Historia Joanny jest podobna do historii Lucasa. Tak samo jak on nie znała swego ojca co nie było dziwne zważając na pracę matki. Sally była wizażystką, która ponoć była straszliwie dobra, że nawet potwory wyglądały jak księżniczki. Nic dziwnego, że nie mogła opędzić się od adoratorów. Dwójce z nich udało się spłodzić z nią dwójkę dzieci, które kochała niezmiennie. Dzieci czuły się kochane przez nią i zawsze mogły przyjść do niej po radę lub po prostu porozmawiać o problemach dzieci, a później nastolatków.
Joanna należała do skrytych dziewczynek, które nie interesują się modą, upiększaniem siebie i chłopcami. Od samego początku interesowały ją zwierzęta i przyroda. Wszędzie chodziła ze swoim psem, którego dostała w prezencie na urodziny. Był to pies rasy Border Collie i wabił się Stokrotka. Dlaczego? Bo zwierzak ten uwielbiał wpierniczać stokrotki mamy z doniczek. Miała jeszcze oprócz psa kota, wiewiórkę, jeża pigmejskiego, gekona lamparciego i rzekotkę drzewną. Mama na wszystko jej pozwalała, więc miała istny zwierzyniec w swoim pokoju.
Była złotym dzieckiem. Grzeczna, uprzejma, uczciwa, spokojna, małomówna, zafascynowana światem przyrody. Zdecydowanie miała zdolności przyrodnicze. Biologia, chemia, geografia i fizyka były jej ulubionymi przedmiotami. Nienawidziła natomiast (w przeciwieństwie do brata) matematyki. Nie rozumiała jej kompletnie. Gorszy był tylko język, a raczej gramatyka języka, która była istną piętą Achillesa.
Później przyszedł czas na dojrzewanie. Jo zaczęła interesować się płcią przeciwną na tyle mocno, że zaczęła przykładać wagę do swojego wyglądu i do mody. Wyrosła na piękną kobietę ze stylem.
Potem zaczęła się rebelia w którą wkręcono ją za pośrednictwem mężczyzny, który był jej osobistym grzejnikiem, to znaczy był jej chłopakiem. Takim z prawdziwego zdarzenia. Okazał się być rebeliantem, a Jo ślepo zakochana w nim wyruszyła bez pożegnania do Trzynastki. Nie wiedziała, że w tym czasie zamordowano jej matkę, a brat został sam. Myślała, że będą bezpieczni.
Minęło sporo czasu. Nowy rząd, nowe zasady. Jo w tym czasie straciła i chłopaka, i dziecko. Tak, dziecko. Była w ciąży z mężczyzną, ale poroniła, gdy chłopak umierał w jej ramionach. Pozbierała się jednak dość szybko. Zmieniła się, ale nie zapomniała o bracie. Wiedziała, że jest w Kwartale i chciała go wydostać. Napisała do niego list. Poszła do Coin, by rozpatrzyła jej prośbę, ale otrzymała negatywną odpowiedź. Pisała jeszcze kilka listów do Lucasa, ale nigdy do niego nie dotarły. Przechwytywane były przez szpiegów Coin, a następnie palone.
Zaczęła szukać innego sposobu, a na razie jest dietetyczką w Dzielnicy Rebeliantów, choć ukończyła biotechnologię na studiach. Mieszka na Ziemiach Niczyich, z dala od zgiełku Dzielnicy Rebeliantów. Czuje się nawet bezpieczniej tutaj, aniżeli tam.