| Temat: Aurelia Soniere Wto Paź 08, 2013 10:10 pm | |
| Aurelia Rozalia SoniereTyra BanksIMIĘ: Aurelia Rozalia NAZWISKO: Soniere DATA URODZENIA: 29 lipca 2253r. MIEJSCE ZAMIESZKANIA: Dzielnica Rebeliantów ZAJĘCIE: Profesor medycyny. Praktykuje jako chirurg – Alice Soniere- kobieta zimna, ale nieprzyzwoicie piękna, która to swoimi kaprysami zamęczała ojca pracującego na dwa etaty by związać koniec z końcem. Dobrze, że jej się młodo umarło, bo aktualnie zapewne rościła by sobie prawa do własności córki.
-Stefan Soniere- mężczyzna, który bardzo ciężko pracował na chleb i utrzymanie domu, który znajdował się na dzisiejszych obrzeżach. Zmarł dwa lata po żonie. Zawsze bardzo ciepły dla swej córki, jednak pozostawiał niedosyt- miał zawsze za mało czasu. Z dzieciństwa Aurelia pamięta tylko braki- za mało pieniędzy na... Tak naprawdę wszystko. Jest to w sumie jedyny aspekt jaki zwrócił jej uwagę, bo panienka Soniere zawsze żyła w świecie książek. Zero znajomych- jedyne co wywoływało uśmiech na jej twarzy to świat odrealniony. Czas mijał szybko, Aurelia po kolei straciła oboje rodziców, przez co w wieku lat osiemnastu była już zdana tylko na siebie. Należy wiedzieć, że po za rządzą wiedzy młoda Soniere miała w sobie jeszcze mnóstwo czaru i urody. Tym też sposobem poszła na układ z pewnym zamożnym lekarzem, który to prezentami pozwalał jej związać koniec z końcem, a do tego dorzucił coś co było niezwykle cennego- możliwość kształcenia się. Aurelia nadal nie wie czy był to z jego strony przejaw litości, czy rzeczywiście coś w niej dostrzegł, ale nie może zaprzeczyć jednemu- ten akt prostytucji (bo tak nazwałaby to jej matka) odmienił jej życie, a ona z wdzięczności za tak niebywałą szansę pojawia się czasem po stronie przegranej, dając im korzyść z nauki jaką otrzymała kiedyś od jednego z nich. Trzeba tylko wiedzieć, że jest to przez nią zatajane i nie traktuje ona tego jako pomocy stronie, a raczej jako spłacanie pewnego długu. Oczywiste jest, że poparła stronę uciskaną i gnębioną, ale robiąc to miała już wykształcenie, doświadczenie i pewien start. W trakcie działań wojennych odznaczyła się dużymi zasługami dla rebeliantów- niejednemu uratowała życie, niektórym zostawiła blizny, a jeszcze innych pozbawiła kończyn. Dostała dostrzeżona i odpowiednio uhonorowana, gdy w trakcie ostrzału wykonała skomplikowaną operację, na nie znieczulonym pacjencie, narzędziami niesterylnymi- to cud, że przeżył. Należy wiedzieć, że o swojej przeszłości panienka Soniere nie wspomina, a zapytana o nią wymyśla za każdym razem inną bajeczkę. Charakteru cudownego to ona nie ma. Zawsze przechyla się w stronę, w którą wieje wiatr. Potrafi odnaleźć się w każdym ustroju i ludzkim mniemaniu jeżeli od tego zależy standard jej życia. Kłamie jak z nut odpowiadając na najbardziej banalne pytania, tylko po to by dano jej wreszcie spokój. W sposób niezdrowy wręcz kocha się droczyć (oczywiście o ile ma nastrój), przypiekać cudze ego, a nawet dźgać je w sposób damie nie przypisywany. Zawód wymaga od niej zimnej krwi i opanowania- ale ma to miejsce tylko i wyłącznie w pracy, gdy pochylona jest nad ciałem przedmiotu zainteresowania. Znana z tego, że podwładnych traktuje z góry, pełna kpiny drwi z ich umiejętności. Niejedną początkującą panienkę widziano jak wybiega z sali operacyjnej we łzach, a za nią tylko stek przekleństw młodej a zarazem surowej profesor. Podejścia do pacjentów też nie ma samarytańskiego. Tak naprawdę, wszyscy inni zajmują się poszkodowanymi, bo jak to mówi Aurelia, ona w psychologii się nie specjalizuje- jest od tego by leczyć, a nie ucinać pogawędki. Tak więc chorzy to tylko przypadki medyczne- ludzie... Nie za bardzo. Soniere lubi pieniądze i luksus płynący z ich posiadania. Mimo tego, że w obyciu jest szorstka i wydawałoby się kobieta- skała, to jest typem człowieka, który jeżeli ma przyjaciela jest w stanie poświęcić dla niego bardzo wiele. Lojalna wobec ludzi, których kocha- jeżeli ktoś odważyłby się zranić człowieka jej bliskiego to jak w banku ma obdarcie ze skóry i polewanie kwasami żrącymi. -Uwielbia złamania otwarte i skomplikowane. -Jest uzależniona od papierosów -Nie lubi psów. -Codziennie biega. -Ma tatuaż, który biegnie wzdłuż kręgosłupa. To napis, który mówi "Boże, zlituj się nad mymi wrogami, bo ja z pewnością tego nie zrobię!" - Nie lubi słodyczy. - Boi się tłumów. -Zna na pamięć wiele wierszy, które cytuje w chwilach stresu- czasem w trakcie pracy.
Ostatnio zmieniony przez Aurelia Soniere dnia Wto Paź 08, 2013 11:22 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Wiek : 19 Zawód : Prywatny ochroniarz Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.
| Temat: Re: Aurelia Soniere Wto Paź 08, 2013 11:10 pm | |
| Napisz jeszcze skąd pochodzi, czy z Kapitolu, czy z któregoś dystryktu. No i co się z nią działo w czasie rebelii, jaki miała stosunek do władzy poprzedniej i obecnej, oraz jak się znalazła w Kapitolu, w dzielnicy rebeliantów :) |
|
| Temat: Re: Aurelia Soniere Wto Paź 08, 2013 11:24 pm | |
| Dopisałam- jeżeli chodzi o kwestię mieszkania przy ojcu. O reszcie jest w biografii pod koniec, a co do stosunku do władzy- początek opisu charakteru- ona jest wygodna politycznie rzekłabym ;) |
|
Wiek : 19 Zawód : Prywatny ochroniarz Przy sobie : Komórka, nóż ceramiczny, dowód tożsamości, klucze do mieszkania Obrażenia : Implant w prawej nodze, częściowa amnezja - obrażenie trwałe.
| Temat: Re: Aurelia Soniere Wto Paź 08, 2013 11:42 pm | |
| Czyli wychodzi na to, że z Kapitolu, ale biedna. Akcept :) |
|
| Temat: Re: Aurelia Soniere | |
| |
|