IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Reese Keegan

 

 Reese Keegan

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the civilian
Reese Keegan
Reese Keegan
https://panem.forumpl.net/t2609-reese-keegan
https://panem.forumpl.net/t2629-reese#38342
https://panem.forumpl.net/t2628-reese-keegan
https://panem.forumpl.net/t2630-reese#38344
Wiek : 22
Zawód : konstruktor, pilot
Przy sobie : Skórzana, brązowa torba (w niej: dokumenty, licencja pilota, zestaw pierwszej pomocy, latarka, jakieś mniej), przepustka do Ośrodka Szkoleniowego, pies - Kiba

Reese Keegan Empty
PisanieTemat: Reese Keegan   Reese Keegan EmptyNie Sie 17, 2014 6:18 pm


*Reese Keegan*
ft. *Nina Dobrev*
data i miejsce urodzenia
*19.06.2261R, Dystrykt Szósty*
miejsce zamieszkania
*Dzielnica Rebeliantów*
zatrudnienie
*Konstruktor, pilot*
Rodzina

*Blair i James Stryker - biologiczni rodzice, oboje stali po stronie rebeliantów, ojciec zginął podczas starć z żołnierzami Kapitolu. Matka żyje, ale po stracie męża i syna postanowiła pozostać na terenie dystryktu 6, nie kontaktuje się z córką.
Shane Stryker - starszy brat, jeden z najlepszych pilotów w szóstce. Niestety zginął podczas jednego z lotów do Kapitolu z żołnierzami na pokładzie w wyniku zestrzelenia przez rebeliantów. Była to akcja buntowników, swego rodzaju ostrzeżenie dla starego rządu, niestety nikt z nich nie wiedział iż samolot pilotowany jest przez cywila.
Mason Keegan - pilot i konstruktor wojskowy z Kapitolu, wraz z kilkoma innymi stacjonował często w Dystrykcie 6 w celu nadzorowania prac nad nowymi modelami samolotów oraz szkoleniem pilotów-rekrutów. Tak na prawdę współpracował z rebeliantami. Zajął się Reese i ją wyszkolił.*

Historia

*
Oh pitiful shadow lost in the darkness,
Bringing tormend and pain to others...


Dystrykt Szósty nigdy nie pławił się w bogactwie i luksusie, nawet jeśli był centrum produkcji wszelkich środków transportu w Panem, a bez tego wielka część technologii cofnęłaby się w rozwoju o całkiem spory kawałek czasu. Tutaj na świat przychodzili jedni z najlepszych mechaników i konstruktorów w całym państwie, a także sprawni piloci oraz operatorzy wszystkich innych typów maszyn przewozowych. Pomimo tak obiecującego opisu funkcji owego dystryktu, realia życia ludności zamieszkującej te tereny przedstawiała się nieco inaczej - jeśli ktoś nie posiadał stałej pracy, musiał chwytać się wszystkiego co tylko było dostępne, często pracy przy konstrukcjach i testowaniu maszyn, co nie raz kończyło się śmiercią ochotników. Jak to mówią "wóz albo przewóz", nikt nie będzie patrzył na to czy brakuje biedakowi na chleb, że nie ma pracy by na niego zarobić, bo w takim świecie każdy dba o swój interes. Masz na tyle szczęścia by co miesiąc lądowało w twojej kieszeni parę groszy, albo go nie masz i głodujesz.

W Panem generalnie nie było problemu z równouprawnieniem kobiet, ani nie istniało uprzedzenie kulturowe jeśli chodzi o narodziny dziewczynki, jednakże jeśli chodzi o dystrykt szósty, to ze względu na jego funkcję, o wiele łatwiej było tu o dobrą pracę dla mężczyzn, aniżeli dla kobiet, zwłaszcza przy budowie ciężkich maszyn transportowych czy pilotowaniu nowych poduszkowców. Niby dyskryminacja nie objawiała się w żaden szczególny sposób, ale państwo Stryker nie byli w siódmym niebie gdy na świat przyszło ich drugie dziecko - dziewczynka. Nie byli rozczarowani, może raczej zmartwieni, że ich córeczkę czeka raczej ciężka przyszłość w szóstce opanowanej przemysłem maszynowym. Los szykował dla małej Marisy Stryker ciężką drogę do przejścia, pełną wybojów i zawiłości.
Dziewczynka dorastała w towarzystwie swojego, starszego o 5 lat brata Shane'a, do którego była niesamowicie mocno przywiązana. Nie interesowało ją spędzanie czasu wśród rówieśniczek, zdecydowanie wolała pomagać bratu w codziennych obowiązkach, dzielić z nim zainteresowania i uczyć się wszystkiego, co wiedział i on - co za tym idzie, Marisa bardziej przypominała w zachowaniu chłopca niż dziewczynkę. Matka Marisy próbowała "przekierować" zainteresowania córki na bardziej kobiecy tor, pokazać jej wszystko czym ona sama się zajmuje, zachęcić do lżejszych prac, opieki nad domem, ale wszystko na nic, bo ciemnowłosa 7-latka wolała biegać z bratem do warsztatu, gdzie cała umorusana w oleju silnikowym czy innych maszynowych paskudztwach obserwowała powstawanie coraz to nowszych modeli. Mimo zaniepokojenia rodziców, starszy brat był dzieckiem obowiązkowym i odpowiedzialnym, bardzo dobrze sprawował pieczę nad siostrą.
Pomijając jeden, nieszczęśliwy wypadek w warsztacie, kiedy to podczas testu silnika jednego z samochodów, coś poszło nie tak i nastąpił wybuch. Dzieciaki wyszły z tego cało, ale Marisa padła ofiarą uszkodzenia ucha środkowego w wyniku urazu akustycznego spowodowanego dźwiękiem o wysokim natężeniu. Krótko mówiąc - prawie całkowicie straciła słuch. Na początku było ciężko, ale zaczęła sobie świetnie radzić w nowym świecie bez dźwięków - nauczyła się języka migowego oraz świetnie czytała z ruchu warg. Brat postanowił również opanować język manualny by trochę odciążyć ją od ciągłego przymusu odczytywania rozmowy z ust.
"Ty i ja przeciwko światu" - Shane zawsze mówił jej te słowa, zapewniał, że nigdy jej nie opuści i zawsze będzie mogła na niego liczyć. To on był z nią każdego wieczoru, układał do snu recytując krótkie dzieło Szekspira, sonet 75, który zaczynał się słowami:
"So are you to my thoughts as food to life,
or as sweet-season'd showers are to the ground."


Swoją drogą w późniejszych latach wytatuowała to sobie na biodrze...i kilka innych rzeczy, ale ćśśśś!

Wszystko zmieniło się, gdy  wspaniałe umiejętności konstruktorskie i pilotażowe Shane'a zwróciły uwagę wysłanników nadzorujących z Kapitolu. Został przez nich zwerbowany do pracy przy najnowszych poduszkowcach w samej stolicy, oraz do transportu lotniczego strażników w dystryktach. Gdy, po 74 igrzyskach sytuacja w kraju zaczęła się robić coraz bardziej napięta, rząd wysyłał coraz więcej Strażników Pokoju do poszczególnych dystryktów, młodzi piloci z szóstki pełnili rolę transporterów. Shane latał wyjątkowo często, zwłaszcza do najdalszych dystryktów gdzie zamieszki nasilały się z dnia na dzień. W szóstce również nie brakowało początków ruchu oporu, ojciec Marisy był zaangażowany w jedno z takich ugrupowań, chciał wraz z nimi rozpocząć bunt w dystrykcie, zachęcany przez wieści o rebeliach w innych rejonach Panem. Blair wspierała męża, ale bała się zarówno o bezpieczeństwo jego i syna, a córka-buntowniczka i jej wieczne włóczęgi po hangarach i warsztatach gdzie roiło się od ludzi na usługach rządu, wcale nie pomagały jej uporać się z tą sytuacją. Jednak rodzina Stryker jakoś trzymała się w jedności...przez pewien czas.
Nadszedł bowiem czas kiedy wszystko uległo zmianie. Wkrótce Blair straciła połowę rodziny, męża i syna, a wraz z nimi kawałek własnego serca i duszy...kawałek siebie. Shane został niespodziewanie wezwany, by jako zamiennik pilotował poduszkowiec z żołnierzami Kapitolu na pokładzie. Maszyna została zestrzelona przez rebeliantów kiedy przelatywała nad dystryktem trzecim, nikt nie przeżył. Niedługo potem w Panem rozpętało się istne piekło, gdyż coraz więcej ludzi dołączało do rebelii, walczyło by obalić tyranię w kraju i pomóc zaprowadzić nowy porządek. Tak też zginął James, podczas jednego ze starć z armią byłego prezydenta Snowa, gdy próbował walczyć o nowy świat wraz z resztą buntowników.

Marisa, pomimo młodego wieku, doskonale rozumiała co się działo wokół, wiedziała, że Panem upada, ale wkrótce się podniesie i odrodzi. Wszak za to walczył jej ojciec, za to zginął brat. Dziewczyna, choć cierpiała po stracie dwóch najważniejszych mężczyzn w jej życiu, nie zamierzała się poddać, również chciała być użyteczna dla rebelii. Ponieważ od najmłodszych lat towarzyszyła bratu przy każdej wizycie w hangarach i warsztatach, doskonale znała procesy produkcji maszyn, a szczególną sympatią i fascynacją darzyła poduszkowce. Zawsze chciała poszybować w przestworza kierując jedną taką zabawką. Jej matka nie zapewniała jej żadnego wsparcia, zamknęła się w sobie i przez większość czasu ignorowała córkę, odwróciła się od niej i od wszystkiego co się działo. Postawiło to między nimi barierę, która zaczęła się rozrastać, dzieląc ich światy, oddalając. Blair przesiadywała w domu, rzadko wychodziła, przestała pracować, potrafiła godzinami przesiadywać przy oknie, wpatrując się w przestrzeń i wyłączając na rzeczywistość. Ona i Marisa żyły tylko dzięki pracy dziewczyny i życzliwości sąsiadów, którzy zapewniali im jedzenie i środki do życia podczas tego całego chaosu. Młoda Stryker pomagała gdzie tylko mogła, ale też nie zaniedbywała swojej pracy w hangarach. Jakoś wiązały koniec z końcem, ale łatwo nie było, a końca chaosu w Panem nie było widać.

Zaangażowanie Marisy w prace oraz talent i sprawność w jej wykonywaniu zwróciły uwagę jednego z byłych pilotów Kapitolu - Masona Keegana. W rzeczywistości, nawet podczas służby w armii prezydenta Snowa, Keegan był szpiegiem rebeliantów i przez długi czas zajmował się infiltracją i przekazywaniem informacji ruchowi oporu. Po wybuchu powstania osiadł na pewien czas w byłym dystrykcie 6 by postawić jeszcze raz na nogi tamtejszy przemysł. Tak właśnie poznał niepozorną dziewczynę Strykerów, która marzyła o podniebnych eskapadach latającą maszyną, zamiast zwracać uwagę na to co inne dziewczęta w jej wieku. Mason był zdumiony tym co ta mała potrafiła zdziałać z zepsutą maszyną - wystarczyło jej kilka chwil by postawić kupę złomu "na nogi" i zrobić z niej coś porządnego. Ciemnowłosa często nawet sypiała w hangarze, nie chciała wracać do domu bo właściwie nie miała po co...czuła że matce jest zupełnie obojętna, a nawet ma wrażenie że Blair nie chce jej widzieć. Keegan zaczął z nią rozmawiać (czasem zapominał że dziewczyna jest niesłysząca, tak dobrze umiała odczytywać ruchy jego ust), a ich pogawędki z każdym dniem były dłuższe, tematy coraz bardziej osobiste.

Stopniowo stawali się dobrymi przyjaciółmi, mężczyzna postanowił nauczyć ją porządnie pilotować poduszkowce i zdobyć w przyszłości licencję. Jednak by to uczynić, dziewczyna musiała przenieść się do Kapitolu, gdzie mogła ukończyć odpowiednią szkołę wyższą by zdobyć prawny dokument umożliwiający jej legalną pracę na rzecz nowego rządu. Matka Marisy właściwie jasno wyraziła swoje stanowisko na temat przeprowadzki - miała gdzieś co stanie się z dziewczyną, a sama nie zamierzała opuścić domu w szóstce. Marisa próbowała ją namawiać na przenosiny, prosiła, błagała, zapewniała że tam będzie im lepiej, czeka je lepsza przyszłość niż życie w ruinach dawnego dystryktu. Ich ostatnia rozmowa zakończyła się kłótnią i uderzeniem w twarz przez Blair, a także słowami, których młoda Stryker nie zapomni:
"To rebelia zabiła twojego ojca i brata, to takie same gnidy jak poprzedni rząd! A ty chcesz dla tych gnid pracować? Zawsze byłaś naiwna i głupia...W takim razie gdy przekroczysz próg tego domu, moja córka dla mnie umrze."

Te słowa bolały o wiele bardziej niż uderzenie, niż jakakolwiek rana...więc wyszła.
Wtedy po raz ostatni widziała matkę. Wtedy też umarła Marisa Stryker, została pogrzebana w czarnej ziemi dystryktu szóstego. Narodziła się w niej za to całkiem nowa osoba - Reese Keegan, dziewczyna bez przeszłości, patrząca jedynie w przyszłość. Mason dał jej swoje nazwisko, dom i nowe życie pełne możliwości. Oboje zamieszkali w Dzielnicy Rebeliantów, gdzie rozwijało się całkiem nowe Panem, pod rządami Coin. Reese kontynuowała swoją pracę jako konstruktor, mechanik i pilot poduszkowców (po latach nauki i treningów zdobyła wymarzoną licencję) - i była w tym cholernie dobra, jedna z najlepszych jeśli wierzyć pogłoskom.

Wszystko układało się całkiem dobrze, Reese wierzyła, że nowy rząd z panią prezydent Coin na czele postawi kraj na nogi, zaprowadzi pokój i równość wśród obywateli. Niestety coś było nie tak, z każdym dniem dziewczyna dostrzegała coraz częstsze nieprawidłowości w polityce nowych władz. Ci, którzy niegdyś walczyli o wolność, teraz zaczynali pozbawiać jej innych, równie niewinnych ludzi, budować getto przypominające dystrykty, zdominowane przez biedę, nędzę. Na oczach Reese władze rebelii, niegdyś będące ofiarą systemu, stały się oprawcami, wprowadzały tyranię swojego autorstwa. Wszystko wracało do dawnego "porządku"> Szalę goryczy przelało ogłoszenie kolejnych Głodowych Igrzysk.
Robili dokładnie to samo co Snow! To była ich definicja pokojowych rozwiązań? Co za brednie! To miał być ten ich nowy początek? Nowy świat? Cholerni oszuści! Ludzie ginęli, żeby umożliwić im odbudowę całego bagna jakim był Panem, a teraz pchano następne pokolenia w takie samo bagno!
Dotychczas pracowała na rzecz nowego rządu, pomagała tak jak potrafiła najlepiej - konstruując i ulepszając nowe maszyny latające. Choć niepokoił ją rozwój wydarzeń, nadal miała nadzieję, iż polityka znajdzie lepsze wyjście z trudnej sytuacji...ale po ogłoszeniu kolejnych igrzysk śmierci przestała wierzyć w cokolwiek. Nie zamierzała przykładać do tego ręki, do niczego co było związane z tymi chorymi zawodami. Jednak prezydent Coin miała inny plan na życie dla Reese i kilku innych konstruktorów. Jej opiekun i przyjaciel Mason został według rządowych patroli "tymczasowo przetransportowany w miejsce odosobnienia dla jego bezpieczeństwa, w ramach ochrony przed zwolennikami dawnego rządu i najlepiej będzie, jeśli dziewczyna będzie gotowa na współpracę" - czytaj: wtrącony do więzienia i przetrzymywany jako zakładnik, bo też nie podobała mu się nowa polityka, a Keegan niech lepiej robi co jej każą, bo inaczej gorzko tego pożałuje.
Nie miała zatem wyboru, została pilotem transportującym trybutów i sponsorów w wyznaczone miejsca, a także mechanikiem odpowiedzialnym za wszelkie rodzaje środków transportu podczas igrzysk oraz inne drobniejsze urządzenia - z ich naprawą również całkiem nieźle sobie radziła.
Los stawia ją przed ciężkimi zadaniami, trudnymi wyborami i wieloma niewiadomymi...zobaczymy jak sobie z tym poradzi. A poradzi sobie na pewno, to twarda dziewczyna.
*

Charakter

*Ta dziewczyna nie należy do delikatnych i strachliwych. Co to, to nie! Ma całkiem ostry charakterek i nie pozwoli komukolwiek by dyktował jej co i jak ma robić. Potrafi być wredna, lekceważąca, a sarkazmem posługuje się tak sprawnie jak kluczem i śrubokrętem. Choć nie słyszy to z mówieniem ani trochę nie ma problemu, ani z wyrażaniem swojej opinii i pyskowaniem jeśli trzeba, aczkolwiek odzywa się tylko do tych którym ufa, reszta może liczyć tylko na jakiś drobny gest lub krótką odpowiedź, albo kompletne zignorowanie, jeśli uzna rozmówcę za dwulicową łajzę nie wartą uwagi. Ale nie myślcie że jest kompletnie zimną i wredną chłopczycą. Bynajmniej! Po prostu trzeba z nią znaleźć wspólny język i okazuje się, że Keegan ma swoją troskliwą i ciepłą stronę. Potrafi być wrażliwa, przejmuje się losem innych, zwłaszcza tych, którzy potrzebują pomocy, cierpią. Po prostu nie lubi się z tym obnosić, może dlatego że to mogłoby być odebrane jako słabość.
Zdecydowanie nie da sobie oczu zamydlić słodkimi słówkami, ale nie zamierza też być ignorantką, która nie liczy się ze zdaniem innych. Jest osobą sprawiedliwą i wszystkie swoje osądy opiera na wstępnej analizie sytuacji i każdego możliwego scenariusza. Można z jej strony liczyć na szczerą (do bólu) opinię i uczciwy osąd.*

Ciekawostki

*- zdecydowanie nie przepada za sukienkami czy typowo kobiecymi ubraniami, choć figurę ma do nich idealną
- za to ubóstwia swoje wygodne ubranie robocze, często chowa włosy pod czapką z daszkiem, a gdy do tego jest trochę ubrudzona po pracy, to nie jedna osoba myli ją z chłopakiem
- na biodrze ma wytatuowany cytat z sonetu Szekspira, niewielkimi literami, na plecach natomiast zrobiła sobie taki oto drobiazg, przy czym jeden z ptaków przybrał kształt kolibra
- nie słyszy kompletnie na prawe ucho, na lewe słyszy tylko odrobinę, raczej odbiera niektóre dźwięki w formie zniekształconej
- ma szarego psa (przypuszczalnie hybryde wilka i psa) o imieniu Kiba, który nie odstępuje jej na krok. Znalazła go porzuconego jeszcze za szczeniaka.
- czasem mówi do psa jak do człowieka, przez co osoby trzecie patrzą na nią czasem jak na dziwaczkę
- jest wegetarianką
- bez porannej kawy nawet nie ma szans żeby jej umysł był przytomny i w pełni funkcjonował
- często woli towarzystwo maszyn i swojego psa niż innych ludzi*

Powrót do góry Go down
the civilian
Reese Keegan
Reese Keegan
https://panem.forumpl.net/t2609-reese-keegan
https://panem.forumpl.net/t2629-reese#38342
https://panem.forumpl.net/t2628-reese-keegan
https://panem.forumpl.net/t2630-reese#38344
Wiek : 22
Zawód : konstruktor, pilot
Przy sobie : Skórzana, brązowa torba (w niej: dokumenty, licencja pilota, zestaw pierwszej pomocy, latarka, jakieś mniej), przepustka do Ośrodka Szkoleniowego, pies - Kiba

Reese Keegan Empty
PisanieTemat: Re: Reese Keegan   Reese Keegan EmptyWto Sie 19, 2014 8:14 pm

Gotowe!
Powrót do góry Go down
the prophet
Ashe Cradlewood
Ashe Cradlewood
https://panem.forumpl.net/t1888-ashe-cradlewood
https://panem.forumpl.net/t267-ashe
https://panem.forumpl.net/t1278-ashe-cradlewood
https://panem.forumpl.net/t718-the-ashes-of-memories
https://panem.forumpl.net/t3226-ashe-cradlewood
Wiek : 21
Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią
Obrażenia : złamane serce

Reese Keegan Empty
PisanieTemat: Re: Reese Keegan   Reese Keegan EmptyWto Sie 19, 2014 9:31 pm

Karta zaakceptowana!

Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz zaliczony kurs pilotażu samolotów i poduszkowców, zestaw pierwszej pomocy i latarkę z wytrzymałą baterią. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.

Uwagi: Karta generalnie bardzo mi się podoba, widać, że historia jest przemyślana. Nie przeliczałam dat, ale wydaje mi się, że fabularnie też wszystko w porządku, usterek technicznych również nie zauważyłam. Szkoda tylko, że Reese jest taka młodziutka, no ale akceptuję, pamiętaj tylko, że mimo że jest zdolna, to talent może czasami przegrać z doświadczeniem. (: Miłej gry! <3

Powrót do góry Go down
Sponsored content

Reese Keegan Empty
PisanieTemat: Re: Reese Keegan   Reese Keegan Empty

Powrót do góry Go down
 

Reese Keegan

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Reese Keegan

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-