Okej, wbijam!

Mam ochotę podrzucić Ci Victora Seana, zwycięzcę Igrzysk, który szlaja się po Kapitolu zazwyczaj w białym mundurze, hełmie i z bronią przy sobie. Innymi słowy, Strażnik Pokoju, który mógł kiedyś wbić do restauracji Luciusa, zamówić sobie jakieś danie i wdać się z kelnerem w długą i dosyć irytującą (głównie wszystkich dookoła?) rozmowę na temat przygotowanego dania. Kto wie, może kelner dał się podpuścić Seanowi i poszedł po właściciela, co skończyło się rozmową obu panów, w dodatku nie tak groźną, jak to by się mogło wydawać? Widziałabym między nimi coś na styl neutralności, idącej raczej w stronę mocnego pozytywu - kumplowanie się, gadanie, te sprawy. Kto wie, może nawet Lucius podbiłby małe i smutne serduszko Victora?

Jeśli zaś szukasz damskiego towarzystwa, kłania się pięknie panna Vivian Darkbloom, architekt, archiwistka, była obywatelka Trzynastki. (Niechaj nie zwiedzie Cię avek, ona się nie tapetuje! xD) Dziewczę lubi rysować, szkicować i projektować, niewykluczone więc, że pewnego razu mogła po prostu wejść do restauracji, bądź usiąść przed nią i zacząć coś rysować. Może nawet nabazgrała podobiznę szefa lokalu? Tutaj jestem otwarta na propozycje i wspólne knucie, aczkolwiek oboje lubią dzieci, co może nam się kiedyś przydać w fabule ^^

Posiadam jeszcze dwie duszyczki, ale nie będę Cię tak na dzień dobry zalewać trzema pomysłami