Wiek : 20 lat Zawód : brak konkretnego, złodziej
| Temat: Matthew Osborne Nie Gru 29, 2013 2:23 am | |
| Matthew OsborneLouis TomlinsonIMIĘ: Matthew Alexander NAZWISKO: Osborne DATA URODZENIA: 24 listopada 2263 roku MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Kwartał Ochrony Ludności Cywilnej ZAJĘCIE: brak konkretnego - prace dorywcze (aktualnie brak), kradzieże- Antoine Osborne - zwykł być głową rodziny podczas istnienia starego Kapitolu, teraz wącha kwiatki od spodu. Człowiek arogancki i impulsywny, brak jednak było mu odwagi, dlatego niespełna dwa miesiące po umieszczeniu go wraz z rodziną w KOLC-u popełnił samobójstwo. Jego kontakt z rodziną nie był zbyt dobry, gdyż na pierwszym miejscu była dla niego praca. - Madison Osborne (41 lat) - elegancka i wyrafinowana kobieta, która jednak kochała swoje córeczki ponad życie. Kompletnie inna relacja istniała pomiędzy nią, a jej dwoma synami - nie zwracała na nich większej uwagi, co sprawiało, że chłopcy nie byli obdarzeni uczuciem przez żadnego z rodziców. Po umieszczeniu całej rodziny w KOLC-u i śmierci męża przeszła załamanie nerwowe, które wbrew pozorom przybliżyło ją do swoich dzieci. Obecnie ma dobre relacje zarówno z córkami, jak i synami. - Felicity Osborne (18 lat) - humorzasta i nieco leniwa dziewczyna, przyzwyczajona do wygodnego życia. Pomimo częstych sprzeczek ze starszym bratem, oboje wiedzą, że zrobiliby dla siebie wszystko. - Mason Osborne (17 lat) - ambitny chłopak z optymistycznym podejściem do życia. Brat i najlepszy przyjaciel Matta, pomimo różnicy wieku i charakterów. Co ciekawe rozumieją się bez słów i rzadko kiedy się kłócą. Skoczyliby za sobą w ogień. - Florence Osborne (9 lat) - cicha i inteligentna na swój wiek dziewczynka, którą bez zastrzeżeń kocha cała rodzina. Mały aniołek. Dwadzieścia lat temu w Kapitolu wielu ludzi słyszało i znało Antoine Osborne - szanowanego wśród 'wyższych sfer' i obrzydliwie bogatego mężczyznę. Poślubił młodą i piękną Madison Stylinson, której ekscentryczna rodzina była źródłem najróżniejszych plotek. Zaledwie po roku małżeństwa, urodził im się synek, któremu nadali imiona Matthew Alexander po dziadkach. Każdy liczy na to, że ich dziecko będzie posłuszne i bezproblemowe. W przypadku małżeństwa Osborne, cóż... bardzo się przeliczyli. Opiekunki, które zajmowały się małym Mattem wychodziły z ich domu z mnóstwem siniaków i głównie dlatego, że chłopiec wpadał w ataki złości, gdy nie dano mu tego, co chciał. Wciskał się również w każde możliwe zakamarki i nie chcąc z nich wyjść, zmuszał kobiety do wyciągania go stamtąd. Krótko mówiąc, nianie go nienawidziły, w przeciwieństwie do jego rówieśników, na których był magnesem. Pomimo wszystko, nie miał zbyt wielu kolegów do zabawy, gdyż jedyne dzieci spotykał to te, które były na balach i uroczystościach, w których brała udział cała rodzina. Dlatego też, kiedy urodziła się mu siostrzyczka, a potem brat, był nimi całkowicie oczarowany i to z nimi spędził większość dzieciństwa. Rodzice nie posłali swoich dzieci do szkoły, tylko zatrudniali nauczycieli prywatnych, którzy uczyli w domu. Już w wieku szesnastu lat Mattowi zdarzało się nie wracać na noc do domu, gdyż był zbyt pijany. Korzystał z życia, jak tylko chłopak w jego wieku mógł. Alkohol, papierosy, trawka, seks (nie tylko z płcią przeciwną) nie były tematami tabu dla Matta. Być może to imprezowanie wynikało z buntu i chęci zwrócenia uwagi rodziców na siebie (co jednak nie przyniosło pożądanych skutków). Brunet lubił wtedy mówić, że wszystko ma gdzieś bo chciał wyjść na twardziela pośród kumpli i zaimponować koleżanką, ale to nie było prawdą, gdyż nadal bardzo dbał o swoje rodzeństwo. Tym bardziej, że niedawno do ich rodziny dołączyła Florence. Jego zachowanie uspokoiło się nieco, kiedy osiągnął wiek osiemnastu lat, chociaż wciąż nie odmawiał uczestniczenia w różnorakich wydarzeniach, gdzie byłby obecny alkohol i dobre towarzystwo. Coraz więcej czasu spędzał ze swoim rodzeństwem i trochę zajął się nauką (chociaż i tak za późno). Można powiedzieć, że stał się nieco odpowiedzialniejszy, chociaż do ideału było mu jeszcze daleko. W roku 2282 działo się tak wiele rzeczy, że Matthew zapomniał chronologii większości zdarzeń, które się wydarzyły. Za to doskonale pamięta strach, jakiego wcześniej nie czuł, gdy usłyszał wieści o zajęciu przez wojska Coin całego Kapitolu. W ciągu zaledwie tygodnia z wolnego człowieka, stał się więźniem getta, do którego wraz z całą rodziną został przewieziony. Miał szansę ucieczki, gdyż żołnierze podczas 'wyłapywania' byli zajęci wychwytywaniem jego młodszego rodzeństwa, jednak nie mógł ich tak zostawić. Warunki panujące w KOLC-u były opłakane i przez pierwszy tydzień Matthew myślał, że to jest tylko koszmar, z którego z pewnością się wybudzi. Dopiero po ponad dwóch tygodniach, kiedy zdał sobie sprawę, że rzeczywistość jest jaka jest, ogarnęła go dziwna pustka. Kolejne miesiące były jedynie mrocznym czasem, gdzie jego główną misją było przetrwać. Śmierć jego ojca i załamanie nerwowe matki nie polepszyło sytuacji. Teraz to od niego zależało, czy cała rodzina będzie miała co jeść i pilnować, by nikt nie ukradł im pięciu koców i czterech materacy, na których spali. Po dwóch miesiącach matka wydobrzała i podjęła pracę (o ile można to tak nazwać), jako prostytutka. Obecnie Matt zdołał całkowicie pogodzić się ze swoim losem, jednak nie do tego stopnia, by nie chcieć wydostać całej swojej rodziny z KOLC-a.
Zalety:
- bystry;
- niezależny;
- spontaniczny;
- odważny;
- odpowiedzialny;
- pewny siebie, śmiały;
- nieufny (nie jest naiwny);
- sprytny;
- stanowczy;
- szarmancki (jeśli tylko chce potrafi być prawdziwym flirciarzem, chociaż ostatnio jakoś nie ma zbytniej ochoty);
- szczery (chociaż zmuszony, potrafi kłamać całkiem nieźle);
- z poczuciem humoru (ostatnio dość rzadko);
- lojalny (dla osób, na których naprawdę mu zależy).
Wady:
- arogancki, zarozumiały (chociaż o wiele mniej, niż rok temu);
- bezczelny, złośliwy, wredny (dla osób, które zajdą mu za skórę);
- ciekawski, nieco wścibski;
- niecierpliwy;
- żartowniś;
- dumny (chociaż przyznaje, że korona mu upadła, kiedy zamknęli go w KOLC-u, komu by nie spadła?);
- pozer (zakłada maski, chce być 'tym twardym' dla swojej rodziny, ale w końcu to tylko człowiek);
- impulsywny;
- ironiczny, sarkastyczny;
- maruda (zdarza mu się, ale tylko przy określonych osobach);
- nietaktowny;
- spóźnialski;
- humorzasty;
- uparty;
- typ zazdrośnika;
- pamiętliwy.
- jego organizm nie toleruje penicyliny;
- lubi zapalić papierosa, jednak nie jest nałogowym palaczem;
- co innego z kofeiną - bez kawy nie przetrwa ani jednego dnia, co jest dość niefortunne zważając na wysokie ceny w KOLC-u;
- nigdy nie przepadał za Głodowymi Igrzyskami, ale nie dlatego, że było mu żal trybutów, a dlatego, że nie widział w tym 'sporcie' nic co przykuwałoby jego uwagę;
- interesują go zarówno kobiety, jak i mężczyźni (biseksualny);
- w ciągu roku w KOLC-u nauczył się posługiwać bronią palną i całkiem nieźle radzi sobie z boksem.
|
|
Wiek : 21 Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią Obrażenia : złamane serce
| Temat: Re: Matthew Osborne Nie Gru 29, 2013 10:11 pm | |
| Cóż, nie mam się do czego przyczepić. Historia porządnie opisana, nie przejaskrawiona ani nie wyidealizowana, czytało mi się szybko i przyjemnie. Błędów też nie wyłapałam, także łap akcept i biegnij do fabuły, miłej gry! <3 |
|