Thabita Gautier

KOLC || pozytywne Psychosis poznała ją zupełnie przypadkiem, kiedy młoda dziewczyna dostarczała akurat niecodzienne zielsko do jej nieco... cóż, psychodelicznych wypieków. Nie sądziła, że ktoś, od kogo załatwiła składniki przez pośredników, okaże się tak młodziutki. A jednak Pix potrzebowała ciastkarni, a ciastkarnia potrzebowała udoskonaleń, by przyciągać klientów. Tak czy inaczej, istnieją rośliny, które nadają się do znacznie bardziej interesujących celów, a czy jest ktoś, kto może wiedzieć o tym lepiej, niż samozwańcza zielarka? Mając pewność, że taka znajomość może się prędzej czy później przydać, Psychosis wykreowała przyjemną atmosferę przyjaźni. Chociaż czy ktokolwiek wie, gdzie zwyczajna kreacja zamienia się w rzeczywistość?

Johanna Mason

DR || pozytywne Próby wydostania się z KOLCa to ciężka praca. Tym bardziej Pix szybko zdała sobie sprawę, że potrzebuje kilku wtyk w tej wyjątkowo nierównej walce. Choć nie była to najprostsza rzecz pod słońcem, udało jej się wyciągnąć kilka informacji na temat panny Mason. Liczyły się jednak tylko dwie - podrabia dokumenty i lubi się odurzać. Czy mógł istnieć lepszy układ od tego, w którym dwie kobiety czerpią tyle wzajemnych korzyści? Zwłaszcza w momencie, w którym Psychosis znała tak doskonałą zielarkę, jak Tabitha Gautier.

Miranda Angelini

ZN || pozytywne Chociaż Psychosis uważała za rozsądne rozwiązanie kradzież w momentach, w których pilnie potrzebowała napełnić żołądek albo zdobyć broń, zdecydowanie nie uznawała okradania jej samej. Miranda miała więc niezłego pecha, gdy jako obiekt swojego następnego rozboju wybrała właśnie Pix. Wściekła do granic możliwości, Psychosis była gotowa ruszyć na nią z tym, co miała pod ręką, ale... Cóż, w tej dziewczynie było coś znajomego. A kiedy już pozwoliła jej powiedzieć kilka słów, chciała usłyszeć więcej o życiu na Ziemiach Niczyich i możliwościach, jakie to ze sobą niosło. Z jakiegoś powodu widziała w Angelini niezłego sojusznika, jeśli tylko odpowiednio wszystko rozegra.

❤ - romans
imię i nazwisko - postać nieaktywna

Jestem chora i przez to o tej godzinie już nie myślę, ale wiem, że coś chcę.

Z Tabby mogą się znać jakoś z Kwartału. Robiła tam za zielarkę, później za striptizerko-prostytutkę - nieważne , więc od biedy mogła podrzucać jakieś ciekawe składniki roślinne do pieczenia.  Teraz nagle jej się zniknęło z Kwartału. Tak bardzo słabo.
Do Johanny kompletnie nie mam wizji, więc zupełnie zostawiam ją Tobie, jeśli coś będziesz chciała wykombinować.
Miranda była włóczykijem, później prowadzącą programu rozrywkowego, a teraz znowu włóczykijem mieszkającym na ZN i od czasu do czasu wkradającym się do KOLCa/DR, więc można z tym to ewentualnie jakoś powiązać.
Zaś Delilah... Jeśli nie masz jeszcze określonego pomysłu związanego z pożarem, mam całkiem ciekawą propozycję lub nawet dwie, ale to na pw, a jeśli już masz - coś innego można sklecić. Przed wylosowaniem na Igrzyska była wróżką, oszustką, częstą klientką szmuglerów, pomocnicą akuszerki i w sumie wszystkim, co było akurat potrzebne.

To chyba na tyle. Obiecuję, że jutro będę myśleć logiczniej.

Dobra, w takim razie moje propozycje już bezpośrednio do magicznego wzoru relacji o tam, powyżej. ;)

Tabitha Gautier
KOLC || pozytywne
Psychosis poznała ją zupełnie przypadkiem, kiedy młoda dziewczyna dostarczała akurat niecodzienne zielsko do jej nieco... cóż, psychodelicznych wypieków. Nie sądziła, że ktoś, od kogo załatwiła składniki przez pośredników, okaże się tak młodziutki. A jednak Pix potrzebowała ciastkarni, a ciastkarnia potrzebowała udoskonaleń, by przyciągać klientów. Tak czy inaczej, istnieją rośliny, które nadają się do znacznie bardziej interesujących celów, a czy jest ktoś, kto może wiedzieć o tym lepiej, niż samozwańcza zielarka? Mając pewność, że taka znajomość może się prędzej czy później przydać, Psychosis wykreowała przyjemną atmosferę przyjaźni. Chociaż czy ktokolwiek wie, gdzie zwyczajna kreacja zamienia się w rzeczywistość?

Johanna Mason,
DR || pozytywne
Próby wydostania się z KOLCa to ciężka praca. Tym bardziej Pix szybko zdała sobie sprawę, że potrzebuje kilku wtyk w tej wyjątkowo nierównej walce. Choć nie była to najprostsza rzecz pod słońcem, udało jej się wyciągnąć kilka informacji na temat panny Mason. Liczyły się jednak tylko dwie - podrabia dokumenty i lubi się odurzać. Czy mógł istnieć lepszy układ od tego, w którym dwie kobiety czerpią tyle wzajemnych korzyści? Zwłaszcza w momencie, w którym Psychosis znała tak doskonałą zielarkę, jak Tabitha Gautier.

Miranda Angelini,
ZN || pozytywne
Chociaż Psychosis uważała za rozsądne rozwiązanie kradzież w momentach, w których pilnie potrzebowała napełnić żołądek albo zdobyć broń, zdecydowanie nie uznawała okradania jej samej. Miranda miała więc niezłego pecha, gdy jako obiekt swojego następnego rozboju wybrała właśnie Pix. Wściekła do granic możliwości, Psychosis była gotowa ruszyć na nią z tym, co miała pod ręką, ale... Cóż, w tej dziewczynie było coś znajomego. A kiedy już pozwoliła jej powiedzieć kilka słów, chciała usłyszeć więcej o życiu na Ziemiach Niczyich i możliwościach, jakie to ze sobą niosło. Z jakiegoś powodu widziała w Angelini niezłego sojusznika, jeśli tylko odpowiednio wszystko rozegra.

Co do tej ostatniej, już piszę PW. ;)

Hm... To tak, może coś z Georgią? Wiesz, tak mi luźno wpadło, że mogą się oprzeć o tę piekarnie. Możemy rozegrać jakieś podejrzenie o kradzież, kłótnie na cały sklep, przyszliby strażnicy i zabrali podejrzana, a gdy by się okazało, że jest niewinna to dowalili by się do twojej, ze zajmuje swoimi wymysłami im niepotrzebnie czas. Wiesz, Georgia jako dziewczyna, której zależy na ludziach mogłaby wtedy chcieć pomóc Psychosis... No wiem, trochę głupie i zagmatwane, ale tylko to mi wpadło. Jakiś inny pomysł?

Będę mało ambitna i pisnę, że mi wszystko jak najbardziej pasuje. <3
Mam dzisiaj dosyć parszywy dzień, ale postaram się zaraz odpisać na pw. Już raz prawie miałam wszystko opisane, tylko mi tablet cholerny wszystko zjadł, bo się strona odświeżyła. Zjem go.