IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
#1.1

 

 #1.1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: #1.1   #1.1 EmptyCzw Lip 04, 2013 9:37 pm



Korytarz szkolny jest całkowicie opustoszały i na pierwszy rzut oka, spokojny. Po bokach znajdują się wejścia do klas, chociaż większość z nich jest zamknięta.


Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyPią Sie 16, 2013 11:44 am

Kiedy tylko wbiegła do szkoły, zgiełk i krzyki przy Rogu natychmiast umilkły, zastąpione przez niemal dzwoniącą w uszach ciszę. Jednak dziewczyna czuła, że nie jest jeszcze bezpieczna. Rozejrzała się natychmiast, szukając wzrokiem pomieszczenia, które przypominałoby toaletę lub schodów prowadzących w dół. Cóż, miała dwa wyjścia. Albo schowa się w podziemnej części budynku, mając nadzieję, że w piwnicy znajdzie coś przydatnego, a inni nie będą tam zaglądali bo nie będzie im się chciało przeszukiwać całego budynku, albo postawi na toaletę, w której (miejmy nadzieję, o ile kanalizacja działa) będzie miała pod dostatkiem wody. Co ważniejsze, w łazience powinno być okno, które stanowiłoby dla niej idealną drogę ucieczki w razie czego. Wiedziała, że z pewnością nie pójdzie na górę, bo kiedy ktoś cię goni i zablokuje drogę na dół, jedynym wyjściem jest skakać. Miała to opanowane do perfekcji uciekając przed Strażnikami Pokoju, po tym jak kradła drogie rzeczy ze sklepów. Wybrała toaletę.
Parę razy wzięła głęboki wdech i spróbowała sobie przypomnieć, gdzie znajdowały się toalety w jej dawnej szkole. Wolała nie podchodzić na chybił trafił do pierwszych lepszych drzwi, bo nie była pewna co organizatorzy tych wspaniałych Igrzysk mogli za nimi ukryć.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyPią Sie 16, 2013 4:21 pm

Kilka minut po tym, jak Katy wbiegła do budynku, zza załamania korytarza dało się słyszeć kilka dźwięków.
Najpierw skrzypnęły drzwi, wydając z siebie długie i przeciągłe zawodzenie. Kiedy ucichły, od ścian odbiło się miarowe pokapywanie wody, a następnie powietrze rozdarł cichy głos, do złudzenia przypominający głos Mathiasa.
- Pomóż mi.
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyPią Sie 16, 2013 10:20 pm

W pierwszym odruchu, serce Katy zabiło szybciej. Zrobiła trzy kroki, chcąc pomóc Mathiasowi. Ale potem się opanowała. Była na Arenie, Mathias zaś został w KOLC-u. Niemożliwe, żeby to on wołał! Ale czy napewno? Jeszcze dwa dni temu z nim rozmawiała, ale to wcale nie znaczyło, że rebelianci nie mogli go od tego czasu zgarnąć i zrobić mu krzywdę. Czy Coin była do tego zdolna?
Katy ruszyła do przodu w stronę drzwi, ale zatrzymała się niedaleko od nich.
- Math. Jeśli to ty, to powiedz, dlaczego wylądowałam w szpitalu cztery lata temu? - zapytała. Jeśli naprawdę był jej bratem, to odpowie. Jeśli nie, będzie musiała założyć, że to nie on tylko nagranie lub jakiegoś rodzaju zmiech. Widziała je nie raz podczas Igrzysk.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptySob Sie 17, 2013 11:49 am

Kiedy Katy zbliżyła się do drzwi, te uchyliły się jeszcze na moment, po czym zatrzasnęły z łoskotem, odbijającym się echem po korytarzu. Dźwięki ze środka także ucichły, nie licząc krótkiego jęku, który rozległ się niewyraźnie, zanim jeszcze zamknęły się drzwi.
Jednocześnie z drugiego końca korytarza dał się słyszeć stłumiony chichot, a z górnego piętra - jednostajny szum wody.

Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptySob Sie 17, 2013 12:45 pm

Kiedy drzwi zatrzasnęły się z łoskotem, Katy aż podskoczyła. Chichot zaś sprawił, że po plecach przebiegły jej ciarki. Co jest kurwa? Nawiedzona szkoła czy jak? Spojrzała najpierw w stronę z której dobiegł chichot, a potem na schody, skąd dobiegał ją szum wody. Logika nakazywała iść w stronę wody, nawet jeśli oznaczało to wejście na górne piętro, ale... Coś jej mówiło, że to może być zasadzka. Nie wiedziała na ile rebelianci wzorowali się na oryginalnych Igrzyskach, ale to było bardzo w stylu Seneki Crane'a - zwieść trybuta obietnicą tego czego pragnie, a wpuścić go w morderczą zasadzkę. Dziewczyna postanowiła skierować się w stronę chichotu, ale... Ale to później. Tymczasem usiadła przy ścianie i otworzyła plecak. Kiedy sprawdziła jego zawartość, przepakowała się tak żeby mieć wolne ręce i oparta o ścianę przymknęła oczy. Nie było to szczególnie bezpieczne miejsce, ale musiała się przespać - za oknem zrobiło się już ciemno.
Równo o północy obudził ją hymn Panem. Wstała i podeszła do przeszklonych drzwi szkoły. Wyjrzała na zewnątrz, wpatrując się w twarze trybutów, których i tak nie bardzo kojarzyła z imienia i nazwiska. Zmarszczyła brwi. Coś było nie tak.... Ach! No tak, pod ich wizerunkami brakowało numeru Dystryktu. Bo oni byli kapitolińczykami i zabije je ich własne miasto.
Wróciła do plecaka i znów oparła się o ścianę.
//Pozwoliłam sobie opisać dłuższy okres czasu, bo chciałam nadrobić do tego który mamy obecnie czyli 0:00 - 6:00 //
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptySob Sie 17, 2013 1:04 pm

Katy, w plecaku znajdujesz: niezaładowany pistolet, noktowizor i krakersy.
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptySob Sie 17, 2013 4:00 pm

[przed obejrzeniem nagrania]
Kiedy sobaczyła w ciemności błysk stali, przez chwilę nie rozumiała na co patrzy. Potem jednak, na nabożną niemal czcią wyjęła z plecaka.... Pistolet! O. Mój. Boże. O MÓJ BOŻE. OMÓJBOŻEOMÓJBOŻE! Jaka była szansa, że wezmę akurat TEN plecak?! JEZUSMARIA, JAKA?! Wstała, wpatrując się w znalezisko z rozdziawioną paszczą. KURWA MAĆ JESTEM PIEPRZONYM JEZUSEMCHRYSTUSEMBUDDĄALLAHEMSHIWĄKRISZNĄI WSZYSTKIMISUPERBOHATERAMIMARVELAWJEDNYM!!!. Do takiego właśnie wniosku doszła. Bo to, że brat ocalił jej życie, to mógł być przypadek, ale to co się tu stało, o czymś świadczyć musiało. Rozejrzała się nieprzytomnym wzrokiem w poszukiwaniu kamer i kiedy jedną znalazła, wymierzyła w jej stronę broń, wykonała pokazowe "pif-paf!" po czym na jej twarzy ukazał się taki wyraz:
Evil grin:

[-> tutaj to o oglądaniu nagrania co opisywałam w poprzednim poście <-]

Kiedy już usiadła, zajęła się przeglądem broni. Okazało się szybko, że magazynek jest pusty, na co nieco zrzedła jej mina, ale... Może Math ją oglądał? Może robił to Frans? A może spodobała się któremuś z rebeliantów? Przecież to nie było aż tak nierealne, mogła zaskarbić sobie sympatię jakiegoś cynika czy kogoś takiego. Kiedy skończyła, zjadła krakersy i położyła się, z noktowizorem cały czas na oczach. Wolała nie eksplorować po nocy, mogła zaczekać do rana i poszukać jakiejś broni w szczątkach tego co zostało po szale pod Rogiem.
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 11:31 am

Kiedy Katy obudziła się, bolały ją kości od spania w niewygodnej pozycji. Nie narzekała jednak. Rozciągnęła się, spakowała do plecaka noktowizor a wyjęła pistolet. Był niezaładowany, ale nadal stanowił jakąś broń. Żałowała, że nie może się obmyć ani rozczesać włosów, więc związała je po prostu w gumkę. Założyła plecak na plecy i rozejrzała się po szkole. Była głodna a w plecaku miała paczkę z jedzeniem, ale wolała zostawić ją na później. Musiała oszczędzać jedzenie a wieczorem zjadła już krakersy. Po chwili namysłu ruszyła na piętro szkoły, w stronę z której dochodził szum wody. Musiała sprawdzić całą szkołę, bo nie chciałaby, uciekając przed kimś lub czymś, wpaść w inną pułapkę.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 11:37 am

Im wyżej wchodziła Katy, tym szum wody narastał coraz bardziej. Na piętrze był już wyraźny i określenie strony, z której pochodzi, nie stanowiłoby dla nikogo problemu - zresztą nie był on jedyną wskazówką. Drzwi na końcu korytarza były uchylone, a ze środka sączyła się smuga złotawego światła.
Pozostała część korytarza na chwilę obecną pozostawała cicha i spokojna.

Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 12:14 pm

światło? Zdziwiło to dziewczynę. Może to po prostu refleksy słońca? Serce przyśpieszyło jej kiedy zaczęła zbliżać się do źródła światła, do uchylonych drzwi... Złapała pistolet za lufę, czyniąc z jego kolby broń obuchową. Cóż, lepsza taka niż żadna. Podchodziła do drzwi powoli. Potem wyciągnęła rękę i otworzyła je oścież zaglądając do pomieszczenia, ale nie wchodząc do środka. Miała nadzieję, że znajdzie tam wodę bo chciało jej się pić. I miała nadzieję, że nie znajdzie tam niczego co będzie chciało zrobić sobie z niej śniadanie. Nie wiedziała czy jest obserwowana, ale nie chciała pokazać po sobie strachu. Jeśli mieli ją zasponsorować, nie mogła wyglądać jak ktoś kto łatwo się poddaje i umiera.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 12:20 pm

Kiedy Katy otworzyła drzwi, stało się jasne, że światło pochodzi z zapalonej lampy, wiszącej pod sufitem. Pomieszczenie wydawało się puste i nieruchome, nie licząc strumienia wody, płynącego z otwartego kranu.
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 1:21 pm

Kiedy zobaczyła, że to tylko woda i lampa, odetchnęła z ulgą. Przez odpływ adrenaliny zadygotały jej nogi więc musiała pochylić się żeby nie upaść. Oparła się wolną ręką o framugę drzwi. Teraz było jasno, więc nie wywołało to u niej zawału, ale Katy dziękowała swojemu instynktowi, że nie poszła zwiedzać w nocy. Weszła do pomieszczenia, rozglądając się. Wyglądało na to, że znalazła toaletę, no i źródło wody. Wspaniale. Przypadła do zlewu i zaczęła pić, ale dwa łyki później nagle przemknęło jej przez myśl, że woda mogła być zatruta. Podniosła się i zakrztusiła. Zgasiła lampę (jeśli to było możliwe) i zaczęła powoli oddychać, czekając czy ożywcza woda nie okaże się przypadkiem trucizną.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 2:48 pm

Lampa zgasła, sprawiając, że jedynym źródłem światła stały się promienie słoneczne, wpadające przez małe, prostokątne okienko pod sufitem. W pomieszczeniu zrobiło się ciemniej, ale na tyle jasno, że wciąż można było rozróżnić poszczególne przedmioty.
Spokój nie trwał jednak długo. Ledwie Katy odsunęła się od kranu, drzwi do łazienki zatrzasnęły się z hukiem. Rozległ się szczęk zamka, oznaczający jego zablokowanie, zupełnie jakby po drugiej stronie ktoś przekręcił klucz w dziurce. Ciecz wypływająca z kranu zmieniła natomiast barwę i konsystencję - stała się ciemnoczerwona i gęsta, podczas gdy powietrze wypełniło się metaliczno-rdzawym zapachem.

Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 3:08 pm

Katy podskoczyła, kiedy drzwi za nią się zatrzasnęły. Serce puściło się szaleńczą galopadą. Cholera! Przecież tam nikogo nie było! Katy zrobiła krok w stronę drzwi, zupełnie zapominając o truciźnie, ale wtedy zauważyła kątem oka, że coś zaczęło dziać się z wodą. Coś bardzo dziwnego. Katy spojrzała na zlew i krzyknęła cicho, kiedy zobaczyła krew. Krew? Ciekawe czyja? Uśmiechnęła się i podeszła do kranu, uważając żeby nie wybrudzić we krwi mundurka. Zawsze lubiła smak krwi. A przynajmniej swojej krwi, no i tamtego chłopaka którego ugryzła. Zanurzyła w niej palec i oblizała go. Metaliczny posmak zaległ na jej języku, a ona wmawiała sobie, że teraz jest bardziej jak drapieżnik, niż jak człowiek. Cóż, jeśli ktoś chciał ją przerazić widokiem krwi, to mu się raczej nie udało.
Nadal jednak trzymała w drugiej dłoni broń, gotowa zaatakować, jeśli coś rzuciłoby się na nią z ciemnego kąta pomieszczenia.
Przelotnie uświadomiła sobie, że odczuwa potrzebę zapalenia. Kurde... Było nie podwędzać Mathowi tylu fajek... Póki co nie był to jednak jeszcze prawdziwy papierosowy głód. Kto wie? Może nawet rzucić na tej przeklętej arenie?
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 3:39 pm

Powietrze przeszył odgłos armatniego wystrzału.
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyNie Sie 18, 2013 3:50 pm

A więc kolejny trybut zakończył swój żywot. Katy westchnęła i wyjęła z plecaka latarkę. Teraz kiedy miała noktowizor, latarka nie była jej potrzebna, bo światło w nocy mogło zdradzić jej położenie. Ujęła ją w dwie dłonie (uprzednio włożywszy do plecaka pistolet) i zaczęła nią uderzać w klamkę od drzwi, tak żeby je otworzyć. Przydałoby się poszukać innych trybutów do zabicia.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 12:34 am

Drzwi ustąpiły pod wpływem uderzenia, ale latarka została uszkodzona i stała się tym samym bezużyteczna - chyba, że jako narzędzie do zdzielenia kogoś w głowę.

I w ogóle praktyki praktykami, ale upominajcie się, jak komuś tyle zwlekam z odpisaniem. :c
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 9:45 am

Katy uśmiechnęła się, kiedy drzwi odskoczyły i stanęły przed nią otworem. Latarka, tak jak dziewczyna przewidziała, nie nadawała się już do niczego ale nie była jej potrzebna, więc Katy po prostu zostawiła ją na ziemi i wyszła z krwawej łazienki. Latarka była tylko narzędziem, nieprzydatną, bezużyteczną rzeczą. Katy potrzebowała broni, bo pistolet, nawet jeśli potencjalnie zabójczy, był niezaładowany i nie mógł uchronić jej przed atakiem kilku osób. Zeszła po schodach na parter szkoły.
Cóż, przydałoby się coś zrobić. Ruszyć się. Iść na łowy, aby zabić. Ale do tego potrzebowała naboi. Poza tym cały czas robiła się coraz bardziej głodna. Nie mogła jednak liczyć na sponsorów w tej kwestii najwyraźniej. Cóż, musiała iść. Przyzywała ją śmierć, a na myśl o tym, że będzie mogła wreszcie sprawdzić, jak to jest odebrać komuś życie, przechodził ją dreszcz. Ciekawa była, co czują ludzie, kiedy umierają i miała nadzieję, że będzie mogła swoją ofiarę o to zapytać. Czy bała się, że ją ktoś zabije? Częściowo oczywiście tak, ale jakaś część jej wręcz nie mogła się doczekać, aż ona sama doświadczy tej największej z tajemnic.
Zatrzymała się przy drzwiach i wyjrzała na zewnątrz. Boże, potrzebowała tych naboi. Bez nich wychodzenie na zewnątrz było bezsensowne.
Kiedy zobaczyła kogoś przy rogu, natychmiast się odwróciła i wbiegła znów na górę. Przyczaiła się za rogiem, trzymając pistolet jak toporek.
Powrót do góry Go down
the victim
Erik Redfern
Erik Redfern
Wiek : 18 lat
Zawód : brak

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 11:11 am

// #1

Od Rogu Obfitości do szkoły jest bardzo blisko. Kiedy oglądam budynek od zewnątrz, zaczyna mi się z czymś kojarzyć. Chyba chodził do niej mój kolega. To znaczy, nie do tej szkoły, tylko tej prawdziwej. Nic mi to jednak nie da, bo nigdy nie wchodziłem do środka. I tak nie wiedziałem, gdzie znaleźć stołówkę. Ale szkoła powinna mieć jakiś plan na ścianie albo chociaż napisy na drzwiach do poszczególnych pomieszczeń. Dam sobie radę. Jeszcze przyniosę Freddiemu coś dobrego.
Docieram na miejsce i popycham drzwi wejściowe. Nie śpieszę się. Ostrożnie wchodzę do środka, zaciskając palce na moim nożu. Nie dam się zaskoczyć żadnym zmiechom.
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 11:34 am

Tuż obok stojącej Katy rozległ się krótki metaliczny dźwięk. Obok stóp trybutki leżało metalowe pudełeczko w kształcie tulejki. Po otworzeniu, na dłoń dziewczyny wysypały się cztery naboje do broni palnej.
Powrót do góry Go down
the victim
Erik Redfern
Erik Redfern
Wiek : 18 lat
Zawód : brak

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 11:44 am

Uważnie oglądam hol, szukając wzrokiem jakiś przyczajonych zmiechów lub trybutów. Nigdzie takich nie widzę, więc idę trochę się rozluźniam. Próbuję znaleźć jakąś tablicę z układem sal w szkole. Oczywiście, nie ma tak łatwo i w holu nie wisi żadna tablica. Tak więc szukam dalej, tym razem przechodząc wgłąb jednego z korytarzy. Na pewno gdzieś tutaj jest plan budynku. To chyba nawet taki wymóg co do drogi ewakuacji, czy jakoś tak.
Chodzę do skutku, aż wreszcie znajduję tę głupią tabliczkę i wiem, gdzie powinienem się udać, żeby dojść do stołówki. Idę nieśpiesznie w tamtą stronę, cały czas zachowując wzmożoną czujność.
Powrót do góry Go down
the civilian
Katy le Brun
Katy le Brun
https://panem.forumpl.net/t628-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t630-katygorycznie-zapraszam
https://panem.forumpl.net/t1381-katy-le-brun
https://panem.forumpl.net/t1363-brand-new-holophone
Wiek : 15

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 12:48 pm

Katy nagle zobaczyła coś genialnego. Serce biło jej jak oszalałe, ale wiedziała, że jeśli ma mieć szansę na przeżycie musi działać teraz. Złapała tulejkę, z której wysypały się naboje. Nieziemskie rozczulenie wycisnęło łzy z jej oczu. Math... Dziękuję, bracie. Nie wiem jak to zrobiłeś, ale kocham Cię i dziękuję. Nie zmarnuję tego daru. Te cztery małe podłużne kształty zdały jej się nagle cenniejsze niż cała złoto świata, niż każdy przepych Kapitolu. Bo oznaczały przeżycie. A cokolwiek nie próbowałaby sobie wmówić - chciała żyć. Nagle, z ostrością brzytwy wiedziała co musi zrobić. Miała jasny, określony plan. Załadowała broń. Spojrzała na swoje zakrwawione dłonie, które umoczyła w krwawiącym zlewie. Rozsmarowała sobie krew w jednym miejscu na prawym ramieniu. Prawą dłoń, trzymającą pistolet schowała pod pazuchę, a lewą złapała się za prawe ramię, tak jakby była tam ranna. Po cichu zaczęła jęczeć i płakać. Oparła się o ścianę, tak żeby wyglądać bardziej niepozornie. Nigdy nie miała problemu z wyciskaniem z siebie łez na zawołanie - ponieważ w Kapitolu nawet żyła trochę jak wyrzutek, musiała potrafić dobrze udawać, żeby dostać to czego chciała.
W głowie obijała jej się tylko jedna myśl: Wyglądaj niepozornie. Wyglądaj niepozornie. Wyglądaj niepozornie.
Powrót do góry Go down
the victim
Erik Redfern
Erik Redfern
Wiek : 18 lat
Zawód : brak

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 1:22 pm

Kiedy słyszę czyiś płacz, odruchowo chowam się za jedną z szafek dla uczniów. Ostrożnie wyglądam zza szafki, a wtedy dostrzegam ranną dziewczynkę, która stoi pod ścianą. Zaciskam zęby. Nie jestem pewien, czy to prawdziwa trybutka, czy może jakieś holograficzne widmo, które ma za zadanie zaciągnąć mnie w pułapkę. Prawdziwa, czy nie, dziewczynka wyglądała na bardzo cierpiącą. Przechodzi mi przez myśl, że może warto zaryzykować i pomóc temu dziecku. W końcu miałem trochę bandaży oraz środki przeciwbólowe. Błąd. Te zostawiłem Freddiemu i Illisie.
Nie sądzę, żeby ta dziewczynka mnie zauważyła. Gdyby nie była pewna, że jest sama, nie stałaby na widoku i zachowywała się tak głośno. Ale skoro jest nieświadoma mojej obecności, mogę spróbować się do niej zakraść i dobić ją nożem. I tak jest już ciężko ranna, więc długo nie pożyje. Wyświadczyłbym jej tym przysługę, a do tego jeden trybut z głowy.
A może jednak zostawić ją w spokoju?... AGHH. Nienawidzę tego, jaki jestem. Nigdy nie mogę nic zrobić, bo ciągle się waham. Dobra, niech ta dziewczynka wykrwawia się na śmierć, nic mi do tego. Więc zamiast ruszyć jej na pomoc, podchodzę do drzwi od stołówki i próbuję je otworzyć. W razie czego pomogę sobie kopniakiem.

// Proszę o interwencję MG, czy udaje mi się otworzyć drzwi. c:
Powrót do góry Go down
the odds
Game over
Game over
Znaki szczególne : avatar © laura makabresku

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 EmptyWto Sie 20, 2013 1:51 pm

Erikowi udało się otworzyć drzwi stołówki. Ustąpiły one zaskakująco łatwo, ukazując spore pomieszczenie częściowo zapełnione ławami. Działała w nim jednak tylko jedna lampa przytwierdzona do sufitu. Rzucała ona wątłe światło, więc stołówka pogrążona była w półmroku.
Powrót do góry Go down
Sponsored content

#1.1 Empty
PisanieTemat: Re: #1.1   #1.1 Empty

Powrót do góry Go down
 

#1.1

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Lokacje :: 
1. arena
-