IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Valentine Conolly

 

 Valentine Conolly

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the civilian
Valentine Conolly
Valentine Conolly
Przy sobie : gitarę, fałszywe dokumenty i wykonanie niepodsłuchiwanej rozmowy telefoniczne

Valentine Conolly Empty
PisanieTemat: Valentine Conolly   Valentine Conolly EmptySro Maj 14, 2014 8:15 pm


Valentine Conolly
Jasmine Dwyer
data i miejsce urodzenia
07.04.2263 Dystrykt Czwarty
miejsce zamieszkania
Dzielnica Rebeliantów
zatrudnienie
-
Rodzina

Rose Conolly - Nie trudno jest się domyślić, że członkiem rodziny, który zawsze jako pierwszy przychodzi jej na myśl to jej rodzicielka. Wszystko dlatego, że Valentine nie miała wystarczająco dużo czasu by tak naprawdę poznać matkę i zbudować z nią jakieś wspomnienia. Nawet już nie chodzi o to czy byłyby one dobre. Los nie był wystarczająco życzliwy jeśli chodzi o relacje matki z córką i przedwcześnie je rozdzielił. Rose po porodzie zrobiła się strasznie przewrażliwiona i jakby zaczęła tracić rozum. Trafiła do ośrodka, który miał jej pomóc uporać się z własnymi lękami, ale po dwóch latach z niewyjaśnionych przyczyn niestety odeszła z tego świata. Valentine nigdy nie uważała jej za szaloną - jak trzyletnie dziecko mogłoby wydać taki osąd?
Evan Conolly - Ojciec, na którego barki została zrzucona odpowiedzialność nie tylko utrzymywania rodziny, ale także samodzielne zajmowanie się córką. Miał zastąpić Valentine obu rodziców! Po śmierci Rose nie było mu łatwo, ale starał się robić dobrą minę do złej gry i kiedy tylko jego córka znajdywała się w pobliżu wymuszał uśmiech. Był takim dobrym aktorem... Spędzał z małą tyle czasu, ile mógł i poświęcał jej zawsze mnóstwo uwagi. Uczył ją łowić ryby, pływać, tworzyć przeróżne haczyki, a z czasem przelewał w nią swą wiedzę o sposobach na różne morskie stworzenia. Był po prostu najlepszym, co Valentine pozostało.
Marge Stripson - Nie należy ona co prawda do rodziny, ale podczas nieobecności Evana (praca) zajmowała się ona Valentine. Tak naprawdę to dziewczyna nigdy nie potrafiła zrozumieć swojej 'ciotki' - bo tak zwykła ją nazywać. Wydawała się ona niestabilna psychicznie. Jakby siedziały w niej dwie osoby. Raz była ciepła i pomocna, a za drugim obwiniała Valentine o chorobę jej matki i wtajemniczała ją w sprawy szaleństwa jakie ogarnęło Rose.


Historia

Została poczęta przez dwójkę kochających się ludzi, mających właściwie tylko siebie i pragnących obdarować swoją miłością jej owoc. Oczywiście nie były to najłatwiejsze czasy, zważając na formę Głodowych Igrzysk, ale to pragnienie było tak wielkie, że rozsądek stoczył się na boczny tor.
Od urodzenia, ojciec przygotowywał Valentine do radzenia sobie w trudnych warunkach i zawsze dbał o jej sprawność fizyczną. W czwórce nie było to takie trudne. Mała była zafascynowana wodą i stworzeniami w niej żyjącymi, ale na swój sposób również ją to przerażało. Wieczorami często siadała na ziemi i przeglądała notatnik taty ze szkicami różnych ryb, które mieszkańcom udało się wyłowić i coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że nie chce wchodzić do tej wody. Kiedy wypływała z tatą na połów, nigdy nie odważyła się wyskoczyć z łodzi, bała się, że wyobraźnia zacznie płatać jej figle, spanikuje i całkowicie straci kontrolę nad swoimi ruchami. Stanie się bezsilna wobec żywiołu, który dominuje w jej dystrykcie.
Właściwie do skończenia ósmego roku życia starała się jak najmniej wchodzić do morza, ale w końcu stało się to nieuniknione. Ojciec był tak samo opiekuńczy, jak uparty. Można by powiedzieć, że wywierał na Valentine presję i zgubiła po drodze szczęśliwe lata dzieciństwa, ale  on dbał o to, by była przygotowana na każdą ewentualność.
Wieczorami przygotowywali wspólnie kolację, ze złowionych wcześniej ryb. Tyle ile Evan wiedział o gastronomii, tyle przekazał też swojej córce. Dalszą edukacją w tym kierunku zajmowała się jej opiekunka Marge Stripson. Kiedy ojciec szedł do pracy, razem spędzały czas. Conolly nie wspomina tego szczególnie dobrze, ponieważ kobieta rozpoczynała ciągle temat swojej przyjaciółki - matki Valentine, a raczej jej śmierci. Za wszystko obwiniała małą dziewczynkę, a dokładniej za szaleństwo Rose. Może był w tym cień prawdy, bynajmniej nic nie było robione umyślnie. Pani Conolly strasznie przeżyła Głodowe Igrzyska po urodzeniu swej pierworodnej. Jeszcze bardziej niż zwykle, mąż tłumaczył to wszystko burzą hormonów i starał się okazywać jej tyle ciepła i opieki, ile tylko był w stanie - a raczej na tyle ile pozwalała mu praca. Rose jednak szybko zaczęła odchodzić od zmysłów i zaczęła przekonywać Evana do zabicia małej Valentine, żeby nigdy nie trafiła na arenę. Przeklinała też dzień, w którym wpadli na pomysł jej spłodzenia. Swoją drogą, to trochę śmieszne, że chciała uciec od wyzwania, które wydawało się podjęła już dawno. Jej mąż ze smutkiem stwierdził, że jest dużym zagrożeniem dla ich dziecka i nie jest już tą samą osobą. Całkowicie pochłonęła ją choroba, dlatego dbając o jej zdrowie i wierząc, że będzie potrafiła wrócić do normalnego stanu, zgłosił niepoczytalność odpowiednim organom, a Rose została umieszczona w odpowiednim ośrodku. Po roku jednak tam zmarła, z przyczyn niewyjaśnionych, a Valentine została za to obciążona przez Marge. Tak długo wpajała to małej, że w końcu Val w to uwierzyła i sama zaczęła odchodzić od zmysłów. Przestała jeść, wychodzić z domu, chyba że wymagała tego sytuacja. Evan nie chciał tracić córki lub by ktoś zgłosił jej załamanie 'lekarzom'. Sam się nią zajmował, zrezygnował z pomocy Marge, bo Valentine była już na tyle duża, by móc zająć się sama sobą. Z biegiem czasu panna Conolly zrozumiała, że nie w niej był problem, ale dalej całkowicie nie wyzbyła się poczucia winy.

Charakter

Nie igraj z nią. Tak namiesza Ci w głowie, że już sam nie będziesz wiedział co jest prawdą, a co kłamstwem. Jaka jest? Ktoś ją kiedyś porównał do faz księżyca, mającą swoje przypływy i odpływy. Zmienna niczym pogoda w górach! Potrafi rano być rozleniwionym melancholikiem, w południe pełną radości dziewczyną, a wieczorem obrażoną na cały świat złośnicą. Niewątpliwie ma świetne poczucie humoru i jest optymistką trzeźwo patrzącą na rzeczywistość. Co jest ciekawe, kiedy kłamie, nawiązuje kontakt wzrokowy; podczas gdy większość osób właśnie wtedy go unika. W normalnej rozmowie zwykle nie patrzy rozmówcy w oczy, tylko zajmuje się tysiącem innych, mało ważnych rzeczy. Niewątpliwie, ma podzielną uwagę, i to aż za bardzo. Nie robi sobie wrogów bez powodu, ale i przyjaciół ma niewielu – wszystkie jej przyjaźnie zostają zawiązane w sposób gwałtowny i burzliwy, raczej jako skutek uboczny niezaplanowanych relacji. Podczas gdy większość osób śni w nocy, ona śni za dnia, wplatając swoje sny w prawdziwe życie, zmuszając innych by żyli w jej snach i według zasad jej marzeń. Jej całe życie to jedna wielka gra. Jest jeszcze jedna, jakże ważna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę - Ciemnowłosa jest dziewczyną niezwykle dumną. Chełpliwą z tego kim jest i jaka jest, wyniosłą ze swojego pochodzenia, pyszną ze swoich czynów i zarozumiałą ze wszystkiego, co robi. Zawsze będzie miała tajemnice, których nikomu nie zechce wyjawić, mimo że będzie się wydawać, iż znasz ją jak nikt inny. Czasem będzie zbyt pyszałkowata, pewna siebie, kapryśna, niezdecydowana bądź irytująca. W większości spraw jest optymistką, przekonaną o powodzeniu każdej swojej 'misji', zachcianki itp. Wszystko jest dla niej przystępne i wykonalne - w końcu ma się ten talent! Plus oczywiście, nie wierzy w takie bzdety jak przeznaczenie, przyszłość zapisaną w gwiazdach i takie tam. Może po prostu nie chce w to wierzyć.  

Zwykle bardzo wyraźny jest jej naturalny charakter, instynktowny, który można opisać bardzo prosto:
beztroska, buntownicza, ciekawska, delikatna, dumna, gadatliwa, godna zaufania, idealistka, impulsywna, kapryśna, leniwa, mająca temperament, niecierpliwa, niezależna, odpowiedzialna, przebiegła, czasami roztargniona, szczera do bólu, ufna, uparta, wierna, wytrwała, złośliwa. I jeszcze raz uparta. A poza tym, została wychowana przez ojca -idealistę, po którym odziedziczyła większość cech. Nie uznaje żadnych zasad, poza swoimi własnymi, z większości osób, które próbują ją do czegoś zmusić, zwyczajnie sobie drwi. Jest ufna, ale nie naiwna. I po trzecie, uparta.

I do tego dochodzi jeszcze tylko jedna sprawa: boi się śmierci. Strach przed nią jest wręcz obsesyjny. Nie tylko w przypadku jej śmierci, która niewątpliwie nad nią zawiśnie, prędzej czy później, gdyż ona sama ma wyjątkowy dar do pakowania się w tarapaty. Boi się przede wszystkim śmierci innych, nawet nieznajomych. Albo raczej śmierci jako takiej. Staje się krucha w jej obliczu, coś ją rozrywa wewnętrznie, szczególnie kiedy nie może nic zaradzić na to kiedy nikt nie może nic zrobić, a śmierć zbiera swoje żniwo. Strach ją wtedy paraliżuje, odbiera nie tylko zdolność zrobienia czegokolwiek, ale także myślenia o czymkolwiek. Być może mają na to wpływ wydarzenia z przeszłości.

Kiedy już się powiedziało to wszystko, trzeba zaznaczyć zasadniczy element. Większość opisywanego charakteru jest tym dla niej naturalnym, co nie oznacza, że codziennym. Dziewczyna, mimo stosunkowo młodego wieku, przeszła mocną szkołę życia. Czasami może się wydawać, że jej psychika jest do granic spaczona przez ludzi i przez rebelię.  Jej natura jest zupełnie inna niż to, co wykreowała rzeczywistość. Współgra z wyglądem. Kruchym i delikatnym, przedstawiającym łagodną dziewczynę, którą trzeba ochronić przed całym światem. Niestety przez ciągłe wmawianie jej, że stoi za chorobą własnej matki i też czeka ją kompletne szaleństwo, naprawdę zaczęła tracić zmysły i często gubi się kompletnie we wszystkim co robi. Zdradzają tylko ci, którzy są po twojej stronie. Wróg nie zdradza. Świat jest jej wrogiem.

Ciekawostki

* Potrafi świetnie pływać
* Uwielbia koty, po prostu za nimi szaleje.
* Bardzo dobrze radzi sobie z łowieniem ryb, pleceniem sieci i tworzeniem haczyków
* Nie toleruje dymu papierosowego, a więc nie znosi, gdy ktoś przy niej pali.
* Poczuwa się winna za śmierć swojej matki
* Nie znosi szpitali, ponieważ przypominają jej o Rose i często wtedy zaczyna się dziwnie zachowywać.
* Dobrze gotuje.

Powrót do góry Go down
the civilian
Noah Atterbury
Noah Atterbury
https://panem.forumpl.net/t1889-noah-atterbury#24419
https://panem.forumpl.net/t249-noah-atterbury
https://panem.forumpl.net/t1314-noah-atterbury
https://panem.forumpl.net/t563-noah
https://panem.forumpl.net/t1190-noah-atterbury
Wiek : 19
Zawód : Kelner w 'Well-born' i student
Przy sobie : medalik z ampułką cyjanku, zapalniczka, broń palna, zezwolenie na posiadanie broni, paczka papierosów, nóż ceramiczny
Znaki szczególne : piegipiegipiegi
Obrażenia : Złamane serce i nadszarpnięte zaufanie

Valentine Conolly Empty
PisanieTemat: Re: Valentine Conolly   Valentine Conolly EmptySro Maj 21, 2014 10:32 pm

Karta zaakceptowana!

Witaj na forum! Mamy nadzieję, że będziesz czuć się tutaj jak u siebie, i że zostaniesz z nami długo. Załóż jeszcze tylko skrzynkę kontaktową i możesz śmigać do fabuły. Nie zapomnij też zaopatrzyć się w naszym sklepiku. Na start otrzymujesz gitarę, fałszywe dokumenty i wykonanie niepodsłuchiwanej
rozmowy telefonicznej
. W razie jakichkolwiek pytań pisz śmiało. Zapraszamy też do zapoznania się z naszym vademecum.

Uwagi:Poprawiłam datę urodzenia, mamy 2283 rok. :) Dodałam też parę spacji i przecinków, reszta jest jak najbardziej w porządku. Miłej gry i baw się dobrze! <3  

Powrót do góry Go down
 

Valentine Conolly

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-