IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Gerda Harvin

 

 Gerda Harvin

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the victim
Gerda Harvin
Gerda Harvin
https://panem.forumpl.net/t1436-gerda-harvin
https://panem.forumpl.net/t1672-gerda#21499
https://panem.forumpl.net/t1671-gerda-harvin#21498
https://panem.forumpl.net/t1673-listy-do-kaja#21500
Wiek : 19 lat
Zawód : nauczycielka muzyki
Przy sobie : medalik z małą ampułką cyjanku w środku, zapalniczka, scyzoryk wielofunkcyjny

Gerda Harvin Empty
PisanieTemat: Gerda Harvin   Gerda Harvin EmptyCzw Lis 21, 2013 10:10 am


Gerda Harvin
ft. Helena McKelvie
data i miejsce urodzenia
5 grudnia 2263, Siódemka
miejsce zamieszkania
KOLC
zatrudnienie
nauczycielka muzyki {szkoła w Kwartale}
Rodzina


- Lavonne Harvin - babcia, opiekunka, powierniczka. Po stracie Kaja - jedyna przyjaciółka Gerdy. Łączyła je piękna więź, która została przerwana przedwcześnie. Po jej śmierci panna Harvin stwierdziła, że już nic nie trzyma jej w Siódemce i wyruszyła na poszukiwania swojego najlepszego przyjaciela.
- Jerome Harvin - ojciec, a jednak wciąż obcy człowiek. Nie mógł się pogodzić ze stratą ukochanej żony, obwiniał Gerdę o jej śmierć. W dniu trzynastych urodzin dziewczynki wyszedł do lasu i popełnił samobójstwo, wieszając się drzewie.
- Bea Harvin - matka, zmarła tuż po urodzeniu Gerdy, której nie zdążyła nawet wziąć w ramiona.

Historia


♣♣♣
Follow you down to the red oak tree, as the air moves thick through the hollow reeds. I will wait for you there until someone comes to carry me, carry me down.


Dawno, dawno temu, w Dystrykcie Siódmym, żyło dwoje dzieci - Kaj i Gerda. Ich domy znajdowały się we wnętrzach ogromnych drzew, których korony były ze sobą splecione i właśnie w miejscu tego połączenia dzieciaki urządziły swoją kryjówkę. Wszyscy w okolicy wiedzieli, że gdzie szedł Kaj, tam zaraz pojawiała się Gerda. Ta dwójka była praktycznie nierozłączna, a najczęściej można ich było spotkać właśnie w tej drzewnej bazie, gdzie ukrywali się przed światem i rzeczywistością. A wierzcie mi, było się przed  czym ukrywać.
Mama Gerdy zmarła przy porodzie, a ojciec nie mógł pogodzić się ze stratą ukochanej. Odtrącił córkę, nawet nie wziął jej na ręce, obowiązki nad maleństwem przejęła jego matka, a babcia Gerdy - Lavonne. Była to już starsza kobieta, jednak poważana w całym Dystrykcie. Nie zwyciężyła w Igrzyskach, nie była bogata, ale miała dobre serce i zawsze służyła poradą i wsparciem. A jej herbata świerkowa? Ambrozja!
Gerda była kruchą i delikatną dziewczynką, może trochę nieśmiałą w stosunku do rówieśników, ale przecież miała swojego Kaja, kto więcej był jej potrzebny? On i babcia byli jej jedynymi przyjaciółmi. W świecie bajek, opowieści i pieśni było jej tak dobrze.
Dzieci w Siódemce stosunkowo wcześnie zaczynały pracę, ale panienka Harvin była zbyt drobna by pomagać wycince, zbyt słaba, by biegać po lesie z wodą dla drwali. Została przydzielona do maleńkiego punktu opatrunkowego, gdzie początkowo pomagała jedynie w sprzątaniu składzika i rejestrowaniu rannych, ale z biegiem czasu sama zaczęła się nimi zajmować.
Nadeszły pierwsze Dożynki w jej życiu, ale dzięki uściskowi dłoni Kaja, który czuła dookoła swojej, bała się trochę mniej niż inne dzieci. Jej imię nie zostało wylosowane, odetchnęła z ulgą i wróciła do domu, ale gdy wyszła pobawić się ze swoim najlepszym przyjacielem, on się nie pojawił. Dopiero kilka dni później pozwolił jej się zobaczyć, a Gerda w mig domyśliła się, że pan Dersen znowu go zbił. Pomyślała wtedy coś, co wyrzuca sobie do dziś. Pomyślała, że wolałaby żeby tatuś ją zbił niż, żeby w ogóle nie zauważał jej istnienia. Jerome Harvin nawet już nie patrzył na córkę, nie mówił do niej, zachowywał się tak, jakby w jego domu wcale nie było dwunastoletniej dziewczynki. W dniu trzynastych urodzin córki wyszedł do lasu, a babcia już chyba wiedziała, co się święci, bo następnego dnia sama otworzyła drzwi Strażnikom. Gerda nie zapłakała, nie umiała, choć bardzo mocno się starała. Wtedy to Kaj pocieszał ją, choć powoli przestawał być tym samym Kajem, którego znała i kochała.
Po drugich Dożynkach stało się coś, co odmieniło życie dziewczynki na zawsze. Do Siódemki przyjechała Pani z Kapitolu, aby znaleźć dla swojego synka towarzysza zabaw. Kaj zgłosił się i został wybrany, a potem gorliwie namawiał Gerdę, by jechała razem z nim.
- Gerdo, przekonam Białą Panią, żeby zabrała cię z nami. Pojedź ze mną. - prosił Kaj przyjaciółkę, która przyszła się z nim pożegnać.
- Kochany Kaju, przecież wiesz, że muszę zostać. Zostań i ty. Tu jest nasz dom, a nie tam, wśród obcych ludzi.

Próbowała go zatrzymać, ale on odwrócił się i odszedł, i to był ostatni raz, kiedy go widziała.
Życie bez Kaja mijało powoli i było bardzo trudne. Komu Gerda miała śpiewać? Z kim miała dzielić się swoimi radościami i smutkami? Komu miała opowiadać baśni, zasłyszane od babci? Straciła całą radość życia, ale daleka była od pogrążenia się w apatii. Mocno wierzyła, że pewnego dnia będzie jej dane spotkać Kaja, ale gdy dzieliła się tym z babcią, starowinka odwracała wzrok, a na jej twarz wstępował smutny grymas.
A potem i babcia odeszła, zostawiając Gerdę całkiem samą na tym świecie. Szesnastolatkę czekały jeszcze dwa lata Dożynek, jakżeby mogła poradzić sobie bez astragali? Rozwiązanie nadeszło szybciej niż się spodziewała. Po raz kolejny Kapitol przypomniał sobie o Siódemce, tym razem poszukując osób do pracy w charakterze opiekunów dla seniorów. Któż miał w tym lepsze doświadczenie od Gerdy, która pracowała w szpitaliku i przez kilka lat opiekowała się własną babcią? Dziewczyna w mig została przyjęta do pracy i wyjechała do stolicy, zostawiając dom daleko za sobą. Miała nadzieję, że w Kapitolu spotka Kaja i wszystko będzie tak, jak gdyby nigdy się nie rozstali.
Została opiekunką staruszki, która swego czasu była trenerką trybutów, przygotowujących się do walki na arenie. Chefsiba nie od razu zapałała do niej sympatią, ale gdy to już się stało, sympatia została odwzajemniona. Gerda przez sześć dni w tygodniu pomagała starszej pani w sprawunkach, w rehabilitacji, a siódmego dnia wychodziła na miasto szukać jakiegokolwiek śladu po Kaju.
Tak zastała ją rebelia, a ludzie Coin nie chcieli słuchać, że jest dziewczyną z dystryktu. Wraz z Chefsibą została zesłana do Kwartału, przyznano im niewielkie mieszkanie, ale nikt już nie miał zamiaru wypłacać staruszce emerytury. Kobiecina przywołała do siebie Gerdę i powiedziała jej, że zwalnia ją ze wszystkich obowiązków, jednak Harvin zdecydowała, że zostanie z nią. Znalazła pracę w KOLCowej szkole, jako nauczycielka muzyki. Pensja ledwo wystarcza na utrzymanie dwóch osób, dlatego dziewczyna szuka obecnie dodatkowego zarobku. No i Kaja, który mimo upływu lat, wcale nie zniknął z jej serca, a wciąż zajmuje w nim pierwsze miejsce.


Names get carved in the red oak tree, of the ones who stay and the ones who leave. I will wait for you there with these cindered bones, so follow me, follow me down.


Ciekawostki


[*]Muzyka towarzyszyła jej od dziecka, oprócz pięknego głosu może się pochwalić umiejętnością gry na gitarze i harmonijce, bardzo lubi też tańczyć.
[*]Nie prowadzi normalnych lekcji. Często opowiada dzieciakom baśnie swojej babci, śpiewają razem bądź przygotowują przedstawienia.
[*]W młodości bała się wilków z lasu, co potem przeniosło się na duże psy. Do dziś nieszczególnie przepada za zwierzętami.
[*]Oczywiście, że chciałaby wyrwać się z Kwartału, ale nie interesuje jej żaden ruch oporu. Zrobi, co musi, by odnaleźć Kaja, a potem wrócą do domu.
[*]Jedyną pamiątką po babci jest pierścionek z zielonym oczkiem, który Gerda nosi zawsze na środkowy palcu lewej dłoni.
[*]Jej niespełnionym dotąd marzeniem jest odwiedzenie wesołego miasteczka i skorzystanie z każdej jego atrakcji.

Powrót do góry Go down
the victim
Gerda Harvin
Gerda Harvin
https://panem.forumpl.net/t1436-gerda-harvin
https://panem.forumpl.net/t1672-gerda#21499
https://panem.forumpl.net/t1671-gerda-harvin#21498
https://panem.forumpl.net/t1673-listy-do-kaja#21500
Wiek : 19 lat
Zawód : nauczycielka muzyki
Przy sobie : medalik z małą ampułką cyjanku w środku, zapalniczka, scyzoryk wielofunkcyjny

Gerda Harvin Empty
PisanieTemat: Re: Gerda Harvin   Gerda Harvin EmptyPią Lut 07, 2014 4:18 pm

SKOŃCZYŁAM Gerda Harvin 316018536
Powrót do góry Go down
the civilian
Charles Lowell
Charles Lowell
https://panem.forumpl.net/t307-charles-lowell
https://panem.forumpl.net/t371-charles
https://panem.forumpl.net/t1302-charles-lowell
https://panem.forumpl.net/t562-chaz
Wiek : 31
Zawód : redaktor naczelny CV
Przy sobie : paczka papierosów, zapalniczka, prezerwatywa
Obrażenia : tylko psychiczne

Gerda Harvin Empty
PisanieTemat: Re: Gerda Harvin   Gerda Harvin EmptyPią Lut 07, 2014 6:32 pm

To bardzo dobrze, proszę pani. Karta jest śliczna, cudowne połączenie - Gerda i Kaj. Nawet Biała Pani się wkradła, kto by pomyślał. Mógłbym się przyczepić do samego losowania trybutów, ale wszystko jest bardzo ładnie napisane, że nie będę. Szkoda, że nie ma charakteru. Jeszcze chętnie bym coś przeczytał. <3
Akceptuję, życzę udanej gry oraz Kaja z... kawałkiem lustra? :>
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Gerda Harvin Empty
PisanieTemat: Re: Gerda Harvin   Gerda Harvin Empty

Powrót do góry Go down
 

Gerda Harvin

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Ulysses Harvin
» Gerda
» Mr Harvin
» Gerda odwiedza posterunek
» Ulysses Harvin

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-