Wiek : 35 lat Zawód : Mechanik Przy sobie : Paczka papierosów, zapalniczka, para kastetów, piersiówka z alkoholem, klucze. Znaki szczególne : Wysoki wzrost (ok 2m), liczne blizny na plecach Obrażenia : Brak
Temat: Logan Wayne Pią Cze 05, 2015 1:03 am
Logan Wayne
ft. Chris Hemsworth
data i miejsce urodzenia
20.11.2248 Dystrykt 6
miejsce zamieszkania
Dzielnica Wolnych Obywateli
zatrudnienie
Mechanik
Rodzina
Katia Wayne – Kobieta, która w wieku osiemnastu lat urodziła swojego pierwszego syna (Logana), co było początkiem jej katastrofy. Prowadziła wyjątkowo lekki, a co najważniejsze szybki styl życia. Jak idzie się domyślić ignorowała dziecko. Co tam szkrab, podrzuci się raz, drugi, dziesiąty, satyny sąsiadce, ona jakoś wychowa, dokarmi i będzie. Nieświadoma swoich czynów – a raczej konsekwencji, dorobiła się drugiego syna (Ryana). Sprawa wyglądała podobnie, z taką różnicą, że jej uzależnienie od WSZYSTKIEGO pogłębiła się. Po pięciu latach była agresywnym, żałosnym wrakiem człowieka. Rodzicielka nienawidziła Logana. Traktowała go niczym worek treningowy, wyobrażając sobie, że ma do czynienia ze swoim byłym. (w końcu spłodzony z jego nasienia, to prawie jak on, no nie?). Po wyprowadzce Logan zerwał wszelkie kontakty. Teraz nawet, nie wie czy kobieta w ogóle żyje. Przez krzywdy wyrządzone jemu i Ryanowi, stara się wymazać z pamięci twór jakim jest ‘mama’.
Ryan Wayne – Młodszy o siedem lat brat. Chłopak na ogół wesoły. Dzięki Loganowi, który robił za ojca, matkę i brata, beznadziejny start nie odbił się tak na psychice Ryana. Rodzeństwo ma ze sobą bardzo dobry kontakt. Jeden ufa drugiemu bezgranicznie, jak i stanowi mentalną podporę, służąc o każdej porze dnia i nocy pomocną dłonią. Mają doskonałą świadomość, że tylko na siebie mogą liczyć w tym parszywym świecie, co jeszcze bardziej umacnia ich więzi. Do dzisiaj mieszkają razem.
Historia
Loganowi już od najmłodszych lat życie rzucało kłody pod nogi i to tak wielkie, że w żaden sposób nie można było ich ominąć, a już tym bardziej przeskoczyć. Jego matka patologiczna alkoholiczka. Wiecznie pijana – bo już od samego rana potrafiła wlać w siebie sporą ilość procentów. Tak procentów, bo to, co piła nie miało najmniejszego znaczenia. Ważne aby dobrze pierdolnęło! Zresztą skoro całymi dniami przesiadywała na spróchniałej ławeczce obok zrujnowanej kamienicy, nie było mowy o wybrzydzaniu. (a co z pracą? No jak to co, damy nie pracują!) W tym czasie on oraz jego młodszy braciszek zmuszeni do siedzenia w cuchnącej norze jakim było ich mieszkanie cierpliwie czekali na powrót 'gwiazdy'. Gdy byli sami, nie było tak strasznie. Katia często nie trafiała do domu, śpiąc u sąsiadów na wycieraczce, czy też odwiedzając jakiegoś ‘przyjaciela’. Wtedy chłopcy zwyczajnie mieli spokój. Zwykle jednak, gdy tylko stawiała stopę w mieszkaniu, wybuchała niepohamowaną wściekłością i biła oraz katowała dwójkę synów. Logan jako starszy dostawał zwykle dużo mocniej niż jego braciszek. W końcu, jako że był większy będzie mniej bolało (taka matczyna logika). Jednak tak naprawdę rodzicielka z całego serca, nienawidziła pierworodnego, a dlaczego? Dlatego, że był spłodzony, przez mężczyznę, co potraktował ją jak zwykłą ladacznice, dziwkę, sukę, oddającą się za mniej niż wartość skręcanego papierosa, zostawiając w niej niespodziankę w formie niechcianego życia. Jak się okazało, po narodzinach dziecko miało te same lodowato niebieskie tęczówki, co biologiczny ojciec. Każde spojrzenie przez matkę na syna powodowało niepochamowaną rozpacz, przypominając dosadnie niepowodzenie, otwierając przy tym stare ‘miłosne’ rany po szczęściu, którego tak naprawdę nigdy nie było.(oczywiście własnoręcznie pędzony bimber lekarstwem na wszystko! Bo jak inaczej?!) Z racji, że nie mieli pieniędzy na życie, bo te były przeznaczane na inne, BARDZIEJ PIORYTETOWE RZECZY, Logan często kradł byle tylko zapewnić sobie i Ryanowi przetrwanie. Im młodszy był tym sprawniej mu to wychodziło. Przecież potencjalna ofiara nie stłucze na kwaśne jabłko ośmiolatka, ani też nie zawiadomi ochronę ba! Słodkie, skruszone niewinne oczka wystarczyły aby wyżebrać coś do garnka. Niestety po wejściu w okres nastoletni poprzeczka stała naprawdę wysoko. Przez to niejednokrotnie wdawał się w bójki, bardziej lub mniej poważne. Można powiedzieć, że wyszło mu to na dobre, bo na własnej skórze nauczył się jak społeczeństwo potrafi być bestialskie, a jedynym sposobem na przetrwanie jest walka o swoje. Właśnie jedna z takich potyczek zakończyła się niemal tragicznie. Obaj uczestnicy wylądowali w punkcie medycznym a przeciwnik blondyna - doznał wstrząsu mózgu i złamania kilku żeber oraz ręki. Dopiero po tym incydencie władze na poważnie zainteresowały się rodziną. Szesnastoletni wówczas chłopak został zmuszany do katorżniczej pracy na ‘cel społeczny’, mając nad sobą swoistego kata z batem, pilnującego wszystkie poczynania. Skoro tak rozpierała go energia może równie dobrze spożytkować ją na przerzucanie złomu! Jak idzie się domyślić, mimo surowej kary Logan i tak był krnąbrny. Buntował się, wznosił pięść w proteście, robiąc przy tym inne głupie rzeczy. Zachowania typowego nastolatka, który stroszy się niczym kogut w kurniku. Z czasem jego charakterek uległ poprawie. Po kilkunastu batach, nabrał pokory. Ba! Nawet był najbardziej produktywnym ‘pracownikiem’. Zrozumiał, że kara pozostawała karą – trzeba byłą ją odbębnić i tyle. Gdy opuścił złomowisko postanowił wziąć los w swoje ręce i stanąć stabilnie na nogach. Pierwszą rzeczą do zrobienia było odcięcie pępowiny, jakim był dom rodzinny. Nie chciał wracać do tego syfu, więc uciekł na drugą stronę dystryktu, zabierając przy tym brata. Początki były okropne. Ledwo wiązali koniec z końcem. Na szczęście Logan miał typową mentalność mężczyzny, więc szukał masy dorywczych prac, by do kieszeni wpadło więcej brzęczącej monety. Mimo bezrobocia z tym trudno nie było. Wayne mógł pochwalić się ogromną tężyzną fizyczną, wiec póki, co do takich prac był jak znalazł. Może były to pieniądze, nie warte tak ogromnej energii, jednak na wyżywienie siebie i brata starczyło. Poza tym był przyzwyczajony do takiej harówki. Jak co roku, w każdym z dystryktów odbywały się dożynki. Znienawidzone święto Logana. Oczywiście blondyn nie bał się stanąć w głodowych igrzyskach i z zimną krwią pozabijać innych uczestników. Nie chciał aby tragedia dotknęła Ryana. Nie po to przecież dbał o niego, chronił, ratował od matki pijaczki, żeby został rzucony na niechybną śmierć. Na szczęście żaden z braci nie miał przyjemności reprezentować dystryktu. I dobrze. Przecież nie byli małpami, które wesoło skakały dla uciech publiki! Wayne w między czasie rozwijał pasję, jakim jest mechanika. Właśnie to ten blondyn potrafił zrobić coś z niczego. Chyba nie było części, której nie znał, czy też nie potrafiłby naprawić. Lata spędzone na złomowisku nauczyły go pewnych umiejętności i znajdowania różnych zastosowań w stalowych ‘śmieciach’. Od zawsze uwielbiał majsterkować, więc gdy został doceniany w ‘swojej’ branży, robił wszystko, żeby być jeszcze lepszym. No i opłaciło się. Kunszt, jaki osiągnął otworzył przed nim nowe drzwi. Wraz z Ryanem mógł opuścić szóstkę, przenieść się do Kapitolu i tak naprawdę zacząć normalnie żyć. Bez lewych przekrętów, kradzieży, bójek, problemów prawnych. Jako jeden z lepszych mechaników. Co będzie dalej? Czas pokażę. ‘
Charakter
Z reguły życie kształtuje charakter. Lotan jednak lubi odstawać od reguł i bywa, że czasem nawet w znacznym stopniu, bo biorąc pod uwagę jego przeszłość, na margines społeczny nie wyszedł. Nie stał się klonem swojej matki, stroniącym od używek, ani ojca, którego nie znał, co prawdopodobnie zaliczał wszystkie laski, jak bazy w baseball’u. Jednak nie łudź się, że go znasz! Wayne od zawsze pozostawał wielką tajemnicą. Możesz ten fakt zaakceptować lub się i starać się go poznać. Ale jedno jest pewne – nikogo nie wpuści do swojego życia na tyle, aby wyjawić swoje wszystkie najskrytsze sekrety, nigdy nie otworzy się całkowicie. Mimo to potrafi sprawić, byś poczuł się w jego towarzystwie dobrze, nie zastanawiając się, dlaczego tak mało o nim wiesz i dlaczego tak wiele ukrywa. Jest też kilka wyróżniających go cech. Najlepszym sposobem będzie wymienienie ich, lecz nie wszystkich, bo po co psuć sobie zabawę? Pierwszą i chyba najbardziej charakterystyczną jest przesadna obojętność, którą objawia niemal na każdym kroku. Większą część świata wokół siebie raczy obojętnym wzrokiem i takim samym nastawieniem (nie wliczając w to brata).Niespecjalnie interesują go opinie innych, nie wykazuje również chęci dostosowania się do tak zwanej "większości", bo i po cholerę? Uważa, iż w ten sposób będzie więcej zabawy i ciekawszych sytuacji. Osobnik nietrzymający się niczyich ani też ogólnych regułek. O nie, to nie dla niego. Chyba, że własnych. A i takich za dużo nie posiada. Jedną z nich i najbardziej charakterystyczną jest dotrzymywanie obietnic. Kto by się spodziewał, co? A jednak. Nie rzuca słów na wiatr i jeszcze nigdy nie złamał danego przyrzeczenia. Być może dlatego stara się takowych nie składać. Niezależność jest dla Logana niezwykle ważna, a próby kontrolowania bądź ograniczania tego w jakikolwiek sposób tępi wszelakimi środkami. Na osobowość jednak składa się i charakter i temperament. Co zatem z tym jego temperamentem? Otóż z pozoru wydaje się być spokojnym facetem, jednak gniew nie jest pojęciem mu obcym. Jak każdy nienawidzi, gdy coś mu się nie udaje, gdy jakieś problemy go przerastają, ucieka się wtedy do różnych metod, ale przede wszystkim potrzebuje się na czymś wyżyć, bo będzie się to w nim odkładało i czekało na małą iskierkę, by wybuchnąć jak bomba zegarowa. Może nie jest to treść prosta i zrozumiała, ale charakter z racji bytu jest czymś skomplikowanym. Mimo to śmiało można powiedzieć, jest to bardzo mocna osobowość. Zdecydowany, posiadający silną wolę i jeszcze silniejszą psychikę. Twardo stąpa po ziemi, idąc z podniesioną głową, a cokolwiek mu los rzuci pod nogi, przyjmuje z dumą i podniesioną głową.
Ciekawostki
- Nie jest wykształcony. Skończył zaledwie podstawówkę i od tego czasu zaczął pracować. - Prawdopodobnie jest biseksualny, jednak sam nie wie czy woli bardziej mężczyzn czy kobiety. - Mierzy około 2m - Motoryzacja i mechanika to dla niego więcej niż pasja - Gdy śpi na plecach chrapie strasznie głośno. - Zdarzy mu się wypić nieco więcej alkoholu niż zazwyczaj. Całe szczęście ma mocny łeb. - Słucha klasycznego rock 'n rolla oraz punk. - Nie przepada za whisky. - Ale za to lubi wódkę. - Gada sam do siebie, to ułatwia mu zrozumienie pewnych sytuacji. - Przynajmniej trzy razy w tygodniu bywa na siłowni. - Prowadzi aktywny tryb życia. Uwielbia się zmęczyć, czego dowodem jest jego pokaźna muskulatura. - Zdarza się, że w warsztacie siedzi częściej niż w domu. - Boi się zobowiązań. - Przygody na jedną noc również go nie kręcą. - Jak już dojdzie to aktu, preferuje dość brutalny i perwersyjny seks.
Cordelia Snow
Wiek : siedemnaście Zawód : studentka, celebrytka, mścicielka Przy sobie : zapalniczka, scyzoryk wielofunkcyjny, medalik z małą ampułką cyjanku w środku, odtwarzacz mp3, gaz pieprzowy, para kastetów, dokumenty, klucze i telefon. Znaki szczególne : i'm cordelia fucking snow, who the fuck are you? Obrażenia : wypadają mi włosy, ale od czego są peruki?
Temat: Re: Logan Wayne Pią Cze 05, 2015 5:59 pm
Karta zaakceptowana!
Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz parę kastetów, samochód i butelkę wódki. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.
Uwagi: Wszystkie kwestie wyjaśnione w PW, w historii nie brakuje mi już żadnych ważniejszych wydarzeń. Zdarzyło się kilka literówek i zaszalała interpunkcja, uważaj na to w grze, czytaj posty przed dodaniem i tak dalej. Nic więcej nie mam do zarzucenia, śmigaj do fabuły i baw się u nas dobrze!