| Temat: Mindy Mortis Nie Sie 11, 2013 7:54 pm | |
| Mindy MortisEllen PageIMIĘ: Mindy NAZWISKO: Mortis DATA URODZENIA: 6.06.2267 MIEJSCE ZAMIESZKANIA: KOLC ZAJĘCIE: trybut Mama, tata i starszy brat. Ludzie sukcesu. Kiedyś, obrzydliwie bogaci, wygadani, inteligentni, potrafiący sobie poradzić w każdej sytuacji. Mindy będąc czarną owcą rodziny Mortis jest ich zupełnym przeciwieństwem. Ojciec był prowadzącym talk show. W pewien sposób związanym z trybutami, to na niego spadał obowiązek przedstawienia kandydatów światu. Przyjęcia zwycięzcy i jego opiekuna w programie. Bla bla bla, wszystko pod publikę. Pozostała dwójka podobnie. Mama była wizażystką, dbała, by nikomu nie świecił się nos, a brat, Johnattan jednym z operatorów kamer. A Mindy? Mindy nie robiła nic. Nie trudno więc domyślić się jakie były jej relacje z rodzicami i bratem. Urodziła się w dobrym domu. Bogatym, szanowanym, wśród energicznych rodziców mała Mindy od początku wydawała się anemiczna i wycofana. Była płaczliwym dzieckiem, swoje łzy ukrywała jednak w pięknym pokoiku. Z początku przymykano oczy na to, że Mindy bardzo różni się od swojego ambitnego brata, z czasem jednak gdy dorastała, a nic się nie zmieniało (wręcz przeciwnie, stawała się coraz bardziej bierna) rodzice przestali wierzyć, ze cokolwiek dobrego z niej wyrośnie. Wszelkie próby zaszczepienia w niej zainteresowań, życiowej energii kończyły się fiaskiem. Mindy była, mówiąc wprost, życiową fujarą. Nigdy nie zwracała uwagi na luksusy, więc wojna i przeniesienie w inne miejsce nie wpłynęłaby na nią tak źle, gdyby nie fakt, że teraz każdy był zdany na siebie, a mała Mi ledwo potrafiła zrobić sobie herbatę, tak, żeby nie oblać się wrzątkiem, bądź nie zrobić wywaru zbyt mocnego / słodkiego. Miała nadzieję jakoś wtopić się w tło, kiedy jej plan zawiódł i została kolejnym trybutem. Szczerze? Stara się o tym nie myśleć, ani ona, ani jej rodzina, bo każdy doskonale wie, jak takie wydarzenie może skończyć się dla osoby tak nieporadnej, jak Mindy. Nie miała nawet okazji porozmawiać z rodzicami, właściwie, rzadko z nimi rozmawiała, więc nie poznała, co o tym sądzą. Nie usłyszała też żadnych słów otuchy. Przez cały czas jednak zastanawiała się, jak ugościłby ją ojciec w swoim talk show. Pewnie wolałby, żeby nikt nie dowiedział się, jaką beznadziejną ma córkę. Mindy z niczym sobie nie radzi. Jest niezdarna, powolna i nieogarnięta. I choć tak strasznie tego nie lubi, nie potrafi nawet się zmienić. Mindy od dzieciństwa bazowała na pomocy brata. Każdy ma czasem dni, kiedy nie potrafi się za nic zabrać, Mindy ma tak przez całe życie. Z wszystkiego rezygnuje, nie zaczyna niczego nowego, bo nie wie jak. Nie poszła do szkoły, bo nie wiedziała jakie przedmioty są wymagane, gdzie jest konkretny kierunek ani kiedy są egzaminy, a nie wiedziała, gdzie szukać o tym informacji. Sprzątanie mieszkania zajmuje jej kilka dni. Nie ma żadnych talentów, a na pewno żadnych nie rozwija, bo niby skąd ma wiedzieć jak? Poza tym Mindy nie ma zbyt wielu znajomych, woli (a raczej wolała) siedzieć bezpiecznie w domu i grać w gry albo czytać komiksy i książki, albo oglądać seriale. To chyba jedyna rzecz, w której jest dobra. Gry. Mindy żyła w wirtualnym świecie, bo to jedyne miejsce, w którym jest piękna, wysoka, silna, nigdy nie przegrywa i jest liderką klanu. Zawsze, każdego roku śledziła z zamiłowaniem Igrzyska, oczywiście nigdy nie chcąc zostać trybutem. Nie w tym życiu. W swojej ludzkiej powłoce nie poradziłaby sobie na pewno. Mindy ma wręcz chłopięcą sylwetkę. A co za tym idzie, nie zwraca zbytnio uwagi na kobiece stroje. Chodzi w starych wychodzonych spodniach, bluzach, włosy czesze byle jak, Stara się nie myśleć za dużo o sobie i swojej ułomności, wydaje się być zawsze trochę wycofana z rozmowy, jakby nie do końca skupiała się na tym, co mówi, lub co akurat robi. - Nigdy nie nauczyła się palić. Za każdym razem, gdy próbuje się zaciągnąć dusi się i kaszle. - Kiedyś chciała kupić sobie jakieś zwierzątko, ale nie wiedziała, gdzie znaleźć informacje i opiece, no i jaki pupil byłby dla niej najlepszy. Poprawna odpowiedź to : żaden. - Jako dziecko miała słaby wzrok, ale dzięki kontaktom rodziców przeszła operację. - Nie ma właściwie żadnych lęków metafizycznych, choć biorąc pod uwagę sytuację, w której się znajduje powinna zacząć się obawiać. - Nie potrafi używać żadnej broni, prędzej sama się skaleczy. - Co dziwne, jest całkiem odporna na masakryczne widoki, nic dziwnego, niewieloma rzeczami się przejmuje, będąc wycofaną z życia. - Jest lekka jak piórko, ale słaba.
Ostatnio zmieniony przez Mindy Mortis dnia Nie Sie 11, 2013 8:04 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
Wiek : 26 Zawód : pisarz, pomoc medyczna | nieszkodliwy wariat Przy sobie : paczka papierosów, zapałki, prawo jazdy, scyzoryk, medalik z małą ampułką cyjanku Znaki szczególne : puste oczy, perfekcyjna fryzura Obrażenia : tylko zniszczona psychika
| Temat: Re: Mindy Mortis Nie Sie 11, 2013 8:04 pm | |
| O, już lubię Mindy, urocze i niezdarne stworzenie, prawie jak ja! No i oczywiście akcept, miłego umier... znaczy pobytu na arenie <3 jeszcze nie zamykam, żebyś sobie mogła spokojnie zmienić zdjęcie, o |
|