbawiła jej skórę barwnika, nadając jej cerze nienaturalnie jasny odcień. Co do samego kształcenia, długo wahała się nad wyborem kierunku, ale w końcu, odrzucając wzornictwo i projektowanie, wybrała ekonomię.
Już w trakcie studiów rozpoczęła pracę w Pałacu Sprawiedliwości, chociaż rzecz jasna - najniżej, gdzie się dało. Nalewanie kawy obarczonym nadwagą urzędnikom, którzy przy każdej okazji łapali ją za pośladki, nie było jednak w stanie jej zrazić - w końcu czy życie jej nie pokazało, że wspinanie się po złotej drabinie aż na szczyt, leży w jej zasięgu? Zaciskała więc zęby i dawała z siebie jeszcze więcej, dosyć szybko awansując. Na swojej politycznej drodze często zasięgała rady oddanego przyjaciela, Steve'a - jedynego, jaki pozostał przy niej z wczesnych lat szkolnych. Nieco podejrzany wydawał się co prawda fakt, że nikt nigdy nie widział jej genialnego doradcy, a jedyne o nim pogłoski padały z jej ust, ale zanim ktokolwiek ośmielił się oskarżyć ją o schizofrenię, znajdowała się już zbyt wysoko, żeby warto było ryzykować. Bo w momencie, w którym przekraczała trzydziestkę, mogła już z dumą zaliczyć się do grona najbliższych współpracowników prezydenta Snowa.
Najprawdopodobniej to właśnie dzięki ważnemu stanowisku tak szybko dowiedziała się o istnieniu Trzynastego Dystryktu, a wieści o planowanej rebelii dotarły do niej wcześniej, niż do samego władcy. Zamiast jednak z dumą pochwalić się swoim odkryciem, Scarlett oszacowała szanse, zawczasu przewidując nadchodzące na arenie politycznej zmiany i... skontaktowała się z rebeliantami, oferując im swoje usługi. Ściśle tajne informacje, których była w stanie im dostarczyć, szybko pomogły jej zdobyć wystarczające zaufanie, więc gdy wojska Coin wtargnęły do Kapitolu, kobieta miała już status nietykalnej. Nowa pani prezydent, zadowolona ze współpracy i zaznajomiona z wcześniejszymi wynikami, zaproponowała jej posadę osobistego doradcy, na co panna Ashworth rzecz jasna przystała, stając się tym samym jednym z nielicznych ludzi w Panem, mających realny wpływ na podejmowane w państwie decyzje. Sama nie posiada żadnej mocy sprawczej, ale plotki głoszą, że po kilku początkowych sukcesach, Coin wyjątkowo ceni sobie jej zdanie. Podobno to właśnie ona zasugerowała bombardowanie Czwartego Dystryktu, gdy sytuacja wymykała się spod kontroli, oraz zaproponowała swojej przełożonej urządzenie Głodowych Igrzysk dla Kapitolińczyków, które to postanowienia przez szeroki ogół zostały uznane za czyste szaleństwo. Sama Scarlett podejrzewana jest zresztą o, delikatnie mówiąc, niestabilność; mało kto jednak odważa się wypowiedzieć owe oskarżenia głośno. Kobieta wykazuje bowiem godną podziwu lojalność względem panującej pani prezydent, skrupulatnie informując ją o wszystkich uchybieniach, jakich była świadkiem. Nie licząc się z kosztami i nie przejmując się, kto przy tym ucierpi.


Charakter

Patrzysz na nią. Nieskazitelnie biała cera, ciemna szminka na ustach. Uśmiecha się delikatnie, może nawet - sympatycznie? Na pierwszy rzut oka wydaje Ci się miłą kobietą. Oczarowany aurą, jaką wokół siebie roztacza, nie dostrzegasz jeszcze czających się w jasnych tęczówkach, bezlitosnych ogników. Nie wiesz, że w tym samym czasie, kiedy próbuje zdobyć Twoje zaufanie, w myślach opracowuje osiemnaście sposobów na usunięcie Cię z drogi. Nie, teraz nic Ci nie grozi. Ona działa do przodu. Na wszelki wypadek. W końcu nigdy nie wiadomo, kto stanie się zagrożeniem dla ustalonego porządku.
Słyszałeś o niej dużo. Plotek, pogłosek. Niektórzy twierdzą, że jest nieobliczalna i szalona; że działa impulsywnie, bez żadnego planu. Ci mają najwięcej racji, choć w tym szaleństwie musi być metoda, skoro prezydent Coin tak bardzo ceni sobie jej pomysły. Być może w pewnym stopniu są podobne do jej własnych, a ona potrzebuje jedynie kogoś, kto upewni ją w ich słuszności? Nie da się bowiem ukryć, że obie nie mają zawahań przed poświęcaniem jednostek. Więcej. Panna Ashworth z całą pewnością poświęciłaby cały dystrykt, byle tylko postawić na swoim. Coś takiego jak szacunek do ludzkiego życia nie istnieje w jej słowniku; płaczące sieroty, pogrążone w biedzie kaleki, głodujący za murem Kapitolińczycy nie powodują nawet drgnięcia na jej twarzy, chyba że drgnięciem owym jest grymas obrzydzenia. Brud i nędza znajdują się bowiem wysoko na liście rzeczy, których nienawidzi najbardziej, dlatego jej noga nigdy nie postała w Kwartale. Są tacy, którzy szeptają, że bieda przypomina jej o dzieciństwie, którego nie chce pamiętać, ale jakikolwiek jest tego powód, Scarlett z całego serca nienawidzi szeroko rozumianego marginesu społecznego. Kocha za to luksus - widać to zarówno w ubraniach, jakby wyjętych z czasów panowania Snowa, jak i twarzy, której daleko do naturalności. Na pierwszy rzut oka przypomina kogoś kruchego, prawda? Twarz prawie jak u dziecka, duże oczy w odcieniu chłodnego błękitu, jasne włosy, kojarzące się z anielskimi. Całość będąca hipokryzją w najstaranniejszym wydaniu. Wszyscy przecież wiedzą, że w Kapitolu trudno o bardziej przebiegłą i wyrafinowaną jednostkę.
Wydaje Ci się, że coś już o niej wiesz? Nie daj się porwać złudzeniu. Wszystko, co do tej pory padło, owiane jest w rzeczywistości aurą domysłów, bo sama Scarlett nie otacza się przyjaciółmi, którzy mogliby owym kwestiom zaprzeczyć, bądź je potwierdzić. Nie oznacza to, że stroni od ludzi - o nie, kobieta uwielbia towarzystwo. Gdy już jednak z kimś rozmawia, to o sobie mówi niewiele, a nawet jeśli zdradzi Ci coś na swój temat, to wciąż nie możesz być pewien prawdy. Mówimy w końcu o kobiecie, która wypowiada kłamstwa z taką łatwością, z jaką inni ludzie oddychają.


Ciekawostki

♢ Choć ma słabość do drogich alkoholi, to - jak sama twierdzi - jest wolna od nałogów.
♢ Miała dwóch mężów i jedną żonę, żadne z tych małżeństw nie trwało jednak dłużej niż kilka tygodni. Jeden z byłych mężów obecnie nie żyje (zmarł, zakrztusiwszy się na przyjęciu), drugi przebywa w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok za oszustwa podatkowe. Była żona wyjechała z Kapitolu, podobno osiedlając się w Jedenastym Dystrykcie. Tak czy inaczej - nikt w stolicy nie widział jej od dawna.
♢ Od lat cierpi na niestwierdzoną schizofrenię paranoidalną. Steve (przyjaciel, który podsuwa jej pomysły i o którym wspomina czasami w rozmowach) w rzeczywistości jest jedynie wytworem jej własnego umysłu. Dla wielu spośród jej współpracowników nie jest to tajemnicą, ale jak dotąd nikt nie podjął żadnych kroków w celu wysłania jej na badania. Ciekawe, dlaczego.
♢ Dla własnego bezpieczeństwa nauczyła się strzelać z broni palnej, ale nigdy nie nosi pistoletu ze sobą.
♢ Jest silnie uczulona na występującą w niektórych lekarstwach pseudoefedrynę. Reakcja alergiczna występuje prawie natychmiast i wymaga szybkiej interwencji lekarskiej.
♢ Jeśli już o lekarzach mowa - odwiedza ich tak rzadko, jak może. Choć przed rebelią nie stroniła od chirurgów plastycznych, obecnie nie ufa nikomu na tyle, żeby powierzyć mu swoje życie.

Powrót do góry Go down
Mathias le Brun
Mathias le Brun
https://panem.forumpl.net/t1940-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t3011-mathias#46489
https://panem.forumpl.net/t1311-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t2098-come-to-mommy-my-little-fucker
Wiek : 26 lat
Zawód : #Mathias
Przy sobie : kapsułka cyjanku wszyta w kołnierz, rewolwer, miljon ton heroiny i jakieś podróżne ciuszki
Znaki szczególne : #Mathias
Obrażenia : #Mathias

Scarlett Ashworth Empty
PisanieTemat: Re: Scarlett Ashworth   Scarlett Ashworth EmptyNie Kwi 27, 2014 12:45 pm

NATALIE I SARAH SĄ TAKIE SAME, TAKIE SAME. Scarlett Ashworth 2380363597

   
Karta zaakceptowana!

Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz butelkę alkoholu, gaz pieprzowy i laptop. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym wademekum.

   Uwagi: Mogłabym słodzić, ale powiem tylko, że uwielbiam schizofreników. < 3 Kartę czytało się szybko i miło, chyba w tej kwestii nie mam uwag. Bardzo mi się podoba. C :

Powrót do góry Go down
 

Scarlett Ashworth

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Scarlett Ashworth
» Scarlett Ashworth
» Biuro i mieszkanie Scarlett Ashworth
» Scarlett
» Gerard - Scarlett

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-