IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Główny korytarz - Page 2

 

 Główny korytarz

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptySro Cze 05, 2013 12:07 am

First topic message reminder :



Główny korytarz, przebiegający między holem wejściowym, gabinetami Strażników Pokoju, salami przesłuchań i aresztem. Monitorowany przez dwadzieścia cztery godziny na dobę.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
Johanna Mason
Johanna Mason
https://panem.forumpl.net/t2356-johanna-mason#33388
https://panem.forumpl.net/t2421-i-feel-you-i-ll-steal-you-johanna
https://panem.forumpl.net/t2358-johanna-mason#33407
https://panem.forumpl.net/t3313-teczowe-mieszkanie-johanny-mason?nid=3
Wiek : 24
Zawód : fałszerka
Znaki szczególne : wkurw

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyCzw Lip 16, 2015 8:10 pm

Prychnęłam, wywracając oczu ku tym niebiosom, które jeszcze nigdy nie raczyły spaść i zgnieść jak packi muchy tych ludzi, na których prychałam, musząc się irytować z ich powodu, bo innego wyboru nie miałam. Dobra, żaliłam się, że nie ma komu tutaj, w tym getcie, ruszyć dupy do buntu i że muszę działać sama, bo nikt się właśnie nie kwapi... Okej! Pogodziłam się z tym. Postanowiłam, że dam im ostatnia szansę, wykonując drobny psikus na ich rachunek. Drobny! Nigdy nie będą w stanie mi się odpłacić, jeśli osiągnie to zamierzone efekty.
Co, już nagle uważasz, że nie jestem taka niebezpieczna, skoro wtedy dwóch Strażników grzecznie zaprowadziło mnie do celi? Powiem ci coś, mały... Nie powinno cię tu teraz być – rzuciłam. Pogodziłam się z faktem, że nikogo nie ma, by zbuntować się wraz ze mną przeciwko rządowi... i nagle pojawia się tu taki grzybek, i uważa, że kogoś zna. Miałam nadzieję, że nie siebie.
Odwdzięczyć – odpowiedziałam krótko i sucho. Wiedziałam, że nie miałam czasu na żadne dłuższe dyskusje z tym człowieczkiem i że nie zamierzałam za niego odpowiadać, jeśli pojawią się tu Strażnicy Pokoju. Co on tu jeszcze robił? Powinien zmykać. – A ja znam kogoś, kto powinien stąd znikać. Prędziutko, gdzie pieprz rośnie – zauważyłam, znacząco na niego wskazując. – To jak? Zamierzasz mi ułatwić robotę czy nadal się upierać, że chcesz mi pomóc zarzynać Strażników? Wiesz w ogóle, co to znaczy kogoś zabić...? – zapytałam. Non stop szeptałam. Nadal nie miałam pojęcia, gdzie znajduje się Strażnik, o ile jakiś dziś pilnował tego przybytku.
Powrót do góry Go down
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyCzw Lip 16, 2015 10:06 pm

Ton Johanny oraz sposób, w jaki rozmawiała z napotkanym chłopakiem, zdecydowanie mu się nie podobały. W końcu nikt nie lubił być traktowanym jak idiota, a w tej chwili chyba właśnie zaczynał się tak czuć. Coraz bardziej sfrustrowany, wyraźnie wyczuwał, że kobieta nie zamierza poważnie rozważać jego kandydatury na pomocnika w zbrodni, a wręcz najlepiej byłoby, gdyby w końcu zostawił ją w spokoju. – Tak jak i ciebie – szepnął ze złością, ignorując poprzednie pytanie. Nie twierdził, że Mason nie jest niebezpieczna, wręcz przeciwnie – fakt, że została zamknięta w celi przez strażników podczas festynu świadczył o czymś zupełnie przeciwnym.
Kiedy znowu próbowała go przegonić, posłał jej już tylko zmęczone spojrzenie. Gdzieś tam w środku wiedział, że ma sporo racji, ale oczywiście nie mógłby przyznać tego na głos. W końcu do tej pory samodzielnie sobie radził i powoli zaczynał żałować, że na nią wpadł. Otworzył buzię z zamiarem opowiedzenia triumfatorce coś na temat zabijania, lecz ktoś go uprzedził.

- … i wtedy cholerne światło po prostu… zgasło. – Gardłowy, męski głos odbił się od ścian pustych pomieszczeń.
- Oddychaj, Philipie. Może po prostu wyskoczyły gdzieś korki, a może ktoś się pomylił i zamiast odciąć prąd tym szczurom, odciął wam – odpowiedział kto inny, o wiele pewniej i zdecydowanej.
Głosy dochodziły z coraz bliższej odległości, ich właściciele na pewno byli gdzieś w budynku, lecz jak na razie na pewno poza korytarzem, w którym znajdowali się Johanna oraz chłopak. Niestety, jeśli niespodziewani goście zamierzali przejść do innej części, musieli ich minąć. Czasu na podjęcie decyzji było coraz mniej.



Johanno, opcji nie ma zbyt wiele, ale musisz podjąć jakąś decyzję. Jeśli zechcesz rozejrzeć się wokół, dostrzeżesz zwykły korytarz bez ustawionych pod ścianami stolików czy nawet krzeseł. Jedynie drzwi prowadzące do gabinetów i biur – jak na razie wszystkie zamknięte, ale czy na klucz? – oraz jedne prowadzące do toalety. Co zrobisz? I czy zostawisz swojego młodego towarzysza?
Powrót do góry Go down
Johanna Mason
Johanna Mason
https://panem.forumpl.net/t2356-johanna-mason#33388
https://panem.forumpl.net/t2421-i-feel-you-i-ll-steal-you-johanna
https://panem.forumpl.net/t2358-johanna-mason#33407
https://panem.forumpl.net/t3313-teczowe-mieszkanie-johanny-mason?nid=3
Wiek : 24
Zawód : fałszerka
Znaki szczególne : wkurw

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyPią Lip 24, 2015 12:06 am

Ugh! Młody był irytujący z tym swoim całym uparciem i, niestety, kogoś mi tym przypominał. Zamierzałam to jednak przemilczeć, zatrzymać dla siebie, wysłać młodzieńca daleko stąd i zabrać się do pracy... Zamierzałam.
Cicho – szepnęłam ostro, choć Młody nic nie mówił. Ani też nie szedł sobie stąd. Stanęłam i nasłuchiwałam. Miałam wrażenie, że słyszę jakieś głosy. Nie wrażenie... Ja słyszałam głosy. Młody też, bo się usłuchał.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Strażnik ze spiętą dupą, bojący się ciemności wygrał ode mnie całusa w policzek, którego, oczywiście, miał nie otrzymać. Ani się o nim nie dowiedzieć.
Drugi typ najwyraźniej Strażnikiem nie było, co nie wykluczało go z grona moich przeciwników. Mówiąc szczury, miał na myśli również moją obrażoną osobę. Nacisnęłam pierwszą lepszą klamkę, by zobaczyć, czy drzwi są otwarte. Stuknęłam też bachora toporem w rękę, by go jakoś ogarnąć.
Szukaj otwartych – szepnęłam. Jeśli drzwi numer jeden nie zamierzały być otwarte, postanowiłam złapać za drugie... Potem zaś... Chyba pozostawało mi się włamać. Tylko że nie miałam nic, co mogłoby mi pomóc w otwarciu zamka. Musieliśmy oboje zniknąć z korytarza. I to jak najszybciej. Pobawić się w chowanego ze srającymi w gacie Strażnikami.
Jeśli najbliższe biura okazały się być zamknięte, postanowię wśliznąć się z Młodym do toalety. Choć to była nędzna kryjówka.
Powrót do góry Go down
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyCzw Lip 30, 2015 12:39 pm

Słysząc prośbę Mason, chłopak od razu ruszył ją spełnić. Po zaledwie minucie poszukiwań Johanna natrafiła na niezamknięte drzwi, jednak zanim w jakikolwiek sposób zdążyła zareagować, jej młodszy towarzysz delikatnie popchnął ją do środka, zaraz potem samemu po cichu zamykając wrota. W samą porę, bo ledwie zdążył to zrobić, na korytarzu rozległy się ciężkie kroki dwójki mężczyzn.
- Od razu powinienem wezwać jakiegoś specjalistę. Chyba ktoś powiadomiłby mnie o awarii? – zapytał gardłowy głos, zatrzymując się niedaleko pomieszczenia, w którym chowała się Mason i chłopak.
- Co zrobiłeś ze swoim telefonem? – Cierpliwość drugiej osoby naprawdę musiała być ogromna. Ani przez chwilę w jej głosie nie pojawiła się nuta zdenerwowania, nawet po dłuższej przerwie milczenia z drugiej strony.
- W gabinecie jest telefon służbowy – odpowiedział z nadzieją pierwszy, a dwójka ukrywających się za drzwiami mogła zobaczyć, jak klamka lekko opadła w dół.
- Przecież nie ma prądu, jak chcesz z niego zadzwonić? – I znów dłuższa chwila ciszy, głośne westchnięcie. – Trzeba sprawdzić, co z generatorem na dole, czy wszystko jest dobrze podłączone… Dopiero potem kogoś wezwiemy. – Propozycja nie spotkała się ze sprzeciwem, bo już po chwili znów słychać było oddalające się kroki. Tylko na jak długo? Ile czasu może zająć dwójce strażników odnalezienie poprzecinanych kabli? Może to ostatnia szansa na odebranie swojego prezentu urodzinowego?



Johanno, jak wspomnieli strażnicy – znajdujesz się w gabinecie z paroma dwoma biurkami (z tabliczkami opisanymi nazwiskami dwójki, która po festynie zabrała cię na posterunek), komputerami i wysokimi szafami wypełnionymi papierami. Nie zapominaj o swoim towarzyszu, który uparcie nie chce opuścić pomieszczenia.
Powrót do góry Go down
Johanna Mason
Johanna Mason
https://panem.forumpl.net/t2356-johanna-mason#33388
https://panem.forumpl.net/t2421-i-feel-you-i-ll-steal-you-johanna
https://panem.forumpl.net/t2358-johanna-mason#33407
https://panem.forumpl.net/t3313-teczowe-mieszkanie-johanny-mason?nid=3
Wiek : 24
Zawód : fałszerka
Znaki szczególne : wkurw

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyCzw Sie 06, 2015 11:10 pm

Wstrzymałam oddech i przygotowałam topór, gdy klamka drzwi opadła na dół, zaś głosy mężczyzn były najbardziej słyszalne, gdyż oni sami stali tuż przede mną, za tymi drzwiami. No, dalej, sukinsyny! Wtargnijcie tu, a ja porachuję wam kości! Byłam na to gotowa, bez skrupułów zdolna dopuścić się okrutnego aktu zadania śmierci. Kiedyś to właśnie takie przynieś-podaj-pozamiataj kolejnych prezydentów zabiły moją rodzinę, ja zaś przeklinałam na to wszystkich Strażników Pokoju. Żaden nie zdobyłby się na to, by przeciwstawić się rządowi dla dobra jakiejś szczęśliwej rodzinki. Niech tylko drzwi się otworzą...
Wypuściłam powietrze z cichym świstem, gdy mężczyźni się oddalili. Nie mogliśmy tu za długo zostać. Wiedziałam, że w końcu trafia na poprzecinane kable, zaś ja i Młody wtedy wpadniemy. Jeśli chciałam pozostawić po sobie pamiątkę, musiałam zrobić to teraz i możliwie jak najciszej, by zaalarmowani nie wrócili do tego pokoju, pozostawiając samemu sobie generator.
Poszli – szepnęłam, odwracając się w kierunku Smarka. Mrok w pomieszczeniu przypomniał mi o kopalniach, których zamierzałam uniknąć. – Co za... Ten gabinet należy do typów, którzy odholowali mnie spod Pałacu. Porozwalaj im te papierki i postaraj się nie robić hałasu, okej? Ja zostawię wiadomość od KOLCa dla tych laleczek w białych mundurkach – rzuciłam, przekładając do lewej ręki topór, z którym wolałam się nie rozstawać i biorąc do ręki marker z biurka. Obejrzałam się jeszcze, by sprawdzić, czy są kraty w oknach. Lepiej było mieć plan B ucieczki z tego kurewskiego miejsca.
Adler zawiśnie! Nadchodzi dzień sprawiedliwości! Niech los wam sprzyja, żołnierzyki! Ciekawe, czy getto w końcu ruszy tyłki do buntu, do rewolucji, odnajdzie drogę ku wolności i sprzeciwi się tym jebniętym rządowcom. Zaczęłam naprędce bazgrać inne antyrządowe hasła i pozdrowienia od gettowiczów, a przy okazji też rozrzucać to i owo.

Jeśli okno dało się otworzyć, zablokowała drzwi krzesłem i zaczęła bawić się w drwala w środku gabinetu, każąc w końcu Młodemu uciekać. Sama zaś zamierzała to zrobić po niewielkiej rozróbce. Chyba że nie było tak łatwo... W takim wypadku nasłuchiwała, przewracając meble w bardziej cichy i dyskretny sposób.

Powrót do góry Go down
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyPią Sie 07, 2015 8:08 pm

Chłopak znów posłusznie spełnił rozkaz Johanny. Cała ta sytuacja chyba trochę go wystraszyła, bo nie odzywał się już prawie w ogóle, nawet gdy skończył robić bałagan i gdy przeczytał wiadomość, którą zostawiła strażnikom. Zamiast słów pokiwał jedynie głową z uznaniem. Na koniec, przed wyjściem, kiedy po raz kolejny w ciągu godziny kazała mu uciekać, starym zwyczajem przewrócił oczami, życzył po cichu powodzenia kobiecie i w końcu się zwinął.
Mason została sama w pomieszczeniu, ale cisza również na korytarzu oznaczała to, że dwójka mężczyzn kontynuowała poszukiwania przyczyn awarii. Tak też miało pozostać do końca wyprawy triumfatorki – nikt ani nic nie miał przeszkadzać jej w tworzeniu twórczego bałaganu w gabinecie.
Powrót do góry Go down
Johanna Mason
Johanna Mason
https://panem.forumpl.net/t2356-johanna-mason#33388
https://panem.forumpl.net/t2421-i-feel-you-i-ll-steal-you-johanna
https://panem.forumpl.net/t2358-johanna-mason#33407
https://panem.forumpl.net/t3313-teczowe-mieszkanie-johanny-mason?nid=3
Wiek : 24
Zawód : fałszerka
Znaki szczególne : wkurw

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyPią Sie 21, 2015 2:08 am

//zamuliłam, nie zabijajcie:C

Nigdy nie byłam wielką fanką pisania. W dzieciństwie zgrabniej trzymałam w rękach trzonek drobniejszej wersji prostej siekiery niż długopis czy ołówek, o który było, nie okłamujmy się, w Dystrykcie sławniej. Może właśnie dlatego bardziej niecierpliwie mi się pisało te wszystkie antyrządowe pierdoły. Bardziej pewnie czułam się, dzierżąc topór, i o wiele lżej mi się nim operowało. Nie wzbraniałam się przed niszczeniem biurek tych ważniackich Strażników, gdy stwierdziłam, że dwójka mężczyzn zajęta przywracaniem prądu, w najbliższym czasie nie zamierzała wpaść do środka, by próbować mnie powstrzymać, złapać, uwięzić, cokolwiek. Hahaha! Po moim trupie! Zamierzałam im przy takiej ewentualności nieelegancko pokaleczyć buźki i odrąbać niektóre członki. Drzwi zablokowałam krzesłem, więc nie mieli też mnie tak od razu zaskoczyć... Miałabym przewagę, o ile nie wynaleźli tu jakichś tajnych przejść. Kto ich tam wiedział.
Nie szczędziłam też wszelkich szklanych naczyń oraz oszklonych szafek. Skupiłam się na tym, by mieli jak najwięcej do sprzątania. Musiało im się bardzo nudzić, skoro już tyle razy mnie skuwali i zamykali w celi na jeden, bądź dwa, dni. I tak chwała, że z jeden raz zareagował Finnick, wypuszczając mnie przed czasem. Zwariowałabym tam chyba. Zwłaszcza, że niemal każdemu z nich spieszyło się do chędożenia. Awrrr...
Otworzyłam zamknięte szafy i wyrzuciłam z nich posegregowane papierki, które niebawem pewnie miały trafić do archiwum. Powodzenia, chłopcy. Długopisy, ołówki, kartki... Wszystko latało, jak gdyby do pomieszczenia wpadło tornado, nie zaś Johanna Mason.
Całość wcale nie trwała długo. Pokój nie należał do obszernych, ale stwierdziłam, że to wystarczy, by im dać znak, pewnego rodzaju pozdrowienia od getta. Uspokoiłam oddech i nastawiłam uszy. Szli, nie szli? Byli daleko, pod mymi drzwiami zaalarmowani czy może nadal zajęci byli rozwiązywaniem zagadki z brakującym prądem? Dostrzegli już moje przecięcie linii? Cóż, jedno było pewne. Jeśli moich wrogów nie było słychać, zamierzałam wyjrzeć ostrożnie przez drzwi, zaś gdy nie miałam ich wtedy dostrzec ani usłyszeć, to miałam zamiar jak najszybciej stąd zniknąć. I tak wiele ryzykowałam dla getta i własnej satysfakcji. Teraz powinnam skupić się na ucieczce.

Powrót do góry Go down
the odds
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Zawód : Troublemaker
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 EmptyPią Sie 21, 2015 10:43 am

Dopiero gdy Johanna wyszła na zewnątrz (pospieszona jedynie trzaśnięciem oraz przekleństwami gdzieś na tyłach budynku), Philip oraz jego przyjaciel natrafili na przecięte przewody, więc zadzwonili po elektryka, posiłki i, przezornie, sprawdzili, czy wszystko pozostało na swoim miejscu. Ich miny, kiedy zobaczyli zniszczony gabinet i odczytali wiadomość, były bezcenne, tak samo jak i bogata w piękne określenia reprymenda, którą otrzymali. Zostali na pewien czas zmuszeni do prowadzenia prac porządkowych na terenie koszar i odkupienia zniszczonego szkła na swój koszt, a właściciele gabinetu z kolei, przez najbliższy tydzień dniami i nocami uzupełniali i układali porozrzucane oraz zniszczone dokumenty, po godzinach usiłowali naprawić skutki napadu, choć i tak część kartotek miała już na zawsze zniknąć z archiwum. Mieszkańcy getta również dowiedzieli się o wtargnięciu, które przez kilka dni pozostawało na ustach wszystkich. Nikt co prawda nie odważył się powtórzyć wyczynu, ale może już wkrótce będzie on miał swoje odbicie w niewielkiej zmianie w sposobie myślenia niektórych?

Dziękuję za grę! :)

Powrót do góry Go down
Sponsored content

Główny korytarz - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Główny korytarz   Główny korytarz - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 

Główny korytarz

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

 Similar topics

-
» Korytarz główny
» Główny korytarz
» [P2] Główny korytarz
» Główny korytarz
» Hol główny

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje :: Getto :: Posterunek Strażników Pokoju-