IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2

 

 Sala Główna i Róg Obfitości

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 10:54 am

First topic message reminder :

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 800px-The_Great_Dining_Room

Opis pomieszczenia pojawi się w pierwszym poście Mistrza Gry.
Powrót do góry Go down

AutorWiadomość
the civilian
Maya Griffin
Maya Griffin
https://panem.forumpl.net/t2379-maya-griffin
https://panem.forumpl.net/t2405-maya
https://panem.forumpl.net/f140-skrzynki-kontaktowe
https://panem.forumpl.net/t2429-maya#34760
Wiek : 19 lat
Przy sobie :
Znaki szczególne : krótsze włosy (tak do ramion), ciemnobrązowe soczewki kontaktowe

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 1:46 pm

Szczerze mówiąc nie spodziewała się, iż jej wysiłek przyniesie tak szybkie skutki. Widziała, że kilku trybutów jest już wolnych, a ona pragnęła jak najszybciej do nich dołączyć. Liczył się czas, trzeźwy umysł i sprawność. Miała wrażenie, że wszytko to ciągnie się w nieskończoność. Zapach smakowitych potraw docierał do jej nozdrzy, sprawiając, iż miała wielką ochotę rzucić sie na jedzenie, choć ciągle trwała przywiązana do krzesła. W końcu jednak (naprawdę była zaskoczona i omal nie wydała tryumfalnego okrzyku) więzy poluzowały się na tyle, iż mogła uwolnić lewą rękę. Uśmiechnęła się z satysfakcją, bo ten mały gest sprawił, iż odzyskała trochę wiary w siebie. Może nie było to wiele i może zajęło więcej czasu, niż by chciała, jednak należało to do swojego rodzaju sukcesu.
Z wolną lewą ręką mogła zrobić naprawdę wiele, między innymi złapać się brzegu stołu i przyciągnąć bliżej uważając, aby krzesło nie wywróciło się do przodu. Była podekscytowana, chociaż stawką było jej życie, a cała ta otoczka miała pewnie uśpić ich czujność, zaczynała naprawdę wkręcać się w walkę o przeżycie. Owszem, zawsze gdzieś tam pozostawała obawa, iż zamieni się w bezwzględną maszynę do zabijania (pewnie na to właśnie liczyła część widzów). Miała świadomość, że będzie musiała zabić, jednak chyba oswoiła się z tą myślą. Dostała na to trochę czasu i, co więcej, znała swoją nagrodę.
Będąc bliżej stołu sięgnęła po jeden z noży, jednak nie użyła go od razu do rozcięcia liny. Może nie była to broń, o której marzyła, ale lepsze to niż nic. No i, co więcej, czuła się pewniej mając przy sobie chociażby to. Położyła go na kolanach, na delikatnym białym materiale (sukienka była naprawdę ładna, szkoda będzie ją pobrudzić), a sama zajęła się rozplątywaniem więzów przy pomocy lewej, zdecydowanie mniej wprawnej ręki. Wciąż jednak nie traciła nadziei. W tak burzliwym okresie była ona jedną z najważniejszych rzeczy, które mogłyby zapewnić jej przeżycie. Dlatego szybko, ale jak najdokładniej, próbowała uwolnić prawą rękę aby, kiedy już jej się to uda, uwolnić swoje nogi i dołączyć do grona wolnych trybutów, zabierając za sobą plecak (albo dwa - przecież martwa trybutka nie będzie już potrzebowała swojego). Wciąż jednak tkwiła w jednym miejscu i powoli zaczynała ogarniać ją prawdziwa frustracja.
Powrót do góry Go down
the victim
Amanda Gautier
Amanda Gautier
https://panem.forumpl.net/t2388-amanda-gautier
https://panem.forumpl.net/t2407-kroliczki-amandy#34290
https://panem.forumpl.net/t2406-amanda-gautier#34284
https://panem.forumpl.net/t2807-dee-di#43183
Wiek : 20
Zawód : słodki nożownik
Przy sobie : plecak, jodyna, noże do rzucania, latarka, paczka z jedzeniem
Obrażenia : poszerzony uśmiech, epicki nóż między żebrami

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 1:47 pm

Zaczynałam czuć się jak... królowa. Dokładnie, jak królowa, która za nie tak długą chwilkę postawi pierwsze kroki na terenie swojego własnego królestwa. Królestwa, w którym będą płynąć rzeczki krwi, a ostatnie jęki będą przeszywać powietrze. Muzyka dla moich uszu mordercy – to właśnie nim chyba się stałam po przebudzeniu. I nie, wcale nie chodziło mi o dzisiejszy poranek, a o przebudzenie się po tym, co Tabitha nazywała chorobą, ja zaś zwałam to Krainą Snów. Wróciłam z niej i stałam się rasową morderczynią, bo zwykłą amatoreczką miałam okazję zostać wcześniej, gdy zabiłam dziweczki męża.
Sukienka, którą mi podano, była pierwszym dowodem na to, że przygotowali dla mnie coś wyjątkowego. I się nie przeliczyłam, widząc salę ze stołem zaraz po przebudzeniu. Wcześniej straciłam przytomność, o czym mnie nie uprzedzono. Teraz zaś kompletnie nie mogłam się ruszyć, dlatego też podziwiałam całe to bogactwo, chłonąc każdy szczegół. Może miało mi wpaść w oko coś charakterystycznego, przydatnego? Wiedziałam też, że gdy usłyszę gong, wszystko zacznie dziać się szybko. Każda sekunda na wagę złota i okazja na pozbycie się tej fanki motylków, której miałam już powyżej uszu. Posadzono ją naprzeciwko mojej osoby! Ją! Margaritkę Buterfield – dziwka, nawet nie potrafiąca udawać, że wcale nie ma mnie w głębokim. Jako że byłam jej współlokatorką, zasługiwałam chyba choć na odrobinę grzeczności? Sama się starałam i to nie tylko... Dobrze, może tylko ze względu na Tabithę. Teraz zaś byłam na arenie i moja bliźniaczka musiała żyć ze świadomością tego, co teraz zamierzam zrobić.
Usłyszałam gong. Obróciłam się do Emrysa, obdarowując go miłym uśmiechem, które życzyło mu powodzenia i natychmiastowo odwracając się do własnych spraw. Miałam ochotę na początku chwycić widelec i dźgać nim zaciekle sznury, ale na szczęście byłam sparaliżowana. Teraz zaś ochłonęłam, chwytając nóż do krojenia ze stołu, którym zaraz zaczęłam ciąć sznury, starając się przeciąć je jak najszybciej, nie niszcząc sobie sukienki i oczywiście nie kalecząc się. Jeszcze tego mi brakowało, bym skaleczyła się nożem! Ostatnio wręcz bywałam kochanką noży! Wtedy to byłaby ironia losu. Cholernie podła.
Jeśli udało mi się uwolnić z więzów, miałam zamiar podnieść wzrok nad stół i cisnąć wcześniej trzymanym nożem w te niewinne i zajęte linami oblicze współlokatorki. Nie była daleko, nóż świetnie leżał mi w dłoni, jego ciężar moja ręka sama oceniła, gotowa rzucić go z odpowiednią siłą. Margaritko, dobranoc!
Powrót do góry Go down
Alexander Amitiel
Alexander Amitiel
https://panem.forumpl.net/t2166-alexander-amitiel#28951
https://panem.forumpl.net/t2173-mlody-gniewny#29048
https://panem.forumpl.net/t2174-alexander-amitiel#28990
https://panem.forumpl.net/t2182-prawie-buszujacy-w-zbozu#29049
https://panem.forumpl.net/t2176-alex#28993
Wiek : 19 lat
Zawód : naczelny pechowiec
Przy sobie : ŚWIECZNIK, zestaw zatrutych strzałek (zostały 3). jodyna, latarka, ręcznik, przyprawy,pusta butelka, zwój liny, antybiotyk, połówka chleba, trzy mandarynki, dwa pączki, wieprzowina ze stołu, pół bochenka chleba,2 banany, zwiększenie szansy na powodzenie podczas walki wręcz (kości)
Znaki szczególne : brak
Obrażenia : fizycznie trzyma się nieźle

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 1:47 pm

Udało się, nie puścił jednak narzędzia swojej obrony, próbując nie zdawać sobie sprawy z tego, że wziął go tylko po to, by w razie czego się bronić... albo atakować. To już było nieistotne, szybkie spojrzenie w stronę Pandory sugerowało jej, żeby zadbała i o swój ekwipunek, nie szarpiąc się bez końca z więzami. musieli przecież zadbać o swoje plecaki, choć i tak przypuszczał, że walka z Lybergiem (znowu ten pedał) jest bezsensowna.
Musieli radzić sobie z własnymi plecakami, odsuwał ostateczne starcie na kolejne dni, nadal diabelsko pewny tego, że uda mu się przetrawić ten koszmar i poddać się dopiero na samym końcu. Ta myśl napędzała go znacznie bardziej niż instynkt mordercy, którego nadal nie posiadał, choć metal nieprzyjemnie parzył w dłoniach.
Wstał szybko, odsuwając bez żalu jedzenie i zabierając kolejny nóż ze stołu, który rzucił w stronę Emrysa. Mieli sobie pomagać całą czwórką i to właśnie robił, biegnąc w kierunku Daisy i napotykając na drodze przeszkodę. Kiedyś żyła i oddychała - teraz miał nadzieję, że udało mu się uczynić te czynności przeszłością, kiedy wbijał w gardło Selwyna swój trochę tępy nóż. Wszystko dlatego, że znalazł się za blisko jego dziewczyny.
Powrót do góry Go down
the victim
Raphael Grant
Raphael Grant
https://panem.forumpl.net/t2381-raphael-grant
https://panem.forumpl.net/t2382-raphael
https://panem.forumpl.net/t2383-raphael-grant#33798
Wiek : 17 lat
Zawód : trybut, naczelny arystokrata
Przy sobie : Plecak numer 12: śpiwór, pusta butelka, paczka jedzenia, ząbkowany nóż, dwa małe nożyki, widelec, dwie garści owoców, dwa plastry pieczeni, dwa kacze udka

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 1:51 pm

Poczułem, że rozpaczliwie szarpane więzy trzymające moją prawą łydkę wreszcie zaczęły puszczać, stopniowo zmniejszając ból promieniujący na całą nogę. Zakląłem głośno, soczyście, głosem pełnym triumfu, po czym zacząłem orać paznokciami pozostałości krępującej łydkę liny, z nadzieją, że ta technika ponownie zechce mi pomóc. Spowodowany gwałtowną szarpaniną ból mięśni zaczął dawać mi się we znaki, więc na chwilę przestałem się szarpać, rozpaczliwie próbując wymyślić coś innego. Rozejrzałem się dookoła w dyskretnym poszukiwaniu kamer, i westchnąłem ponuro w myślach.
To, co zamierzałem zrobić, z pewnością nie mogło wyglądać atrakcyjnie nawet w tym wydaniu.
Opuściłem głowę najniżej, jak się dało i chwyciłem zębami kawałek liny przewiązanej przez moją klatkę piersiową, gryząc ją zawzięcie i co jakiś czas wypluwając już oderwane kawałki. Smakowała ohydnie, ale starałem się o tym nie myśleć, skupiając się tylko na czekającej mnie po uwolnieniu kaczce w pomarańczach. Coś lekko spryskało mi twarz, prawie jak upragniona bryza, która jednak była czerwona i nadała linie smak miedzi. A więc krew- tylko czyja?
Lucy, pomyślałem nieco rozpaczliwie, a następnie pomagając sobie prawą, częściowo już uwolnioną nogą, spróbowałem dowlec krzesło do stołu na tyle blisko, aby móc sięgnąć po pozłacany nożyk i spróbować rozciąć nim krępujące mnie więzy. Musiałem do niej dobiec, musiałem się pospieszyć, bo akcja zdecydowanie przyspieszyła, nie pozostawiając czasu na myślenie, a jedynie na czyny.
Powrót do góry Go down
Emrys Everhart
Emrys Everhart
https://panem.forumpl.net/t2555-emrys-everhart
https://panem.forumpl.net/t2557-emrysa#36607
https://panem.forumpl.net/t2556-emrys-everhart
Wiek : 19 lat
Zawód : trybut
Przy sobie : nóż, biały proszek w saszetce, latarka, ząbkowany nóż, zapałki, butelka wody utlenionej, dwie pieczenie, dwa jabłka, banan, nóż do krojenia, widelczyk do ciasta, dwa widelce
Obrażenia : 2 ukąszenia gończych os - na szyi i na policzku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 1:52 pm

Dzień Wypuszczenia na Arenę. To już dzisiaj. Z tej przyczyny średnio chciało mu się wstawać z łóżka, ale cóż, nie miał wyboru. Śniadanie zjadł w ponurej ciszy, nie odzywając się ani nawet na nikogo nie patrząc. Skupiał się na tym, by oswoić się z myślą, że dzisiaj zacznie zabijać. Nie miał wyboru, musiał to zrobić, żeby przeżyć i żeby ponownie mógł spotkać się z ojcem. Który we wczorajszej rozmowie przez telefon powiedział, że wierzy w niego, że wierzy w to, że może z tego wyjść. Tak naprawdę rzadko kiedy słyszał słowa pochwalne od ojca, dlatego w tamtym momencie niemalże poczuł, że dostał skrzydeł. Musi tylko zapomnieć, że inny trybut też może mieć rodzinę, do której chce dołączyć, w miarę możliwości znowu wyłączyć się emocjonalnie i potraktować to jako kolejne z zadań od ojca. Miał już do czynienia ze śmiercią i z trupami, zabicie może potraktować jako… informację uzupełniającą do badań. Na przykład, w jakim czasie dokładnie człowiek się wykrwawi, jeśli rozetnie mu się gardło na całej jego szerokości. Czytać o tym, a doświadczyć tego na własnej skórze to zupełnie inne rzeczy.
Jedynymi słowami, jakie wypowiedział przed wypuszczeniem na Arenę, było „Mam nadzieję, że szybko o nas zapomnisz” do Malcolma. Czuł, że zwymiotowałby, gdyby miał powiedzieć coś więcej albo prowadzić jakąkolwiek rozmowę.
Zacisnął usta w mocną kreskę, kiedy okazało się, że ich strojami w tym roku będą garnitury i sukienki.
Wiedział tylko, że po wszczepieniu lokalizatora stracił przytomność. Odzyskał ją sparaliżowany i związany na krześle przy jakiś stole. Bankiet. Czyżby aluzja do wystawnego życia prowadzonego przez Kapitolińczyków? Życia, którego on nigdy nie zaznał? Znów zacisnął usta w wąską kreskę, rozglądając się wokoło. Ustalił pozycję członków swojego sojuszu i dopiero po tym rozpoczął walkę z więzami. Spokojną i rozważną, podobno trzeba rozluźnić wszystkie mięśnie, żeby łatwiej było mu wysunąć ręce z więzów… ale właśnie wtedy Alex podrzucił mu nóż. Nie zastanawiając się więcej chwycił za niego i zaczął przecinać liny.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 1:58 pm

Wierzganie Pandory przyniosło efekt, choć zapewne nie taki, na jaki liczyła trybutka. Krzesło zachwiało się, po czym wywróciło się do tyłu i z hukiem wylądowało na podłodze - oczywiście razem z samą zainteresowaną. Plus był taki, że więzy poluzowały się na tyle, że dziewczyna była w stanie się oswobodzić. Minus - że nabiła sobie na tyle głowy dosyć bolesnego guza.

Początkowa dobra passa Matthew wydawała się trwać w najlepsze, jednak - do czasu. Ledwie zdążył wziąć do rąk miskę z sałatką, ktoś rzucił się na niego, obejmując go rękami za szyję. Obaj trybuci stracili równowagę i wylądowali na podłodze, a chłopak dopiero wtedy mógł zobaczyć swojego oprawcę - Evena. Wrogi trybut przygwoździł go do posadzki i zacisnął ręce na jego szyi. Miska uderzyła o płytki i rozbiła się na kawałki.


Matthew, w plecaku znajdujesz: zabezpieczoną minę, paczkę z jedzeniem, butelkę z wodą, kompas, jodynę.
Powrót do góry Go down
the victim
Carly Coin
Carly Coin
https://panem.forumpl.net/t2355-carly-coin
https://panem.forumpl.net/t2357-relacje-last-minute#33396
Wiek : 17 lat
Zawód : Leży i pachnie na pół etatu.
Przy sobie : Trzy banany, łyżka, antybiotyk, ząbkowany nóż, zapałki, igła z nitką
Obrażenia : Obtarte kolana, poparzone, ale opatrzone łapki, skręcona kostka, a poza tym to nadal jej cycki nie urosły.

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:02 pm

Tę noc przespałam jak kamień. Ale to wcale nie dlatego, że w ogóle się nie denerwowałam czy coś, proszków nasennych też nie brałam. Po prostu przez ostatnie parę dni nie mogłam zmrużyć oka wcale, więc to oczywiste, że kiedyś zmęczenie musiało wziąć górę nad moim panicznym strachem. I na szczęście zrobiło to w porę. Jednak nie oszczędziło mi koszmarów, wypełnionych po brzegi nieubłaganie zbliżającą się wizją mojej śmierci. Nie bałam się faktu, że kiedyś może mnie zabraknąć na tym świecie, ale sposobu w jaki się to stanie. Trzeba przyznać, że igrzyska zazwyczaj dają sadystom naprawdę szerokie pole do popisu i tak się nieszczęśliwe składa, że im słabszy wydaje się przeciwnik, tym szybciej pada ofiarą. A ja wątpię, że wyglądam groźnie.
Od rana oswajałam się z myślą, że niedługo pójdę do poduszkowca, wsiądę do niego i polecę gdzieś w pizdu, w celu wyjścia na arenę. Wiecie, obraz wyjazdu tubą do góry i czekania aż magiczny zegar odliczy sześćdziesiąt sekund, by powstrzymać choć na chwilę żądnych wygranej trybutów przed rozszarpaniem się pod rogiem obfitości, prześladował mnie dosyć skutecznie. I wszystko szło po mojej chorej myśli, dopóki nie wręczono mi sukienki. Już wtedy pomyślałam, że coś jest nie halo i prawie odmówiłam założenia jej. Ale mimo wszystko zrobiłam to i już chciałam zapytać "po co?", ale świat odleciał.
Czyżby już mnie ktoś zabił, czy jak? Halo, jaja sobie robicie?
Świadomość zaczęła wracać i pierwszą myślą jaka przyszła do mojej głowy był fakt, że czuję zapach jedzenia. Wydało mi się to strasznie ironiczne, że na Głodowych Igrzyskach pachnie mi żarciem, ale bardziej ważniejsze wydawało mi się to, że widzę, czuję, a ruszać się nie mogę. Jakby tego było mało, sparaliżował mnie jeszcze strach, że mi tak zostanie. Dobrze, że po chwili to przeszło, a jedyną przeszkodą były więzy.
Super Carls, ale teraz się z nich wyswobódź, księżniczko.
Zaczęłam się szarpać na boki, ale wydało mi się to okropnie bez sensu - w końcu prędzej sobie zrobię krzywdę, niż coś zrobię w celu ucieczki. Dlatego postanowiłam dosunąć się najbliżej jak się da do stołu, by jakoś sięgnąć po nóż i rozciąć więzy. W sumie fajnie byłoby, gdyby mi ktoś pomógł, ale to też raczej nie miało szans wypalić.
- To są - szarp - chyba - szarp - jakieś - szarp - kpiny! - warknęłam do siebie, przybliżając się do stołu i modląc się, żebym nie wyrżnęła o podłogę. Gdy w końcu do niego dotarłam, zaczęłam wyciągać palce jak najdalej się da, by pochwycić nóż. Szarpałam też nogami, jakby mi coś to miało pomóc.
Ogólnie rzecz biorąc - trzęsłam się jak chihuahua na wietrze.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:03 pm

Mayi dosyć szybko udało się uwolnić też prawą rękę.

Maya, dalsze działania nie powinny już sprawić Ci kłopotu, możesz uznać, że udało Ci się oswobodzić.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:04 pm

Nóż Delilah już za pierwszym razem gładko prześlizguje się przez szczebelki i trafia Trinette w kark. Z jej ust wydobywa się wrzask. Dziewczyna szarpie się jeszcze bardziej i rozpaczliwie próbuje sięgnąć rękoma do gardła, lecz z każdą sekundą słabnie. Krew w szybkim tempie zaczyna wyciekać z rany i zalewać twarz Delilah. Mimo to trybutce jeszcze raz udaje się ugodzić Trinette nożem, a rudowłosa po chwili przestaje się ruszać. Rozbrzmiewa armata.

Raphael ma szczęście - udaje mu się rozgryźć jedną z lin oplatających jego klatkę piersiową. Gdy chłopak przesuwa się na krześle w stronę stołu, pęka inna, co powoduje, że teraz łatwiej jest mu się pochylić. Jednak nożyk, który Raphael próbuje chwycić, nagle wyślizguje się chłopakowi z dłoni i upada na podłogę.
Powrót do góry Go down
the victim
Matthew Turner
Matthew Turner
https://panem.forumpl.net/t2425-matthew-turner
https://panem.forumpl.net/t2444-matt
https://panem.forumpl.net/t2443-matthew-turner
Wiek : 19
Przy sobie : kurs pierwszej pomocy
Obrażenia : poparzona kwasem prawa dłoń, dodatkowo opuchnięta od ugryzienia szczura, głębokie rozcięcie na czole, poderżnięte gardło, śmierć

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:07 pm

Miska naprawdę przydałaby mu się na arenie, gdy już opuści salę ze stołem, ale jego plany musiał oczywiście ktoś pokrzyżować. Zaatakowany od tyłu, a właściwie to przyduszony, stracił równowagę i wylądował na podłodze razem z atakującym go trybutem, który teraz leżał na nim. Naczynie trzymane przez Matta roztrzaskało się o posadzkę. Szkoda, mogło być naprawdę przydatne...
Dłonie wrogiego trybuta zaciskały się coraz mocniej na szyi Turnera skutecznie odcinając Matta od powietrza. Jego twarz zaczęła robić się czerwona, a usta posiniały od braku tlenu. Wierzgał się dość mocno próbując się wyswobodzić z uścisku Evana, ale wszelkie jego próby były nieskuteczne. Dopiero po chwili dotarło do niego, że przecież trzymał w drugiej dłoni nóż, którym jeszcze chwilę temu rozcinał więzy Amandy. Wsunął go pod trybuta i spróbował wbić ostrze w jego podbrzusze.
Powrót do góry Go down
the victim
Raphael Grant
Raphael Grant
https://panem.forumpl.net/t2381-raphael-grant
https://panem.forumpl.net/t2382-raphael
https://panem.forumpl.net/t2383-raphael-grant#33798
Wiek : 17 lat
Zawód : trybut, naczelny arystokrata
Przy sobie : Plecak numer 12: śpiwór, pusta butelka, paczka jedzenia, ząbkowany nóż, dwa małe nożyki, widelec, dwie garści owoców, dwa plastry pieczeni, dwa kacze udka

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:16 pm

Za którymś z kolei wypluciem kawałka liny usłyszałem głośny trzask, a potem nagły przypływ ulgi, kiedy zauważyłem pękające więzy. Potrząsnąłem głową, tak, żeby pozostałości przegryzionych więzów odczepiły się od mojej twarzy, i zacząłem skakać w stronę stołu z większą werwą, potem przechodzącą w euforię, kiedy następny trzask poinformował mnie o pęknięciu kolejnego fragmentu liny. Całkowicie zadowolony z siebie sięgnąłem po nożyk, i już miałem zabrać się do rozcinania węzłów, kiedy cholerny sztuciec wysunął mi się z dłoni i upadł na podłogę. Posłałem mu najbardziej nienawistne spojrzenie, na jakie było mnie stać.
-Ty skurwysynu- wycedziłem, z odrazą wpatrując się w jego błyszczącą powierzchnię, a potem powróciłem do przegryzania liny, wkładając w to całą możliwą energię. Wolną dłonią po raz kolejny sięgnąłem w stronę stołu, błądząc po nim w poszukiwaniu czegokolwiek ostrego, co mogłoby mi pomóc w przecięciu więzów. Ze złością odtrąciłem zabłąkane owoce i nieprzydatną łyżkę, aż po kolejnym splunięciu wreszcie udało mi się złapać za widelczyk. Zacisnąłem na nim palce z całej siły i skierowałem go w stronę więzów na lewej łydce, po czym zacząłem piłować je z rozmachem.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:19 pm

Amanda, udało Ci się pochwycić nóż, jednak poświęciłaś zbyt dużo czasu na dokładne przecinanie więzów.Sukienka pozostała nienaruszona, ale Margaritki nie ma już na swoim miejscu, nie możesz jej także na razie dostrzec przy stole.

Alexander, zamachnąłeś się, ale oswobodzony z więzów Selvyn okazał się szybszy. Udało mu się schylić, złapać cię w pasie i powalić na ziemię. Ze stołu zdążył jeszcze chwycić szklankę, którą dość nieudolnie rozbił ci na głowie - oprócz niewielkiego draśnięcia przy lewym uchu nie masz żadnych obrażeń, ale Selvyn siedzi na Twoim brzuchu i sięga rękoma do Twojej szyi. Spróbujesz poradzić sobie z nim sam, czy zawołasz o pomoc?

Emrys, nóż od sojusznika okazał się bardzo przydatny, już po chwili sznury oplatające Twoje ciało opadają na podłogę, jesteś wolny.

Carly, sięgnęłaś ręką po nóż, ale szarpanina wcale Ci nie pomogła, Twoje krzesło zachwiało się niebezpiecznie i przechyliło do przodu, wylądowałaś twarzą w szarlotce z bitą śmietaną. Nóż znajduje się w twojej ręce, jeśli spróbujesz delikatnie przeciąć więzy, uda Ci się to już następnym razem.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:19 pm

Nóż Matthew trafił trybuta w brzuch; Even wrzasnął, sturlał się na bok i zwinął na podłodze, przyciskając dłonie do krwawiącej mocno rany. Matthew, choć jeszcze nieco otumaniony, był wolny - mógł więc albo dobić rannego trybuta, albo wybrać ucieczkę.
Powrót do góry Go down
the victim
Pandora Rouse
Pandora Rouse
https://panem.forumpl.net/t2361-pandora-rouse#33494
https://panem.forumpl.net/t2362-puszka-pandory#33498
https://panem.forumpl.net/t2363-pandora-rouse#33502
Wiek : 14
Zawód : mała miss
Przy sobie : krótki mieczyk, mały zestaw bandaży i plastrów, tabletki do uzdatniania wody, paczka z jedzeniem, kompas, trzy noże i super-widelec z zastawy, pieczeń i parę owoców, świeczka x2
Obrażenia : siniak z tyłu głowy, naderwana małżowina

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:20 pm

W jednej chwili świat zachwiał się dookoła mnie, kiedy poczułam, jak tracę grunt pod nogami, a krzesło przechyla się bezwładnie do tyłu. Jeszcze przez krótką chwilę miałam wrażenie, że jeżeli odchylę się pod odpowiednim kątem, to uda mi się na powrót dosięgnąć czubkami palców posadzki - ale nie miałam pojęcia, jaki powinien być to kąt; i świat tylko rozmył się przed moimi oczami, kiedy ostatecznie padłam na podłogę razem z ciężkim krzesłem i poczułam pulsujący ból z tyłu czaszki. Wydawało mi się, że pisnęłam, ale nie miałam pewności, bo wszystkie dźwięki wypełniające salę zdawały się zlewać w jedno. Jednocześnie przynajmniej liny poluzowały się nieco, na tyle, abym mogła wyswobodzić z nich ręce i wydostać się z więzów. Rzuciłam jedynie przelotne spojrzenie, na wciąż uwiązane stopy i pokracznie ciągnąc za sobą mebel, po omacku dosięgnęłam noża, znajdującego się na blacie stołu i przecięłam nim sznury.
Dopiero, kiedy udało mi się stanąć na nogi, zdołałam przyjrzeć się chaosowi, jaki panował w pomieszczeniu, z odpowiedniej perspektywy.
W pierwszym odruchu pobiegłam po plecaki i bez namysłu sięgnęłam po ten, z numerem 13. Zarzuciłam go na ramiona, ale nie miałam zamiaru kierować się jeszcze do drzwi; tym bardziej, że tak jak się spodziewałam, zostałam zignorowana przez pozostałych trybutów, co dawało mi pewnego rodzaju przewagę. Nie wiedząc, co kryje się w moim tobołku, chwyciłam parę noży, leżących na stole, w pobliżu mojego miejsca i wsunęłam je do do środka plecaka. Drugą dłonią sięgnęłam po stojący na stole świecznik, a w tłumie trybutów, chwyciłam za włosy jedną z dziewczyn, Adah ja mi się wydaje, że się nazywała. I zetknęłam końcówki jej jasnych pasm, z ognikami; obserwując już po chwili z chorą satysfakcją, jak włosy zamieniając się w popiół i wypełniają pokój okropnym zapachem, który wcale nie wydawał mi się aż tak paskudny, jak mógł pozostałym. Odepchnęłam ją od siebie i w dzikim przypływie adrenaliny kopnęłam dziewczynę w brzuch, posyłając na podłogę i odrzucając w jej stronę wciąż trzymany przez mnie świecznik, nie będąc pewną, czy jej sukienka zajmie się ogniem czy nie.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:25 pm

Włosy Adah błyskawicznie zajęły się ogniem, a powietrze wypełnił smród spalenizny. Dziewczyna zaczęła krzyczeć, miotając się wściekle i w przerażeniu nawet nie próbując odeprzeć ataku. Kopnięta przez Pandorę, upadła na podłogę, a ogniem zajęła się nie tylko jej sukienka, ale też krawędź obrusu na stole; mały pożar zaczął rozprzestrzeniać się dosyć szybko, w akompaniamencie rozdzierających wrzasków turlającej się po posadzce, żywej pochodni.

Pandora, w plecaku znajdujesz: zestaw noży do rzucania, mały zestaw bandaży i plastrów, tabletki do uzdatniania wody, paczkę z jedzeniem, kompas.


Ostatnio zmieniony przez Game over dnia Sob Wrz 27, 2014 2:26 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Alexander Amitiel
Alexander Amitiel
https://panem.forumpl.net/t2166-alexander-amitiel#28951
https://panem.forumpl.net/t2173-mlody-gniewny#29048
https://panem.forumpl.net/t2174-alexander-amitiel#28990
https://panem.forumpl.net/t2182-prawie-buszujacy-w-zbozu#29049
https://panem.forumpl.net/t2176-alex#28993
Wiek : 19 lat
Zawód : naczelny pechowiec
Przy sobie : ŚWIECZNIK, zestaw zatrutych strzałek (zostały 3). jodyna, latarka, ręcznik, przyprawy,pusta butelka, zwój liny, antybiotyk, połówka chleba, trzy mandarynki, dwa pączki, wieprzowina ze stołu, pół bochenka chleba,2 banany, zwiększenie szansy na powodzenie podczas walki wręcz (kości)
Znaki szczególne : brak
Obrażenia : fizycznie trzyma się nieźle

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:25 pm

To nie mogło być nigdy tak kurewsko proste. Zawsze musiał mieć pod górkę - nieważne, czy chodziło o ojca czy o matkę, która śniła mu się po nocach (zostawił ją na pewną śmierć), nie wspominając już o Daisy, w której przyszło mu zakochać się z wzajemnością wtedy, kiedy groziło mu widmo śmierci. Nie zdziwił się też wcale, że zamiast rasowego poderżnięcia gardła kuchennym nożem i pójścia dalej, został przygwożdżony przez chłopaka, który nie dość, że potłukł mu szklankę na głowie (jak to dobrze, że to nie waza z gorącą zupą!), to jeszcze usiłował go udusić.
Całkiem udany scenariusz filmu dla dorosłych, przy którym do niedawna zabawiał się sam, ale nie było mu do śmiechu, kiedy wił się pod przeciwnikiem (wolałby mieć na sobie inne ciało) i wrzeszczał ile sił w płucach na Emrysa, używając ich szkolnego języka dla ludzi średnio ogarniętych życiowo. Przynajmniej był pewien, że zrozumie... i że Pandora jest wolna i zabierze plecaki. Nie zginie przecież przez jakiegoś obleśnego trybuta, któremu pomyliły się święta i którego próbował pokonać na oślep tym samym nożem, który nie chciał wbić w jego plecy.
Życie, Amitiel.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:30 pm

Raphaelowi udaje się przegryźć kilka kolejnych lin - pozostała tylko jedna, całkiem luźna, która oplata go w pasie. Również piłowanie widelczykiem więzów znajdujących się na łydce po pewnym czasie przynosi efekt i teraz tylko kilka szarpnięć wystarczy, by liny się rozerwały.
Powrót do góry Go down
the victim
Carly Coin
Carly Coin
https://panem.forumpl.net/t2355-carly-coin
https://panem.forumpl.net/t2357-relacje-last-minute#33396
Wiek : 17 lat
Zawód : Leży i pachnie na pół etatu.
Przy sobie : Trzy banany, łyżka, antybiotyk, ząbkowany nóż, zapałki, igła z nitką
Obrażenia : Obtarte kolana, poparzone, ale opatrzone łapki, skręcona kostka, a poza tym to nadal jej cycki nie urosły.

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:37 pm

Jak śmiesznie. Zawsze marzyłam, żeby wylądować twarzą w bitej śmietanie. W filmach wydawało się to przezabawne i w głębi duszy zawsze ciekawiło mnie, jakie to uczucie. I powiem wam, że jest lajtowo.
Tylko czemu, kuźwa, teraz.
Nie miałam zamiaru jęczeć, że moja grzywka jest sklejona i ogólnie wyglądam jak nieboski stwór, bo w tej sytuacji były jakieś plusy. Mianowicie - udało mi się dorwać nóż. Ostrożnie najpierw przecięłam linę wiążącą moją prawą rękę, a gdy puściła, zajęłam się następną. Potem poszły pod nóż kolejne więzy - na tułowiu, a potem na nogach. Dopiero wtedy wytarłam twarz z bitej śmietany, bo trochę zasłaniała mi pole widzenia, które teraz wydawało mi się niezbędne. Oczywiście całość zjadłam, jedzenia się nie marnuje, proszę państwa. Dzieci w Kwartale głodują, a ja mam marnować takie pyszności? O nie nie nie, każdy zasługuje na przyjemności przed śmiercią.
Nadal z nożem w ręce pobiegłam pod ścianę, by wziąć jeden z plecaków. Chwyciłam ten z numerem 6, bo to jak C, tylko z brzuszkiem, a nie można dyskryminować otyłych. Nie za bardzo interesowało mnie teraz, co jest w środku. Założyłam go na plecy i podbiegłam do Lucy, by rozciąć jej więzy. Nie chciałam ratować tylko swojego tyłka.
Powrót do góry Go down
Emrys Everhart
Emrys Everhart
https://panem.forumpl.net/t2555-emrys-everhart
https://panem.forumpl.net/t2557-emrysa#36607
https://panem.forumpl.net/t2556-emrys-everhart
Wiek : 19 lat
Zawód : trybut
Przy sobie : nóż, biały proszek w saszetce, latarka, ząbkowany nóż, zapałki, butelka wody utlenionej, dwie pieczenie, dwa jabłka, banan, nóż do krojenia, widelczyk do ciasta, dwa widelce
Obrażenia : 2 ukąszenia gończych os - na szyi i na policzku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:37 pm

Udało się. Nóż od Alexa okazał się bardzo pomocny i już po chwili Emrysowi udało się wyswobodzić jedną rękę. Nie zwlekając poprzecinał resztę lin i niedługo stał już na nogach, rozglądając się za Alexem, Daisy i Pandorą. Panna Rouse dała radę swoim więzom, choć w pierwszej chwili, widząc, jak ląduje z krzesłem na podłodze, chciał rzucić się jej na pomoc. Skoro jednak jej się udało, a Alexander postanowił zająć się uwolnieniem Daignault, Emrys już robił kroki w kierunku plecaków. W połowie drogi zatrzymały go jednak wrzaski Amitiela, który bardziej niż wyraźnie wzywał pomocy. Emrys odwrócił się w jego kierunku i już po chwili wiedział dlaczego. Selwyn.
Pierwsze, co zrobił Everhart, to podbiegnięcie do stołu, gdzie chwycił widelczyk. Starał się nie myśleć o tym, co zamierzał zrobić. I całkiem mu to wychodziło, skupił się tylko na tym, że musi pomóc przyjacielowi. Dopadł do Selwyna i jak najmocniej wbił mu widelczyk w tył głowy, u podstawy czaszki. A przynajmniej miał nadzieję, że tam jego broń wylądowała, chłopak strasznie się wił. Emrys nie czekał jednak na wyniki swojego ciosu, oplótł go ramionami i odpychając się nogami, usiłował pociągnąć trybuta w tył.
Powrót do góry Go down
the victim
Amanda Gautier
Amanda Gautier
https://panem.forumpl.net/t2388-amanda-gautier
https://panem.forumpl.net/t2407-kroliczki-amandy#34290
https://panem.forumpl.net/t2406-amanda-gautier#34284
https://panem.forumpl.net/t2807-dee-di#43183
Wiek : 20
Zawód : słodki nożownik
Przy sobie : plecak, jodyna, noże do rzucania, latarka, paczka z jedzeniem
Obrażenia : poszerzony uśmiech, epicki nóż między żebrami

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:38 pm

Cholera, przebrzydła Marg! Cóż, tym razem jej się upiekło, ale następnym nie będzie miała tyle szczęścia. Mogła nie hodować we mnie niechęci. Teraz ta niechęć będzie jej zgubą, a ja cierpliwie na to poczekam.
- Matt! – Krzyknęłam, pomagając mu wstać z podłogi, gdy już pozbyłam się resztek sznura. W dłoni nadal miałam nierzucony nóż. Wzrokiem szukałam Delilah. – Chodźmy stąd – powiedziałam dziwnie spokojnie, puszczając jego dłoń i chwytając plecak numer jeden. Prędko wcisnęłam go na plecy i znów złapałam dłoń chłopaka. W tym chaosie szukałam blond czuprynki swej kochanki, czujna niczym drapieżnik. I gdy ją dostrzegłam, to właśnie w jej kierunku zaczęłam ciągnąć Matta, o ile nie puściłby mojej dłoni.
Powrót do góry Go down
the pariah
Delilah Morgan
Delilah Morgan
https://panem.forumpl.net/t2389-delilah-morgan#33936
https://panem.forumpl.net/t2394-when-you-pee-all-over-my-chippendale-suite-delilah-delilah#33971
https://panem.forumpl.net/t2392-delilah-morgan
https://panem.forumpl.net/t2761-morgan#41745
Wiek : 18
Zawód : chodzący kłopot (?)
Przy sobie : nóż ceramiczny, butelka z wodą
Znaki szczególne : ciąża i bijąca-z-twarzy-cholernie-świetlistym-światłem pogarda do świata, z którą to dumnie obnosi się panna Morgan
Obrażenia : blizna na lewej dłoni, drobne blizny poparzeniowe na ciele i... psychiczne? Hohoho.

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:39 pm

Walka na śmierć i życie w większości przypadków objawiała się u niej jednak inaczej, lecz tym razem... Cóż, tym razem było to coś, co przychodziło jej raczej zupełnie naturalnie. W formie odruchu mówiącego, że ONA CHCE ŻYĆ. Za wszelką cenę, niezależnie od konsekwencji i tego, jak będzie się czuła już po wszystkim, po zabiciu ludzi stających jej na drodze do przetrwania.
Jechała na czystym instynkcie i to właśnie on decydował o tym, że we wszelkie próby ocalenia swojej skóry wkładała tyle siły, tyle nieznanej jej dotąd precyzji, dzikości, która do tej pory nie objawiała się przecież nigdy aż tak otwarcie. Teraz to wszystko wyszło na światło dzienne, ujawniając ukrytego w niej potwora. Bestię spragnioną krwi innych trybutów, bowiem ta oznaczać miała pewniejszą przyszłość i możliwość lepszego poradzenia sobie w dalszym przetrwaniu.
Czerwone ściany ociekające krwią... Wizja tego sprawiła, że uderzała coraz szybciej, dźgając na oślep, lecz jednocześnie z tak dużą pewnością, że trafi. I trafiła, czując ciepłą posokę swej przeciwniczki spływającą po jej twarzy, wywołując na niej nadzwyczaj szeroki uśmiech. Jej pierwsza ofiara na Arenie. To powinno ją mieszać, przerażać, lecz tak jednak nie było. Zamiast tego godziła pannicę raz po raz nożem, by wreszcie poczuć jak ta nieruchomieje, sztywniejąc i usłyszeć dźwięk wystrzału oznajmiającego, że jest to koniec.
Wprawionym ruchem, w końcu nie raz zrzucała z siebie już ciężary, skopała krzesło wraz z martwą dziewczyną, odsuwając się po podłodze w tył i starając podnieść z ziemi niezależnie od jakiegokolwiek bólu. Jednocześnie Delilah rozglądała się w poszukiwaniu kogoś ze swoich sojuszników, nie przyznawała się sobie do szukania danej jednej osoby, zaciskając dłoń na wyrwanym z ciała panny nożu. Starając się podźwignąć, złapała pierwsze pewne oparcie, wreszcie dostrzegając to, co zobaczyć pragnęła.
Jak i również to, czego widzieć nie chciała, a co sprawiło, że dopadła do Sebastiana w kilku skokach, atakując przy tym Paige nożem, lecz nie czekając na reakcję czy też nie patrząc na ewentualne zadanie trybutce rany, a odciągając od niej przyjaciela, aby pociągnąć go za sobą w stronę trzecich drzwi i wyciągnąć przez nie, jeśli było to możliwe. Jednocześnie też usiłując odpierać ewentualne ataki, co z pewnością łatwe nie było.

[Mam błogosławieństwo Emilki, by pociągnąć Bastka za fraki, bo ona nie może odpisać teraz, o!]
Powrót do góry Go down
the victim
Pandora Rouse
Pandora Rouse
https://panem.forumpl.net/t2361-pandora-rouse#33494
https://panem.forumpl.net/t2362-puszka-pandory#33498
https://panem.forumpl.net/t2363-pandora-rouse#33502
Wiek : 14
Zawód : mała miss
Przy sobie : krótki mieczyk, mały zestaw bandaży i plastrów, tabletki do uzdatniania wody, paczka z jedzeniem, kompas, trzy noże i super-widelec z zastawy, pieczeń i parę owoców, świeczka x2
Obrażenia : siniak z tyłu głowy, naderwana małżowina

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:44 pm

Wydaje mi się teraz, że zawsze, kiedy coś szło po mojej myśli, to dwie kolejne rzeczy musiały pójść w zupełnie innym kierunku. To znaczy - uwielbiałam ogień i pewnie ze samego pożaru też byłabym zadowolona, gdybym tylko miała jasną drogę ucieczki i pewność, że nie dosięgnie on mnie samej. Chociaż widok trawionej w ogniu Adah był zadowalający, to wiedziałam, że może dopiero za parę godzin, kiedy poziom adrenaliny opadnie chociaż odrobinę, będę mogła czerpać całkowitą satysfakcję z otwarcia mojej listy ofiar. Zresztą, nie miałam pojęcia ile czasu potrzeba, aby oparzenia wykończyły trybutkę.
Bez sentymentu jednak zostawiłam moje pierwsze dzieło za sobą, kiedy moją uwagę przykuł Alex, szarpiący się z chłopakiem, którego ledwo co kojarzyłam. Może i nie powinnam się mieszać, ale głos rozsądku już dawno zostawiłam w poprzednim życiu i daleko za sobą - teraz czułam się jak mityczny heros i żadne zbędne uczucia nie były wstanie stanąć na mojej drodze.
Zignorowałam płomienie, trawiące obrus i z miejsca, do którego jeszcze nie doszły, zabrałam widelec, zaraz po tym rzucając się na wrogiego trybuta, narażającego mój sojusz na straty. Zamachnęłam się najmocniej, jak tylko potrafiłam i wbiłam go w kark chłopaka.
Powrót do góry Go down
the victim
Matthew Turner
Matthew Turner
https://panem.forumpl.net/t2425-matthew-turner
https://panem.forumpl.net/t2444-matt
https://panem.forumpl.net/t2443-matthew-turner
Wiek : 19
Przy sobie : kurs pierwszej pomocy
Obrażenia : poparzona kwasem prawa dłoń, dodatkowo opuchnięta od ugryzienia szczura, głębokie rozcięcie na czole, poderżnięte gardło, śmierć

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:46 pm

Miał w ogóle nie uczestniczyć w walce przy rogu obfitości (który obiektywnie rzecz ujmując był niezwykle pomysłowy. Może nie dla uczestników, ale widzowie z pewnością nieźle będą się bawić...). Tymczasem leżał na podłodze przygnieciony przez Evena, walcząc o choć odrobinę powietrza. Nadzieja tylko w tym, że uda u się zranić napastnika.
Nie zamierzał zabijać, w zasadzie założył sobie, że postara się unikać wszelkich potyczek trzymając się jak najdalej od wszystkich uczestników. Niestety, już kilka minut po rozpoczęciu igrzysk musiał dość poważnie zrewidować swoje plany uświadamiając sobie, że albo on, albo inni. Ostrze weszło w Evena prawie jak w masło, dużo łatwiej niż w przypadku jelenia, czy dzika, które przecież zdarzało się Turnerowi oprawiać. Krew trysnęła, a Irving opadł wreszcie z zaatakowanego chłopaka wijąc się następnie obok niego z bólu.
Matt zaczął łapczywie łapać powietrze, wciąż jeszcze nieco otumaniony przewrócił się na bok spoglądając prosto w oczy konającemu chłopakowi. Działał instynktownie nie zastanawiając się nad tym co robi. Można nawet powiedzieć, że wcale nie zamierzał podrzynać mu gardła. Samo jakoś tak wyszło. Gest litości? Możliwe.
Chwilę później z podłogi poderwała go jakaś siła, która okazała się być Amandą. Uśmiechnął się słabo na jej widok oszołomiony tym, co przed chwilą zrobił. Chyba do niego w końcu dotarło...
- Chodźmy - przytaknął poprawiając plecak przewieszony przez ramię. Ruszył za dziewczyną w tylko jej znanym kierunku.
Powrót do góry Go down
the victim
Amanda Gautier
Amanda Gautier
https://panem.forumpl.net/t2388-amanda-gautier
https://panem.forumpl.net/t2407-kroliczki-amandy#34290
https://panem.forumpl.net/t2406-amanda-gautier#34284
https://panem.forumpl.net/t2807-dee-di#43183
Wiek : 20
Zawód : słodki nożownik
Przy sobie : plecak, jodyna, noże do rzucania, latarka, paczka z jedzeniem
Obrażenia : poszerzony uśmiech, epicki nóż między żebrami

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 2:56 pm

- Cholera, musimy dostać się do Delilah - pisnęłam głosem, który przypomniał mi te wszystkie narzekania do matki, gdy ta nie chciała mi kupić rzeczy, której tak bardzo pragnęłam. Nie było co jednak nad tym rozmyślać. Z plecakiem na plecach, z nożem w ręce postanowiłam za wszelką cenę przedrzeć się do drzwi trzecich i pójść z Delilah. Nie chciałam jej tracić z oczu. Nie chciałam też tracić ciepłej dłoni Matta, która mogła w każdej chwili, w tym miejscu, stać się zimna. Tego tym bardziej nie chciałam.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 EmptySob Wrz 27, 2014 3:00 pm

Krzyk Alexandra niemal natychmiast został usłyszany przez Emrysa, który zdecydował się pomóc swojemu sojusznikowi. Nóż skutecznie wbił się u podstawy czaszki Selvyna, Everhart słynął wszakże ze swej precyzji. Kto wie, czy to wystarczyłoby aby zadać śmierć, ale nagle przy chłopakach pojawiła się Pandora i swoim nożem także raniła przeciwnika.
Był to cios na tyle skuteczny, że już po jakimś czasie ugodzony trybut przestał się wić i padł plecami na podłogę, a odgłos armatniego wystrzału oznajmił wszystkim, że jest martwy.


Emrys, Pandora - otrzymujecie po 0.5 punktu.
(Za zabicie trybuta i przejęcie połowy jego punktów)


Carly, skutecznie uwolniłaś się z więzów, ale zanim dobiegłaś do krzesła Lucy, Mortimer podstawił Ci nogę i wyrżnęłaś jak długa, obcierając przy tym kolana.

Atak Matthew skutecznie przyśpieszył śmierć Evena, powietrze przeszył armatni wystrzał.

Matthew - otrzymujesz 1.1 punktu
(Za zabicie trybuta i przejęcie połowy jego punktów.)


Delilah i Sebastian - przechodząc przed drzwi numer trzy trafiacie tutaj. Jeśli Amanda i Matthew pójdą za Wami, również znajdą się na korytarzu.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Sala Główna i Róg Obfitości   Sala Główna i Róg Obfitości - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 

Sala Główna i Róg Obfitości

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 6Idź do strony : 1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

 Similar topics

-
» Sala główna
» Lobby i sala główna
» Główna Przystań
» Główna ulica
» Główna ulica

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje :: 2. arena-