|
| Autor | Wiadomość |
---|
| Temat: Lee Gekon Wto Cze 18, 2013 3:18 pm | |
| Le GekonOsamu MukaiIMIĘ: Lee NAZWISKO: Gekon DATA URODZENIA: 05.10.2267 MIEJSCE ZAMIESZKANIA: KOLC ZAJĘCIE: PrzeżycieOjciec - Mój ojciec był zwyczajnym urzędnikiem odpowiadającym za pomoc przy sprowadzaniu produktów z poszczególnych dystryktach. Był dobrym człowiekiem rozumiejącym, potrzeby innych. Nie raz bywało tak, że pomagał biedniejszym mieszkańcom Kapitolu.
Matka - Mariana Crane była siostrą jednego z organizatorów głodowych igrzysk. Niestety nie popierała ich ani wyboru swojego brata jako organizatora czegoś co dla niej było bestialstwem. Wyrzekła się więc tego nazwiska i nigdy nie wspominała o swoim bracie. Tylko raz widziałem jak płakała kiedy jej brat, pojawił się w ekranie transmitującym na żywo przekaz z igrzysk. Wujek - Seneca Crane wiem o nim tyle co nic, nigdy nie utrzymywał z nami kontaktu ani my nigdy o nim nie mówiliśmy. Tak zostało do dziś, nie czuje przywiązania do niego i pewnie on nie wie o tym, że żyje i lepiej aby tak pozostało. Pamiętam, jakby to było wczoraj: bunt, ojciec uciekający z miasta, ja i matka oraz kule przeszywające jej ciało oraz moje ramię. Ten ból był potworny, nigdy jeszcze w swoim życiu nie czułem go tak intensywnie, jakby sam bunt nie wystarczył mi, aby uświadomić o tym, że wszystko się zmienia. Ale to nie było najgorsze, najgorszym co mnie mogło spotkać, był widok martwych rodziców i mnie, leżącego na ziemi. Nie ruszałem się, przerażony czułem ból pulsujący z ramienia i widziałem matkę próbującą czołgać się w stronę ojca. Mówiła coś, ale nie rozumiałem co takiego, hałas walk i uciekających ludzi zagłuszał wszystko. Potem pojawili się oni, rebelianci - matka nawet nie zdołała się podnieść, kiedy strzelili jej w głowę, to samo zrobili z ojcem. Następnie podeszli do mnie, ich podbite metalem buty wojskowe brzmiały niczym uderzenia gromu przy każdym korku. Spiąłem wszystkie mięśnie powstrzymując się od jakiegokolwiek ruchu. Chciałem wstać uciekać, zrobić cokolwiek, ale nie mogłem, bałem się i to tak, jak jeszcze nigdy wcześniej. Ten strach przejął nade mną kontrolę, w głębi siebie myślałem tylko o tym, aby uznali mnie za martwego, aby odeszli. Chciałem żyć, tak bardzo bałem się śmierci. Chwilę potem straciłem przytomność, obudziłem się w KOLCU, tak nazwanym przez rebeliantów dla takich jak ja. Teraz, kiedy tu jestem, zacząłem pojmować, jak bardzo zmienił się świat i że to, co widziałem, śmierć rodziców, mój haniebny strach, były prawdziwe. Ale to nie wszystko, gdzieś tam w środku była chęć przetrwania, życia choćby tylko dla samego siebie, skoro wszystko inne już zostało odebrane. Lee od czasu śmierci swoich rodziców musiał się wiele nauczyć, co najważniejsze, jak przetrwać. Dlatego ze spokojnego i beztroskiego chłopaka zmienił się w poważnego i wiecznie wypatrującego nadchodzącego niebezpieczeństwa mężczyznę. Chłopak niewiele mówi - woli, aby czyny świadczyły o jego osobowości, lecz kiedy znajdzie się w doborowym towarzystwie, na chwilę zapomina o tym, co się wydarzyło i staję się żartobliwy i miły jak kiedyś. Tak więc można powiedzieć, że dorósł, ale gdzieś tam w środku zachował cześć siebie, która pozwala mu pamiętać o ukochanych. Fakt jest taki, że Lee zgłosił się na trybuta z własnej woli, widząc, jak młodszy chłopak od niego zostaje sparaliżowany przez strach. Widząc to, przypomniał sobie siebie i wydarzenie sprzed tak nie dawna. Poczuł, że musi to zrobić dla siebie i w pewnym stopniu dla tego chłopaka.
Ostatnio zmieniony przez Lee Gekon dnia Wto Cze 18, 2013 7:38 pm, w całości zmieniany 2 razy |
| | | Wiek : 21 Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią Obrażenia : złamane serce
| Temat: Re: Lee Gekon Wto Cze 18, 2013 6:48 pm | |
| Okej, poprawiłam przecinki i trochę literówek, ale mam kilka uwag. Po pierwsze, coś Ci się pokićkało z datą - wstawiłeś jedną cyferkę za dużo i w efekcie w sumie nie wiem, ile Lee ma lat. :3 Po drugie, w naszej fabule Seneca Crane nie umarł, więc ten fragment w opisie rodziny nie pasuje. No i rok temu o rebelii nikt jeszcze nie słyszał, więc zamordowanie rodziców Lee nie może być wydarzeniem 'sprzed roku'. Popraw, będzie akcept. :) |
| | |
| Temat: Re: Lee Gekon Wto Cze 18, 2013 7:36 pm | |
| Wybacz madam ^^ po prostu w pigułce o Panem nie ma za dużo informacji dla tego nie doczytałem tego ^^ ale już zmieniłem odrobinę tak, że zginęli nieco wcześniej i mój kochany wujek żyje ;) |
| | | Wiek : 21 Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią Obrażenia : złamane serce
| Temat: Re: Lee Gekon Wto Cze 18, 2013 7:41 pm | |
| Okej, więc teraz akcept i standardowo - miłej gry. (: |
| | |
| Temat: Re: Lee Gekon | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|