Wiek : 19 lat Zawód : trybut Przy sobie : nóż, biały proszek w saszetce, latarka, ząbkowany nóż, zapałki, butelka wody utlenionej, dwie pieczenie, dwa jabłka, banan, nóż do krojenia, widelczyk do ciasta, dwa widelce Obrażenia : 2 ukąszenia gończych os - na szyi i na policzku
Temat: Emrys Everhart Sob Sie 09, 2014 9:33 pm
Emrys Everhart
ft. Cameron Manocheo
data i miejsce urodzenia
27 maja 2264, Dystrykt Trzynasty
miejsce zamieszkania
Dzielnica Rebeliantów
zatrudnienie
uczy się i dorabia sobie w szpitalu
Rodzina
Ojcem Emrysa jest posiadający doktoraty z chemii, medycyny i farmakologii Elian Everhart. Wybitny naukowiec i lekarz, szczególnie zainteresowany truciznami. Jest cenionym toksykologiem, znanym bardziej z tego, że nie tyle bada trucizny, ale próbuje je tworzyć. Jego celem jest wynalezienie takich, które, nawet stworzone na bazie metali ciężkich, będą nie do wykrycia w ciele. Jego żony były jego obiektami doświadczalnymi, a z Kapitolu uciekł głównie dlatego, że nie mógł dać głowy, czy trucizny po takim czasie jednak nie będą wykrywalne, odkryty wtedy przez niego sposób miał działanie czasowe. Jego matka, Elyse, była zdolnym kardiochirurgiem. I to wszystko, co Emrys o niej wie, ojciec nie mówił o niej zbyt dużo, jakby uważał, że to nie jest potrzebne.
Historia
Elian Everhart, o czym warto wspomnieć na początku, miał łącznie sześć żon. Cztery pierwsze były sposobem na szybki przypływ pieniędzy. Wszystkie małżonki były od niego starsze, wszystkie samotne i wszystkie bardzo bogate. Wszystkie zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach, zostawiając mężowi wielki spadek. Piąta również posiadała każdą z niezbędnych cech dobrej żony, również zginęła, ale okoliczności jej śmierci nie były już takie niewyjaśnione. Elian nie miał pojęcia, jakim cudem zostawił po sobie ślady, przecież robił wszystko tak dokładnie, jak poprzednio, likwidując wszystko, co mogło rzucić cień podejrzeń na niego. Jeśli jednak jest się wybitnie zdolnym naukowcem, zbierającym wszystkie laury, każdą pochwałę przełożonych i największe dotacje na badania, to gdzieś musi istnieć osoba, która odczuwa chorobliwą zazdrość. Do tej pory nie jest pewien, kto wiedział o morderstwach poprzednich małżonek, przewidział jego zamiary, co do następnego i kto postanowił zrzucić go z całkiem wysokiego stołka, na jaki w ciągu ponad dwudziestu lat nieustannych prac badawczych zdołał się wdrapać. Nie miał czasu znaleźć winnego, gdyż musiał ratować się ucieczką. I to prędką, ponieważ wymiar sprawiedliwości w związku ze śmiercią jednej żony, ponownie zainteresował się poprzednimi. Nigdy nie powiedział synowi, w jaki sposób i po jakim czasie trafił do Trzynastki. Coin łaskawie przygarnęła go pod swój „dach”, ponieważ była szczerze zainteresowana jego umiejętnościami i wynikami prowadzonych przez niego eksperymentów. Właśnie w podziemiach Trzynastki znalazł swoją ostatnią żonę. Elyse była znakomitym chirurgiem, Elian uznał, że potomka może spłodzić tylko z nią, posiadała odpowiednie geny. Szybko wzięli ślub i wkrótce na świecie pojawiło się ich dziecko. W wyniku małych spięć, co do sposobu wychowania Emrysa, Elian postanowił kontynuować swój zwyczaj stawania się smutnym wdowcem – niekontrolowany wybuch w laboratorium, podczas gdy on był w zupełnie innym sektorze, wszystko załatwił. Emrys został wychowany na podobieństwo ojca. Miał być ucieleśnieniem marzeń o idealnym dziecku, absolutnym odwzorowaniem Eliana i jednocześnie marionetką w jego rękach. I tak też się stało, chłopak słucha się rodziciela we wszystkim, jego słowo jest dla niego święte, stanowi wyrocznię swojego syna. Emrys okazał się bardzo uzdolnionym dzieckiem. Kiedy tylko nauczył się pisać i czytać (a uczył go ojciec, jeszcze przed pójściem do szkoły), natychmiast zasiadł do nauki, by mógł jak najwcześniej posiąść wiedzę i umiejętności pozwalające mu godnie kroczyć u boku ojca. Z tego też powodu właściwie nie miał dzieciństwa; podczas gdy inne dzieci spędzały czas na zabawie, on chadzał z Elianem do laboratorium albo w domowym zaciszu zgłębiał coraz to bardziej zaawansowane tajniki chemii, biologii i fizyki. Przyjaciół zaczął zdobywać dopiero w liceum. Ojciec uznał, że mimo wszystko powinien trochę poznać ludzi i nie kazał mu ślęczeć nad książkami dwadzieścia cztery godziny na dobę. W tym czasie Elian zaczął zabierać go do szpitala, gdzie Emrys został nawet zatrudniony. Na początku bardziej w charakterze opiekuna medycznego, ale z czasem, za sprawą ojca, uczono go też na obowiązków pielęgniarskich. Oprócz tego Elian zabierał go na sekcje zwłok, uczył anatomii w praktyce i pokazywał, jak poszczególne choroby, trucizny (papierosy!) wpływają na zmiany wewnętrzne organizmu. Właśnie wtedy przyszło mu najbardziej skorzystać z nauk ojca, dotyczących panowania nad sobą. W końcu jednak przywykł do tego, szybciej, niż sądził, a w pewnym momencie właśnie na te nauki czekał najbardziej. Umiejętność określenia, co zabiło danego człowieka, na podstawie zmian morfologicznych w tkankach i narządach było dla Emrysa absolutnie fascynujące i chłopak do tej pory zmaga się z wątpliwościami, czy na studiach medycznych wybrać jako specjalizację patomorfologię, czy medycynę sądową. Ojciec cały czas namawia go na toksykologię, ale tę może zrobić po chemii albo farmakologii, gdyż zamierza powtórzyć ścieżkę naukową Eliana. Okres przygotowań do rebelii był dość nerwowy, Emrys czuł wyraźnie niepokój u ojca. Elian wysłał syna na przeszkolenie wojskowe, a po rozpoczęciu walk pilnował go jak oka w głowie, nie dając mu odejść od siebie na krok. Do Kapitolu przybyli razem z resztą naukowców, tuż za Coin. Przez pierwsze parę tygodni krążyli po szpitalach, udzielając pomocy wszystkim rannym i dopiero, kiedy sytuacja w miarę wróciła do normy, Elian ponowił nauki syna. Ich obecne życie niewiele się różni od tego, jakie wiedli w Trzynastce, Emrys kończy liceum, gdyż wcześniej szkołę przerwała rebelia, szykuje się na studia medyczne, a kiedy ma wolny czas namawia ojca na wypady do Siódemki, spotyka się ze znajomymi i pomaga w szpitalu. Urocza monotonia.
Charakter
Charakter Emrysa w dużej mierze ukształtował jego ojciec. Jest mu bezwzględnie posłuszny, nigdy się nie buntuje i zawsze robi to, co mu każe Elian. Jego rodzic jest dla niego niedoścignionym wzorem. We wszystkim stara się go naśladować i jest w stanie poświęcić całego siebie, byleby był z niego zadowolony. Na ojcowskiej dumie zależy mu najbardziej na świecie. Ojciec nauczył panować go nad emocjami, dlatego też Emrys w każdej sytuacji potrafi zachować zimną krew. Ta umiejętność wyjątkowo mu się podoba, ponieważ uważa, że w ten sposób ma przewagę nad innymi. Utracenie kontroli nad sobą postrzega za szczególne zło, gdyż wtedy człowiek podejmuje najwięcej zupełnie nieprzemyślanych, a więc złych, decyzji. Jest chodzącym głosem rozsądku i wcieleniem cierpliwości. Nie lubi działać pochopnie, zastanawia się nad każdym swoim słowem, gestem i podejmowaną decyzją, dlatego w rozmowach czasami milczy za długo. Hołduje zdrowemu rozsądkowi i stara się nie podchodzić do niczego emocjonalnie. Lubi chłodno analizować sytuację i wyciągać logiczne wnioski, uważa, że to zapewni mu powodzenie w każdych okolicznościach. Rzadko kiedy unosi się gniewem, wrogów najczęściej obdarza złośliwą pogardą, ale czasami i jemu zdarza się utracić nad sobą panowanie, nad czym bardzo boleje. Odkąd żyje, nie widział wściekłego ojca i jego marzeniem jest osiągnięcie takiego poziomu panowania nad sobą, jaki prezentuje Elian. W związku z powyższym można by się spodziewać, że jakiekolwiek emocje rzadko goszczą na twarzy Emrysa, ale nie jest to prawdą. Śmieje się i żartuje z innymi całkiem często. Nie stroni od ludzi, choć za dużo czasu na kontakty ze znajomymi raczej nie miał. Lubi zawierać nowe znajomości, nigdy nie miał z tym problemu, a przyjaciół wyciąga na spotkania tak często, jak tylko może. Chłopak wydaje się być zawsze maksymalnie rozluźniony, pełen nonszalancji i mało przejmujący się czymkolwiek wokoło, ale jest to tylko poza. Nieważne w jakim jest miejscu, z kim i jak się dobrze bawi, zawsze jest maksymalnie czujny. Ojciec zawsze mu mawiał, że na wojnie najczęściej się ginie przez brak czujności, o czym podczas rebelii miał okazję się przekonać, także nie zamierza dać się zaskoczyć. Nawet podczas czasu pokoju. Emrys jest szalenie pamiętliwy. Zapamięta każdą, nawet najmniejszą obelgę i najprawdopodobniej będzie się o nią boczył, nawet jeśli miało to miejsce pięć lat temu. Naturalnie nie da tego po sobie poznać, ale z całą pewności pozwoli to danej osobie odczuć. Gorzej, jeśli ktoś dokuczał mu w nieco bardziej dotkliwy sposób. Krótko i brzydko mówiąc, Emrys to typ podstępnego skurwysyna, żadnej zniewagi nie puści płazem i zemści się zawsze w najbardziej okrutny sposób i w zupełnie nieoczekiwanym momencie. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza, jeśli wydaje się być wam przyjacielem. Chłopak, za sprawą ojca, uważa się w pewien sposób za lepszego od innych, za mądrzejszego ze względu na posiadane umiejętności, ale nie widać tego po nim zupełnie, dopóki ktoś nie nadepnie mu na odcisk.
Ciekawostki
- źle się czuje na otwartych przestrzeniach, po cichu tęskni za ciasnymi korytarzami Trzynastki - zafascynowany chemią i truciznami, ale głównie takimi, jakimi dysponuje natura - wszystko, co robi, musi być idealne, dlatego uchodzi za perfekcjonistę. Zazwyczaj dąży też do takiego sterylnego porządku, jaki panuje w laboratorium, uważa, że najlepiej pracuje mu się w takich warunkach i z tego powodu niektórzy nazywają go pedantem - jeszcze w Trzynastce odkrył, że skalpel może służyć nie tylko do krojenia trupów, ale także za znakomitą broń. W efekcie odkrywania nowych możliwości skalpela nauczył się rzucać nim do celu. Po jakimś czasie doszedł do wniosku, że nóż sprężynowy nadaje się do tego równie dobrze - generalnie nie ma przed ojcem tajemnic, ale gdyby dowiedział się on, że jego syn pali papierosy… - wydaje się nadużywać słów „wyluzuj” i „spoko” i może trochę za często wzrusza ramionami
Ashe Cradlewood
Wiek : 21 Przy sobie : czarna, skórzana torba, a w niej: fałszywy dowód tożsamości, mapa podziemnych tuneli, wytrych, medalik z kapsułką cyjanku, nóż ceramiczny, zapalniczka, paczka papierosów, leki przeciwbólowe, latarka z wytrzymałą baterią Obrażenia : złamane serce
Temat: Re: Emrys Everhart Nie Sie 10, 2014 11:36 am
Karta zaakceptowana!
Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz paczkę papierosów, nóż ceramiczny i leki przeciwbólowe. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.
Uwagi: Moja szkarłatna część osobowości zakochała się w ojcu Emrysa, czy Emrys nie chciałby mieć nowej mamy? xD A tak na poważnie, historia mnie urzekła, mam nadzieję, że Organizatorzy zadbają o dostępność trucizn na Arenie. :> Śmigaj do fabuły!