Keith Crutcher Nie jest to zbyt wybitna postać; ot, zwykły robotnik. Przeciętnie inteligentny, niezbyt błyskotliwy, za to potrafił zadbać o rodzinę. W tych trudnych czasach, kiedy wszyscy gubią się w sprawach politycznych – on miał swój wyścig. Uparcie podążał za chlebem dla matki i dla mnie, za co jestem mu wdzięczna. Pamiętam go jego grymas na strudzonej twarzy, który towarzyszył mu gdziekolwiek szedł i z kimkolwiek rozmawiał. Mimo wszystko jestem pewna, że kochał mnie nad życie. - Emily Crutcher Teraz już samotna matka, chyba najlepsza jaką kiedykolwiek spotkałam, bo moja. Przywiązana do mnie i mojego ojca, ale niezbyt uczuciowa. Popiera konfucjanizm i jest zafascynowana hierarchicznością społeczeństwa, przez co niejednokrotnie prowadziliśmy z nią kłótnie, cóż… nie ma ideałów.
Historia
Urodziłam się w zimę i od kiedy pamiętam, jest ona moją ulubioną porą roku. Dystrykt Trzeci pod pierzyną śnieżną jest przepiękny! Kiedy miałam kilka lat zawzięcie powtarzałam, że zostanę panią zimą, nie rozumiejąc tłumaczeń moich rodziców. Następnie przyszła pora na poważniejsze plany, co nie oznacza, że były one realne. Spisałam na kartce co chcę osiągnąć i zawierały się tam takie punkty jak podbicie świata i zaprowadzenie pokoju; wprowadzenie demokracji też było kluczową pozycją, niemniej jednak lista została rzucona jako podpałka do ognia, a ja wydoroślałam. I nie narzekam. Zostałam lekarzem, nawet dość dobrym. Mama chciała mieć dentystę, dostała pediatrę. Nie można mieć wszystkiego. A tak, zostając lekarzem-od-wszystkiego, jak mawia moja mama, mogłam pomagać większej ilości ludzi. Kiedy zaczęła się rebelia nie myślałam długo nad tym, co powinnam zrobić. Zgłosiłam się od razu do pomocy rebeliantom, niedługo potem byłam już w jakimś prowizorycznym szpitalu polowym opatrując rany. Wiecie, widok nie był zbyt piękny, ale przynajmniej mogłam się na coś przydać. Jeśli nie wyleczyć, to posiedzieć z daną osobą i porozmawiać. Teraz żyję sobie beztrosko w DR i zdaje mi się, że moje dni dzieciństwa wracają. Nie martwię się niczym, mam własny gabinet i gromadę znajomych. Często widuje się mnie biegnącą po coś przez ulicę, z rozwianymi, rudymi włosami.
Charakter
Opisywanie własnego charakteru nie jest zbyt łatwe, ale spróbujmy. Wiecie, jestem typem osoby, której wszędzie pełno, a mój śmiech słychać kilka ulic dalej. To, że widziałam okropne rzeczy nie znaczy, że będę chodziła przygnębiona. Optymizm jest w moim życiu podstawowym elementem. Egzystencja nie może się zawierać w potrzebach fizjologicznych, czyż nie? dlatego wychodzę z założenia, że jeśli jestem w stanie wywołać uśmiech na twarzy drugiej osoby, to jakbym wygrała wielki, złoty puchar. Co jeszcze? Jestem roztrzepana. Nie wiem gdzie położyłam kartę pacjenta, nie pamiętam czy jadłam śniadanie. Właśnie, gdzie moja herbata? No nic. Jedni uważają, że to urocze, innych to irytuje, w sumie większość osób, które znam są poirytowane moim roztrzepaniem. Powtarzam im, że jeśli mnie kochają, to niestety muszą zaakceptować zarówno moje dobre cechy, jak i te złe. Fair enough. Nie mam w zwyczaju, żeby uważać na to co mówię. Nie reprezentuję jakichś agresywnych poglądów, a plan podbicia świata spalił się już dawno, więc nie mam się czego obawiać. Niemniej jednak nie warto mówić mi jakichś rządowych tajemnic, bo… często nie rozumiem rangi ich ważności. Robię dobrze to, co kocham. Politykę zostawiam lepszym ode mnie.
Ciekawostki
Uwielbiam ludzi i zwierzęta! Tak, zdecydowanie. Dlatego właśnie mam psa – Teodora i mnóstwo wyimaginowanych przyjaciół. Dobra, to był żart. Ale prawdą jest, że czasami można mnie przyłapać na mówieniu do samej siebie, dlatego część osób twierdzi, że mam coś nie tak z głową.
Ashe Cradlewood
Wiek : 21 Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią Obrażenia : złamane serce
Temat: Re: Ellie Crutcher Nie Gru 29, 2013 10:40 pm
Aww, miło czasem przeczytać taką pozytywną kartę. <3 Wszystko w porządku, czyta się lekko i przyjemnie, historia krótka, ale właściwie zawarłaś wszystko, co potrzeba. Także akceptuję i zasuwaj do fabuły leczyć ludzi, bo dużo u nas kontuzji. :>