|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| | | |
Autor | Wiadomość |
---|
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: #10 Czw Sie 22, 2013 6:53 pm | |
| Proszek wąchany przez Freddiego był całkiem pozbawiony zapachu, z dziwnego jednak powodu po parunastu minutach zaczęło mu się kręcić w głowie. |
| | | Wiek : 17 lat Zawód : trybut
| Temat: Re: #10 Pią Sie 23, 2013 4:00 pm | |
| Ten zapach zakręcił mu w głowie. Wystarczyła chwila. Chwilę próbował tego powąchać. Nie miało żadnego zapachu, ale mimo wszystko tracił siłę w nogach patrząc na kręcący się pokój. Wszystko było jakieś lżejsze i przyjemniejsze. Przynajmniej na razie. (jeśli to zła reakcja, to niech MG narzuci mi kolejną, odpowiednią). - To chyba faktycznie kokaina. - zaśmiał się. Wątpił, żeby organizatorzy zaopatrzyli Erika w narkotyki, chociaż dzięki nim przedstawienie mogło zrobić się ciekawsze, bo co może być zabawniejszego od dzieciaków zabijających się na haju. Freddie nigdy nie próbował narkotyków. Palił papierosy, ale nigdy nie zaopatrywał się w dragi, więc nie wiedział, jak to działa. W każdym razie sytuacja wydawała mu się z chwili na chwilę coraz bardziej stresująca. Spojrzał na Ill i przeszyły go dreszcze, które napadły go razem z atakiem paniki. Nagle poczuł się po prostu dziwnie. Nie o tyle, żeby zemdleć, ale musiał się położyć. Tak więc zrobił i miał nadzieję, że jeszcze się obudzi żywy. |
| | | Wiek : 17 lat Zawód : Uczennica
| Temat: Re: #10 Pią Sie 23, 2013 10:11 pm | |
| Ill obserwowała co robi Freddie w milczeniu. Sama była ciekawa co to jest za proszek. Jednak po reakcji chłopaka doszła do wniosku, że lepiej tego nie tykać. - Wiesz co, lepiej nie sprawdzać w najbliższym czasie co to za cholerstwo. Kokaina to nie jest, bo proszek musiałby być biały, a nie szarawy. - Powiedziała słabym głosem, bo była wymęczona tym wymiotowaniem. Grunt, że wymiotowała stosunkowo daleko od miejsca, gdzie leżeli. Teraz nie miała siły się nawet przesunąć. Chłopak się położył, a Ill nie wiedziała co zrobić. Już sam wspólny pobyt w jednym śpiworze był z lekka niestosowny, ale akurat to miała głęboko w dupie. Bardziej się martwiła, czy mogłaby się wtulić w niego, czy nie. Było jej zimno, miała dreszcze, a ta perspektywa była kusząca. W końcu postanowiła zaryzykować. Położyła się delikatnie na klatce piersiowej Freddiego i wtuliła się w jego kurtkę. Chciała zasnąć i zregenerować siły, ale wiedziała, że musi wsłuchiwać się w otoczenie, bo jeszcze coś ich zaatakuje znienacka. |
| | | Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: #10 Sob Sie 24, 2013 2:50 pm | |
| Oczy Freddiego mocno zaczerwieniły się i nagle zaczęły łzawić. Zdaje się, że po samym powąchaniu (bezwonnego swoją drogą) proszku człowiek reagował w bardzo ciekawy sposób. Kto wie, jak skończyłoby się przyjęcie go doustnie... |
| | | Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: #10 Nie Sie 25, 2013 1:47 am | |
| Illisa i Freddie
Chwilowy spokój został przerwany, kiedy z południa nadciągnęła mlecznobiała mgła. Z każdą sekundą poświata jedynie się zagęszczała, z czasem całkowicie uniemożliwiając dojrzenie czegokolwiek, co znajdowało się dalej, niż na wyciągnięcie ręki. Co więcej, mgła nie zatrzymała się w miejscu, a zaczynała zbliżać się do pary trybutów, z czasem odcinając drogę na wschód i zachód. Zaś kiedy znalazła się wystarczająco blisko utrudniała oddychanie, powodowała duszności, a w tamtym momencie oddalona od chłopaka o parę centymetrów powodowała nieprzyjemne pieczenie na skórze, co jedynie wskazywało na to, że przy bliższym zetknięciu mogła boleśnie poparzyć. Wyglądało na to, że jedyna droga ucieczki prowadziła na północ. |
| | | Wiek : 17 lat Zawód : Uczennica
| Temat: Re: #10 Pon Sie 26, 2013 11:46 am | |
| // Kurde... gdzie jest Frytek? ;-;
Ill spoglądała na Freddiego z niepokojem. Jego stan był teraz gorszy niż jej stan. Wciąż czuła się słabo i zmęczona, ale nie miała chyba wyboru. Musiała objąć wartę, bo chłopak potrzebuje odpoczynku bardziej niż ona. Po chwili zauważyła, że otoczeni są przez jakąś dziwną mgłę. Co się dzieje tutaj? Wyspać się nie dadzą. Inni pewnie śpią w najlepsze, bo od dłuższego czasu nie było żadnego wystrzału. Nagle Freddie poczuł nieprzyjemne pieczenie na skórze. - Nie mamy wyboru. Musimy uciekać. - Powiedziała szybko zrywając się na równe nogi. Wrzuciła do śpiwora apteczkę z lekami i co tam jeszcze zostawił im Erik, i zwinęła w tempie ekspresowym, ale na tyle dokładnie, by nic nie wyleciało ze śpiwora. Spakowana była od dnia ostatniego. W sumie była głodna i spragniona, ale teraz ważniejsza będzie ucieczka od mgły. Założyła plecak na plecy, a śpiwór pod pachę. Wolną ręką pomogła Freddiemu wstać i razem pospieszyli na północ. Ill miała nadzieję, że w najbliższym czasie nie trafią na żadnego trybuta, albo na zmiecha. Chciała odzyskać siły, by móc walczyć, a nie człapać po ziemi i czekać na śmierć.
// północ, Freddie i Ill |
| | | Znaki szczególne : avatar © laura makabresku
| Temat: Re: #10 Pon Sie 26, 2013 1:13 pm | |
| Illisa, Freddie, trafiacie tutaj. |
| | |
| Temat: Re: #10 | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|