IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Olive Benett

 

 Olive Benett

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the civilian
Olive Benett
Olive Benett
https://panem.forumpl.net/t2578-olive-benett#37076
https://panem.forumpl.net/t2584-olive?nid=3#37132
https://panem.forumpl.net/t2579-olive-benett
https://panem.forumpl.net/t2580-liv
Wiek : 19 lat
Zawód : Początkująca aktorka
Przy sobie : komórka, leki przeciwbólowe, zestaw pierwszej pomocy i laptop

Olive Benett  Empty
PisanieTemat: Olive Benett    Olive Benett  EmptyWto Sie 12, 2014 7:08 pm


* Olive Cindy Benett*
ft. *Ebba Zingmark *
data i miejsce urodzenia
*17.09.2264r., Dystrykt Pierwszy*
miejsce zamieszkania
*Dzielnica Rebeliantów*
zatrudnienie
*Początkująca aktorka*
Rodzina

*Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest... Lecz kiedy jej ni ma - samotnyś jak pies.
Olive nie lubi mówić o swojej rodzinie. O dwóch starszych wścibskich siostrach - Marion i Daisy, 25-cio letnich bliźniaczkach, które od zawsze rozumiały się bez słów, komunikowały niewerbalnie, poprzez znaczące spojrzenia i tłumiony chichot, co doprowadzało Liv do szewskiej pasji... zazdrościła bowiem siostrom, że mają siebie nawzajem. Również o rodzicach, Dianie Weber i Marku Benett nie opowiada zbyt często. O tym, że są nadopiekuńczy, i to aż nadto, o tym, że wiecznie próbują z butami wejść w jej życie, a także w pogoni za utraconą młodością starają się pokazać córce jak bardzo są ,,cool'' i obeznani z problemami młodzieży. Olive stara się nie utrzymywać kontaktów ze swoją rodziną. Gdy tylko stała się osobą pełnoletnią, jak najszybciej opuściła rodzinny dom. I nie zamierza do niego wracać w żadnej okoliczności. *

Historia

*Godzina 12:15, rok 2264, jesień. Na świat przyszła Olive Cindy Benett. Pierwsze imię odziedziczyła po swojej prababci, drugie zaś, nadane przy chrzcie (jej rodzice postanowili bowiem przejść na katolicyzm, mimo że już dawno nie był powszechną religią, ale nikt nie mógł im narzucić wyznania), po drugoplanowej bohaterce ulubionej książki swojej mamy. Diana Weber - Benett do dnia dzisiejszego zdążyła jednak zmienić gust literacki i mimo szczerych chęci nie może sobie przypomnieć jaki to tytuł nosiła owa książka i dlaczego Cindy zrobiła na niej na tyle pozytywne wrażenie, że postanowiła obdarzyć swoją córkę jej imieniem. Liv nie miała szczęśliwego dzieciństwa. A może miała aż za bardzo szczęśliwe, ale nie potrafiła docenić jak przychylny okazał się dla niej los?  Żyła w dobrych warunkach, w Dystrykcie Pierwszym. Jej ojciec zajmował się obróbką kamieni szlachetnych, na czym sporo zarabiał. Dzięki obserwowaniu ojcowskiego zawodu, Liv zdołała się przekonać, że nie zawsze złoto, co się świeci. Najbardziej wartościowe kamienie miały szare albo brązowe ,,obramowanie''. Z wierzchu wyglądały jak zwyczajny, szary gruz, który często wysypuje się na drogi. Ich wnętrze było jednak bajeczne - lśniące niczym kolorowe szkiełka podstawiane pod światło. Dziewczyna, gdy jeszcze była mała, starała się często pomagać ojcu w warsztacie, żeby móc się przyglądać cudom, które wyczarowywał spod swojego dłuta i szlifierki. Nie mieli jednak nigdy dobrych kontaktów. Mała przychodziła tylko w milczeniu popatrzeć na to, jak tata pracuje, nie znajdowali jednak prawie nigdy tematów do rozmów, więc siedzieli razem w ciszy i skupieniu przy obróbce kamieni, która na tyle pochłaniała ich oboje, że nie mieli zbyt wiele czasu, by zastanawiać się jak powinny wyglądać prawidłowe relacje między ojcem a córką. Natomiast mama Olive... mama była od zawsze histeryczką. Rozgadaną paplą i plotkarą, która zajmowała się domem i nie miała poza tym większych ambicji. Miała mnóstwo koleżanek, którym użalała się, że jej najmłodsza córka, w której pokładała wielkie nadzieje, zamiast bawić się z innymi dziećmi z co bogatszych domów, woli siedzieć w zakurzonym warsztacie i wykonywać męskie prace. Mama nigdy nie lubiła brudzić sobie rąk. Więc narzekała. A Liv doroślała. Niebawem osiągnęła wiek szesnastu lat.  Wielkimi krokami zbliżała się ku dorosłości. Nigdy przedtem nie miała żadnych znajomych, przyjaciół... W szkole wyzywali ją od ,,Marchewek'', ze względu na jej rude włosy. Nie lubiła ludzi. Nie chciała się z nikim sympatyzować. Bała się, że jeśli okrąży się wianuszkiem znajomych, tak jak matka, straci wszelki zapał i ambicje do podążania za swoimi marzeniami, pragnieniami... Również zostanie kura domową i miejscową plotkarą. Aż pewnego dnia... podszedł do niej jakiś znany jej jedynie z widzenia brunet, którego zdarzało się jej mijać na korytarzu szkolnym. Był starszy o dwa lata, więc tym bardziej zdziwiło ją, że chce z nią o czymś porozmawiać. Brunet przedstawił się jako Mike i zapytał Liv, czy nie chciałaby wstąpić do jego trupy teatralnej. Bez ceregieli - przedstawił się i zadał jej to konkretne pytanie. Dziewczyna po chwili namysłu stwierdziła, że pozytywnie rozpatrzyła tę propozycję. I w tym momencie zrodziło się w niej marzenie zostania aktorką. Wyjścia do ludzi i pokazywania się im z różnych, coraz to nowych stron. Jak to zwykle bywa w takich niesamowitych ,,przypadkach'', Mike i Liv zostali parą, pewnego dnia Mike zaginął, a jego martwe ciało odnaleziono w lesie. Ruda szybko się pozbierała po te stracie, gdyż czasy, które panowały, zmuszały do trzeźwego, bezuczuciowego podejścia w każde sytuacji. I taka już została. Chłodno wszystko kalkulująca, niezbyt sentymentalna i nie przywiązująca się do nikogo. Mike'owi zawdzięcza zaś... pasję, którą z radością odkryła i chce rozwijać. A ponieważ życie nigdy nie zmuszało jej do nadzwyczajnego wysiłku, czy poświęcenia, wybrała zawód, nie poprzez rozsądek, a podążanie za marzeniami i pragnieniami. Nie znaczy to oczywiście, ze jest snobką, nie nie! Mimo tego, że posiada środki pozwalające żyć jej godnie i w miarę luksusowo, nie przywiązuje wagi do tego, co jest na zewnątrz - pieniędzy, ubrań, ładnej buzi. Najbardziej ceni sobie wnętrze - tak jak w kamieniach, które pomagała ojcu obrabiać, podczas godzin spędzonych w jego warsztacie szlifierskim.
Tu warto wspomnieć, że w  wieku osiemnastu lat, tuż po rebelii, dziewczyna wyprowadziła się z Pierwszego Dystryktu do Kapitolu, by rozpocząć samodzielne życie. Jak jej to wychodzi... pokaże czas.*

Charakter

*Liv jest optymistką. Nigdy nie patrzy wstecz.Jka już wspomniałam, nie należy do osób sentymentalnych. Lubi poznawać nowych ludzi, ale nikogo nie nazywa przyjacielem, bo czeka, aż spotka odpowiednią osobę. Jest raczej ufna, co nie należy do atutów, szczególnie gdy cały świat wokół jest pod ścisłą kontrolą, a każde słowo może być obrócone przeciwko niej. Jest buńczuczna i charakterna, często marudzi, wprawiając ludzi w rozwścieczenie. Tylko cierpliwe osoby potrafią wytrzymać w jej towarzystwie. Jest romantyczką i marzycielką, jak na artystyczną duszę przystało. Lubi bujać w obłokach i marzyć o różnych rzeczach. Ale nawet jeśli znacie cechy jej charakteru, które zostały przed chwilą wymienione i tka cały czas macie do czynienia z aktorem, człowiekiem - maską. Niewielu da się dobrze poznać. Będzie skrzętnie ukrywała swoje humory i myśli. Uśmiechnie się, gdy będzie rozwścieczona, popłacze, kiedy sprzyjać jej będzie dobry nastrój. Nigdy nie wiesz, czego spodziewać się po Olive.*

Ciekawostki


- Lubi spacery w deszczu, ale nienawidzi, gdy ma mokre włosy.
- Uwielbia rabarbar.
- Największą radość sprawia jej wywołanie uśmiechu na czyjejś twarzy.
- Czasem ma wrażenie, że jest zupełnie niepotrzebna, ze względu na zawód, który sobie wybrała. Ma świadomość, że nie może dzięki niemu nieść innym pomocy w trudnych chwilach, które często towarzyszą mieszkańcom Panem.
-  Umie naśladować glosy różnych zwierząt i ludzi. Uwielbia rozbawiać znajomych swoimi parodiami.

Powrót do góry Go down
the prophet
Ashe Cradlewood
Ashe Cradlewood
https://panem.forumpl.net/t1888-ashe-cradlewood
https://panem.forumpl.net/t267-ashe
https://panem.forumpl.net/t1278-ashe-cradlewood
https://panem.forumpl.net/t718-the-ashes-of-memories
https://panem.forumpl.net/t3226-ashe-cradlewood
Wiek : 21
Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią
Obrażenia : złamane serce

Olive Benett  Empty
PisanieTemat: Re: Olive Benett    Olive Benett  EmptyWto Sie 12, 2014 8:08 pm

Karta zaakceptowana!

Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz leki przeciwbólowe, zestaw pierwszej pomocy i laptop. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.

Uwagi: Wszystkimi 'ale', które miałam, podzieliłam się już na pw, więcej nie posiadam. <3 Rzuciło mi się co prawda w oczy kilka literówek, ale literówki jak to literówki - zdarzają się każdemu. Także akceptuję, śmigaj do fabuły i miłej gry!

Powrót do góry Go down
 

Olive Benett

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Olive Benett
» Olive ^^

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-