IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Day Wing

 

 Day Wing

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Day Wing
Day Wing
https://panem.forumpl.net/t2049-day-wing
https://panem.forumpl.net/t2308-wesola-paczka-day-a#32292
https://panem.forumpl.net/t2309-day-wing#32293
https://panem.forumpl.net/t2310-day#32294
Wiek : 24 lata
Zawód : Pilot myśliwca
Przy sobie : Telefon komórkowy, paczka papierosów, dokumenty i prawo jazdy, broń palna
Obrażenia : Lewa noga amputowana na wysokości kolana

Day Wing  Empty
PisanieTemat: Day Wing    Day Wing  EmptySob Mar 29, 2014 1:17 pm


Daniel 'Day' Wing
ft. Francisco Lachowski
data i miejsce urodzenia
*09.03.2259 Dystrykt Trzynasty*
miejsce zamieszkania
*Dzielnica Rebeliantów*
zatrudnienie
*Pilot myśliwca*
Rodzina


*W Trzynastym Dystrykcie rodziny z reguły były bardzo liczne, ale nie moja. Zawsze byłem odstępstwem od panujących schematów, jak widać nawet tych rodzinnych.

Esme oraz Roman - moi rodzice, którzy starali się mnie wychować w poszanowaniu praw człowieka i zasady równego traktowania. Zawsze mnie wspierali i z każdym problemem mogłem się do nich zwrócić; teraz żałuję, że nigdy z tego nie skorzystałem. Po rebelii przeprowadzili się do Dzielnicy Rebeliantów, nie utrzymuję z nimi kontaktu.*


Historia


*Dzieciaki urodzone w Trzynastce już na starcie miały przechlapane. Samo istnienie podziemnego Dystryktu było trudne, a co dopiero wychowanie młodych pokoleń na ludzi zdolnych coś osiągnąć. Byłem jednym z tych ambitniejszych, którzy chcieli do czegoś w życiu dojść i zawieszali sobie bardzo wysoko poprzeczkę już od najmłodszych lat.

Zawsze chciałem walczyć w słusznej sprawie. Odkąd tylko zaczęły krążyć wzmianki o planowanym zamachu na Prezydenta Snow'a byłem bardzo zaangażowany w całą tę sprawę; żadna z informacji nie przemknęła mojej uwadze. Byłem wtedy bardzo młody i nikt nie chciał brać mnie na poważnie dopóty, dopóki nie ujawniły się moje predyspozycje. Wreszcie zaczęto postrzelać mnie, jako zdolnego rebelianta i mogłem być jednym z tych, którzy odwrócą bieg historii Panem, a nie, jako chłopca, któremu zachciało się bawić w wojnę.

Moja ślepa fascynacja wojskiem mimo upływu lat wcale nie przemijała, wręcz przeciwnie; stale przybierała na sile, a ja robiłem wszystko, aby stawać się najlepszym we wszystkich możliwych dziedzinach. Nic nie poradzę, że obrałem sobie jasno określony cel i bywałem dość agresywny, jeśli ktoś w dążeniu do tego celu mi przeszkadzał. Byłem postrzegany, jako egoista, ale to nie prawda. Nigdy nie byłem obojętny na to, co dzieje się wokół mnie. Przejmowałem się tym wszystkim… na swój sposób.
Trafiła mi się jednak kiedyś grupa osiłków, która miała nieco odmienne zdanie na ten temat.
Dość boleśnie wytłumaczyli mi, aby nie próbował zanadto wybijać się z szeregu, a następnie długo jeszcze upewniali się, czy aby na pewno lekcję zapamiętałem.
Trzynastka w ogóle, jak patrzę na to z biegiem lat - była świetną szkołą życia. Nikt nie zabraniał ci dążyć do własnych ideałów, ale jeśli przesadzałeś bardzo skutecznie cię temperowano. Wiem, bo przecież nieraz przekonałem się o tym na własnej skórze.

Po miesiącach przygotowań wreszcie rozpoczęły się 74. Głodowe Igrzyska i tym samym nadszedł sądny dzień dla Kapitolu. Zawsze lubiłem nazywać tak dzień wkroczenia ruchu oporu do stolicy. Niezależnie, czy chciałeś, czy nie dostawałeś broń do ręki i ruszałeś walczyć w słusznej sprawie - to była oficjalna wersja, ale byli i tacy, którzy w tej kwestii zajmowali inne stanowisko.

Dzielnie walczyliśmy. Chcieliśmy zwyciężyć, ba! Musieliśmy zwyciężyć i właśnie to pobudzało nas do walki; Snow zaś dysponował zdezorientowaną oraz nieorganizowaną armią. Podczas ataku zostałem przydzielony do grupy, która miała za zadanie zakraść się na tyły wroga i powoli rozpocząć eliminację niczego niespodziewających się strażników. Widziałem tych chłopaków po raz pierwszy - niewiele starsi oraz niewiele młodsi ode mnie, wszyscy różni, ale z tą samą determinacją w oczach. Nie znaliśmy nawet własnych imion, ale każdy z nas gotów był oddać życie za towarzysza.

Z początku szło nam całkiem nieźle, wybicie pierwszej szesnastki nie było żadną trudnością.
Problem w tym, że nie pamiętam niczego więcej. Władowaliśmy się w zasadzkę usianą ładunkami wybuchowymi czekającymi tylko na eksplozję. Śmierć? Nie, coś znacznie gorszego - piekło na ziemi.

- Przykro mi Danielu, akcja zakończyła się niepowodzeniem - głos Almy był mechaniczny, całkowicie wyprany z uczuć, kiedy przyszła do mnie z wyrokiem. Nie wiedziałem, czy naprawdę było jej z tego powodu smutno, czy tylko była to jedna z jej wyuczonych na pamięć regułek, z których korzystała podczas publicznych wystąpień i przekazywania wiadomości. Tego dnia mogło zginąć równie dobrze stu rebeliantów i rzewne przemowy wygłaszane wszystkim trzymającym się jeszcze ledwo życia mogło po prostu wywoływać depresję, więc pewnie, dlatego szczędziła mi szczegółów nieudanej akcji.

W skrócie… Amputacja nogi to najszybszy sposób na utratę kilku kilogramów. Nie pamiętałem żadnego szpitala, dni, w których ponoć budziłem się tylko po to, aby zacząć ryczeć i drzeć się wniebogłosy. To wszystko wiem jedynie z opowieści pielęgniarek i innych pacjentów, z którymi dzieliłem salę zanim mnie nie odseparowano.
Nie chciałem tego wiedzieć, nie chciałem wyobrażać sobie swojej własnej klęski, kiedy błagałem o leki przeciwbólowe lub śmiertelną dawkę czegoś mocniejszego, ale nie miałem na to wpływu. Chciałem zachować tylko obraz własnego siebie sprzed nieudanej akcji; tego niezłomnego i może rzeczywiście trochę aroganckiego chłopaka, za jakiego wszyscy mnie uważali.

Dni zlały się w całość, zwycięstwo przestało mnie cieszyć i wiedziałem, że muszę znaleźć sobie jakieś zajęcie, aby do reszty nie oszaleć. Stałem się apatycznym dwudziestotrzyletnim kaleką bez szansy na dalszą karierę wojskową. Alma jednak nie zostawiła swoich ludzi na pastwę losu, no przynajmniej mnie. Muszę przyznać, że przeżyłem swego rodzaju szok, kiedy zaproponowała mi miejsce za sterami myśliwca. Nie sądziłem, że ktoś po amputacji może wykonywać taki zawód, lecz proteza, jaką otrzymałem miała być wystarczająco zaawansowana, abym mógł bez przeszkód latać.

Wszystko inne było dla mnie w tym momencie bez znaczenia, miałem szansę na życie, o którym marzenia już dawno pogrzebałem, a teraz mogły powstać jak feniks z popiołu - jeszcze potężniejsze i tak, realne, że prawie namacalne.

W wolnych chwilach nadal wielokrotnie analizowałem ten felerny plan (to było silniejsze ode mnie) uwzględniając oraz przewidując wszystko, co mogło pójść nie tak i ku mojemu zdziwieniu akcja okazała się praktycznie samobójczą.
Czyżby Alma dysponowała sfałszowanymi danymi o rozmieszczeniu ładunków wybuchowych oraz wzmożonej kontorli?
A może chciała się nas pozbyć wysyłając na pewną śmierć? Jeśli tak, to, co chciała tym samym osiągnąć i dlaczego później mimo wszystko pomogła mi wrócić do służby?

Mam więcej pytań niż odpowiedzi i ten fakt mnie przygniata. Dlatego, gdy tylko mam okazję wsiadam do maszyny i lecę. Niby doszkalać swoje umiejętności, lecz tak naprawdę uciekam przed koszmarną przeszłością i jeszcze gorszą przyszłością.*

Ciekawostki


*- Moja noga została amputowana tuż nad kolanem, a poza tym cała skóra wokół jest oszpecona poparzeniami.
- Zawsze mam przy sobie paczkę fajek, ale ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Papierosy nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz. Widzisz, to moja mała metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.
- Nienawidzę, kiedy ktoś zwraca się do mnie Daniel.
- Zawsze chciałem mieć psa, ale wiem, że zapominałbym go karmić.*





Ostatnio zmieniony przez Day Wing dnia Pią Lip 18, 2014 11:09 am, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry Go down
Mathias le Brun
Mathias le Brun
https://panem.forumpl.net/t1940-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t3011-mathias#46489
https://panem.forumpl.net/t1311-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t2098-come-to-mommy-my-little-fucker
Wiek : 26 lat
Zawód : #Mathias
Przy sobie : kapsułka cyjanku wszyta w kołnierz, rewolwer, miljon ton heroiny i jakieś podróżne ciuszki
Znaki szczególne : #Mathias
Obrażenia : #Mathias

Day Wing  Empty
PisanieTemat: Re: Day Wing    Day Wing  EmptyNie Mar 30, 2014 9:51 am

Czytając kartę cały czas miałam wrażenie, że postać Day'a jest wyidealizowana, a w tym przypuszczeniu utwierdziła mnie informacja z ciekawostek:
Cytat :
- jest wybitnie inteligentny oraz wszechstronnie uzdolniony,

Cytat :
Alma Coin, nowa pani Prezydent widziała dla mnie miejsce w swoich szeregach na stanowisku pilota samolotu myśliwskiego, (...)
Wszystko było dla mnie w tym momencie bez znaczenia, więc odbębniłem kursy pilotażu i usiadłem za sterami najnowocześniejszego myśliwca. Niedoświadczony nigdy nie dostaje najlepszego sprzętu, lecz mi się udało.

21-latek, który odbębnił kurs pilotażu nigdy nie siadłby za sterem najnowocześniejszego/najlepszego myśliwca, nie siadłby za żadnym sterem. Brakuje tutaj odpowiedniego przeszkolenia, nikt nie powierzyłby władzy nad taką maszyną komuś, kto przeszedł jedynie kurs. To zbyt wielka odpowiedzialność: potrzebne jest doświadczenie, odpowiednie wykształcenie. Myślę także, że jest nieco za młody na pilota myśliwca, dwadzieścia cztery lata to minimum, oczywiście, jeśli przeszedł wcześniej odpowiednie szkolenia. Teraz jednak na Panem panuje pokój, piloci są bezrobotni, owszem, znajdują się w gotowości, jeśli miałoby nadejść zagrożenie z któregoś z Dystryktów, dostają także pensję, ale nie pracują w swoim zawodzie.

Chyba tyle na temat c: Myślę, że należałoby nieco postarzyć postać, uwzględnić moje uwagi, zwłaszcza te na temat wybitnej inteligencji oraz wszechstronnego uzdolnienia.
Powrót do góry Go down
Day Wing
Day Wing
https://panem.forumpl.net/t2049-day-wing
https://panem.forumpl.net/t2308-wesola-paczka-day-a#32292
https://panem.forumpl.net/t2309-day-wing#32293
https://panem.forumpl.net/t2310-day#32294
Wiek : 24 lata
Zawód : Pilot myśliwca
Przy sobie : Telefon komórkowy, paczka papierosów, dokumenty i prawo jazdy, broń palna
Obrażenia : Lewa noga amputowana na wysokości kolana

Day Wing  Empty
PisanieTemat: Re: Day Wing    Day Wing  EmptyNie Mar 30, 2014 11:44 am

Oks, dzięki za rady - kierowałam się postacią z pewnej książki o tychże właśnie cechach, ale jeżeli mam to zmienić, to tak zrobię, ale mam pytanie, czy mogę w takim razie w historii napisać, że obecnie kształci się w kierunku pilota?
Powrót do góry Go down
Mathias le Brun
Mathias le Brun
https://panem.forumpl.net/t1940-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t3011-mathias#46489
https://panem.forumpl.net/t1311-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t2098-come-to-mommy-my-little-fucker
Wiek : 26 lat
Zawód : #Mathias
Przy sobie : kapsułka cyjanku wszyta w kołnierz, rewolwer, miljon ton heroiny i jakieś podróżne ciuszki
Znaki szczególne : #Mathias
Obrażenia : #Mathias

Day Wing  Empty
PisanieTemat: Re: Day Wing    Day Wing  EmptyNie Mar 30, 2014 12:26 pm

Mhm, myślę, że to rozwiązałoby problem. Jak będziesz miał/a jeszcze jakieś pytania, to pisz na pw < 3
Powrót do góry Go down
Mathias le Brun
Mathias le Brun
https://panem.forumpl.net/t1940-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t3011-mathias#46489
https://panem.forumpl.net/t1311-mathias-le-brun
https://panem.forumpl.net/t2098-come-to-mommy-my-little-fucker
Wiek : 26 lat
Zawód : #Mathias
Przy sobie : kapsułka cyjanku wszyta w kołnierz, rewolwer, miljon ton heroiny i jakieś podróżne ciuszki
Znaki szczególne : #Mathias
Obrażenia : #Mathias

Day Wing  Empty
PisanieTemat: Re: Day Wing    Day Wing  EmptyNie Mar 30, 2014 6:01 pm

Karta zaakceptowana!

Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz kurs pilotażu samolotów i poduszkowców , zdobiony sztylet i butelka alkoholu. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym wademekum.

Uwagi: NO WIĘC... mogłabym się zachwycać Lachowskim, ale nie wypada, bo tak. Ogólnie pomysł mi się podoba, bo piloci są tacy kochani. Nie dojrzałam wielu błędów, kilka powtórzeń się gdzieś wtrąciło, ale taki urok pierwszej osoby, trudno je ominąć! No to miłej gry PANIE PRZYSZŁY PILOCIE < 3

Powrót do góry Go down
Sponsored content

Day Wing  Empty
PisanieTemat: Re: Day Wing    Day Wing  Empty

Powrót do góry Go down
 

Day Wing

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-