IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  
Noelle Rhodes

 

 Noelle Rhodes

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
the pariah
Noelle Rhodes
Noelle Rhodes
https://panem.forumpl.net/t1943-noelle-rhodes
https://panem.forumpl.net/t1470-noelle-rhodes
https://panem.forumpl.net/t595-noelle-rhodes
Wiek : 39
Zawód : Szarpidructwo w Violatorze
Przy sobie : latarka, wybrakowana wędka
Obrażenia : Bez ucha, wychudzona i mizerna

Noelle Rhodes Empty
PisanieTemat: Noelle Rhodes   Noelle Rhodes EmptyPon Mar 17, 2014 9:53 pm


*Noelle Veronique Rhodes*
ft. *Lily Rabe*
data i miejsce urodzenia
*20.12.2244 - Kapitol*
miejsce zamieszkania
*Kapitol -> Ziemie Niczyje -> Kwartał Ochrony Ludności Cywilnej*
zatrudnienie
*Violator - granie do kotleta i szarpidructwo*
Rodzina

*Missing data.*

Historia

*Noelle zrodziła się w środowisku pełnym patologii; jej rodzice byli uzależnieni w dużym stopniu od alkoholu oraz używek, co poprowadziło do ich nieodległej w czasie śmierci, a Noelle została sama na świecie. Gdy to się stało kobieta miała zaledwie cztery lata. Dalsza historia dzieciństwa była dość oczywista - znaleziona bez rodziców trafiła w końcu do domu dziecka, gdzie nie została zaadoptowana. Noelle zawsze była samotniczką i nie trzymała się w grupie, chodziła raczej własnymi ścieżkami. Spowodowane to było po części jej nieprzyjaznym i złośliwym charakterem; często lubiła wykręcać mało przyzwoite dowcipy. W młodości zaczęła interesować się muzyką klasyczną, często też wymykała się z domu i przychodziła na cmentarz. Nie wiedzieć czemu uwielbiała miejsca pełne przeżyć i historii... albo trupów. Po wyjściu z domu dziecka wkroczyła w dorosłe życie i stała się dyrygentką operową, powoli pnąc się po szczeblach kariery muzycznej. Czując wyższość i podniosłość swojego stanowiska poczuła też swoją władzę i wyższość intelektualną nad innymi; tym sposobem za maską uprzejmej i kulturalnej dyrygentki z ciepłym uśmiechem zaczęła kryć się sadystka korumpująca ludzi i wykorzystująca ich niczym marionetki. Wkrótce rozpoczęły się następne igrzyska, których Noelle o dziwo nie znosiła. Chociaż czasami nawet sama chciałaby znaleźć się na arenie, zawsze była przekonana że zwycięstwo nad dwudziestoma trzema innymi osobami byłoby wręcz dziecinnie proste.

--- Przed Rebelią

Noelle nie zdążywszy dowiedzieć się dość wiele o wojnie przeżyła zupełnie niespodziewany atak rebelii. Jedyną szansą na przeżycie w tej sytuacji była ucieczka z miasta, która zakończyła się całkiem niespodziewanie szczęśliwym sukcesem. Utraciwszy swoje dotychczasowe życie oraz dogodną posadę i wygodny dom Noelle musiała osiedlić się na zniszczonych dzielnicach miasta, pozbawionych dotychczas prawa i porządku. W wędrowniczym trybie życia panna Noelle do tej pory ukrywa się w zniszczonych dzielnicach, z nadzieją wydostania się do zniszczonych terenów dystryktów, gdzie ma nadzieję na spokojniejsze warunki do przetrwania; z dala od ludzi. Nie jest to jednak jej stała decyzja; póki co dopiero planuje i rozważa zalety swojego położenia, zbierając w tym czasie zapasy w zniszczonych sklepach i magazynach, z nadzieją znalezienia grupy sojuszników zdolnych przetrwać.

--- Po Igrzyskach

- Zna pani taką starą piosenkę, "Fever"?
- Oczywiście.
Violator. Pospolity burdel, a jednak zrobiłam z tego przybytku swoją maleńką scenę. Szczypta kultury w tym smutnym Kwartale nikomu nie zaszkodzi, czy to w parku, czy w burdelu. Dostałam jedynie kącik w barze oraz stary fortepian, który stał na zapleczu jako... hm, rekwizyt? Mimo tego, że jest to moje nowe stanowisko, bo nie tak dawno przecież odeszłam ze sklepu tej babki, Catherine, przychodzi tutaj więcej osób niż się spodziewałam. Mimo tego, iż jestem osobą, która gra w 'poczekalni', czułam się spełniona, doceniona, chroniona. Stanęłam na twardej ziemi. Te chwile, gdy gram na fortepianie mogłyby trwać latami. Czuję się wtedy taka młoda, jak Ewangelina. Pełna perspektyw, możliwości. Swoją drogą, dałam jej swój numer telefonu. Myślałam, że zadzwoni co najmniej w przeciągu najbliższego miesiąca. Cóż, wystarczy tylko na to czekać. Raczej nie zapuszcza się w takie miejsca, więc mnie tu nie znajdzie.
Nie obchodzi mnie. Dzisiaj jestem młoda, piękna, utalentowana. Taka jak dawniej. Tylko bardziej pokorna.
Wszystko poszło tak łatwo. Podejrzanie łatwo. Czuję, że niedługo coś odciągnie mnie z tego świata. Czuję, że za moimi plecami zawsze jest coś, co pomijam. Czego nie przewidziałam. Zapomniałam. Niedługo pewnie się dowiem. Ale mam jeszcze jeden pomysł. Potrzebuję tylko garstki ludzi. Garstki ludzi, którzy są gotowi na poświęcenia. Mam plan, który nas wzniesie, Kapitolińczycy. Czekajcie na nasz ruch, Strażnicy Pokoju.

*

Charakter

*
Panna Rhodes potrafi wykorzystać praktycznie każdą informację przeciwko każdemu, w końcu praktycznie na każdego zawsze jest jakiś hak. Ciepły uśmiech i przyjazny wygląd są często bardzo pomocne przy przekonywaniu ludzi do robienia tego, co się chce. Do czasu podboju miasta Noelle uwielbiała obniżanie poziomu radości u swoich współpracowników z opery. Po powstaniu kobieta musiała przystosować się do surowych warunków, przestała koncentrować się na ingerowaniu w otoczenie, zaczęła natomiast skupiać się na własnym przetrwaniu. Noelle stała się przez to także nieufna i dokładnie sprawdzała każdą osobę, którą napotkała do tej pory. Poszukując sojuszników nie trafiła dotychczas na odpowiednie osoby. Z pewnością można ją zaliczyć do grupy oportunistów i upartych ludzi.*

Ciekawostki

» Zawsze nosi ze sobą swoją wierną batutę (pamiątka życia sprzed rebelii)
» Często samotnie spaceruje po cmentarzu i podobnych miejscach.
» Uwielbia jagody oraz owoce leśne. Nie mówiąc już o lodach o takim smaku.
» Jest ekscentryczną wizjonerką.

Powrót do góry Go down
 

Noelle Rhodes

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» Noelle Rhodes

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Panem et circenses :: Po godzinach :: Archiwum :: Karty Postaci-