|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Panna Waga Pon Gru 23, 2013 5:42 pm | |
| Cześć. Minęło dość sporo czasu od mojego zarejestrowania, a mimo to nie chciało mi się tutaj nic napisać, to się w końcu ogarnęłam i postanowiłam o sobie coś opowiedzieć. Może ktoś kojarzy mnie z kilku wątków, napisałam czego słucham, i udzieliłam się słabo w wolnych rozmowach. No, ale to zawsze coś. Lubię pisać w punktach, gdyż rozpisuję się tylko z konieczności, więc napiszę informacje o mojej osobie w punkcikach. No, a teraz siadajcie, napijcie się herbatki i wysłuchajcie jakże fascynującej opowieści cioci Libry.
- Nazywam się Ola, i nie darzę sympatią tego imienia. Zbyt popularne. Zbyt... zwykłe.
- Jestem ateistką. Moja postać nią jest i ją nią jestem. Troszeeczkę irytują mnie te tło świąteczne, światełka przy avatarze, ale nie ma tego złego.
- Nołlajfuję i hejtuje. Czasem zdarza mi się spamować.
- Słucham rapu, nie lubię wszelkich dajrekszonów, biberszonów i ogólnie takich typu składów.
- Tu są cudowne emotikony *_*
- Lubię czytać książki i pisać powieści. Aha, i gdy piszę odpowiedź, przyzwyczajcie się do tego, że schodzę na zupełnie inny temat, a później wracam do `starego`.
No, na razie tyle, ponieważ nie mam pojęcia co dalej.
Ostatnio zmieniony przez Libra Rosemary Leander dnia Sro Sty 15, 2014 8:26 pm, w całości zmieniany 3 razy |
| | | Wiek : 16 lat Zawód : Poszukiwana uciekinierka... o ile to jest zawód Przy sobie : zeszyt, długopis, telefon, paczka papierosów, nóż ceramiczny, apteczka, latarka z wytrzymałą baterią, zapalniczka Znaki szczególne : Problemy z pamięcią Obrażenia : siniaki po biciu w więzieniu
| Temat: Re: Panna Waga Pon Gru 30, 2013 9:01 am | |
| Witaj, też nie lubię tego imienia. |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 09, 2014 11:08 am | |
| Jeju, ktoś się w końcu odezwał! Boże, jaka radość c; A tak na serio, to nie mogłam się w końcu doczekać, aż ktoś się odezwie, już myślałam że pozostanę forever alone i nikt mnie na tym forum nie lubi/nie chce poznać mnie/w szczególności mojej bohaterki/nie lubi. |
| | | Wiek : 24 lata Zawód : Uciekinierka Przy sobie : pistolet, naboje, butelka alkoholu, kapsułka z wyciągiem z łykołaków, telefon komórkowy, laptop, pieniądze upchane po kieszeniach, przetarty plecak, aparat, leki przeciwbólowe Znaki szczególne : nieufne spojrzenie, utyka na lewą nogę Obrażenia : złamane serce, martwica nerwów w lewej nodze (nie wszystkich, prawda?)
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 09, 2014 12:11 pm | |
| To nie tak, że nikt nie chcę poznać Mi na przykład umknął ten temat ^^'' Cóż, to witaj na forum <3 Moje imię to również Ola i szczerze przyznam, nie lubię tego skrótu. Ale Aleksandra mi się już podoba :D Brzmi tak dumnie! A, jak by nie patrzeć, święta to już, często, kwestia świecka. Można je obchodzić w dwóch płaszczyznach i w jednej z nich na sto procent nie mają one nic wspólnego z religią ;) Ja może ateistką nie jestem, ale deistką już tak :) |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 09, 2014 12:18 pm | |
| Podpinam się do lubienia Aleksandry *.* Ale jeszcze bardziej lubię Oleńkę, skrzywienie do "Potopu" odziedziczone po współlokatorce (też Oli chyba faktycznie jest zbyt pospolite ._.) A żeby nie spamować... ulubione książki? Filmy? Seriale? Oglądasz GoT? Masz jakieś plany na przyszłość? I uwaga - nawrót dziwnych pytań: LUBISZ BUDYŃ? I tak BTW - czy imię postaci ma coś wspólnego ze znakiem zodiaku właścicielki? |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Sro Sty 15, 2014 12:25 pm | |
| Zgadzam się z Aleksandrą, ale Ola... kto w ogóle wymyślił to? Aleksandra = Ola. Olka najgorsze. Jeśli chodzi o książki, to lubię twórczość Stephen'a Kinga (jeśli imię źle napisałam, to proszę mnie poinformować) i oczywiście Igrzyska. Tylko trochę irytuję mnie to, że Suzanne napisała ją z perspektywy Katniss. Nie jestem przyzwyczajona, po prostu. Filmy... w sumie to nie wiem. Najczęściej lubię oglądać ekranizacje książek. Czekam na Niezgodną i pierwszą część Kosogłosa. Z seriali to lubię Szpital (doktor Eryk - mój nowy kandydat na męża ) i Pamiętniki z Wakacji, Dr Hause. No, i jeszcze Porę na Przygodę. uwielbiam Królewnę Grudkowego Kosmosu GoT... musiałam wygoglować, ale wyskoczyło mi Górska Odznaka Turystyczna (skojarzenie z Dwunastką). Pierwszy raz słyszę, ale się dowiem i obejrzę ;3 UWIELBIAM. Stworzyć Dystrykt 14 który zajmie się produkcja budyniu! Ze znakiem zodiaku tak, ale nie moim. Ja jestem zodiakalnym skorpionem. Historyjka: wpisałam `znak zodiaku` do wujka google, i pierwsza wyskoczyła mi wikipedia. Nie wiem, co chciałam przez to osiągnąć, ale dobra. Znalazłam Wagę, a potem jej łacińską nazwę. Tak mi się spodobało, że zrobiłam z tego imię. Wszystkie moje postacie mają te imię xd Lubię też jeszcze Vigro, czy tam Virgo... nie pamiętam, ale też jest fajne c; |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Sro Sty 15, 2014 12:44 pm | |
| Ooo, za Kinga już masz propsy u Kamy vel Mathiasa Co do Igrzysk - z czyjego POV miałyby być pisane? W sumie Katniss jest główną bohaterką i ma większe pojęcie odnośnie na przykład tego co działo się w jej domu niż Peeta czy nawet Gale. Chyba że wolałabyś narrację kilku różnych osób PROSZĘ, POWIEDZ, ŻE PÓJDZIESZ ZE MNĄ NA NIEZGODNĄ! Z seriali które wymieniłaś oglądam/kojarzę tylko House'a, ale mam sporo odcinków do nadrobienia Nieodłączne pytanie - kogo shipujesz? Myślałam że w Polsce każdy słyszał o Grze o Tron W każdym razie polecam, wystarczy wygospodarować jeden weekend i jak się przysiądzie da radę nadrobić wszystkie sezony Czternasty Dystrykt już mamy, od kompotu Z tego co wiem, wolne zaczynają się od 16, więc możemy go oficjalnie zaklepać! A jaki smak lubisz najbardziej? Już miałam nadzieję, że trafię na drugą Wagę Ale w sumie zabrakło mi dwóch dni do bycia Skorpionem, bezczelnie się podepnę! O, powiadasz że wszystkie? A przewinęłaś się może przez czatowe szkoły magii? Bo świta mi postać o imieniu Libra |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Sro Sty 15, 2014 7:33 pm | |
| Co do książki, chodziło mi bardziej o narrację trzecioosobową, choć nie byłoby źle, gdyby Suzanne pisała z każdej perspektywy - Gale'a, Peety, Prim, mamy Katniss, Damy, Jaskra, nieżyjącego ojca Kotny - a nawet kurde jednej z Głoskułek! Nie mam pojęcia, czy wybiorę się do kina, zazwyczaj zawsze oglądam wszystko jakiś miesiąc po premierze, ewentualnie gdy będzie to na zalukaj. Na `Pierścień Ognia` (że tak to sobie ładnie skrócę, nie chce mi się pisać pełnej nazwy filmu, uszanuj moje lenistwo) również nie wybrałam się do kina i - o zgrozo! - nigdy więcej nie opuszczę premiery ekranizacji! Jakość koszmarna, nagrywane kamerą, i strasznie mnie irytowały zarejestrowane odgłosy kaszlu jakiegoś chorego. I koniec końców wybrałam się w grudniu. Dobra, rozpisałam się chyba dość nie potrzebnie, i zmieniłam trochę temat. Ale ja tak mam W sumie to... nie wiem. Naprawdę. Kurde, Gra o Tron! D: coś w sumie słyszałam, nawet książkę takową widziałam. Ale nie przeczytałam. Skrótu nie znałam, dopóki go nie rozwinęłaś. (Czuję się dziwnie i niezręcznie, czytając `Myślałam że w Polsce każdy[...]) Postaram się oglądnąć chociażby jeden sezon.. może nawet w tym tygodniu. Widzę wielkie plany rozbudowy Panem. Kompotu nie lubię (odraza po wigilijnym kompocie z suszu. Uraza sprzed wieków..) Więc oficjalnie zaklepuję Dystrykt Szesnasty do produkcji budyniu. Jeśli mi wolno, oczywiście. Wszystkie. najbardziej czekoladowy, nawet słyszałam coś, że istnieje bananowy. Ale to unikat chyba, nie wiem. Jezu, wytykają moją arogancję , niechęć do niesienia pomocy i ogólnie mało osób mnie lubi. Ale nie narzekam. Lubię samotność. (forever alone) W sumie to na dwóch miałam, ale się prawie rzadko udzielałam, bo zapominałam cholernego hasła. W sumie to skończyło się u mnie na zarejestrowaniu, więc chyba kojarzysz kogoś innego. --- A tak ogólnie, to przypomnisz mi wielkość avatara? Jak zwykle zapomniałam. ^^ |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 9:51 am | |
| Wyobraziłam sobie książkę pisaną przez Grumpy Jaskra, to by było epickie Meh, oglądanie w domu to nie to samo Chociaż gdybym miała trafić na jakąś nieogarniętą bandę siedzącą tuż obok i urozmaicającą mi film krzykami/mlaskaniem/szelestami (niepotrzebne skreślić) to bym złapała pięknego wkurwa. Może to tylko moje subiektywne wrażenie (spowodowane tym, że trochę chciało mi się spać i skupieniem na filmie), ale fajnie się chodzi na przedpremiery. Noc, cisza, spokój – pomijając popcorn rozsypany przez kogoś na schodach, nie zauważyłam natężenia debili. Chociaż ponoć na Thorze noga jakiegoś kolesia postanowiła zacząć żyć własnym życiem, ale na szczęście to nie ja przy nim siedziałam Oj tam, zmiany tematu są dobre, bo się można więcej dowiedzieć o człowieku Jednak słyszałaś, więc zaliczasz się do tego elitarnego (?) grona. Nie chciałam, żeby tak wyszło, chodziło mi po prostu o to, że teraz oglądanie GoT się zrobiło "modne", przynajmniej wśród moich znajomych. Też nie lubię kompotu z suszu, mdli mnie. Oczywiście, że wolno, już jesteś burmistrzem Budyń bananowy?! Muszę to zrobić Czekoladowy też lubię, ale wolę się sama przemęczyć kilkanaście minut niż robić go z torebki, no chyba że nie mam wszystkich potrzebnych składników. WITAJ W KLUBIE! A to być może, że ktoś inny 320x200 |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 3:19 pm | |
| Ja trafiam na taki skład niemal zawsze, jak pójdę do kina. Poszłam na... NazwaJakiegośFilmu i kurde wytrzymać nie mogłam. Ktoś kopał mi fotel, tak, że wysypałam popcorn, reklamy, jakiś chory zajął szlachetne miejsce obok mojej osoby i kaszlał na mnie, jakby nie mógł chociażby w chusteczkę czy w zgięcie łokcia, ktoś sobie streszczał go głośno, bo to już oglądał wcześniej. No łykołakami bym nakarmiła. Kurde. Nigdy nie byłam. Ja rzadko chodzę do kina, tak ogółem, głównie przez tych debili, że ochrzcze ich szlachetnie. Byłam na Nocy Jennifer Lawrence i spokój nawet był. Gimbuskom się nie chciało iść, bo lulanie i te sprawy. Byli tylko fani na forever i nawet byłoby spoko, żadne kończyny nie poszły w ruch, ale TEN CHOLERNY CHŁOPAK, KTÓREGO PRZEKLINAM kaszlnął mi prosto w twarz. Czuję się wyróżniona. Ogólnie słyszałam o GoT (poznałam nowy skrót, jee ) i znam ogólnie zarysy fabuły i przeczytać chciałam, ale chyba jednak oglądnę jeden sezon, bo wypożyczyłam 72363836 książek z biblioteki i muszę przeczytać do końca miesiąca, bo poniosę straty finansowe o wysokości złotówki. Burmistrz to za mało, śniłam o zostaniu prezydentem Panem, ale to chyba musi mi wystarczyć. teraz trzeba tylko zapuścić wąsy, przefarbować się na siwo, założyć monokl i garniak. Jak burmistrz atomówek. Wtedy będzie odpowiednio. PROSZĘ ZRÓB TEŻ MI. Ja zawsze jem z torebek. Nawet nie sama, zawsze robi mi to ktoś. To unikat, bo nieczęsto można go kupić. #takasytuacja #jakżyć #smuteczeg -- Dzięki, muszę to sobie gdzieś zapisać. Ciągle zapominam |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 4:22 pm | |
| DEBILE, WSZĘDZIE DEBILE. Ja korzystam z faktu, że istnieją Enemefy Zabiłabym chyba gościa za coś takiego Znam ten ból, chyba też powinnam zacząć wypożyczać książki z biblioteki, bo brakuje mi motywacji do czytania xD A złotówka dla studenta rzecz święta Od pucybuta do milionera! Małymi kroczkami możesz dojść nawet i do tego ^^ A kto zostanie Twoją Sarą? Nie ma sprawy, tylko że z moim talentem do odmierzania kakao/czekolady może wyjść mocny Chociaż... może to i lepiej |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 4:52 pm | |
| Ja się z trudem powstrzymałam, by nie urządzić awantury. Koniec końców przesiadłam się, bo było jedno wolne miejsce. I miałam spokój. Enemefy - rzecz święta, dziękować Bogom a coś takiego. Chce wypożyczyć jedną, mega grubą, a cztery części jeszcze bardziej opasłe kiedy indziej - wciskają cztery, ale chce jedną, i przeczytaj tu takie w miesiąc. A później żądza złotówki. TEN BUL. Ale ja nie jestem cierpliwa. Chce być prezydentem już teraz, i kazać stworzyć w laboratoriach rzeki z budyniem! Bananowymi dodatkowo, o! Trzeba dać ogłoszenie, i znaleźć rudą niewiastę która dobrowolnie podda się ścięciu głowy, a później będzie zasłaniać się włosami Ja się żywię tylko tymi kupionymi. nie mam talentu do gotowania, w ogóle. Zjadłabym coś bardziej wykwintnego niż zupka chińska, które wpieprzam, bo są dobre i tyle różnych smaków - i nawet przygotowanie ich nie jest to aż tak skomplikowane, jak np. nieprzelanie czajnika, gdy chce zrobić sobie herbatę. xD |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 6:25 pm | |
| Podziwiam opanowanie. Jak wrócę do formy i zacznę znowu chodzić w glanach, to współczuję wszystkim którzy mnie wyprowadzą z równowagi. Zwłaszcza facetom. A z ciekawości - cóż to za seria? Wow, sprawiłaś, że laboratorium zaczyna mi się przyjemnie kojarzyć :lol2:Do tej pory stawały mi przed oczami różne, wątpliwe etycznie eksperymenty Pomogłabym, ale nie mam rudych włosów, chyba że się pobawię rozjaśniaczem :lol:I za bardzo kocham swoją głowę Jeśli chodzi o gotowanie, łączę się w bólu Znaczy, coś tam zrobię i nawet się nie zatruję, ale jak nie muszę to wolę się wysługiwać zupkami właśnie i gotową garmażerką - ruskie z Biedronki Mój biedny żołądek chyba mnie za to nienawidzi. Za to kocham wszelkie zabawy z ciastami i deserami, tyle że na stancji brak piekarnika ...można przelać czajnik?! D: |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 7:05 pm | |
| Jeśli temat schodzi na glany, to co myślisz o tych pastelowych, lub zwykłych, czarnych, z kolorowymi sznurówkami? ja osobiście nie znam się za bardzo, ale to jest już przesada. Brakuje neonowych... kurde, jednak też są D: Już nawet tytułu nie pamiętam, ale sobie przypomnę, co dzień, prócz niedzieli widuję je w bibliotece. To chyba fantastyka, cośtamdalej i romans - standardowo - amerykanka przeprowadza się, idzie do innego liceum, poznaje chłopaka, którego już darzy tró loffem, Później razem ratują świat-czyli-ameryke-bo-znając-życie-nie-znają-innego-świata-poza-swoim-koffanym-kontynentem. Boże, co ja czytałam.. Kurde, przeczytałam `erotyczne` XD A tak poza tym, miło. Czyli jednak mam inną moc niż irytowanie. Oj tam, zawsze można wylać pomarańczową farbę na włosy. Też będzie. Oho, ja nie gustuję w takich rarytasach, ruskie mam zazwyczaj z tesko. Poradnik, jak przelać czajnik: 1. Bądź mną. Powodzenia! |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 7:21 pm | |
| Zależy o jakich kolorach sznurówek mówimy. Białe, czerwone, ewentualnie wpadające w śliwkę (chociaż to i tak awangarda) - czemu nie, zwłaszcza że dla niektórych "grup" dwa pierwsze rodzaje to już poniekąd tradycja. Ale jak zobaczę kogoś z żółtymi (nawet mimo faktu, że ponoć za tym stoi jakaś ideologia), to się zastanawiam z której choinki się urwał. Co do koloru samych butów - toleruję tylko czarne. Neonowe glany to już nie glany, tylko jakaś marna podróbka od której mi się robi niedobrze. I nie to, że się staram kreować na jakąś 'tru', no ale kurwa, ludzie, glan to glan a nie jakaś zajebista stylówka dla gimbazy. ...nie wiem właśnie, z opisu nie wydaje się być zbyt fascynująca, ale wszystko zależy od autora Nie no, jestem zboczona, ale nie aż tak A to kiedykolwiek w to wątpiłaś? Moje biedne włosy by tego nie przeżyły Teskowe mi nie smakują, poza tym mam za daleko, a Biedronka na tej samej ulicy *leniwiec mode on* Ahahahah, będzie ciężko, ale podziwiam zdolności |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 7:50 pm | |
| ... jesteś na razie jedyną osobą, która sądzi tak samo. No kurde, ile można mówić, że pastelowane/neonowe/kwiatuszkowe (stworzyłam nowe słowo... a nie, jednak takie istnieje... so close) są mega zajebiste i w ogóle, taki fajne bo modne. Takie trendi i kul. Zazwyczaj trafiam na odpowiedź w stylu ,, zajebiste !. Modne, i w takim fajny mocno różowym kolorze !. *_* Ashklsjewkwsdhdwlqwqjdqwkdhwqk" i do tego masa serduszek. Kolejne romansidło dla gimbazy. Coś w stylu Zmierzchu, ale... do cholery. Zmierzch to totalne dno. Pusta idiotka, która uważa że jej matka ją skrzywdziła - ciekawe jak i kiedy? Bo się o nią martwi? I troszczy? TO jest takie złe dla Belki? - jest MEGA popularna, jakiś chłopak normalnie skacze ku jej stóp, a ona traktuje go jak psa, zakochuje się w facecie, który jest totalnym dupkiem, i czyta w myślach. ZNA KAŻDE TWOJE MYŚLI, WSZYSTKIE. I na dodatek to, co on wyprawia podchodzi pod prześladowanie. Nosz kurde. Za dużo przebywam w internetach. Staję się coraz bardziej zboczona. Zapewniłabym szampon marki Garnier, nie bój się Ja nie narzekam, raz zaszaleję i dokupię frytki. I to w Biedronce. Ale to rzadko. (nagła zmiana tematu bo nie wiem co odpisać) Jakie książki jeszcze lubisz, prócz Niezgodnej i Hp? (przeglądałam aaf ) |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 8:20 pm | |
| ...nie wierzę, po prostu nie wierzę. Quo vadis, świecie?! Jak można w ogóle łączyć glany i kwiatki? GLANY I RÓŻ?! Szczerze? Nie czytałam, więc się nie wypowiem, bo nawet do końca nie znam fabuły. W każdym razie, sięgnąć nie mam najmniejszego zamiaru, chyba bym umarła po przeczytaniu jednej strony. Wiesz... jak tak czytam to co napisałaś, to w sumie Belcia się wiele nie różni od większości obecnych nastolatek (i nastolatków w sumie też). Po co być z osobą, która Cię kocha, będzie wierna i zapewni bezpieczeństwo - lepiej się puścić z wredną zdzirą albo dresem który będzie bił i zdradzi po tygodniu. Smutne. I chyba dlatego poza postami na PBF-ach nie wierzę w miłość. Nie przejmuj się, mam tak samo Wiesz co, jeśli masz na myśli Garnier Fructis, to to jest najgorszy szajs jaki może być. Cukier to zabójstwo dla skóry głowy. A Biedronkowych frytek to ja jeszcze nie jadłam, warto? W sumie fakt, mógłby się ktoś włączyć w rozmowę, a nie tylko ja Cię zamęczam Hm, może to zabrzmi dziwnie, ale pytanie jest mega ciężkie, bo czytam wszystko co mi się nawinie i ma chociaż odrobinę sensu. Może przeformułuję je na: "Jakie książki obecnie masz na dysku", mimo że ostatnio robiłam porządki i dużej części się pozbyłam. W każdym razie... *idzie szperać* - Plotkara, za którą się wzięłam daaawno temu, ale utknęłam mniej więcej w połowie. Pewnie dopiero w lutym nadrobię resztę, jak mnie ktoś kopnie w zad - Sienkiewicz, którym mnie zaraziła współlokatorka, wyżej wspomniana Aleksandra. :) Nie wiem jakim cudem tego dokonała, ale chyba przez mieszkanie w jednym pokoju przejęła mój mózg Do kompletu jeszcze "Nędznicy", mój ukochany Joyce (którego książek nie ogarniam, ale i tak je uwielbiam), Kafka i pan Greene, który od września funduje i podtrzymuje moją depresję kiedy tylko zobaczę tytuł "Gwiazd naszych wina." Na chwilę obecną tyle, więcej grzechów nie pamiętam, za dużo ich było, ale poprawy nie obiecuję |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 9:26 pm | |
| No, widziałam glany, które były różowe, a na nich czerwone różyczki. Co. się. dzieje. z tym. światem. Treść powieści nie da się ująć w żadne słowo – nawet kazanie księdza na plebanii w Hrubielowie ma więcej polotu i emocji. Otóż jest to powieść o parze siedemnastolatków przeżywających, jak dumnie głosi okładka wydania (najlepsza rzecz w całej książce), romans. Większość opisów jedynego na świecie Edzia jest wtórna. Co kilka stron możemy przeczytać, że raz wygląda jak młody bóg, raz jak pan i władca świata, oraz że ma Adonisowe ciało, oraz jest bardzo zimny(m draniem). Książka jest również ogromną kopalnią wiedzy. Możemy się z niej dowiedzieć takich rzeczy, jak: - Żeby rozpędzić swój samochód tak, aby przejechać 2000 km w kilka godzin, wystarczy być wampirem. - Zajęcia mężczyzn po czterdziestym roku życia składają się wyłącznie z pracy oraz oglądania meczu (który obejrzymy kiedy tylko chcemy, niezależnie od pory dnia). Raz na jakiś czas możemy odwiedzić naszego znajomego Indianina. Każde dni wolne natomiast przeznaczone są na łowienie ryb. - Srebrne volva to najlepsze samochody rajdowe świata. Można nimi jechać 160 km/h po wiejskich drogach bez żadnej obawy o utratę przyczepności. - 25% populacji Indian to wilkołaki. I wiele innych fascynujących rzeczy... nie zagłębiaj się w lekturę. Serio. Zgadzam się,a le teraz taka większość nastolatków. Łażących w glanach (dobre są na zimę przecież!) nastolatków. Oho, muszę to zapamiętać i wyrzucić mój szampon, dałam się skusić. No wiesz, mają taki biedronkowy smak. Taki... tani. No. Nie zamęczasz mnie, przyjemnie się z Tobą rozmawia ja też nie umiem po prostu odpowiedź na to pytanie, bo, jak głosił taki fajny obrazek znaleziony w internecie ,,spytanie mola książkowego o ulubioną książkę jest jak spytania matki o wybranie ulubionego dziecka". Ja ogólnie wybredna jestem, nie tknę byle czego. Wszystkie części Plotkary zajęły mi... dużo czasu, bo mi się liczyć nie chce, ale na pewno długo je czytałam. Nie miałam czasu, nie chciało mi się, znalazłam inne zajęcia, które uniemożliwiły mi przeczytanie. Książki Sienkiewicza to moja zmora. Za to lubię ,,Mistrza i Małgorzatę". Nędzników też nie czytałam, wypożyczę jak przeczytam te góry książek, które wypożyczyłam (wyczuwam nagły spadek złotówek w portfelu). U siebie wstawiłabym `Dom nad rozlewiskiem`. Chociaż niektóre przekleństwa wstawione w książce mi nie pasują, to i tak to lubię. Choć... zaczęłam to czytać dziś po południu, doszłam do początku drugiego rozdziału, ale lubię. xd |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Czw Sty 16, 2014 10:29 pm | |
| Nie mam pojęcia, ale jak to czytam mam ochotę sobie strzelić w łeb. Albo jeszcze lepiej - istocie, która tak glany zbezcześciła. Nie, przepraszam, że tak krótko podsumuję Twój elaborat, ALE JA PO PROSTU WYMIĘKAM. Mam tylko jedną prośbę o doprecyzowanie, chociaż w sumie na logikę potrzebne nie jest. Jeśli chodzi o samochód... o jakiej marce, drodze i konkretnym czasie mówimy? Bo w Corvettę przemierzającą taki dystans w 2 godziny nie uwierzę, ale dochodzę do wniosku że nie czepiałabyś się tego, gdyby wszelkie rozsądne warunki zostały spełnione I w ogóle... "Raz na jakiś czas możemy odwiedzić naszego znajomego Indianina" – umarłam Ej, akurat glany SĄ dobre na zimę :lol:Nie twierdzę, że z tego powodu mają prawo je nosić, no ale! Wiesz, owoce zawierają cukier. Jeśli chodzi o wszelkie ekstrakty z owoców, wydaje mi się, że też, chyba że przy produkcji jakoś go eliminują. A że na pożywkach cukrowych można hodować bakterie i inne tego typu cuda... ktoś zamawiał łupież? To chyba sobie podaruję O, to miłe, dziękuję i wzajemnie O, zgadzam się z tym zdaniem Ja w większości książek, nawet uznawanych za najbardziej beznadziejne staram się odnaleźć coś dobrego. Ale niektóre pozycje to takie ekstremum, że nawet nie jestem w stanie ich dotknąć. Do tej pory jedynie tolerowałam Sienkiewicza w ramach lektur szkolnych, dopiero niedawno mi odbiła szajba xD O, zapomniałam o Mistrzu, też bardzo sobie cenię To aż dwa tomy, więc przygotuj dwa złote A film widziałaś? Za "Dom" chyba się kiedyś wzięłam, ale nie pamiętam czy udało mi się skończyć |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Pią Sty 17, 2014 4:33 pm | |
| Bella nie różni się od większości nastolatek. Amerykańskich. Pozwolę sobie zacytować ,,Bella Swan – amerykańska nastolatka przeprowadza się ze słonecznej Arizony do stanu bardziej popularnego niż poranne siusianie – do stanu Waszyngton. Tam wita ją ojciec, komendant policji w małej miejscowości. Nastolatka albo je śniadanie, albo robi obiad, zażywa marihuanę porannej/wieczornej toalety, tudzież spekuluje z przyjaciółmi w szkolnej stołówce.Do tego daje zły przykład; odkłada nie zjedzone płatki do zlewu w celu ich wyrzucenia, a przecież dzieci w Afryce głodują! Od czasu do czasu popłacze w łazience. Jest tak obrzydliwie nudna, że w końcu zakochuje się w wampirze, który jest tak samo ciekawy i atrakcyjny jak jego wybranka – wiecznie blada choleryczka tęskniąca do słońca i piachu w zębach w słonecznej, banalnej Arizonie. Ciągle myśli o jednym i jest chora na serce. Na głowę też. Na wf-ie stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia innych." I tańcząc. I wykonując wszystkie czynności życiowe Volvo. Typowa amerykańska droga. Czas... nie wiem, kiedy Stefania ją napisała. 2008? W tej książce nic nie ma sensu. Prawie. Naprawdę. Streszczę to krócej. 1. Bella Swan - 17 lat 2. Myśli jak trzydziestolatka. Czyta klasykę angielską, lubi ją, ale nic z niej nie rozumie 3. Ma mamę, która ma problemy z pamięcią 4. Ma tatę, który może: a) Pracować b) Jeść c) Oglądać telewizję 5. Podobno śmierdzi heroiną 6. Podniecają ją zimne męskie wielowiekowe rozkładające się ciała 7. Ma Edwarda - zimne męskie wielowiekowe rozkładające się ciało 8. Edward czyta w myślach u wszystkich, którzy posiadają mózg. Pytanie konkursowe– czemu Edward nie słyszy myśli Belli? Do wygrania rąbek koszuli Edwarda! 9. Edward pomimo swej ogromnej wiedzy i iluś tam setek lat lubi uczęszczać do szkoły, co powszechnie nazywa się pedofilią. Podsumowując, książka jest horrorem o miłości nekrofila i pedofila. Z tym się zgadzam, ale większość szpanuje tym - OBCZAJ, MAM GLANY, JESTEM METALEM. .. Kurde, jak się wstawia link? Jeszcze nie rozgryzłam. To akurat wiem. Ja akurat daje się skusić na te reklamy, i te piękne włosy które mają modelki.aktorki/dwa w jednym występujące w nich. No kurde, też chce takie! W takim razie polecam Znów wracam do Zmierzchu, ale na serio. W NIM NIE ZNAJDZIESZ. Serio. (x2) Ja nawet nie kończyłam lektur Sienkiewicza. jezu, po prostu n i e m o g ł a m. W ogóle, nawet w Pustyni i w Puszczy. Filmu nie oglądałam, jak zwykle z resztą. Nie mam czasu, a jak już na zalukaj włażę, to z konkretnym tytułem. (No wiesz, Igrzyska, Pierścień Ognia, W szczękach rekina, Igrzyska, Pierścień... Boże, W pierścieniu Ognia było świetne, jak już.) kilka rodzialików, że tak to ujmę powtarza mi się w drugim rozdziale kolejny raz, i ta treść leci, aż do nowego, starego drugiego rozdziału. Jezu. |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Sob Sty 18, 2014 2:24 pm | |
| Dlaczego ona nie jada kolacji, to jest straszne! Geez, a myślałam, że to ze mną jest źle. Z czasem chodziło mi o liczbę godzin podróży Bo jest różnica, czy mówimy o 2 czy o 10, chociaż biorąc pod uwagę resztę, to i tak nie ma znaczenia. 4. A spać może? Czy to zbyt zaawansowana funkcja życiowa? 5. Belcia czy tata? Bo jeśli tata, to już wiadomo co robi w pracy 8 i 9 punktem wygrałaś internet, geniusz Nie no, bardzo zachęcająco brzmi ta książka ...takim jest metalem, jak ja plastikiem A link się wstawia: [url = link]tytuł linku[/url], bez spacji przy znaku równości w pierwszym nawiasie Wiesz, to na pewno nie dzieło szamponu za 15 złotych, tylko sztabu stylistów za tyle samo tysięcy Ale też bym chciała Ahm, widzę że masz bardzo szeroki rozrzut Nie bardzo ogarniam te dwa ostatnie zdania D: |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Sob Sty 18, 2014 5:27 pm | |
| No wiesz, zazwyczaj kolacja to wieczorna toaleta i masa zbędności. Cośtam, że się myję, wyciera, czesze włosy, można wyczytać, że przebiera się w piżamkę w cośtam, bo [kilka niepotrzebnych zdań]. Opisane też jest, w którą stronę myje zęby. I pewnego wieczoru wydało się, że Edłard ją podglądał przez okno sypialni. A ona i tak go darzy tró loffem. I ogólnie to co robi Edward podchodzi pod prześladowanie. A tak ogólnie, to muszę spytać. Gryffindor/Slytherin/Ravenclaw i czy lubisz Dracona? Belcia, o dziwo, zważając na jej tępotę, spać potrafi. Ale i tak Edzio ją podgląda przez okno jak zboczeniec jakiś. 5. Belka, tatko to w policji pracuje Sama prawda. I Stefa była chyba nielubiana w szkole, bo zrobiła z Belci Super Popularną Dziewczynę, Którą Po Potrąceniu Przez Vana Dżejkopa Odwiedziła W Szpitalu Cała Szkoła. W mojej bibliotece Zmierzch i reszta części jest zniszczona, tak się dwunastolatki napaliły na Edwarda. Dziękuję. W każdym razie, chciałam wstawić to. Albo dobra, wyglądająca jak zajebiste-zadbane-prawdziwe-włosy peruka. Choć ile pracy trzeba w to włożyć... I wciskają kit, a zdesperowane kobitki wierzą, że jak to kupią, to ich czupryny tak samo wyglądać będą Bo lubię je oglądać ;3 Jak dojdę dwie części Kosogłosa, to będę wszystko po kolei pochłaniać Więc, w Domu nad rozlewiskiem, są rozdziały, i takie pod. W drugim, gdy jedzie do matki na Mazury, nagle powtarza się treść z z poprzedniego podrozdziału, i to leci do kolejnego drugiego rozdziału, a to powinien być trzeci. Rozumiesz? Też muszę się spytać. Grałaś w Tribute Trials? |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Sob Sty 18, 2014 5:57 pm | |
| W którą?! *oczy rozszerzone z nieziemskiej fascynacji* Pozwól, że tego nie skomentuję Ciekawe, skąd się biorą tacy debile. SLYTHERCLAW FOREVER! A jeśli miałabym wybrać nie biorąc pod uwagę mieszanek, to byłoby ciężko, ale chyba Slytherin Oczywiście że lubię Dracona, może nie ślinię się na jego widok jak opętana, ale zarówno postać jak i aktora darzę sympatią Ej, ale z doświadczenia Ci mogę powiedzieć, że wtedy faktycznie do szpitala się zwala kupa ludzi których do tej pory na oczy nie widziałaś, tylko po to żeby się spytać o samopoczucie Więc to akurat mnie nie dziwi Współczuję im upośledzenia umysłowego. Ahahahaha, leżę Ale taka prawda Marketing is marketing. Podejrzewam, że ze mną będzie tak samo :D Aaa, powiedzmy że rozumiem Wydaje mi się, że tak, ale nie chce mi się googlować |
| | | Wiek : 21 Zawód : Pisarka, dostająca w honorariach niezłą sumkę
| Temat: Re: Panna Waga Sob Sty 18, 2014 9:00 pm | |
| No wiesz, dokładny opis mycia zębów - nabiera na [kolor szczoteczki] [kolor] pastę i szoruje od lewej do prawej. Naprawdę interesujące. Nie wymagam komentowania. *Piona* Slytherin i Ravenclaw to dwa moje ulubione domy, a jak już to Slyrherin *kolejna piona* *trzecia piona* Boże, jak ja się nim jarałam w szóstej części... tak wydoroślał, ale i w pierwszej był słodki jezu, uwielbiam go, i ogóle Toma, mój kolejny mąż z listy *_* Dobra, skończę z tym, bo zaraz zacznę paplać jak psychofanka. I Scorpius też jest fajny, choć za młody, jak dla mnie xD czekaj, wstawię ci fragment rozdziału. ,, – Bello, nie wiem, jak cię prosić o wybaczenie. – Nic się nie stało, Tyler. A co z tobą, jak się czujesz? – Pielęgniarki odwijały właśnie jego bandaże, odsłaniając niezliczone płytkie nacięcia na czole i policzku. Moje pytanie puścił mimo uszu. – Myślałem, że cię zabiję! Jechałem za szybko i przez ten lód... – Skrzywił się, kiedy jedna z sióstr zaczęła przemywać mu skaleczenia. Uwięziona na oddziale, musiałam znosić tyrady korzącego się Tylera. Obiecywał, że mi to wszystko jakoś wynagrodzi, i zadręczał się, choć powtarzałam, że nic takiego się nie stało. W końcu zamknęłam po prostu oczy i zaczęłam go ignorować. Teraz mógł tylko mamrotać coś pod nosem." … … ... Ten chłopak był bliski pozbawienia życia drugiego człowieka. Na skutek niefortunnych okoliczności przyrody mógł zostać zabójcą. Nie. nie skomentuję tego dalej, i przejdę do odpowiedniego fragmentu. ,, – (...) większość uczniów czeka na zewnątrz – poinformował nas doktor Cullen. – O nie – jęknęłam, zakrywając twarz dłońmi." Na zewnątrz czego? Szpitala? Jakim cudem, skoro wypadek zdarzył się przed lekcjami? Dyrekcja zwolniła wszystkich do domu, żeby mogli utworzyć komitet powitalny? Ja rozumiem, że składanie hołdów Mary Sue jest naczelnym obowiązkiem wszystkich drugoplanowych postaci, ale błagam, zachowajmy resztki realizmu. Nie chce mi się już nawet wyśmiewać faktu, że cała szkoła wyczekuje wieści o stanie zdrowia nowo przybyłej dziewczyny. O ile dobrze świadczyłoby o takim Ericu czy Jessice, że są zainteresowani kondycją nowej koleżanki, tak nie bardzo rozumiem, dlaczego wypadek Belci (dajcie spokój, wszyscy wiedzą, że Tyler się nie liczy) miałby spowodować drżenie serca u jakiegoś maturzysty lub ucznia pierwszej klasy liceum. - Mamo, chcę być metalem. - A będziesz jadł koty? Ty masz dopiero czternaście lat. - Nie, no coś ty! W glanach będę chodził i tyle! - A, to w porządku. Większość nastolatków. Chodzących w glanach. I ich myśli, że są metalami xD Jeśli już przy Igrzyskach, to po oglądnięciu dwóch części mam dziwną ochotę kupienia, lub zrobienia prowizorycznego łuku z patyka. xd Test, gra o przetrwanie, gdzie są pytania, jakbyś postąpiła na Igrzyskach. Wyszły mi 93%, ale chciałabym wygrać. |
| | | Wiek : 18 Zawód : Doradca ds. technologii Obrażenia : Brak
| Temat: Re: Panna Waga Sob Sty 18, 2014 9:27 pm | |
| Nie no, bardzo. Szkoda, że nie ma szczegółowego opisu jak się wypróżnia. Chociaż prawdopodobnie bym tego nie przeżyła. W teorii mogłabym być Gryfonką, bo dochodzę do wniosku że gdybym miała umrzeć to bym dawno umarła i nie mam się czego bać, ale jestem na to za mało altruistyczna xD Więc nawet gdybym robiła coś odważnego to z niskich pobudek Mi to nie przeszkadza, możesz fangirlować Nie lubię Scorpiusa, przez to kto jest jego matką Zawsze wolałam Mopsa dla Malfoya Doktor Cullen, ahahahaha, chyba to mnie najbardziej rozbiło w tym fragmencie A to oni do niej przyszli w czasie lekcji i całą bandą? NO TO FAKTYCZNIE, REALIZM PIERWSZORZĘDNY. Taki metal, że o ja pierdolę. Ja za gówniarza miałam! I też mi się marzy kupno, ale zanim bym wyćwiczyła cela, to bym się pewnie wkurwiła X razy Aaa, to grałam. I też nie miałam 100%, meh |
| | |
| Temat: Re: Panna Waga | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|