Nigdy nie byłam dobra w przywitaniach... ale jedziemy.
Mam na imię Ewelina (a i tak wszyscy mówią Ewka, ew. po nazwisku), kończę w tym roku studia magisterskie po których będę bezrobotną, ale przynajmniej wykształconą, poza tym mieszkam i mieszkać będę w Krakowie, który może i jest brzydki i pełen smogu, ale kocham go całym sercem.
Jestem nieśmiała i kompletnie nie rozumiem czemu ludzie temu zaprzeczają; kapryśna (bycie najmłodszą dało się mi we znaki) i dość jędzowata, ale staram się jak mogę, by to ograniczać i próbuję być tolerancyjna, co mi różnie wychodzi.
Aktualnie jestem ruda, więc mogę być wredna.
Poza tym?
Och, książki <3 W każdej postaci, jeśli czegoś nie czytam to znaczy, że umarłam i należy mnie pochować, filmy i seriale (GOT, House of Cards, AHS, Chirurdzy, Glee - to z tych, które jeszcze trwają), muzyka (różniasta, od rapu po klasyczną i poezję śpiewaną, nienawidzę się ograniczać), gotowanie i pisanie - w świecie pbfowym jestem od niedawna, zaczęło się od forum HP, które i tak nie przetrwało długo, potem sl, ale bardzo chcę wrócić do indywidualnego pisania.
Igrzysk nie znam wcale, ale planuję nadrobić w przyszłości, bo całkiem podoba mi się ta tematyka. Moje postacie na forach podobno łatwo poznać, bo zazwyczaj są mężczyznami, gejami i prędzej czy później są przerysowani na każdy z możliwych sposób, bo skoro już poświęcam czas na fora to nie po to, by grać drugą sobą.
Nie wiem co jeszcze   

No siemka
Co studiujesz?
Iiiiiiii, lubisz czekoladę? :D

polonistykę (kierunek do ludzi, którzy mają za dużo wolnego czasu) i jak można nie lubić czekolady?!  

Są ludzie, którzy nie lubią!
A ciastka? I ciasta? *-*

ja nie lubię

Ewka w sumie nie wiem, jaki masz znak zodiaku? ;> strzelam: rak? ;>

Olcia, zależy, jeśli piekę (a ostatnio często) to nie jem wcale, więc zostaje tylko czekolada <3
Martynka, co Ty! zodiakalny baran, czemu niby rak?   

strzelałam <3 ale do barana też pasujesz ;>

O, ognisty znak
Ale fajnie żeś z Krakowa, obiecałam sobie, że w końcu się tam wybiorę Będę wiedziała do kogo uderzać jeśli chodzi o zwiedzanie

Martynka, a Ty wypad do swoich relacji, noooo :c

Martynka, Ty ryby? do barana bardzo, wojownicza natura
Olka, zapraszam! wprawdzie tam to tylko smok(g) i Planty, ale możemy iść na piwo <3 a Ty do moich, nooo!

Żebyś się nie zdziwiła jeśli skorzystam!

I, proszę, nie Olka Nie lubię tego.

to jak? Olcia, Aleksandra? <3
korzystaj póki jeszcze jestem

To się odezwę w razie czego

Po prostu Ola, chociaż, osobiście, wolę Alex

tak po hamerykańsku? dobra

Okej, więc...

...Cześć Ewka, jestem Kamila, widzę Cię już trzeci raz, ale nie szkodzi. Miło mi i te sprawy.
I nie wydajesz się nieśmiała, ale skoro tak mówisz, to postaram się uwierzyć.

Zostań dłużej, nie uciekaj, pokochamy Cię :c

Kama <3 I wiesz, nie mówię nic, ale to Ty zawsze uciekasz ode mnie <3

Witaj, Ewelajno. Masz u mnie plusa za książki. Oraz za klasykę (mimo, że to tylko przykład w gąszczu Twojego gustu).
Na różnych forach jest zwyczaj zadawania pytań nowemu, więc...
ile całe panemowisko będzie razem ważyć na księżycu?
Co do pisania, co zazwyczaj tworzysz (tworzyłaś)?

zero <3 co do gustu muzycznego to chyba mówienie, że jara mnie Wagner byłoby dość dziwne, ale to jest świetne, że teraz sporo młodych słucha klasyki (jaram się wynikami badań wśród nastolatków).
Co do pisania... hm na pbfach to były głownie sl-y gdzie miałam pokręcone postacie, a w wordzie pisuję prozę, ale to tylko dla siebie i zwykle tak niezrozumiale, że sama się w tym gubię :) obecnie jednak mam jeszcze na głowie silencio.

Niezwykle miło mi Cię poznać (rety, już drugi raz w tym dniu zorientowałam się w swoim opóźnionym zapłonie). :)

Ciebie też <3 i chciałabym relacje, ale jak widzę te okrągłe 30 lat...

Nie możemy - ja jestem z KOLCa. ;c

:CCCCCCCCC jak tak dalej pójdzie to stworzę multi!

I te multi ma ze mną na samym wstępie zagrać. ^^

Rząd, kocham rząd i rządowych.
Witaj, cudowna duszyczko z UJ, na który nawet chciałam startować, ale zwyciężyła odległość uczelni od domu. :D
Kocham Cię za seriale, w szczególności za moje uwielbiane AHS, Asylum pogięło mój zmaltretowany już mózg, ale Coven znudziło. House of Cards... Dobre? Oglądasz może Doctor Who? Co sądzisz o GoT i różnicach między książką a serialem? xD

I właśnie, jakieś ciekawe książki, które przeczytałaś, poproszę <3

Coven miało dobry start, ale potem zaczęło zwalniać niesamowicie Asylium <3 House od Cards CUDOWNE, obejrzałam przez przypadek jeden odcinek i wciągnęłam się bez reszty, obecnie nadrabiam bardzo POWOLI drugi sezon, żeby smakować każdy epizod, nie oglądałam, ale chyba będę musiała ze względu na zajęcia, więc niebawem będę mogła ocenić.
HM, W Grze o tron zabrnęłam do Tańca ze smokami i obecnie z serialu jestem zawiedziona bardzo odtwórcą roli Oberyna (to z nowszych), ale generalnie gdyby nie ekranizacja to nie miałabym pojęcia o książkach, które są słabo napisane, ale sama akcja mnie powala <3 Nauczyłam się tez najpierw oglądać, a potem doczytywać, bo sezon drugi po przeczytaniu książki mnie znudził.
Co ostatnio czytam?
Wszystko związane z kulturową teorią baśni - Fromma, Wais, Szczukę
I literaturę rosyjską dwudziestego wieku, przy czym jako jedyna zachwycam się opisami przyrody w Doktorze Żywago xD
Igrzyska Śmierci warto czytać?

Potrafię się zachwycać przecinkami u Bułhakowa, więc opis przyrody w Doktorze Żywago jest jak najbardziej zrozumiały. Muszę w końcu zakupić, przeczytać i zachwycać się. <3
Igrzyska Śmierci? Warto, ja osobiście dobrze wspominam lekturę, utyskiwanie na Gale'a również. Aktualnie czytałam po angielsku, nim zaczął się semestr i dochodzę do wniosku, że angielski jednak lepiej mi smakuje. Szybka lektura, chociaż lepiej czytało mi się Strzałę Kusziela i jej kontynuacje. A kultowej teorii baśni nie znam, niestety.
GoT jako serialu osobiście nie lubię, chociaż na fali szału przed wyjściem pierwszego sezonu kupiłam książkę i pochłonęłam w mgnieniu oka. I jednak nadal jest we mnie ta niechęć do adaptacji nie do końca zgodnych z książką (ach, te czasy Milczenia Owiec, które było tak wierne!). No ale dobra, przeżyję ten serial, choć mi się ślimaczy niesamowicie. Może trzeba mi więcej spektakularnych zgonów i jak najmniej Jona Snow, bo go nie znoszę.

Murder House było fajne. Asylum było cudowne. A Coven...? W pewnym momencie przestałam oglądać, dokończyłam po paru tygodniach... Szału nie było, a szkoda. Liczyłam na coś bardziej szalonego i zaskakującego, a odniosłam wrażenie, że od początku znałam końcówkę - jak obstawiałam, tak wyszło. Chyba tylko House był dla mnie bardziej przewidywalny. I Hannibal w pewnym momencie xD
House of Cards mam już zapisane w liście seriali do obejrzenia i ponawiam pytanie o Doctor Who, zła ja.