Wiek : siedemnaście Zawód : studentka, celebrytka, mścicielka Przy sobie : zapalniczka, scyzoryk wielofunkcyjny, medalik z małą ampułką cyjanku w środku, odtwarzacz mp3, gaz pieprzowy, para kastetów, dokumenty, klucze i telefon. Znaki szczególne : i'm cordelia fucking snow, who the fuck are you? Obrażenia : wypadają mi włosy, ale od czego są peruki?
| Temat: Cordelia Pon Paź 12, 2015 8:01 pm | |
|
Wydrapałabym Ci oczy. Kiedyś bawiłyśmy się w ogrodzie mojego dziadka i uważałam Cię za zaufaną osobę, a Ty wbiłaś mi nóż w plecy i skazałaś moją Daisy na śmierć. Z przyjemnością wyspowiadałam się więc za Ciebie, doniosłam i zrobiłabym to jeszcze raz, bo widok Twojej mizernej sylwetki po drugiej stronie muru był bezcenny. Ale nie wystarczył.
Pomogę Ci dobrać krawat do koszuli. Mieliśmy współpracować na więcej, niż jednej płaszczyźnie, ale koniec końców nic z tego nie wyszło. Wypiliśmy kawę, przerzucając się aluzjami i w gruncie rzeczy te pół godziny w Twoim gabinecie było miło spędzonym czasem, ale następnym razem ubierz się lepiej.
Ośmielę Cię. Byłaś moim igrzyskowym wzorem i dalej powinnaś być autorytetem, co się stało? Czyżbym do wyobrażenia o Tobie dopisała cechy, których nie posiadasz? Ustawianie wieży z puszek nie wystarczy. Nie chowaj głowy w piasek, zróbmy komuś krzywdę. Jesteś taka ładna, chciałabym być Twoją przyjaciółką.
Czego pragniesz? Po co definiować to, co jest między nami, skoro niepewność jest na swój sposób podniecająca? Byliśmy partnerami w interesach i to jedyna łatka, którą można nam przyczepić. Wzdycham do Ciebie i wiem, że to wiesz, ale następny krok należy do Ciebie.
Pomilczmy razem. Do pewnego momentu tylko Cię kojarzyłam, teraz wiem niewiele więcej poza tym, że chyba żywisz urazę do mojej kuzynki i nie masz najmocniejszej głowy. Ale tamto spotkanie było mi potrzebne, wyłączyłam się na jakiś czas, więc jeśli masz ochotę napić się samotności, daj znać.
Czy my się jeszcze znamy? Nie wiem gdzie jesteś i co robisz, ale jesteśmy z tej samej krwi, więc nie zapomnę o Tobie. Prawda jest taka, że tylko Ty mi zostałaś i jeśli chcesz, możemy zapomnieć o burzliwej przeszłości. Razem jesteśmy warte o wiele więcej, niż osobno. Potrzebujesz mojego wsparcia? Bo ja Twojego chyba tak.
Uważaj. Nie wiedziałam, że należysz do organizacji terrorystyczne, kiedy u Ciebie pracowałam. Wiesz jak bardzo zepsułoby to mój życiorys, gdyby posądzili nas o współpracę? Złapali Cię już? Jeśli nie, lepiej się nie spotykajmy, bo nie jestem osobą, której mogłabyś zaufać.
Udawaj, że nic nie wiesz. Czy mógłbyś przymknąć oko na fakt, że spotykamy się w nieodpowiednich miejscach o nieodpowiedniej porze? Nie łącz tych faktów, zapomnij, że mnie widziałeś. Z natury nie ufam nikomu, ale Ty i tak znajdujesz się gdzieś na końcu listy najmniej zaufanych ludzi. Tak, to wyróżnienie.
|
|