|
| Autor | Wiadomość |
---|
Wiek : 27 Zawód : Strażnik Pokoju Przy sobie : leki przeciwbólowe, telefon komórkowy, broń palna, magazynek z 15 nabojami, zezwolenie na posiadanie broni
| | | | Wiek : 30 Zawód : Wiceminister Finansów i Skarbu Państwa Przy sobie : Dokumenty, klucze, telefon, drobne, cygaro, zapalniczka Znaki szczególne : Blizna na prawym policzku.
| Temat: Re: Victor Pon Maj 04, 2015 1:19 pm | |
| 1 nowa wiadomość od: Cassian
Będę potrzebować pomocy. Wiesz w jakiej sprawie. Dasz radę dzisiaj? |
| | | Wiek : 30 Zawód : Wiceminister Finansów i Skarbu Państwa Przy sobie : Dokumenty, klucze, telefon, drobne, cygaro, zapalniczka Znaki szczególne : Blizna na prawym policzku.
| Temat: Re: Victor Pon Maj 04, 2015 9:37 pm | |
| 1 nowa wiadomość od: Cassian
Pasuje, jak najbardziej. Widzimy się na miejscu. |
| | | Wiek : 27 lat Zawód : menadżer 'Vanillove' oraz działacz społeczny Przy sobie : dowód, telefon, prawo jazdy Znaki szczególne : nieobecne spojrzenie, lekko powiększona tarczyca Obrażenia : problemy z tarczycą
| Temat: Re: Victor Sob Cze 27, 2015 10:44 pm | |
| 1 nowa wiadomość od: nieznany numerWybacz, że o tak późnej porze i dopiero dzisiaj. I jeszcze sms. W sumie mógłbym zadzwonić, ale nie wiedziałem, czy już śpisz. Ale jeśli i tak Cię obudziłem to przepraszam.
Tak czy tak żyję. Ostatnio wydarzyło się tak wiele rzeczy, że nie miałem czasu nawet złapać ten telefon i zadzwonić. Ale pamiętałem o Tobie, nie martw się. Przy najbliższej okazji wszystko Ci opowiem. Ale to tylko przy kubku gorącej kawy, oczywiście na koszt firmy 'Vanillove'.
1 nowa wiadomość od: nieznany numer
Właśnie przeczytałem swoją wiadomość sprzed minuty. Przepraszam za tą chaotyczność, może to ta późna pora. I oczywiście się nie podpisałem. Leo
|
| | | Wiek : 27 lat Zawód : menadżer 'Vanillove' oraz działacz społeczny Przy sobie : dowód, telefon, prawo jazdy Znaki szczególne : nieobecne spojrzenie, lekko powiększona tarczyca Obrażenia : problemy z tarczycą
| Temat: Re: Victor Sob Cze 27, 2015 11:29 pm | |
| [połączenie przychodzące]Naprawdę?... Przepraszam jeszcze raz. Ale chyba nie spałeś zbyt mocno, skoro obudził Cię dźwięk sms-a. W sumie to dwóch. Nie ważne. Powiedz tylko, że nie masz jutro od rana patrolu albo czegokolwiek ważnego. Co się ze mną działo? Masz na myśli te dwadzieścia lat czy może ostatni miesiąc? Bo w sumie w tej chwili czuję się, jakbym zbliżał się już do czterdziestki. Hm, zawsze myślałem, że praca strażnika to coś więcej niż ratowanie dziewczynek i wpadanie na przyjaciół. Ewentualnie ratowanie przyjaciół i wpadanie na dziewczynki. *śmiech* Ale co jest bardziej męczące: to pierwszy czy drugie? Miałem nadzieję, że byłem miłą odmianą w Twoim nudnym, wypełnionym rutyną życiu. Dzięki, że tak brutalnie ściągnąłeś mnie na ziemię. I oczywiście również czekam na Twoją historię i kolejne spotkanie. Tym razem może w mniej nerwowej atmosferze i z pełną świadomością osoby, z którą się rozmawia. Tak przy okazji to mam wrażenie, że się w ogóle nie zestarzałeś. Brałeś jakieś kapitolińskie cudo na wieczną młodość?
|
| | | Wiek : 27 lat Zawód : menadżer 'Vanillove' oraz działacz społeczny Przy sobie : dowód, telefon, prawo jazdy Znaki szczególne : nieobecne spojrzenie, lekko powiększona tarczyca Obrażenia : problemy z tarczycą
| Temat: Re: Victor Nie Cze 28, 2015 12:34 am | |
| [połączenie przychodzące]Przep... em po prostu sam nie lubię, gdy ktoś mnie budzi telefonem w nocy. Naprawdę? To miłe. Gdybym wiedział, odezwałbym się szybciej, a nie rozbijał po jakiś gettach i bawił w dobroczynne akcje. A tak naprawdę to nie wiedziałem, czy minęło już odpowiednio dużo czasu, jaki wypada przeczekać, aby zadzwonić do kogoś, kogo spotyka się po tylu latach. Okej, pewnie nawet nie istnieje taki limit. Tak, byłeś na tyle rozgarnięty, aby w przelocie podać tę karteczkę i od razu pobiec dalej, nie dając szansy na powiedzenie czegokolwiek, nawet nie wspominając o wyciągnięciu telefonu. *śmiech* Oczywiście rozumiem to. Praca strażnika pokoju to poważne zajęcie. Przecież od tego zależy bezpieczeństwo *kaszlnięcie* mieszkańców! Chyba jednak nie taki szczęśliwy, bo na pewno nie zasnę zbyt szybko. Ta rozmowa już trwa trochę ponad pięć minut. Aaa... to masz na myśli... *dłuższa cisza* To byłoby tego całkiem sporo... nawet bardzo... znaczy do opowiedzenia. Nie wiem, czy to odpowiedni temat na telefon, ale wiedz, że ja też miałem swoje przygody. Jak dobrze to słyszeć. Czyli jednak nie trzeba jeszcze wydawać fortuny na jakieś specyfiki. Starość nie radość, a młodość też nie wieczność. Sterty pączków... czyli jednak to prawda! Od zawsze wiedziałem, że coś w tym jest! Ale ta kawa brzmi słabo. Jak już mówiłem - w 'Vanillove' przypomnisz sobie, co to znaczy prawdziwa kawa. A Ty na kogo wolisz wpadać? A jednak! Czyli w sumie prowadzisz nudny tryb życia? I oczywiście Ty również byłeś i jesteś miłą odmianą. Gdybyś nie był, pewnie nie odebrałbym tego telefonu. *śmiech* To zabrzmiało groźnie. Pewnie sprowadzasz coś nielegalnie z któregoś dystryktu. Daj znać chociaż, czy idę w dobrą stronę. Nie przepraszaj, przecież nic się nie stało. *znowu śmiech* Ale to spotkanie jednak było szokujące. A najgorsze chyba uczucie, że znasz tę twarz, ale nie wiesz skąd. A nie, przepraszam, najgorsze było, kiedy zdałem sobie sprawę, że zapomniałem, jak wygląda mój najlepszy przyjaciel. W sumie czas mam zawsze. W kawiarni jestem codziennie, ale tylko rano, potem zwykle mnie nie ma, więc uprzedź wcześniej o ewentualnej wizycie.
|
| | | Wiek : 27 lat Zawód : menadżer 'Vanillove' oraz działacz społeczny Przy sobie : dowód, telefon, prawo jazdy Znaki szczególne : nieobecne spojrzenie, lekko powiększona tarczyca Obrażenia : problemy z tarczycą
| Temat: Re: Victor Pon Cze 29, 2015 11:44 pm | |
| [połączenie przychodzące]*nerwowy śmiech* Jestem w Kapitolu od jakiś... no sporo czasu, pamiętam, kiedy się przeniosłem. Nie, oczywiście, że nie! Po prostu pewne zestawienia słów nie przechodzą mi przez gardło. Nie martw się to tylko ból brzucha spowodowany zapewne całym tym śmiechem, przejdzie mi. Ale nad wynagrodzeniem się zastanowię. Lubię, bo jest najlepsza w mieście i każdy Ci to powie. Dystrykty mają przecież sporo do zaoferowania. No dobrze, miały kiedyś, ale to nadal dość istotne ogniwa. Dobrze to słyszeć! Choć, jak oboje wiemy, niewiele to dało. Dziesięć lat temu... nawet nie wiem, kiedy to zleciało. Oczywiście, przy najbliższej okazji powspominamy i nadrobimy jeszcze parę innych spraw. W porządku, dobrze, że chociaż jeden z nas się wyśpi. Dobranoc, Victorze.
|
| | | Wiek : 30 Zawód : Wiceminister Finansów i Skarbu Państwa Przy sobie : Dokumenty, klucze, telefon, drobne, cygaro, zapalniczka Znaki szczególne : Blizna na prawym policzku.
| Temat: Re: Victor Nie Lip 05, 2015 11:14 pm | |
| 1 nowa wiadomość od: Cassian
Szkoda, że nie będzie Cię na ślubie. Będziemy sobie musieli odbić Twoje nie-świadkowanie w innym terminie. I teraz się nie wybronisz.
|
| | | Wiek : 30 Zawód : Wiceminister Finansów i Skarbu Państwa Przy sobie : Dokumenty, klucze, telefon, drobne, cygaro, zapalniczka Znaki szczególne : Blizna na prawym policzku.
| Temat: Re: Victor Nie Lip 05, 2015 11:29 pm | |
| 1 nowa wiadomość od: Cassian
Teraz termin ustalimy wspólnie. I rozumiem, nie przepraszaj. Wyskoczyłem z tym jak głupi na ostatnią chwilę. Zgadamy się jeszcze. Trzymaj się. |
| | |
| Temat: Re: Victor | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|