Cassian Armand Blythe przyszedł na świat 25 maja 2250 roku w podziemnym Dystrykcie 13 . Jego rodzice do Alistair i Gloriana Blythe. Pan domu nigdy nie miał czasu na życie rodzinne, więc nic dziwnego, że ten nie ma z nim wielu wspomnień. Ów mężczyzna zawsze pozostanie w pamięci Cassa jako wzór do naśladowania. Życie rozpieszczało chłopca. Nigdy nie miał problemów z rówieśnikami. Od dziecka wykazywał się niezwykłą inteligencją i sprytem. Już kiedy przyszedł na świat kolejny syn państwa Blythe, Cass był bardzo samodzielny. Naturalnie nie poradziłby sobie z pilnowaniem młodszego brata, ale pani Blythe nie musiała poświęcać mu więcej uwagi niż było to niezbędne. Często siadał w tym samym pomieszczeniu rysując, albo układając puzzle. Dzieciństwo płynęło mi spokojnie. Do osiemnastego roku życia uczył się, spełniał wszystkie swoje obowiązki. Naturalnie, wyniki Cassiana były naprawdę imponujące. Życie młodzieńca zmieniło się diametralnie, kiedy jego matka umarła w wyniku śmiertelnej choroby. Mocno dotknęło to osiemnastolatka, który został sam z trzynastoletnim bratem i jedenastoletnią siostrą. Dlaczego sam? Gdzie był ojciec? Mężczyzna po śmierci Gloriany zamknął się w sobie, zostawił dzieci same, a on zajął się pracą na rzecz społeczności dawnego 13 dystryktu. Cassian kształcił się na tyle ile mógł. Zdobywał coraz to wyższe wykształcenie, zajmował się rodzeństwem. Starał się sprowadzić ojca, ale jego wszelakie próby skończyły się fiaskiem.  Jeszcze w czasie życia w ukryciu Cassian poznał pannę Tomilson. Wierzcie lub nie, ale młody panicz Blythe potrafił się prawdziwie zakochać. Taira była wszystkim co miał. Stracił tak naprawdę oboje rodziców, czasem nie dawał sobie rady z ciężarem odpowiedzialności za młodsze rodzeństwo, dlatego ta bardzo zależało mu na Tairze. Trudno zatem wytłumaczyć, dlaczego podczas trwania rebelii, w której z powodu na nazwisko brał czynny udział zdradził swoją miłość z jej młodszą o trzy lata siostra Lilien. Najpierw skupmy się jednak na udziale Cassiana w rebelii. Podczas przeprowadzenia ostatecznego ataku na Kapitol Cassian stracił ojca. Alistair oddał życie, za to, aby jego dzieci miały lepsze życie. Tak miało być. Chyba wszyscy w Trzynastce znali pana Blythe, dlatego wierzyli, że Cassian będzie równie wierny jak ojciec. Naturalnie. Jako młody człowiek dobrze wkupił się w łaski pani prezydent, której może zawdzięczać po części swoje stanowisko. Ale w dużej mierze to jego zasługa. Zawsze wiedział, że jest stworzony do wielkich celów, oczywiście niektórzy mogli to podważać. Tuż po objęciu władzy przez panią Coin w Kapitolu dosięgnęła Cassiana kolejna tragedia. Jego ukochana Taira miała wypadek, a chwilę wcześniej dowiedział się, że jej siostra spodziewa się jego dziecka. To mocno wpłynęło na postawę pana Blythe. W wyniku tragedii Taira po dziś dzień przebywa pod stałą opieką medyczną, leżąc jak warzywo. Skutkiem tego zdarzenia stało się także poronienie Lili. Świat Cassiana po raz kolejny legł w gruzach. Mimo to nie należał to osób słabych. Dźwignął sie na nogi. Oficjalnie związał się z Lilien, chociaż jego rodzeństwo w szczególności siostra uważa, że jego związek jest niestosowny, podczas gdy Taira leży jak warzywo w szpitalu. Według Cassiana nie ma w tym nic niewłaściwego. Lekarze nie widzą wielkich szans na to, że Taira wróci do zdrowia, a Cass ułożył sobie życie z Lili. Pracuje jako Minister Edukacji i Nauki, bardzo spełnia się w tym zawodzie. Po zmianie prezydenta nie był specjalnie przejęty. Alma Coin nie bardzo go obchodziła. Świetnie dogadał się z nowym prezydentem. Umie dopasować się do każdej sytuacji niczym kameleon. Jest za ściągnięciem Igrzysk, nie widzi sensu w zabijaniu się na arenie, ale w sumie? Co go to obchodzi? Dopóty, dopóki on i grono jego bliskich jest bezpieczny to droga wolna.