IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Hana Saraiva

 

 Hana Saraiva

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the civilian
Hana Saraiva
Hana Saraiva
https://panem.forumpl.net/t2852-hana-saraiva#43961
https://panem.forumpl.net/t2854-hana#43972
https://panem.forumpl.net/t2853-hana-saraiva
https://panem.forumpl.net/t2855-hana#43974
https://panem.forumpl.net/t3072-hana-saraiva#47320
Wiek : 23 lata
Zawód : dziennikarka śledcza, pisarka
Przy sobie : wytrych, prawo jazdy, telefon komórkowy, scyzoryk wielofunkcyjny
Obrażenia : urażona godność, anemia, uparcie zwalczane niedożywienie

Hana Saraiva Empty
PisanieTemat: Hana Saraiva   Hana Saraiva EmptyNie Paź 19, 2014 12:26 pm


Hana Saraiva
ft. *Sara Sampaio*
data i miejsce urodzenia
3 czerwca 2260 r., Dystrykt Szósty
miejsce zamieszkania
Dzielnica Rebeliantów
zatrudnienie
dziennikarka śledcza (freelancerka)
Rodzina

Na rodzinę Hany składają się dwie osoby - siostra bliźniaczka, Rebeka Saraiva, oraz ojciec, Adam Saraiva. Od śmierci Esther Saraivy trzynaście lat temu, Adam samotnie wychowywał dziewczynki, niezwykle skutecznie wypełniając obowiązki obojga rodziców. Nie zastąpił im matki, ale zadbał o to, by pomimo jej braku dziewczynki mogły twierdzić, że miały normalne, szczęśliwe dzieciństwo.

Historia

Narodziny Hany i Rebeki były wydarzeniem, na które państwo Saraiva czekali z utęsknieniem. Po zmaganiach z problemami z płodnością trudno było nie traktować bliźniaczek jako małego, gaworzącego radośnie cudu. Nic też dziwnego, że dziewczynki żyły wypieszczone, otoczone miłością tak wielką, jakiej doświadcza naprawdę niewiele osób. Cackano się z nimi jak z jajkiem, wycierano noski, dbano o to, by nigdy nie zrobiły sobie krzywdy. Były trochę jak porcelanowe lalki, które, gdyby można było to zrobić, postawiono by tylko na półeczce i podziwiano.
Nie znaczyło to jednak, że bliźniaczki chowane były pod kloszem, że ograniczano je, nie pozwalając przeżywać życia. W rzeczywistości mogły robić bardzo wiele, chodzić, gdzie chciały, spotykać się, z kim chciały, mogły realizować swoje pasje i oddychać pełną piersią. Nie kazano im wracać przed dwudziestą do domu, nie zamykano ich w piwnicy, byle tylko nie zrobiły sobie krzywdy. Pozwalano im uczyć się na własnych błędach i poznawać życie na własną rękę, oferując tylko radę w każdej chwili, w której by jej potrzebowały. Taki układ, choć pozornie ryzykowny, był najlepszym, w jakim mogły żyć. To, że nie szarżowały i nigdy nie ryzykowały zanadto nie wynikało z rządów twardej ręki i odgórnej dyscypliny, ale po prostu z miłości, jaką darzyły rodziców. Wiedząc, jak wiele dla nich znaczą i same bardzo ich kochając, bliźniaczki nigdy nie byłyby w stanie ich zranić. Popełniały błędy, jasne że tak, często nawet świadomie, nigdy jednak nie doszło do tego, by dla własnego widzimisię zmuszały rodziców do nadmiernego niepokoju i rwania sobie włosów z głowy.
W takich okolicznościach łatwo zrozumieć, jak trudnym doświadczeniem była dla sióstr śmierć matki. To nie tylko złamało im serce, ale też pozbawiło świat barw. Ukochana kobieta, ich przewodniczka, ich dobra wróżka tak po prostu odeszła i choć dobrze wiedziały, że tak było najlepiej - Esther chorowała przecież długo, bardzo długo, dobrze, że jej cierpienie wreszcie się skończyło - to trudno im było się z tym pogodzić. Teraz, oczywiście, jest lepiej, wciąż jednak zdarzają się chwile - zdarzają się bardzo często - gdy tęsknota za matką nie daje się odpędzić. Choć ojciec stanął na wysokości zadania i zadbał o to, by naprawdę mogły cieszyć się dzieciństwem i dorastaniem, to po prostu niemożliwym było, by wypełnił każdą lukę, jaka pozostała po Esther.
Nie ulegało jednak wątpliwości, że Adam doskonale sprawdził się w wyprowadzaniu córek na ludzi. Nie tylko dobrze je wychował, nauczył ogłady i życia w społeczeństwie, ale przekazał im także całą wiedzę, którą mógł. Będąc pracownikiem w jednej z hal, w której konstruowano poduszkowce, nierzadko zabierał dorastające córki ze sobą, odkrywając przed nimi świat, do którego dziewczynek zazwyczaj nie wprowadzano. Niektórzy twierdzili wtedy, że w ten sposób Adam próbuje zrekompensować sobie brak syna, ale po panu Saraiva nigdy nie było widać, by żałował braku męskiego dziedzica. Zapatrzony w swe córki, śmiał się łagodnie za każdym razem, gdy pytano, czy nie wolałby mieć chłopaka, którego mógłby nauczyć wszystkiego, co umiał. Śmiał się i pytał szczerze, dlaczego miałby woleć syna, skoro ma tak wspaniałe córki, które przecież też może uczyć?
Rebelia była dla rodziny czasem próby. Bliźniaczki nie umiały pozostawać wobec przewrotu obojętne i strach, jaki na stałe zagościł w oczach ojca, nie mógł tego zmieniać. Obie mocno zaangażowane, uważały na siebie jednak, wiedząc, że kolejnej straty Adam (sam wspierający rebeliantów swą wiedzą techniczną) po prostu by nie zniósł. Hana, już przedtem parająca się dziennikarstwem (nie miała szczególnego wykształcenia w tej dziedzinie, ale lekkość pióra, trafność spostrzeżeń oraz wrodzona ciekawość skutecznie to rekompensowały) wzięła na siebie rolę kurierki propagandowej. Nie tylko przenosiła informacje z miejsca na miejsce, nie tylko rozpowszechniała napisane przez kogoś odezwy, ale sama również tworzyła - artykuły, ulotki, plakaty. Jej siostra, Rebeka, była w tym czasie sanitariuszką.
Po Rebelii Hana zdecydowała się wreszcie iść na swoje. Zaraz po przewrocie zdobycie własnego mieszkania było łatwe i dziennikarka zamierzała to wykorzystać. Przejęła na własność lokum zdecydowanie zbyt duże jak na jej potrzeby. Mieszkając dotychczas w jednym apartamencie z siostrą i ojcem, dziwnie czuła się w pustych, cichych czterech ścianach. Nigdy nie zdecydowała się jednak na powrót do ojca, wiedząc, że kiedyś i tak zmuszona będzie stawić czoła dorosłości.
Obecnie para się dziennikarstwem śledczym. Jej poglądy na obecny rząd (poglądy, które zmieniły się nieco od czasu Rebelii) nie mają wpływu na brzmienie jej tekstów, Hana umie bowiem być obiektywną. Sprawnie operując słowem, nie dała się przywiązać do jednej gazety, zostając freelancerką i sprzedając swe artykuły tym, którzy akurat je chcą. Sama wybiera miejsce publikacji, dzięki czemu może dbać o to, by nie być kojarzoną z jedną tylko opcją polityczną. Pozostawanie stosunkowo neutralną póki co wychodzi jej całkiem nieźle, dziewczyna może więc z lekkim sercem stwierdzić, że uniknęła losu tendencyjnych dziennikarzy robiących sobie wrogów szybciej niż przyjaciół.

Charakter

Hana, w przeciwieństwie do swojej nieco bardziej zamkniętej siostry, jest stworzeniem radosnym i otwartym. Towarzyszy jej wprawdzie niezdatna do wyplenienia nieśmiałość i nieumiejętność przyjmowania komplementów, nie zmienia to jednak faktu, że dziewczyna jest osobą towarzyską. Od czasu dziecięcego poczyniła już postępy w kwestii zawierania znajomości (tak jak kiedyś nie była w stanie wyjść z inicjatywą, tak teraz już to potrafi), coraz lepiej odnajduje się też w sytuacjach, które kiedyś bardzo ją zawstydzały. Wciąż ceni sobie ciche wieczory spędzane z kubkiem gorącej herbaty i dobrą książką, ale nie odrzuca od ręki propozycji wyjścia gdzieś na miasto. W świat wychodzi też sama, nie widząc nic złego w tym, że nie czeka na towarzystwo księcia z bajki i nie uzależnia swej rozrywki od tego, czy ktoś będzie bawił się razem z nią czy też nie. Nie jest jednak istotą, która potrafi zrobić coś spontanicznie. Zdolność podejmowania ryzykownych, nagłych decyzji dotyczy tylko jej pracy - w życiu osobistym Hana musi mieć wszystko zaplanowane, opracowane. Tylko takie podejście do swej egzystencji zapewnia jej bezpieczeństwo, którego bardzo łaknie.
Jest mocno zżyta z rodziną. Nie wstydzi się okazywania uczuć sędziwemu ojcu czy swej siostrze i nie zwraca uwagi na to, jak patrzą na to inni ludzie. Jest dzieckiem o dobrym sercu, umiejącym bardzo mocno kochać - i nie uważa tego za jakąkolwiek ujmę czy dziwactwo, z którym należałoby się kryć. Potrafi współczuć, lubi pomagać, nie przeszkadza jej to jednak w demaskowaniu czyichś sekretów. Ma jednak wyczucie - jej teksty nigdy nie są napastliwe, nierzadko też porzuca artykuł, jeśli jego treści mogłyby kogoś zranić. Oczywiście, nie zrezygnuje z publikacji czegoś, co powinno ujrzeć światło dzienne (bo jeśli nie ujrzy, to komuś może stać się krzywda), ale jeśli tylko ma możliwość decydowania o tym, czy tekst powinien trafić do ludzi, do wyborów tych podchodzi bardzo poważnie. Nie chce nikomu szkodzić, co bardzo różni ją od szeregowych dziennikarzy śledczych.
Jest ambitna i nieprzeciętnie inteligentna. Dużo widzi, dużo zauważa, umie też wyciągać odważne, często nieoczywiste, ale sprawdzające się potem w życiu wnioski. Ma też typowo dziennikarską intuicję, która podpowiada jej, gdzie szukać potrzebnych informacji i kogo pytać. Ludzi łapie na swą dobroć i uroczy uśmiech - nie należy jednak mylić tego z manipulacją. Hana daleka jest od bezczelnego zwodzenia i oszukiwania drugiego człowieka. Jeśli czegoś od kogoś potrzebuje, próbuje zdobyć to uzbrojona w szczerość, prawdomówność i swój dar przekonywania, nie będący jednak równoznacznym z kłamliwością. Saraiva stara się bowiem nie kłamać, uznając jedynie instytucję wyboru mniejszego zła.

Ciekawostki


[*]Ma predyspozycje do bycia korespondentką wojenną. Nieszczególnie się to teraz przydaje, bo przecież nie ma wojny, ale zdolność do pracy w trudnych warunkach (i szczególny pociąg do tego typu zadań) sprawia, że gotowa jest sporo ryzykować także w obecnej pracy.
[*]Przed i w trakcie rebelii parała się pisaniem reportaży. Nadal to lubi, choć obecnie wszystkie tego typu teksty lądują już tylko w szufladzie, nie na łamach gazet.
[*]Jest dziewicą, biseksualistką.
[*]Z siostrą Rebeką bardzo rzadko udawały siebie nawzajem. Zamienianie się rolami było jedną z tych rozrywek, która nigdy ich nie bawiła.
[*]Jeszcze do niedawna mieszkała w dużym, dwupiętrowym mieszkaniu w Szóstce razem z ojcem i siostrą. Na swoje poszła dopiero po Rebelii, w Kapitolu.
[*]Dużo pisze ręcznie, wersję elektroniczną artykułów tworząc dopiero na sam koniec. Uwielbia ładne pismo, sporadycznie bawi się w kaligrafię. Lubi też otrzymywać tradycyjne listy na eleganckiej papeterii, co, jak wiadomo, zdarza się bardzo rzadko.
[*]Jako wychowanka Szóstki, ma sporo doświadczenia w pracach mechanicznych. Swej średnio zaawansowanej wiedzy z dziedziny konstruowania poduszkowców, co jasne, nie wykorzystuje, ale ją ma, podobnie jak Rebeka.
[*]Lubi malować. Nie utrzymuje się z tego, ale tworzenie obrazów jest jej sposobem na odpoczynek. Odnajduje się szczególnie w tematyce aktów - w jej wykonaniu są one bardzo subtelne i delikatne, pełne erotyzmu w łagodnym, ciepłym wydaniu.
[*]Wciąż posiada wieczne pióro, które dostała od swego ojca na szesnaste urodziny. To tym narzędziem, pełnym czarnego atramentu, kreśli rękopisy swych artykułów czy notatek.



Ostatnio zmieniony przez Hana Saraiva dnia Nie Paź 19, 2014 4:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
the pariah
Nicole Kendith
Nicole Kendith
https://panem.forumpl.net/t1130-nicole-kendith
https://panem.forumpl.net/t3565-nicky#56034
https://panem.forumpl.net/t3564-nicole-kendith#56033
https://panem.forumpl.net/t1136-to-co-bylo-jest-i-bedzie#11701
https://panem.forumpl.net/t3566-nicky#56037
Wiek : 24 lata
Zawód : Uciekinierka
Przy sobie : pistolet, naboje, butelka alkoholu, kapsułka z wyciągiem z łykołaków, telefon komórkowy, laptop, pieniądze upchane po kieszeniach, przetarty plecak, aparat, leki przeciwbólowe
Znaki szczególne : nieufne spojrzenie, utyka na lewą nogę
Obrażenia : złamane serce, martwica nerwów w lewej nodze (nie wszystkich, prawda?)

Hana Saraiva Empty
PisanieTemat: Re: Hana Saraiva   Hana Saraiva EmptyNie Paź 19, 2014 2:17 pm

Karta zaakceptowana!

Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz scyzoryk wielofunkcyjny, alarm mieszkaniowy i laptop. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.

Uwagi: Karta jest dobra, napisana poprawnie, lekka w odbiorze. Nie mam się czego przyczepić :) Mam nadzieję, że uda Ci się jak najlepiej fabularnie rozwinąć Hanę, zresztą, już teraz masz ku temu kilka okazji, Igrzyska to świetne podłoże do pisania felietonów ;) Zatem, nie trzymam Cię już dłużej. Leć do fabuły i baw się dobrze! <3

Powrót do góry Go down
 

Hana Saraiva

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Hana Saraiva

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-