|
| Autor | Wiadomość |
---|
Wiek : 43 lata Zawód : Nauczyciel matematyki w szkole średniej Przy sobie : fałszywe dokumenty (personalia: Ryan Jenkins), gitara, wykonanie niepodsłuchiwanej rozmowy telefonicznej
| Temat: Mr Harvin Pon Maj 12, 2014 10:21 pm | |
| Ułoży się jakiś wzór i ładnie relacje uporządkuje. Kto chce, zapraszam serdecznie. Wiem, że z taką postacią może być trochę trudno, bo prowadzi, jakby to ująć; podwójne życie. Ale wspólnie zawsze coś wykombinuje się. |
| | | Wiek : siedemnaście Zawód : studentka, celebrytka, mścicielka Przy sobie : zapalniczka, scyzoryk wielofunkcyjny, medalik z małą ampułką cyjanku w środku, odtwarzacz mp3, gaz pieprzowy, para kastetów, dokumenty, klucze i telefon. Znaki szczególne : i'm cordelia fucking snow, who the fuck are you? Obrażenia : wypadają mi włosy, ale od czego są peruki?
| Temat: Re: Mr Harvin Pon Maj 12, 2014 10:32 pm | |
| Dla takiego pana nauczyciela warto wrócić do szkoły Więc tak myślę, że niedługo z panną Snow mogą kojarzyć się z zajęć, czy coś. A co do Rory, to ona o tatusiu nie wie, nawet nie domyśla się, że może być w Kapitolu, bo nigdy nie próbowała go szukać. A jak to teraz będzie z jego strony? |
| | | Wiek : 43 lata Zawód : Nauczyciel matematyki w szkole średniej Przy sobie : fałszywe dokumenty (personalia: Ryan Jenkins), gitara, wykonanie niepodsłuchiwanej rozmowy telefonicznej
| Temat: Re: Mr Harvin Pon Maj 12, 2014 11:40 pm | |
| Buntownik uczy krewną antypatycznego ex prezydenta. Cóż za ironia. Rozumiem, że dziewczyna również posługuje się nieprawdziwymi danymi? Jeśli tak, to raczej potraktuje ją jak każdą inną uczennicę. Nie wiem, jakie plany ma obecnie Cordelia. Czy zależy jej wyłącznie na wykurzeniu rebeliantów czy chodzi o coś więcej. Bo Ulysses nie jest szczęśliwy z powodu tego co wyprawia Coin i właściwą postawą panna Snow ma szansę go sobie zjednać. Perspektywa bycia mniejszymi - większymi sojusznikami lub przynajmniej cichego wsparcia wydaje mi się całkiem prawdopodobna. Będzie zabawnie, kiedy każde z nich dowie się z kim tak naprawdę ma do czynienia. Jak na razie są po prostu nauczycielem i uczennicą.
Co do Rory: wiesz, pisałam w karcie, że on nie zgadza się z rządem Coin i pozostawiłam sobie otwartą furtkę do zaangażowania go w czynny ruch oporu. Najpewniej wymyślę jutro jakąś historyjkę i o ile przejdzie, to zostanie z miejsca powiedzmy szkoleniowcem. Chociaż tyle. Rory należy do Kolczatki, zatem nadarzy się okazja do spotkania. No i mamy jeszcze akcję z Coin, jakby co :) Nie wiem czy tak od razu zechce przyznać, że jest jej ojcem. Ojcowskie uczucie mimo wszystko do niej żywi i będzie się starał ją chronić. Ciężej będzie w przypadku. Sama wspomniałaś, że nie pamięta, nie zna go. Od ciebie zależy, jak Rory do niego podejdzie. Neutralnie, wrogo, itd. |
| | | Wiek : 42 lata Zawód : redaktor naczelna OUTFLOW Przy sobie : paczka papierosów, zapalniczka, latop
| Temat: Re: Mr Harvin Wto Maj 13, 2014 3:51 pm | |
| to ja podrzucam Mallory i Gerarda |
| | | Wiek : 43 lata Zawód : Nauczyciel matematyki w szkole średniej Przy sobie : fałszywe dokumenty (personalia: Ryan Jenkins), gitara, wykonanie niepodsłuchiwanej rozmowy telefonicznej
| Temat: Re: Mr Harvin Pią Maj 23, 2014 7:26 pm | |
| Wiem, że mogłam wcześniej. Przepraszam :P
Mallory i Gerard są w tym samym przedziale wiekowym, co Ulysses, czyli po czterdziestce.
Niech panią Hearst i pana Harvina łączą znajomości z Trzynastki. Takie znajomości od widywania się od czasu do czasu i rzucania sobie cześć, a tak od niedzieli ucinania sobie dłuższych pogawędek Jako, że Ulysses opuścił ruch oporu dość dawno temu, okazja do rozwijania znajomości ostatecznie przepadła. Na dzień dzisiejszy - ona jest Specjalistą w rządzie Coin, a on uznanym za zmarłego skrywającym się pod fałszywym nazwiskiem rebeliantem. Tak sobie założyłam, że Mallory z miejsca nie rozpozna w Ryanie starego kolegi Ulyssesa, ale może mieć dziwne wrażenie, że skądś zna tego uprzejmego pana, którego widuje w Dzielnicy. Całkiem możliwe, że w końcu go rozszyfruje w trakcie rozmowy czy czegoś takiego; to już zależy od ciebie. Natomiast Ulysses, mimo iż nie czuje do niej szczególnej awersji (bo stara się być neutralna?), to nie śpieszy też z wyjawianiem swojej tożsamości. Jest po prostu ostrożny. Albo ulega paranoi. Zależy od punktu widzenia ;) Przekonamy się, jak dalej to się potoczy.
Nie mam pomysłu na wspólną przeszłość z Gerardem. Postawiłabym na zwyczajną opcję, że panowie się nie lubią. Niezgodność charakterów, priorytetów i takie tam. Niechęć skrywają pod pozorami grzeczności i drobnymi aluzjami, co drugiej osoby. Mało, mało - zdaje sobie sprawę. Może jeszcze coś wyniknie z samej gry fabularnej? No i jestem otwarta na inne koncepcje, jeśli jakieś posiadasz. |
| | |
| Temat: Re: Mr Harvin | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|