Tak w ramach oczekiwania na sprawdzenie karty, przedstawię się.

Witam  Możecie mi mówić Em lub Cinnamone wraz z wszelkimi zdrobnieniami, jakie tylko przyjdą Wam do głowy. Swojego imienia wręcz nie znoszę, chociaż większość osób twierdzi, że jest ładne, dlatego się nie pochwalę.

Jestem mistrzem w „marnowaniu” czasu. Początkowo, pisałam, by następnie przez jakieś sześć lat grać w mmorpg. Jednak to relaksuje. Ostatnio przerzuciłam się na pada do łapek i gram z bratem, jak wpadam w odwiedziny do domu. Wciąż z chęcią porozmawiam o MMO (szczególnie tych non target) i FPS-ach.

Z innej beczki, pochodzę z południowej części Polski i w tym regionie też utknęłam na studiach.
Pochwalę się, że zaliczyłam trzecią sesję na kierunku dietetyka, więc nie trudno się doliczyć, że w tym roku skończę lat dwadzieścia jeden. I kocham koty Absolutnie i całkowicie, mam nawet takiego jednego stwora futrzastego, moje marzenie jak wyniosę się na stałe z domu: znaleźć jej jedną albo dwie mruczałki do towarzystwa, bo teraz nie pozwalają.

Pływam i to dość sporo. Zimą - narty i łyżwy. Lubię też strzelnicę, ale zaplątuję się tam stosunkowo rzadko, a szkoda. I to chyba jedyne formy aktywności, jakie toleruję. Tak, wstyd. Bardzo. Wiem.

Mam fobię na punkcie przecinków, ktoś wymyślił na to nazwę? W każdym razie, są dla mnie okropnym problem, z którym zaciekle walczę – często bezskutecznie.

Na PBF-ach siedzę od niedawna, doświadczenie w pisaniu posiadam tylko z prowadzonych wcześniej story blogów o tematyce fantasy. I to dawno, bo jakieś cztery lata temu, odpuściłam je na rzecz całkowitego skupienia się na mmo. PBF-y pochłonęły mnie pod koniec sierpnia minionego roku. Jednym słowem, wciąż mało doświadczenia. Pisałam tylko na forach poświęconych tematyce potterowskiej, na DA wciąż jestem aktywna, lecz czas spróbować też czegoś nowego.

Moje postacie – kobiety, chociaż na DA tworzy mi się jeden facet, tak w ramach testu. Preferuję typowo białe charaktery, przy tym ostro zakręcone, jak i te ewoluujące, w efekcie wspomagające "ciemną stronę mocy", jednak taka zmiana trwa, więc spróbuję u Was kimś całkiem odmiennym. Dobrze się czuję w roli uzdrowicieli i aurorów, jeśli chodzi o te potterowskie. Jednak, nie jest ważne jaka postać, a to co im robię... Zdarza mi się – ok, robię to nagminnie - układać tak akcję, by miały jak najbardziej pod górkę. Nie powiem, że krzywdzę je z uporem maniaczki, wcale nie... Po prostu staram się, by nie miały zbyt nudno... No dobra... Krzywdzę je i czerpię z tego przyjemność, ale shhaaa, by nie usłyszały.

Oglądam za dużo seriali, do niektórych mogę wracać po kilka razy (HIMYM, OUaT, House, GoT, American Horror Story, Homeland, Skins, Dexter, Under The Dome, Sherlock, Charmed), to samo tyczy się filmów. Żadnego linka nie wrzucę, bo filmweba nie posiadam, a na facebooka trzeba sobie zasłużyć (:

Gore, wszelkie flaki i krew, o tak. Jednym słowem: anime z serii tych brutalny, ale nie tylko. Kupiły mnie: Steins;Gate, Kuroshitsuji, Shiki, Another, Shingeki no Kyojin, Psycho-Pass, Elfen Lied, Black Bullet i większość filmów anime. Z tym moim oglądaniem jest tak, że pojawiają się takie napadające mnie fazy: raz anime, raz seriale i filmy. W każdym razie mogę dać wam myanimelist.

Czytanie - zdarza mi się, kiedyś było tego więcej, obecnie wolę dać upust własnej fantazji, jednak biblioteczkę mam dość bogatą w fantastykę i kryminały.

Muzyka... Kumpel zaraził mnie jakiś czas temu last.fm, ale dopiero niedawno go reaktywowałam, zaopatrując telefon i laptopa we wszelkie nie-zawsze-działające scrobblery. Last.fm - tak, można zapraszać, jeśli ktoś ma takie życzenie.

Wystarczy o mnie. I tak już wiecie za dużo, tak na dobry początek znajomości  

Witaj Em!
Jestem wrednym człowiekiem i moja ciekawość nie pozwala mi nie zadać tego pytania - jakie to jest imię, że tak go nie znosisz?
Poza tym kocham Cię za seriale! OUAT, House, AHS, Sherlock I znowu, nie mogę się powstrzymać -Hannibala oglądałaś może? Albo Supernatural?
A co do krzywdzenia postaci, to chyba całkiem normalne... Czym byłoby życie bez mniejszych lub większych dram?
Wracając jeszcze na chwilę do seriali, który sezon American Horror Story najbardziej Ci się podobał? :>
No i życzę miłego i długiego pobytu na Panem, nie opuszczaj nas za szybko!

CZEEEEEEEEEEEEEŚĆ

my się już znamy i kochamy

Hugh: Czemu wiedziałam, że padnie to pytanie? :D Klaudia.
Hannibal wisi na liście do oglądnięcia (: Supernatural, pewnie! Jak mogłam zapomnieć... Zmęczyłam 8 1/2 sezonu Absolutnie uwielbiam odcinki z wszelkimi polowaniami, główny motyw, bodajże od 6 sezonu, stał się troszkę nużący. I jest szansa, że do oglądam resztę, tylko czasu trochę mało, pokroiłabym za 72h dobę.
Amercian wciąż się ogląda, zaczęłam wczoraj drugi sezon, ale jak przebrnę przez wszystkie to podzielę się wrażeniami ^^
Co do tych dram, dużo osób się dziwiło, stąd może ta niepewność o własną psychikę
I nie opuszczę   Nie mam takiego zwyczaju - rezygnować z raz postanowionego

Ewelina: Czeeeść Już się naszych wątków nie mogę doczekać

---

I oczywiście zapomniałam napisać, że jestem sklerotyczką. I mogę siedzieć całymi nocami, a w dzień spać

Hannibala całym sercem polecam! A co do Supernatural, to mam podobnie i strasznie tęsknię za tymi prostymi odcinkami z polowaniami, co nie zmienia faktu, że i tak uwielbiam
I czekam na wrażenia z American! <3
a to imię naprawdę nie jest złe!

Czasami kusi, by obejrzeć te wszystkie stare odcinki z polowań, albo tylko nowe w podobnym stylu
Póki co w American najbardziej urzekł mnie wytwór postaci w perwersyjnym stroju z tego co pamiętam, to scena rzezi w szkolę trochę mnie zawiodła.

Cinnamone Raverty napisał:

Ewelina: Czeeeść Już się naszych wątków nie mogę doczekać

---

;

ja teeeż! podramimy!
kocham większość Twoich seriali poza Hannibalem