Wiek : 23 Przy sobie : dokumenty, klucze, telefon
| Temat: Evelyn Noel Pon Maj 20, 2013 6:30 am | |
| Evelyn NoelMasha SedgwickIMIĘ: Evelyn Sarah NAZWISKO: Noel DATA URODZENIA: 13 lipca 2259r. MIEJSCE ZAMIESZKANIA: KOLC ZAJĘCIE: Kiedyś - Fryzjerka, teraz - chowająca się po kątach osóbka, która z jednej strony chce, a z drugiej nie chce żyć. Ann Silver - Noel (45l) matka Evelyn. Nie miały dobrych kontaktów. Aktualnie ślad po niej zaginął. Edward Noel ojciec Evelyn. Zginął 6 lat temu w wypadku samochodowym. Klara Noel siostra Evelyn. Zginęła razem z ojcem. Evelyn urodziła się i wychowała na salonach Kapitolu. Ojciec miał wpływy. I to dość duże. Od wczesnego dzieciństwa zawierała znajomości tylko z ustalonymi przez rodziców dziećmi, które „pochodziły z dobrych rodzin”. Każdy kontakt z „gorszymi” był zakazany. Zarówno jej, jak i jej siostrze. Matka nie miała w domu za dużo do gadania. Evelyn żyła w dostatku, miała wszystko na skinienie ręki, uczyła się od najlepszych. Gdy miała jakieś 15 lat coś jednak zaczęło się w niej buntować. Nie, że miała dość bogactw, albo wykwintnego towarzystwa. Lubiła tak żyć. Chciała jednak móc sama wyjść z domu i gadać z kim chce. Rodzice szybko ją utemperowali i dziewczyna siadła sobie na tyłku. Jako siedemnastolatka zaczęła uczyć się fryzjerstwa i chodzić jako osoba towarzysząca z bogatszymi mieszkańcami Kapitolu. Czasem nawet towarzyszyła ojcu. A jej siostra? Jej siostra miała być projektantką i zarabiać kokosy. Jednak gdy Evelyn miała osiemnaście lat trochę się to wszystko zepsuło. A raczej bardzo się popsuło. Klara z ojcem wracali z jakiegoś spotkania i mieli wypadek. Nie umarli od razu. Jeszcze przez 3 miesiące była nadzieja, że się obudzą. Że wyzdrowieją. Po trzech miesiącach najpierw serce Klary, a później Edwarda przestało bić. Matka się nie załamała. Nie opłakiwała męża i córki. Zwaliła wszystko na młodszą Evelyn i wmówiła sobie, że to wszystko jej wina. Evelyn została wykopana z domu rodzinnego. Dosłownie. Musiała się odnaleźć w tym świecie i, Bogu dzięki, udało jej się. Po tylu latach matka zaczęła dochodzić do siebie i zrozumiała, że to nie mogła być wina córki. A potem cały, względnie uporządkowany świat, wywrócił się Ev do góry nogami. Rebelianci zaatakowali, złapali większość kapitolińczyków i wpakowali do getta. Włącznie z Evelyn. Która, o dziwo, jeszcze żyje do tej pory, ukrywając się gdzie się da. Nienawidzi tego miejsca, ludzi, własnych wyborów i ogólnie wszystkiego. Jednym słowem - Ev wpadła w depresję. Gdyby Ev aktualnie mówiła to, o czym myśli, to prawdopodobnie przekazem byłaby jedna wielka nienawiść do świata. Jednak, jeśli w ogóle z kimś rozmawia, to stara się mieć w sobie odrobinę więcej optymizmu. Jest OK, przecież mogli nas wszystkich pozabijać, co nie?Ale zbyt często nie rozmawia. I to prawdopodobnie wpędza ją coraz bardziej w dołek psychiczny. Z wcześniejszego życia pozostały jej upór i szczerość. - Wnerwiają ją odrosty na włosach (jakby nie miała większych zmartwień) - Ma lęk wysokości - Do tej pory w nikim się nie zakochała - Każdy rebeliant ma u niej na starcie nalepkę "Nienawidzę cię za to co mi zrobiłeś" |
|