dzień dobry wieczór noc! <3

trochę już tutaj trybucę, więc może wypadałoby się przywitać zanim Even zginie na Arenie. jestem Olka. nie Olcia, Aleksandra, Olunia, Olusia, a już – broń borze zielony i szumiący – nie Oleńka. po prostu Olka lub Ola.
żyję sobie niemal dwadzieścia lat (choć według metryki wciąż jeszcze trwam w stanie zawieszania pomiędzy ostatnim naście a okrągłą dwudziestką). a studiuję (jestem po pierwszym roku) w Krakowie.
definitywnie zaliczam się do grona tych bardzo nieogarniętych życiowo osób. w sensie: przybywam na miejsce spotkania dzień wcześniej, myląc na dodatek ulicę. w żaden sposób nie idzie się też ze mną skontaktować, bo telefonu zazwyczaj używam, gdy skrajnie tego potrzebuję (albo jako budzika). w innym przypadku jest wyłączony/nienaładowany (podejrzewam, że to mój królik wpieprza te wszystkie ładowarki, ale jeszcze nigdy nie przyłapałam go na niestrawności).
to może przejdę już do zainteresowań, żeby się za bardzo nie rozwodzić na temat tego, jaka ze mnie ofiara losu. i że przegrałam życie.
no więc wiadomo, muzyka. słucham niemal wszystkiego (chociaż rap, techno i disco z pola odpadają). nie zarzucę Was hipsterskimi nazwami, bo raczej lubuję się w klasyce (w sensie, że stary, dobry rock, pop, hard rock, punk i metal) i muzyce klasycznej. bywam też dość często na koncertach. a pogo pod sceną (koniecznie w glanach) jara mnie wciąż tak bardzo jak za czasów liceum.
czytam najczęściej literaturę podróżniczą, historyczną i fantastykę. kocham też sięgać do polskiej poezji XX-ego wieku.
co do filmów, to oglądam je maniakalnie. czasem jakieś szmiry na odmóżdżenie też wpadną, wiadomo. za dużo by pisać, więc po prostu: wielbię twórczość Kieślowskiego, jednak moje dwa ukochane filmy to Baczyński i Into the wild.
uważam się za serialoholika. GoT, Sherlock, True Detective, Hannibal, Vikings, Suits i... Czas honoru – zdecydowanie moje top 7.
co tam jeszcze? interesuje mnie też psychologia, historia (szczególnie starożytność i historia XX-go wieku [II WŚ!]), fotografia. lubię podróżować. i sporty (chodzenie po górach, a szczególnie po Tatrach, gdzie jestem kilkadziesiąt razy w roku; wioślarstwo; jazda na rolkach i rowerze; bieganie; pływanie; kiedyś tenis ziemny; z zimowych - narty i deska).
uwielbiam również uczyć się języków obcych (angielski, niemiecki i szwedzki, a także podstawy hiszpańskiego i łaciny – na ten moment). marzy mi jeszcze włoski, francuski, rosyjski i islandzki. do japońskiego nie mam głowy, ale jako otaku z czasów gimbazjalnych... sentyment pozostał.
no i ostatnia pasja, czyli pbf-y. gram jakieś cztery lata. lubię fora, na których piszą mega utalentowane osoby (zamieniam się w stalkera i obsesyjnie czytam wszystkie sesje z ich udziałem, strzeżcie się!).
tyle.
 
(tak, ta emotka jest cudowna i stała się moim nowym fetyszem)

Cześć, Ola. <3
Ja już płakałem nad stylem karty po jej akceptacji. Nie wiem, gdzie ukrywają się ludzie, który TAK DOBRZE piszą. Naprawdę. Ale dobrze, że do nas w końcu przycumowałaś. Wyciszone telefony, oglądanie milionów odcinków seriali/filmów oraz angielski, polubimy się.
Mam nadzieję, że z nami zostaniesz jak dłużej, bo w Twoim wypadku ja się bawię w stalkera. Niemniej, życzę krwawego pourywania rączek konkurencji na arenie.
Zapytam jeszcze... co studiujesz? C:

gdzie się ukrywają? na panem, zdecydowanie.   
a co do urywania rączek, to zobaczymy, czy nadarzy się ku temu okazja. >]

hm, studiuję sobie coś na kształt lingwistyki stosowanej (germanistyka z anglistyką), ale mam też przedmioty, po których teoretycznie będzie mi wolno pracować jako nauczycielka (w sensie psychologię, pedagogikę, takie tam - i tak mi się nie przydadzą, bo dając korki tylko sobie dorabiam; nie widzę siebie za biurkiem w szkole).
cóż można robić po humanie? xD

Cytat :

definitywnie zaliczam się do grona tych bardzo nieogarniętych życiowo osób. w sensie: przybywam na miejsce spotkania dzień wcześniej, myląc na dodatek ulicę. w żaden sposób nie idzie się też ze mną skontaktować, bo telefonu zazwyczaj używam, gdy skrajnie tego potrzebuję (albo jako budzika). w innym przypadku jest wyłączony/nienaładowany

Człowieku, gdzie ty byłaś przez całe moje życie. Na facebooku też nie odpisujesz, bo odkładasz to na potem, ale to potem nie następuje, BO ZAPOMNIAŁAŚ?

Witaj w klubie osób, które przegrały życie i są ofiarami losu <5>

POGOGPOGOPOGOPOGOPOGO.

Literatura historyczna i podróżnicza. < 3

GoT, TRUE DETECTIVE I CZAS HONORU.

PSYCHOLOGIA. HISTORIA STAROŻYTNOŚCI i II WOJNA ŚWIATOWA

Miłości do języków nie podzielam, bo mam do tego słabą pamięć. I muzyka klasyczna, zapomniałam, też lubię, jeszcze stare utwory country lub piosenki z wcześniejszych epok, TE LATA 80te CZY 70te. < 33

Ale ten, witam na forum, lovelove, kochaj nas. I TEN, JESTEM KAMA, kiedyś wyrwę cię do gry, po prostu. Ale ten. Trochę nieskładnie, ale boję się, że jak ulegnę emocjom, to wyjdzie z tego kilometrowa kupa.

 

JESZCZE JEDNO, skoro Starożytność, to który przedział dokładnie? Rzym, Grecja, Mezopotamia, CZY IMPERIUM ALEKSANDRA WIELKIEGO

Ola, Kraków, SERIO?

to się ładnie mijamy! CZEŚĆ

hej Wam, raz jeszcze! <3
jestem z siebie dumna, bo zaczęłam ogarniać imiona sporej ilości Panemowiczów. tyle wygrać. to pewnie dzięki Waszemu zwyczajowi zaserduszkowywania dopiero co zalogowanych na czacie osób.
ba, powoli odnajduję się wśród gąszcza multikont.

więc... siema Adrian, siema Kama i siema Ewcia!   

Kama, czemu nie nazwałaś mnie cwelem? :<
ryjksiążka i takie akcje to standard. mam zwyczaj wybywać w połowie rozmowy i wracać do tematu tydzień później. albo po prostu wyświetlić wiadomość (nie chce mi się ogarnąć tej funkcji, dzięki której nie pokazuje się, że odczytałaś coś na czacie), zastanawiam się, co odpisać i... już nie odpisuję. to samo z esemesami. podziwiam ludzi, którzy po tych wszystkich latach mają jeszcze do mnie cierpliwość.  

zgadłaś, Aleksander Wielki to moja słabość. :< ogromna. w ogóle cała jego historia jest niesamowita.
hm, Starożytny Egipt, Grecja, Rzym, Chiny, Celtowie i Germanie - to chyba najbardziej interesujące zakresy tematyczne (moim zdaniem, oczywiście). szczególnie filozofia, mitologia, obyczaje.   

Ewcia, zakorkowany Kraków, pożarty przez smog... jedno z najpiękniejszych miast w Polsce. mimo wszystko. <3
czuję w moczu, że już się kiedyś spotkałyśmy. hm, w czytelni na Rajskiej albo w Goethe? w momencie, gdy zajmowałam ostatnie miejsce wiszące w 152/139 albo... o, wracałaś może kiedyś na mieszkanie koło Wisły z jakiejś imprezy o szóstej rano i widziałaś ujotowskie łódki wioślarskie (w semestrze letnim)? dziewięćdziesiąt procent szansy na to, że sobie tam siedziałam. albo... w Kinie pod Baranami. ewentualnie, gdy zapijam smutki w piwie z sokiem bananowym koło lampy misia-żelka w Ciszy. regularnie bywam też na rockotece w Rotundzie. i na spotkaniach Erasmusów pod Jaszczurami.
swoją drogą, dużo osób z Panem mieszka w Krk? można by kiedyś wyskoczyć na forumowe piwko. xD

oj najpiękniejsze, już czuję, że będzie tęsknić, bo po pięciu latach wyprowadziłam się bardziej na południe <3 HA, TO NA PEWNO, Rajska, Piwnica, 139 jeździłam na angielski z Kleparza, więc UJ? tak jak ja, nienawidzę tej uczelni, a jednak sentyment pozostał <3 i erasmusy przyjadę do Ciebie na to piwo! jakoś na jesień <3

zostawcie Krym, oddamy Wam UJ, czy jakoś tak.   
ani nie jestem tą uczelnią zachwycona, ani rozczarowana. może być. ;]

przyjeżdżaj! trzymam Cię za słowo. <3

*rozgląda się* Dlaczego mnie tutaj jeszcze nie ma...?
Heeeej, partnerko-od-knucia-zuych-rzeczy!   
Już wspominałam, że av Evena mnie lekko przeraża, ale napiszę to raz jeszcze. Może sobie przez to żył chłopaczyna nie podetnie.   
Nie mam zbyt dużo do napisania, bo większość rzeczy to normalnie jak wyjęta z mojego życiorysu i aż zaczynam się bać.
Mruknę więc tylko cicho, że liczę na więcej mniamuśnych rozgrywek i że mi Even głowy Deli nie utnie gdzieś tam na Arenie. Mogą być żywi razem, nie?
Huehuehuehue.   

Even Irving napisał:

zostawcie Krym, oddamy Wam UJ, czy jakoś tak.   
ani nie jestem tą uczelnią zachwycona, ani rozczarowana. może być. ;]

przyjeżdżaj! trzymam Cię za słowo. <3

moja ukochana stronka wpadnę, wpadnę, muszę odebrać dyplom i może praca

Bo tak, ale ej, niektórzy się oburzają, JAKTAKMOŻNASIĘOBURZAĆ

Hahahaha, true, nie wierzę, że ludzie nadal mnie znoszą, ale to już powoli się kończy Czas chyba wziąć się w garść i być sumiennym, a nie! :c

Aleksander Wielki, aww, i HEFAJSTION. @.@ Swego czasu miałam obsesję na punkcie Olka, przeczytałam jego trzy biografie i kilka książek uzupełniających np. Perskiego Chłopca, aww, o jego kochanku
Hahaha, dokładnie! Uwielbiam mitologię Indian Ameryki Południowej, TO. JEST. NIESAMOWITE. I Egipt, aww, Grecja, i Rzym jako tako do danego okresu, to moje ulubione zakresy historii. < 3 *rozszerzona historia u suchego level pro*

NO WIĘC, jeszcze raz, witaj na forum, wielb nas, kochaj, a nawet jeśli Even zginie na arenie (co się nie stanie!) to zostań z nami jeszcze dłużej, jeszcze <3 CWELKU?