Wiek : 24 Zawód : Żołnierz; Oddział Reiven Przy sobie : przy sobie: zapalniczka, prawo jazdy, latarka, pistolet, zestaw pierwszej pomocy
| Temat: Peregrin 'Pippin' Hawkeye Sro Cze 26, 2013 6:22 pm | |
| Peregrin 'Pippin' HawkeyeBen BarnesIMIĘ: Peregrin (zdrobnienia: Pippin, Pip, Pippie, Grin) NAZWISKO: Hawkeye DATA URODZENIA: 14 marca 2257 MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Dzielnica Rebeliantów ZAJĘCIE: Żołnierz; Strażnik w KOLCuRosie - Mały, upierdliwy dzieciuch, który wszędzie włóczył się za nim kiedy był młody i robienie chłopskich rzeczy w jego mniemaniu powinno być tylko dla chłopaków. Potem mała została "adoptowana" przez kapitolińczyków i tyle ją widział. Uważał zawsze, że miała wielki fart. Kiedy zobaczył jej dane i tą dziewczynę na transmisji z KOLCa, nie uwierzył, że to naprawdę mała Rosie. Matka - Kobieta, która zawsze chciała dobrze, choć nie zawsze jej wychodziło. Chcąc zapewnić dobry byt choć jednemu ze swoich latorośli oddała Rosie kapitolińczykom. W zamian za to otrzymała pieniądze, które zainwestowała. Dzięki temu kiedy Zane uciekł, mogli z Pipem przenieść się do lepszego mieszkania i nie martwić się o jutro. Ojciec - Zawsze był wzorem Pippina, nauczył chłopaka fachu a kiedy zginął - okazało się, że zapisał mu w testamencie swój kuter. Pip wiele razy płakał za nim, kiedy był pewny, że nikt tego nie usłyszy. Zane - Młodszy brat Pippina. Kiedy byli mali, wszystko robili razem, choć Pip nie rozumiał przywiązania Zane'a do smarkuli Rosie. Kiedy Ros została zabrana, Zane bardzo się zmienił a niedługo później uciekł. Pip ma mu to za złe, bo zostawił całą odpowiedzialność za rodzinę na jego barkach. [???] - Najmłodsza z rodzeństwa Hawkeyów, oczko w głowie zarówno matki, jak i Pippina. Przyjechała do niego do Kapitolu, łaknąc nowych wrażeń, kiedy tylko rebelia się skończyła. DZIECIŃSTWO The innocence of childhood is like the innocence of a lot of animals.
Pippin bardzo krótko był jedynakiem - ledwie dwa lata, dlatego niewiele pamięta z tego okresu. Jego pierwszym wspomnieniem jest toń wodna, która łagodnie go obmywa. Lubił swojego brata, bo miał się z kim bawić, choć nie raz przygrzmocił "młodemu" kiedy ten zabierał mu jego zabawkowy zestaw do łowienia rybek. Kiedy miał cztery lata matka zaczęła uczyć go plecenia sieci. Oczywiście była to ostatnia rzecz na którą młody "źrebaczek" miał ochotę, ale upór matki był nieprzejednany, w czym popierał ją ojciec. "Dopóki nie nauczyć się pleść sieci, nigdy nie będziesz łowił ryb." lubił mawiać. Jedli prawie same ryby, bo tych było w Dystrykcie Czwartym pod dostatkiem. Mało za to warzyw i dlatego biedniejsze dzieci często cierpiały na szkorbut, który paskudnie oszpecał ich uśmiechy. Hawkeyowie nie należeli może do elity, ale głodni też nigdy nie chodzili, więc mieli na tyle pieniędzy by spożywać konieczne porcje warzyw. Przez rok życie Pippina wyglądało identycznie - ojciec wstawał przed świtem i wychodził na połów, jego budziła matka o świcie i razem zabierali się do plecenia sieci a mały Zane raczkował wokół nich albo bawił się w domu. Kiedy skończył sześć lat, umiał już pleść podstawowe rodzaje sieci, więc ojciec zaczął zabierać go ze sobą na połowy. A on z kolei popołudniami biegał na plażę z bratem i uczył jego. W wieku siedmiu lat Pippin przeszedł Chrzest Morski - musiał sam wypłynąć na połów, a kiedy wrócił z sieciami pełnymi ryb ojciec nabrał w dłonie morskiej wody i polał nią głowę chłopca, aby oznajmić, że od tego dnia jest on mężczyzną. Tak skończyło się jego dzieciństwo.
DORASTANIE A grownup is a child with layers on.
Oczywiście, Pippin chodził do szkoły, tak jak wszystkie dzieciaki z Czwórki. W Dystrykcie ze względu na jego wielkość funkcjonowały trzy placówki wychowawcze. Chłopak nigdy nie miał celujących ocen, ale za to wiódł prym na szkolnym boisku - był barczysty, silny i miał wrodzony refleks. Coś, czym prawie każdy chłopak z Czwórki mógł się pochwalić ale Pip miał tego widocznie nieco więcej niż inni. Był przy tym na tyle rozważny, że nie pakował się w sytuacje z których nie mógł wyjść obronną ręką. Kiedy miał dziesięć lat, a Zane osiem, urodziła się Rosana. Kiedy miał dwanaście lat, po raz pierwszy uczestniczył w Dożynkach. Kiedy miał lat piętnaście, Zane trzynaście a Rosie pięć, ojciec zmarł w drodze do Kapitolu. W następnym roku on i Zane musieli podjąć po trzy astragale. Jakim cudem żaden z nich nie został wylosowany? Widocznie inni mieli ich więcej. Nagłe zniknięcie żywiciela rodziny mocno odbiło się na wszystkich. Tym bardziej, że ich matka znów była w ciąży. Kolejne trzy lata były dla wszystkich bardzo ciężkie. Pippin zrezygnował ze szkoły i zaczął wypływać na połowy, jak ojciec. Czasem zabierał Zane'a ale zazwyczaj twierdził, że młodszy brat musi się uczyć. Decyzja aby "sprzedać" Rosanę kapitolińskiej parze, która kiedyś pofatygowała się do ich chatki nad morzem była trudna. Wiele nieprzespanych nocy spędzili z matką na rozmowach. Potem powiedzieli o wszystkim Rose, by i ona mogła zdecydować. Właściwie młodzieniec nie żałował zniknięcia "smarkuli Rose", jak zawsze ją nazywał. Za to Zane bardzo to przeżył. Niedługo potem uciekł, nikt nie wie dokąd. I tak Peregirn został dorosłym.
DOROSŁOŚĆ Crying is all right in its own way while it lasts. But you have to stop sooner or later, and then you still have to decide what to do.
Zostali we trójkę: on, matka i mała. Pieniądze zostały zainwestowane i przyniosły zyski. Nie musiał już tyle łowić, ale jak mógłby wrócić do szkoły? Nie stawał już w tłumie dzieci na Dożynkach, ale mała rosła i niedługo miało jej to przypaść w udziale. Z każdym rokiem Pippin bał się coraz bardziej. Kiedy miał 20 lat, po raz pierwszy w swoim życiu się zakochał. To było rozsądne, jak wszystko w jego życiu, bo jego wybranka była o rok młodsza i jej również nie groziło uczestnictwo w Dożynkach. Po roku pobrali się i wyprowadzili do własnego domu. Pip zabrał kuter, bo matka i mała nie musiały łowić. Adriela, bo tak nazywała się dziewczyna, była łagodną, kochającą i praktyczną kobietą. Mieli podobne wizje świata, podobne obawy. Adrie poprzysięgła jednak sobie, że nie sprowadzi na ten świat kolejnego dziecka. Kochali się więc sporadycznie, bo zabezpieczenia w Dystrykcie były towarem deficytowym. Pip akceptował jej życzenie, bo dlaczego nie? Przecież ją kochał. A potem przyszła rebelia. I Adriela chciała walczyć. Zorganizowała w Czwórce ruch oporu, roznosiła ulotki, pomagała zbroić rebeliantów. Ich piwnica zamieniła się w centrum dowodzenia. Dla niego było to trudne, bo bał się o nią i o swoją rodzinę, a wiedział do czego byliby zdolni Strażnicy Pokoju, gdyby rebelia się wydała zanim wzrosła w siłę. Mimo to pomagał jej, a kiedy bunt wybuchł na dobre spakował matkę i siostrę na kuter, dołożył prowiant na wiele dni i nakazał im nie wracać do brzegu dopóki nie da im znaku. Zaciągnął się do armii, wraz z nią ruszył na oblężenie Kapitolu. Bo wiedział, że nie cofnie lawiny więc postanowił iść z nią na fali. Chciał by ona poszła za nim, ale nie chciała. Postanowiła zostać w Dystrykcie, mieszkańcy chcieli by została nowym burmistrzem a ona nie zamierzała odmówić. Rozstali się. Nawet właściwie nie wiedział kiedy. Gdy dotarli do Kapitolu, dostał się pod "skrzydła" Kapitan Reiven Ruen, nieoficjalnie najgorętszej mundurowej laski Panem. Walczył z ludźmi z innych dystryktów, ratowali sobie życie. Takich rzeczy się nie zapomina. Teraz, kiedy rebelia ostygła, został oddelegowany do pilnowania porządku w dzielnicy kapitolińczyków - w KOLCu. Pippin to mężczyzna spokojny i opanowany. Nie podejmuje decyzji pochopnie, stara się je rozważyć. Może wydawać się bez serca, ale tak naprawdę jest po prostu osobą bardzo skrytą. We wnętrzu jest marzycielem i romantykiem, lubi pisać wiersze. Ma szybki refleks, potrafi w błyskawicznym tempie podejmować decyzje, nawet pod dużą presją. Jest kochający, zależy mu na jego bliskich. Nie nienawidzi kapitolińczyków jako takich, tylko władzy. Uważa ustrój Panem za ułomny, wydaje mu się nawet, że potrafiłby go skorygować, ale w żadnym wypadku nie pragnie władzy. Jest odważny, nie boi się powiedzieć co myśli, nawet jeśli może mu się za to oberwać. Jest dobrym strategiem i ma fotograficzną pamięć - potrafi rozgrywać partie szachów w myślach. Niestety bywa również nieco impulsywny, miewa też bardzo realistyczne sny z których budzi się z krzykiem. - Nadal posiada w Dystrykcie Czwartym kuter rybacki po ojcu. - Potrafi łowić ryby na szereg różnych sposobów. - Kiedyś bał się wystrzałów, po rebelii mu to zobojętniało. - Podczas zajmowania kolejnych terenów Kapitolu jego oddział natrafił na otwarte studio tatuażu. Niewiele myśląc kazali sobie wytatuować różne rzeczy. U niego był to sokół wędrowny na sercu i znak ich oddziału na karku. - Na samym początku rebelii jego oddział "niechcący" zmasakrował cywili. Byli tak nabuzowani, że po prostu zaczęli strzelać bo coś poruszyło się w domu. Skrwawione ciała śnią mu się do dziś. |
|
Wiek : 26 Zawód : pisarz, pomoc medyczna | nieszkodliwy wariat Przy sobie : paczka papierosów, zapałki, prawo jazdy, scyzoryk, medalik z małą ampułką cyjanku Znaki szczególne : puste oczy, perfekcyjna fryzura Obrażenia : tylko zniszczona psychika
| Temat: Re: Peregrin 'Pippin' Hawkeye Sro Cze 26, 2013 9:14 pm | |
| |
|