Temat: Bambi Usara Mylene Pon Sie 11, 2014 8:31 pm
Bambi Usara Mylene
ft. Barbara Palvin
data i miejsce urodzenia
29 sierpień 2259, Kapitol
miejsce zamieszkania
Dzielnica Rebeliantów
zatrudnienie
Trenerka
Rodzina
-Arthur Mylene-ojciec dziewczyny. Dyrektor strzelnicy, to pod jego komando uczą się wszyscy strzelać. Ambitny i surowy. -Sarah Mylene- matka dziewczyny. Twardo stąpająca po ziemi, logicznie myśląca pani doktor. Dokładniej ginekolog. -*** Mylene - bliźniak/bliźniaczka straszy/a od Bambi o minut kilka. Przejawia zamiłowanie do książek i logicznych zagadek. Absolwent Uniwersytet w Kapitolu kierunku: Logistyka
Historia
Kto by nie chciał, by historia o jego życiu nie była kilkoma nudnymi linijkami tekstu, a wielostronicową księgą, opisującą niezwykłe przygody, jakie stawały na drodze głównego bohatera? Pewnie każdy. Zaszczyt ten spotykał jednak niewielu. A życie reszty miało niewiele wspólnego z niesamowitymi przygodami, zaś od cholery z przeciętnym i nudnym normalnym żywotem. Usara nie należała do tej pierwszej grupy. Była z pewnością w tej drugiej. Przyszła na świat 29 sierpnia, w miejscowym szpitalu. Jednak na świat ten nie przyszła sama. Pojawiła się jako pasażerka na gapę. Lekarze byli zdziwieni, gdyż początkowo zakładano tylko jedno dziecko, nikt nie spodziewał się bliźniaków. Poród był długi i wyczerpujący, jednak przyniósł państwu Mylene więcej szczęścia niż oczekiwali. Bambi pojawiła się na świecie jako druga, co nie znaczy, że była gorsza, czy w późniejszym czasie mniej kochana. Jednak państwo Mylene mieli poczucie humoru, przynajmniej w przypadku swojej drugiej córki, którą postanowili pokarać imieniem Usara. Po rodzicach Usara odziedziczyła ambicję i skłonności do samodoskonalenia się. Już w młodym wieku lubiła rywalizować. Zdecydowanie bardziej jednak lubowała się w sportach. Nie byle jakich sportach. Sporty ekstremalne były zdecydowanie jej ulubioną rozrywką. Nim skończyła szkołę średnią miała wiele osiągnięć. Jej konikiem zdecydowanie było łucznictwo, choć sztuki walki i zabawa z ostrą bronią białą nie pozostawały jej obce. Bliźniak, który razem z nią wyszedł z łona matki był jej całkowitym przeciwieństwem. Ze sportem na wspak. Zajęcia z łucznictwa, czy też sztuk walki były złem koniecznym. Lubował się jednak w książkach i zagadkach logicznych. Co niedzielę matka prowadziła im wykłady z medycyny, dokładniej pierwszej pomocy i psychologii nie raz powtarzając je kilkakrotnie i sprawdzając jak jej dzieci zapamiętały daną lekcję. Każdą swój wykład kończył zdaniem " wiedza prowadzi dalej niż mięśnie". Na co Bambi zawsze wywracała oczami i zrywała się z kanapy gdy tylko padło to kończące wykład zdanie. Jej dzieciństwo przebiegało w sposób normalny. Można by powiedzieć, nie dało się dostrzec w nim żadnych uchybień od normy. Rodzina Mylene nie różniła się niczym od przeciętnej rodziny Shmitów. Bambi uczęszczała do szkoły jak zwykła śmiertelniczka. Którą była. Dla przeciętnego obserwatora jej życie można nazwać by nudnym i mało interesującym. Sama zaś Usara lubiła swoje beztroskie życie, przepełnione problemami każdego normalnego dziecka, czy też nastolatka Kierując się rodzinną maksymą "Nie próbuj prześcignąć innych, próbuj prześcignąć siebie" Usara rozwijała swoje umiejętności i dokładała do nich nowe. Nikogo nie zdziwił fakt, gdy po szkole średniej jej kolejnym wyborem były studia psychologiczne. Uniwersytet w Kapitolu przyjął ją z otwartymi ramionami. Jeśli zaś chodzi o jej imię sami rodzice przestali szybko go używać. Usara pojawiała się w ich ustach tylko wtedy, gdy coś przeskrobała. Bambi wynikło jakoś samo z siebie, zapytana o genezę tej nazwy wzruszy pewnie ramionami nie mając odpowiedzi, sama zapomniała już, czemu zaczęto ją tak nazywać. Teraz obstawiałaby jej zwinność. Matka zawsze powtarzała, że jest zwinna jak sarenka. Kto wie, może to to, a może coś kompletnie innego na co nikt nigdy nie zwrócił uwagi. Czasy rebelii były momentem przewrotnym w życiu tej rodziny. Wartości wpajane przez rodziców od zawsze skrywały w sobie podtekst, który jasno mówił, że pod rządami Snow'a ten świat daleko nie zajdzie. Treści te jednak były w zdania tak idealnie wplecione, że właściwy ich sens Bambi zrozumiała wtedy, gdy wiedziała czego nie należy głośno mówić. Przed rebelią Artur spędzał więcej czasu na strzelnicy niż w domu przygotowując rebeliantów do walki, która miała nadejść. To dzięki niemu niektórzy z nich nauczyli się posługiwać bronią, w innym wypadku pewnie pierwszy raz trzymaliby ją w dłonie w czasie wybuchu powstania. W przygotowaniach walczących pomagała też ojcu Usara, zaznajomiona ze sprzętem na strzelnicy. Ostatecznie jednak ojciec do walk jej nie dopuścił. Pomoc Artura Meylene zapewniła całej rodzinie możliwość pozostania w Kapitolu, co było równoznaczne z uniknięciem getta. Przygotowania do nowych Igrzysk Głodowych zajaśniały dla Bambi szansą na wybicie się. Dotychczasowa praca barmanki odbiegała daleko od wyśnionej pracy marzeń. Dowiedziała się o poszukiwaniu osób na stanowiska trenerów. Zgłosiła się i... O dziwo dostała pracę. Po raz pierwszy będzie uczyć ludzi. W dodatku uczyć ich obchodzenia się z bronią.
Charakter
Chimajrę niepokonaną, która swój ród wywodziła od bogów, a nie od ludzi. Z przodu lwem była, od tyłu wężem, a kozą pośrodku, strasznie zionącą potężnym, płomiennym ogniem zagłady.
(Iliada 6,180-182)
Chcielibyście poznać Bambi? To wcale nie takie łatwe. Ktoś może stwierdzić, że trudno poznać kogokolwiek. Cóż, może mieć rację, jednak jeśli przyjrzysz się bliżej tej niewiaście dostrzeżesz, że jest ona jak chimera. Oddzielnie będąca trzema różnymi stworzeniami, jednak w połączeniu jednym potężnym. Jednolita, jednak złożona z różnych części.
Chcąc świat oszukać stosuj się do świata, ubierz w uprzejmość oko, dłoń i usta, wyglądaj jako kwiat niewinny, ale niechaj pod kwiatem tym wąż się ukrywa.
William Shakespeare (Szekspir))
Niech Cię wzrok nie zmyli. Niech Cię nie zmyli przeczucie. BUM jest człowiekiem z zewnątrz wyglądającym na miłego i przyjaźnie nastawionego do świata. Ładna i niewinna twarzyczka od niedawna uświadamia ją, jak piękno pozwala załatwić wiele spraw szybciej niż za pomocą umysłu. Z tego drugiego też potrafi korzystać. Ma w sobie wiele z tego co piszą o symbolice węża. Jest pokusą. Cechuje ją niecierpliwość. I z łatwością wymyśli dobry podstęp. Nie jest zła, ani okrutna, po prostu odpowiednio przystosowana do życia, wie kiedy głośno zasyczeć, a kiedy cicho przemknąć w trawie. Patrząc na nią wydaje Ci się, że nie wiesz, czego się spodziewać, jest chodzącą niespodzianką, nie wiesz, co dostaniesz, jednak przyjemną jak żadne. Rozpustą i pieszczotą umieszczoną w ludzkim ciele. I pomimo poukładanego pomysłu, wszystko dookoła niej jest zazwyczaj jednym wielkim chaosem
Mają oni coś, z czego są dumni. Jakże nazywają to, co ich tak w dumę wbija? Nazywają to wykształceniem, to ich odróżnia od pastuchów kóz.
Fryderyk Nietzsche
Umysł zdecydowanie przez większość życia miał dla wielu znających ją ludzi większą wartość niż jej wgląd, który wcześniej naprawdę był w stanie tragicznym. Mogła jednak liczyć na swój ponadprzeciętny umysł. Mówi się, że koza jest symbolem zwycięstwa poprzez debaty. To można zdecydowanie przypisać usarze. W pojedynki słowne lepiej było z nią nie wchodzić. Mało kto wychodził z nich zwycięsko bez poszarpanej dumy. Zdolność do szybkiego uczenia się była jedną z rodzinnych cech. Umiejętność logicznego myślenia nie raz pozwoliła na wybrnięcie z trudnej sytuacji jedynie przy użyciu samych słów. Logika zaś połączona ze sprytem pozwalała już na umiejętne zadbanie o siebie w dość niemiłej dla odmiennej osoby dżungli. Mądrość zaś pozostawiała niekończące się pole do zmyślnych przytyków osób, które swoją inteligencją nie grzeszyły, lub zachowaniem na to zasłużyły.
Lwy powinny być silne, ale łagodne, jak w kreskówce Disneya. One jednak takie nie są, a kiedy zachowują się jak lwy, masz im za złe, że nie są bajkowymi zwierzątkami z twojej wyobraźni.
Jonathan Carroll
Lew, król dżungli, charakteryzuje się odwagą, męstwem i dumą. Kobieta nie posiada chyba męstwa, jednak na pewno nie brakuje jej odwagi, dumy i honoru. Czasem jej duma i honor są tym, co przyprawiają ludzi o ból głowy, a ją samą zaś kiedyś zgubią. Przez połączenie tych trzech rzeczy zdarza jej się robić czasem głupie rzeczy. Bambi bacznie obserwuje świat, bo wie, że trzeba być czujnym, nie wiadomo tylko skąd owy atak przyjdzie, wtedy należy się odpowiednio obronić i żyć dalej. Z pewnością posiada niezmiernie duże ambicje, a dążenie to tryumfu jest czymś, co robi chyba w każdej dziedzinie swojego życia. Dla niej właściwie wszystko jest konkursem, sprawdzianem, który trzeba napisać najlepiej. Dlatego nie raz bywa szorstka. Uważa, że nie liczy się droga do celu, tylko jego osiągnięcie. Właściwie jest jak połączenie ognia z wodą. Niby nie mogą razem koegzystować a jednak. Ciągle w ruchu, nie usiedzi na miejscu bez robienia czegokolwiek. I z pewnością nie chcesz być jej wrogiem. Wściekła jak lwica to doskonałe określenie na jej rodzaj gniewu. Rozszarpie wszystko, co stanie na jej drodze, gdy jest wściekła. Jednak ponad wszystko ceni sobie sprawiedliwość, więc oszukujące są dla niej poniżej człowieka.
Na koniec zaś spójrz na wersy pod spodem. Mogłyby wystarczyć za cały powyższy opis.
Czymś szorstkim i łagodnym, czymś chamskim i grzecznym, Czymś swojskim i czymś dziwnym, czystym i wszetecznym, Miejscem, gdzie błazen z mędrcem schadzki sobie czynią: Tego wszystkiego jestem i pragnę być skrzynią, Zarazem kozicą i wężem, i lwicą!
Fryderyk Nietzsche
Ciekawostki
-ma chorobę morską -w wieku 12 wygrała pierwsze zawody dla młodzików na strzelnicy -strzelać z łuku zaczęła przed 10 rokiem życia -wtedy też zaczęła uczyć się sztuk walki -dwa lata później zaprzyjaźniła się z kuszą -kciuk w lewej dłoni wygina jej się nienaturalnie, bo złamała go kiedyś -boi się psów, może nie tych małych, ale tych wielkich z kłami, potrafi się jednak opanować i nie daje ponieść się emocją dlatego też zazwyczaj uchodzi z spotkań z psiskami w nienaruszonym stanie -na prawym ramieniu do dziś widnieją ślady po ugryzieniu wilka, którego spotkała kiedyś w lesie w czasie biegu na orientację, sama zastanawia się do tej pory jakim cudem udało jej się przeżyć -nie lubi różowego -jest uczulona na orzechy, puchnie od nich strasznie
Ostatnio zmieniony przez Bambi U. Mylene dnia Pon Sie 11, 2014 9:44 pm, w całości zmieniany 1 raz
Ashe Cradlewood
Wiek : 21 Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią Obrażenia : złamane serce
Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz leki przeciwbólowe, gaz pieprzowy i laptop. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.
Uwagi: Teraz już wszystko jest w porządku i oprócz kilku drobnych literówek, nie widzę żadnych potknięć. <3 Sama karta mi się podoba, fajnie, że mamy kolejną trenerkę. Miłej gry i pomęcz tam trybutów porządnie!